PROLOG

Jak wiadomo wszystkim bikerom rozci╣gania, ôpajacykiö, g│upie sk│ony, krety±skie przysiady to tylko niepotrzebne i mΩcz╣ce czynno£ci poprzedzaj╣ce jazdΩ û nic bardziej b│Ωdnego! Rozgrzewka to bardzo wa┐ny element treningu, czy aktywno£ci fizycznej. Dlatego starajcie siΩ przed wyjechaniem do lasu ôrozjechaµö siΩ delikatnie na szosie û przygotuje to choµ trochΩ wasze miΩ£nie do rzeƒni, kt≤ra macie za chwilΩ przej£µ.

OPIS TRASY

TrasΩ zaczynamy asfaltem i przedostajemy siΩ z Dworca PKP/PKS na tzw. ôdrogΩ kolejow╣ö Zawiercie-úazy. Po kilku chwilach mijamy budynek stra┐y po┐arnej i dalej pseudo mostek, kt≤ry sygnalizuj╣ pordzewia│e metalowe porΩcze po obu stronach drogi. Kilkana£cie metr≤w za nimi w lewo wcina siΩ dr≤┐ka, kt≤ra dalej przez las bΩdziemy pod╣┐aµ. TrochΩ korzeni i jakie£ drzewka a┐ spotykamy du┐o szerszy i ubity trakt. SkrΩcamy w niego w prawo, jedziemy dalej drog╣, kt≤ra przekszta│ca siΩ w fajn╣ szutr≤wkΩ, a potem asfalt. Stoimy na skrzy┐owaniu w Rokitnie Szlacheckim (stoimy, bo jest tam znak STOP...). Kierujemy siΩ do g≤ry, a naszym celem jest ZIELONY SZLAK w kt≤ry kawa│ek za wzniesieniem skrΩcamy w lewo. Przed nami pola a p≤ƒniej las, a┐ do skrzy┐owania z szos╣. Opuszczamy na chwilΩ szlak i jedziemy prosto przed siebie asfaltem by odpocz╣µ i przygotowaµ si│y do podjazdu. Mijamy CenturiΩ i wje┐d┐amy do wioski Hutki Kanki. Okazuje siΩ znowu, ┐e jeste£my na ZIELONYM SZLAKU û i dobrze, bo skrΩca on z drogi w lewo, dok│adnie tam gdzie chcieli£my jechaµ. Mam oczywi£cie na my£li G╙R╩ CHEúM. Przed nami morderczy podjazd, ale nie pΩkajcie od razu (warto nawet wprowadziµ rower), bo po nim jest fantastyczny zjazd û 100% CZADU!. Dla bardziej ômiΩtkichö kilkana£cie metr≤w przed zakrΩtem z asfaltu jest szlak rowerowy, kt≤ry najnormalniej w £wiecie obje┐d┐a Che│m (co za profanacja...). Je£li och│on╣│e£ po zjeƒdzie kieruj siΩ dalej szlakiem a┐ do momentu, gdy wje┐d┐a na szutr≤wkΩ. W tym miejscu szlak skrΩca ostro w lewo a ty go olewasz i jedziesz szutrem jak po sznureczku do Rodak. Na rozwidleniu w prawo i a┐ do asfaltu, a obok przystanku na d≤│ przez wioskΩ. Licz odnogi w prawo, bo na drugiej skrΩcasz, bΩdzie to kamienista ôulicaö Chechelska. Gdyby£ nie widzia│, za chwilΩ wjedziesz na CZARNY SZLAK. Przed tob╣ co prawda spory podjazd, ale jak go pokonasz (i masz amortyzator), to czeka ciΩ prawdziwa uczta. Chamski, krΩty i kamienisty zjazd, kt≤ry £wietnie daje po │apach je┐eli jedziesz na sztywniaku. Je┐eli uda│o ci siΩ w ca│o£ci dojechaµ do asfaltu, uwa┐aj bo przed pierwszym domem po prawej stronie skrΩcasz w prawo. Zaufaj mi, jest tam £cie┐ka. Kierujesz siΩ dalej do g≤ry, przed tob╣ znajoma nawierzchnia i znowu kawa│eczek zjazdu. Po nim skrΩcasz w lewo, jedziesz na d≤│, a┐ napotkasz CZERWONY SZLAK. SkrΩcasz w niego w prawo i tak ju┐ do Zawiercia. W sumie na szlaku nic specjalnego, ale bΩdzie to wspania│y odpoczynek dla obola│ych ko±czyn. Pod warunkiem, ┐e odwa┐y│e£ siΩ wcze£niej tak ôdaµ po g≤rachö, ┐e £rednia nawet na chwilΩ nie spada│a poni┐ej 25 km/h. Je£li nie- no c≤┐, jako£ trzeba wr≤ciµ... Dla niewy┐ytych polecam rozwiniΩcie powrotu o g≤rki Niegowonickie û faaajne podjazdy. Wystarczy tylko przed Che│mem na skrzy┐owaniu CZERWONEGO SZLAKU (kt≤rym jedziesz) a le£nej drogi (zaraz po miniΩciu mogi│y jakiego£ wojaka) skrΩciµ w lewo i ....hejaaa....

Trasa ta jest raczej │atwa choµ miejscami przydaj╣ siΩ noski lub peda│y zatrzaskowe (SPD) û mam na my£li zjazdy. Jest niezbyt d│uga jak na ten teren i mo┐na j╣ poleciµ bikerom pocz╣tkuj╣cym lub tym kt≤rzy nie id╣ na ilo£µ lecz na jako£µ