Cass,Skin,Mark,Ace - wywiad 1998

- Wasza muzyka jest bardzo zr≤┐nicowana - s╣ tam elementy heavy metalu...

Skin: Heavy metalu?!

- No chyba zdarza wam siΩ zagraµ ciΩ┐ko. Opr≤cz tego rzeczy delikatniejsze, bardziej melodyjne (soft, melodic stuff)...

Skin: Soft metal?!

Cass: Nie soft metal, tylko soft melodic stuft. Spokojnie.

- ... klimaty nawet popowe...

Cass: Pop metal? (£miech}

- Wychodzi na to, ┐e korzenie macie mocno porozrzucane.

Cass: Zgadza siΩ. No, na czym wyrastali£cie ?

Ace: Sex Pistols, reszta punk rocka, Black Sabbath, Led Zeppelin i oczywi£cie Motorhead.

Mark: Iron Maiden, The Clash, tona r≤┐nych rzeczy. Blondie bym jeszcze doda│.

Skin: Czarna muzyka...

- Soft metal?

Skin (wzrok laserowy wysokiej mocy): Czarna muzyka, reggae'owe klimaty: M People, Dennis Brown, Carl Thompson. P≤ƒniej przyszed│ czas na Blondie, The Cure, The Smiths.

Cass: Ja lubiΩ wszystko co funkowe.

- Nawet w ciΩ┐kich kawa│kach nie boicie siΩ ciszy. Czy to wasz ulubiony £rodek kreowania nastroju?

Skin: Nawet ciche, szeptane fragmenty mog╣ mieµ niesamowit╣ moc. Kontrasty to wspania│a zabawa. Zw│aszcza podczas grania na : ┐ywo. Utulasz ludzi cisz╣, a potem z kopa w twarz czadem! Nasza muzyka to w og≤le oksymoron - u nas funkowy: ┐ywy numer ma smutny; depresyjny tekst. Z kolei w ciΩ┐kich, przyt│aczaj╣cych kawa│kach lubiΩ za£piewaµ o czym£ bardziej optymistycznym.

Ace: Trzeba operowaµ dynamik╣, ┐eby uzyskaµ sensowny efekt. Nie jeste£my jednym z tych zespo│≤w kt≤re m│≤c╣ r≤wno i jednostajnie.

-Nie grasz zbyt wielu sol≤wek, a je┐eli ju┐ to kr≤tkie. Chcesz zostawiµ miejsce dla Skin?

Ace: To jest taka muzyka, kt≤ra nie potrzebuje sol≤wek.

Skin: Popisy gitarowe kojarz╣ mi siΩ raczej ƒle. To czasem jest zwyk│e g≤wno. Po co za£miecaµ jaki£ fragment muzyki czym£ takim, skoro mo┐na wymy£leµ co£ bardziej interesuj╣cego.

-Niekt≤rzy traktuj╣ muzykΩ jako rozrywkowy produkt, inni podchodz╣ do niej £miertelnie powa┐nie. Jak to jest w waszym przypadku?

Cass: Muzyka to ekspresja, komunikacja, prawda? Ludzie nie mog╣ byµ pozbawieni prawa do komunikowania siΩ. Ka┐dy to robi na sw≤j spos≤b. Czasem m≤wisz bzdury, czasem rzeczy wa┐ne.

Skin: My nie robimy w k≤│ko tego samego, ka┐dy numer zawiera inny │adunek emocji. Nie mo┐na postawiµ wszystkich naszych utwor≤w w jednym szeregu. Ostatnio wysz│o kilka p│yt, kt≤re £wiadcz╣ o tym, ┐e nie wszyscy maj╣ do tego takie same podej£cie jak my: Niekt≤re mi siΩ nawet podobaj╣, ale ja bym tak nie mog│a. Nasze utwory s╣ o mi│o£ci, innych relacjach miΩdzyludzkich, polityce - mieszamy; bo to jest bardziej interesuj╣ce ni┐ koncentrowanie siΩ na jednym sk│adniku.

-To, co siΩ dzieje na rynku muzycznym, przypomina czasem zawody sportowe. Nie obawiali£cie siΩ, ┐e przemys│ wyssie z was wszystkie soki, a potem wyrzuci na £mietnik?

Skin: Tak, w│a£ciwie ci╣gle nas ten problem dotyczy. Nas i ka┐dego innego zespo│u. Trzeba sobie zadawaµ sprawΩ z takiego niebezpiecze±stwa, gdy decydujesz siΩ na granie. Dla przemys│u to nic trudnego: przemamlaµ jaki£ zesp≤│ i wypluµ. Trzeba robiµ to, co do ciebie nale┐y i mieµ siΩ na baczno£ci. Mieµ £wiadomo£µ, je ci╣gle kto£ chce ciΩ zje£µ. Dlatego ciΩ┐ko pracujemy.

- Macie jakie£ negatywne do£wiadczenia z mamlaniem?

Skin: Ca│e tony do£wiadcze±. Angielskie firmy p│ytowe specjalizuj╣ siΩ w dostarczaniu tego typu wra┐e± - eee, ja tego nie powiedzia│am.

-Z niekt≤rych recenzji wynika, ┐e czΩ£µ krytyk≤w chΩtnie odm≤wi│aby wam prawa do £piewania o tym, o czym chcecie. Przecie┐ to powinna byµ wy│╣cznie wasza sprawa.

Cass: Ale rzeczywi£cie czΩsto nam siΩ dostawa│o za │╣czenie polityki z muzyk╣.

Skin: To g│upie. Rozumiem krytykΩ tego, jak co£ robimy i co my£limy. Ale nie zas│ugujemy na to, ┐eby kto£ siΩ nas czepia│, ┐e robimy co£ w og≤le.

- Z czego siΩ bierze ta krytyka? Ludzie siΩ boj╣, ┐e ze swoim politycznym zaanga┐owaniem nauczycie fan≤w czego£ z│ego?

Skin: Czego£ ich zdaniem z│ego.

Cass: Cenzura siΩ z powietrza nie wziΩ│a. Ludzie siΩ boj╣ tego, czego nie rozumiej╣. Pr≤buj╣ zniszczyµ pogl╣dy, kt≤re s╣ im obce. Chc╣ zastraszyµ, onie£mieliµ.

- Na sw≤j spos≤b ostrzegacie przed powrotem faszyzmu. Czy widzicie jeszcze jakie£ inne niebezpiecze±stwa?

Skin: Faszyzm zawsze siΩ krΩci tu i tam, wiΩc trudno m≤wiµ o tym, ┐e nagle wr≤ci│. Prawdziwy come back nast╣pi│by, gdyby jaki£ kraj znalaz│ siΩ pod rz╣dami faszystowskimi. . . Niekt≤re kapele podsycaj╣ antagonizmy; wzywaj╣ do krwawej walki z jednej b╣dƒ drugiej strony. My mamy inne podej£cie, bardziej edukacyjne. Woleliby£my namawiaµ faszyst≤w ┐eby przestali byµ faszystami.

- I co, uda│oby siΩ?

Skin: Niekoniecznie. Oni podjΩli pewn╣ ┐yciow╣ decyzjΩ. Mog╣ zawr≤ciµ z tej drogi tylko wtedy, gdy bΩd╣ naprawdΩ chcieli. T o tak samo jak z uzale┐nieniem od narkotyk≤w. Niekt≤rym mo┐e wystarczy ci╣gle gadanie, ┐eby przestali braµ. Ale tak naprawdΩ nic nie mo┐esz zrobiµ bez ich dobrej woli. To samo z faszystami. Jednak chyba szkoda energii na takie nawracanie. Lepiej siΩ skoncentrowaµ na tym, ┐eby taki faszyzm na przyk│ad nie zaw│adn╣│ w ┐aden spos≤b twoim ┐yciem. »eby ciΩ nie zarazi│.

- Nigdy nie £piewa│a£ czego£ w rodzaju: "W Ruandzie zabijaj╣ niewinnych ludzi', albo "Borys Jelcyn jest gruby i brzydki...

Skin (£miech): - Z tym Jelcynem to mi siΩ podoba. NaprawdΩ niez│e... (zwraca siΩ do koleg≤w z zespo│u) Ten kole£ ma poczucie humoru! (Nie jest dobrze, je┐eli kto£ musi komu£ t│umaczyµ, ┐e mam poczucie humoru - przyp. is)

-Wolisz przekazywaµ swoje pogl╣dy w spos≤b bardziej og≤lny, metaforyczny, nie wprost.

Skin: Je┐eli wyra┐asz siΩ w spos≤b oczywisty - m≤wisz ┐e co£ jest bia│e a co£ czarne - to mo┐esz byµ pewny; ze kto£ to ju┐ przed tob╣ zrobi│. I ludzie siΩ wy│╣czaj╣, bo ju┐ to s│yszeli. Nic nie zmienisz dzia│aj╣c w ten spos≤b. Co innego, je┐eli bardzo cichym g│osem zapytasz: "Who put the little baby swastikkka on the wall?" To powinno ludzi zaintrygowaµ, wci╣gn╣µ, zmusiµ do my£lenia. To co£ o wiele g│Ωbszego ni┐ wmawianie: to jest to, co naszym zdaniem powiniene£ my£leµ. Nie lubimy kaznodziejstwa, nie dajemy ludziom gotowej recepty

- Czyli chodzi o to, ┐e mo┐esz m≤wiµ to samo, byle nie tak samo.

Cass: Chodzi o to, ┐eby zadawaµ pytania. Niech ludzie sami sobie szukaj╣ odpowiedzi.

Skin: Ludzie musz╣ w sobie rozwijaµ chΩµ i umiejΩtno£µ poszerzania horyzont≤w. Sygnalizujemy problemy. My te┐ nie jeste£my wszechwiedz╣cy, nie musisz siΩ nas £lepo s│uchaµ, dowiedz siΩ sam. Informacja to jedna z najbardziej warto£ciowych rzeczy na £wiecie.

- Jak reagujecie na has│o "politically correctö?

Cass: Niez│a bzdura.

Ace: To chyba taki dziwny synonim grzeczno£ci. »e niby nie jeste£ grzeczny, je┐eli m≤wisz to co my£lisz. Nie mo┐na nikogo uraziµ i tak dalej. Mnie siΩ wydaje, ┐e jak kogo£ nie staµ na szacunek dla jakiej£ idei, to przynajmniej niech zachowa spok≤j i rezerwΩ

Skin: »eby byµ rzeczywi£cie "politically correct", trzeba wiedzieµ bardzo wiele o wszystkich kulturach na tej planecie. Znaµ zwyczaje, tematy tabu. Ilu ludzi mo┐e powiedzieµ o sobie, ┐e posiada na ten temat pe│n╣ wiedzΩ ? Moim zdaniem nikt. WiΩc tak naprawdΩ wszyscy jeste£my "niepoprawni politycznie", czy siΩ to jakiemu£ rz╣dowi podoba, czy nie.

- Historia uczy, ┐e │atwiej jest siΩ dostaµ na szczyt z tekstami w stylu Spice Girls. Czy kiedykolwiek mieli£cie w╣tpliwo£ci - i£µ na kompromis, czy nie i£µ?

Skin: Spice Girls to typowy produkt przemys│u popowego. Chodzi o to, ┐eby zgarn╣µ kasΩ i znikn╣µ. My jako kapela rockowa mamy kompletnie odmienn╣ filozofiΩ. Wyobraƒ sobie, ┐e zale┐y nam na wiarygodno£ci. Ale w Spice Girls jedno mi siΩ bardzo podoba - one s╣ szczere do b≤lu. Nie ukrywaj╣, po co to robi╣. Wiadomo, ze chodzi o kasΩ, a przy okazji trochΩ zabawy. Mam do nich o wiele wiΩcej szacunku ni┐ do wielu kapel, kt≤re udaj╣, ┐e s╣ takie strasznie zaanga┐owane i rockowe, a chodzi im wy│╣cznie o pieni╣dz.

- Zgodzisz siΩ, ┐e teksty na Stoosh s╣ bardziej osobiste, intymne ni┐ te z debiutanckiego Paranoid And Sunburnt?

Skin: Tak.

- Zdecydowa│a£ siΩ spojrzeµ w g│╣b siebie, zamiast rozgl╣daµ siΩ dooko│a?

Skin: To nie by│a kwestia decyzji. Raczej inspiracji.

Cass: ôStoosh" powsta│ po dw≤ch latach, koncertowania bez przerwy. Wiele przez ten czas zmieni│o siΩ w naszym ┐yciu. Mieli£my bardziej introwertyczny nastr≤j podczas pracy nad nowym materia│em.

Skin: Nasze ┐ycie osobiste radykalnie siΩ zmieni│o.

Ace: Zwyk│y kole£ z Londynu w│≤cz╣cy siΩ po ulubionych pubach w ci╣gu paru lat przeistacza siΩ w - powiedzmy - gwiazdΩ rocka, kt≤ra zapomina, jak ten Londyn wygl╣da, mieszka w hotelach, codziennie w innym mie£cie, codziennie w innej knajpie czy klubie. Robisz jakie£ niesamowite rzeczy, kt≤rych normalni ludzie nie robi╣. I to ca│y czas, a nie jeden dzie± w tygodniu. Nasze ┐ycie wygl╣da zupe│nie inaczej ni┐ trzy lata temu.

i jednocze£nie zupe│nie inaczej ni┐ ┐ycie normalnego cz│owieka z ulicy. To ma na nas totalny wp│yw.

- Na Stoosh znalaz│a siΩ sekcja smyczkowa, Hammond, trochΩ dƒwiΩk≤w z komputera. Wiele zespo│≤w, kt≤re na pocz╣tku korzystaj╣ ze standardowego rockowego instrumentarium, potem urozmaica swoje brzmienie. »eby zabiµ nudΩ?

Mark: Po prostu nie boimy siΩ u┐ywaµ innych instrument≤w je┐eli do nastroju danego utworu czy fragmentu £wietnie pasuj╣. WiΩcej £rodk≤w wyrazu pozwala lepiej oddaµ klimat.

Skin: A tak nawiasem m≤wi╣c nie u┐ywali£my Hammonda...

Cass i Ace: U┐ywali£my!

Skin: ... przepraszam...

- Mo┐e to g│upie pytanie, ale sam nie mog│em znaleƒµ odpowiedzi. Len Aaran figuruje jako kompozytor sporej czΩ£ci waszego repertuaru. Kto to jest?

Skin: Wsp≤│pracowali£my z nim jeszcze zanim powsta│ Skunk Anansie. Zdecydowa│, ┐e nie bΩdzie z nami gra│ w zespole. Ale nie mia│ nic przeciwko wykorzystywaniu przez nas jego utwor≤w.

- Teraz czΩ£ciej radzicie sobie z komponowaniem sami.

Skin: Naturalna kolej rzeczy.

Ace: Sporo materia│u powsta│o podczas trasy. W pokojach hotelowych, autobusach, na pr≤bach przed koncertami. Robili£my nowe numery w ka┐dej wolnej chwili bez wzglΩdu na warunki. Ale i tak kiedy weszli£my do studia niekt≤re utwory istnia│y w formie szkic≤w. Ju┐ podczas nagra± trzeba je by│o malowaµ.

-Wasz poprzedni perkusista opu£ci│ zesp≤│ jeszcze zanim stali£cie siΩ s│awni. Teraz ┐a│uje?

Skin: Nawet nie chcΩ wymieniaµ jego nazwiska. ProszΩ o nastΩpne pytanie.

- M≤wili£cie w wywiadach o swojej przesz│o£ci - sportowiec, projektantka wnΩtrz i tak dalej. Ale jaka jest wasza przesz│o£µ muzyczna?

Cass: Oczywi£cie nie urodzili£my siΩ w Skunk Anansie. Zanim osi╣gnΩli£my sukces, pracowali£my na to przez │adnych parΩ lat w innych kapelach. Dla mnie liczy siΩ to, co dzieje siΩ teraz. Ta muzyczna przesz│o£µ nie ma dla nas szczerze m≤wi╣c kolosalnego znaczenia. Traktujemy j╣ jako wczesny etap procesu ewolucji.

- Ka┐de z was mia│o inn╣ mo┐liwo£µ wyboru drogi ┐yciowej - niekoniecznie muzykΩ. Jak to siΩ sta│o, ┐e zdecydowali£cie siΩ w│a£nie na granie?

Skin: Kochamy to. I robimy to dobrze. A to ju┐ nie ka┐dy mo┐e o sobie powiedzieµ.

Cass: Tu nie mo┐e byµ mowy o przypadku. Zawodowemu graniu trzeba siΩ naprawdΩ powa┐nie po£wiΩciµ. Nie ma tak, ┐e "o, wezmΩ i zostanΩ muzykiem". To s╣ lata wyrzecze±.

- Trzy lata?

Cass: O wiele wiΩcej.

- Jedzenie betonu, biseksualizm, energia i agresywno£µ na scenie - znakomity image dla medi≤w. Skin, czy to jest twoja prawdziwa osobowo£µ?

Skin: Sk╣d wiesz, ┐e wcina│am beton?! No dobra. CzΩ£µ tego jest prawdziwa. Tak jestem biseksualisk╣. Tak - czasem jada│am beton. Czyta│am ostatnio do£µ kiepsk╣ ksi╣┐kΩ, w kt≤rej jedno mi siΩ spodoba│o. Autorka przyzna│a siΩ do jedzenia betonu. No mo┐e to by│a ziemia. Prosi│a swojego wujka, ┐eby jej przynosi│ z g≤rki ziemiΩ najlepszego gatunku. WiΩc nie jestem sama ze swoim uzale┐nieniem. Ale tak powa┐nie - beton dawno wypad│ z mojego menu.

- Bardzo r≤┐nicie siΩ osobowo£ciami. Mogliby£cie siebie nawzajem opisaµ?

Cass: To prowokacja, nie dajcie siΩ!

Skin: Ace to nasz nadworny spirytualista przepada za duchami - ugania siΩ za nimi. Jednocze£nie ma niepokoj╣ce, obrazoburcze poczucie humoru.

Cass: Czyli jednym s│owem jest chodz╣cym hipokryt╣. Obrazoburczy spirytualista - Yin i Yang rany boskie!

Skin: Nie nabijaj siΩ. Ace jest jednym z najsympatyczniejszych ludzi na £wiecie. Bardzo przyjacielski kole£.

Mark z kolei sprowadza nas wszystkich na ziemiΩ. Lubi trzymaµ siΩ fakt≤w. Realista kt≤ry zawsze m≤wi to co my£li- bez owijania w bawe│nΩ. I najbardziej z nas wszystkich lubi dawaµ ba±kΩ. Kiedy£ by│ te┐ najbardziej zagorza│ym palaczem i podrywaczem. Ale mu przesz│o.

-Chocia┐ zaczyna mi to przypominaµ wywiad do "Brava", zapytam jeszcze o Cassa.

Skin: Marzyciel, zawsze u£miechniΩty; bardzo m╣dry - bo zajmowa│ siΩ filozofi╣ i ma dziecko. W pewnym sensie jest tatusiem naszego zespo│u. Jest bardzo naturalny; szczery. I jako osobnik towarzyski jest zawsze kr≤lem imprezy. Natomiast ja... (£miech)

Cass: To jest unikatowy egzemplarz. Jest niesamowita; potrafi dobrze rozdzieliµ miΩdzy nas odpowiedzialno£µ ; w│adzΩ, ┐e tak powiem. S│uchaj, uwa┐amy siΩ za naprawdΩ wielkich szczΩ£ciarzy bo uda│o nam siΩ nawzajem odnaleƒµ.

-Wszyscy wiedz╣ o waszym politycznym zaanga┐owaniu, ale mam nadziejΩ, ┐e znacie nie tytko polityczne znaczenie s│owa "party"?

Skin: Na pewno nie jeste£my £miertelnie powa┐ni. To, ┐e wyra┐amy swoje pogl╣dy w tekstach, nie musi oznaczaµ, ┐e po nocach piszemy manifesty zamiast siΩ bawiµ. Jest czas na powagΩ i na ostr╣ jazdΩ.

- Patrz╣c na sprawΩ emocjonalnie, a nie komercyjnie - czy Skunk Anansie m≤g│by istnieµ bez wystΩp≤w na ┐ywo?

Cass: Nie ma mowy. Jeste£my typow╣ kapel╣ koncertow╣. W sumie powstali£my po to, ┐eby graµ na ┐ywo. Innej formy swojej dzia│alno£ci sobie nie wyobra┐amy. Uprawianie muzyki studyjnej zupe│nie nas nie interesuje.

- Zagracie kiedy£ w Polsce?

Skin: Mo┐e nawet szybciej ni┐ siΩ spodziewasz.

Cass: Ma│o brakowa│o, a zagraliby£my wczoraj, w pubie hotelowym. Niestety zamkniΩto bar; zanim zd╣┐yli£my dojrzeµ do koncertu.

 

rozmawia│: IGOR STEFANOWICZ zdjΩcia: Grzesiek Kszczotek

"Tylko Rock"