CZúOWIEK I CYWILIZACJA

Temat miesi▒ca
Spis artyku│≤w
Archiwum
Kontakty
Informacje
Strona g│≤wna
Poczta do redakcji

Towarzystwo im. Stefana Kisielewskiego

Wsp≤lnoty monastyczne
fundament cywilizacji │aci±skiej

Artyku│em tym chcia│bym oderwaµ czytelnika od problem≤w serwowanych przez ╢rodki masowego przekazu, lubuj▒ce siΩ, niezale┐nie od prezentowanej przez nich opcji, w dosadnym opisywaniu codziennych swar≤w, intryg i podchod≤w naszego ┐ycia politycznego. Chcia│bym zaproponowaµ wΩdr≤wkΩ w odleg│e, wczesne ╢redniowiecze i refleksjΩ nad religijn▒ natur▒ cz│owieka. G│Ωboka i szczera pobo┐no╢µ pierwszych mnich≤w odegra│a bowiem wielk▒ rolΩ w procesach politycznych V, VI i VII w. n.e., przyczyniaj▒c siΩ walnie do tworzenia podwalin cywilizacyjnych ╢wiata zachodniego.

Upadaj▒cy ╢wiat antyczny pozostawi│ po sobie niezwykle cenny depozyt w postaci greckiej nauki (zw│aszcza za╢ helle±skiego umi│owania prawdy) oraz rzymskiego prawa stanowionego. Elementy te, wystawione na pastwΩ ideow▒ lud≤w barbarzy±skich, wymaga│y szczeg≤lnej ochrony. RolΩ tΩ spe│ni│o chrze╢cija±stwo, a dok│adniej - wczesno╢redniowieczne wsp≤lnoty monastyczne, promuj▒ce zupe│nie inny, nie znany ╢wiatu antycznemu spos≤b na ┐ycie.

PATRON IRLANDII

Pierwsza fala bujnego rozwoju monastyzmu datowana jest na wiek IV (choµ ju┐ w II w. tzw. synowie przymierza prowadzili ascetyczny i bez┐enny ┐ywot) i mia│a ona miejsce w Egipcie. Druga fala monastyzmu mia│a decyduj▒cy wp│yw na dalszy rozw≤j Europy. Przypada│a ona na VI i VII w. i zwi▒zana by│a z poszczeg≤lnymi o╢rodkami europejskiej kultury (Brytania, Galia, Italia) stanowi▒cymi oazy cywilizacji w „morzu barbarzy±stwa”.

By│a to dzia│alno╢µ niezwykle istotna. Oazy chrze╢cija±stwa - zakony, by│y jedynymi miejscami, w kt≤rych tli│a siΩ kultura. Z wielu ╢wiΩtych - misjonarzy na szczeg≤ln▒ uwagΩ zas│uguj▒ jednak dwa nazwiska: ╢w. Patryka oraz ╢w. Benedykta.

Pierwszemu z nich dane by│o dzie│o nawr≤cenia Irlandii. Pa±stwo to do dzisiejszego dnia uwa┐a ╢wiΩtego za swego patrona. BΩd▒c jeszcze szesnastoletnim ch│opcem, na pocz▒tku V stulecia, zosta│ Patryk pojmany w czasie iryjskiego najazdu i zabrany jako niewolnik do Irlandii. Tam w│a╢nie, wynajΩty do pasienia ╢wi± w lasach i g≤rach Ulsteru, spΩdzaj▒c ca│e dnie i noce na pokornej modlitwie, prze┐y│ swoj▒ duchow▒ odnowΩ. P≤┐niej, gdy po ucieczce z niewoli przebywa│ ju┐ ze swoj▒ rodzin▒, mia│ widzenia, w kt≤rych Irowie nawo│ywali go do realizacji misyjnego dzie│a.

Swoj▒ dzia│alno╢µ kaznodziejsk▒ opisa│ ╢w. Patryk w pracy Confessio, w kt≤rej m≤wi o swych sukcesach w nawracaniu Szkot≤w, o wielu trudach i niebezpiecze±stwach, kt≤re napotyka│, udaj▒c siΩ w miejsca, „gdzie nikt inny nigdy nie dotar│, aby chrzciµ, wy╢wiΩcaµ ksiΩ┐y czy te┐ umacniaµ ludzi w wierze”.

Praca ╢w. Patryka w pe│ni zaowocowa│a jednak dopiero w nastΩpnym stuleciu, kiedy to nast▒pi│a gwa│towna ekspansja ┐ycia zakonnego w Irlandii, dor≤wnuj▒ca pierwszej fali monastyzmu egipskiego sprzed dw≤ch wiek≤w. Wtedy to ┐ycie zakonne przeniknΩ│o do Szkocji i Anglii, nastΩpnie za╢ na kontynent europejski. W ten spos≤b przyj╢cie Ir≤w, czy to jako mnich≤w, czy te┐ misjonarzy, tchnΩ│o nowe ┐ycie w martwiej▒ce cz│onki chrze╢cija±skiej kultury w Galii, gdzie zrodzi│o siΩ wiele monastycznych fundacji we wschodniej czΩ╢ci i na ziemiach s▒siednich, a┐ do p≤│nocno-zachodniej Italii, kt≤re z kolei sta│y siΩ punktami wyj╢ciowymi dla nowego rozwoju.

BENEDYKTYNI

Italia wnios│a trwa│y wk│ad w krzewienie wy┐szej kultury oraz rozw≤j instytucji monastycznych. Proces ten zwi▒zany by│ zw│aszcza z osob▒ ╢w. Benedykta. Za│o┐y│ on ok. 525 r. s│ynne opactwo Monte Cassino. Powsta│a tutaj, promieniuj▒ca na wszystkie klasztorne o╢rodki, regu│a zakonna, zwana regu│▒ ╢w. Benedykta. Wyra┐a│a siΩ ona trzema w│a╢ciwo╢ciami: umiarkowaniem, ca│kowitym oddaniem, akcentowaniem potr≤jnego obowi▒zku - modlitwy, pracy umys│owej i pracy rΩcznej. Klasztor benedykty±ski stanowi│ samowystarczaln▒ wsp≤lnotΩ wiejsk▒. By│ to ma│y, tworz▒cy zamkniet▒ ca│o╢µ ╢wiat, w kt≤rym mo┐na by│o prowadziµ w pe│ni chrze╢cija±skie ┐ycie, bez jakichkolwiek odstΩpstw na rzecz ni┐szych standard≤w kultury ╢wieckiej.

W czasie inwazji Longobard≤w w 580 r. musiano ewakuowaµ klasztor do Rzymu. Tutaj mnich≤w pozna│ ╢w. Grzegorz Wielki, ┐yj▒cy na celijskim wzg≤rzu. Zaadoptowa│ on benedykty±sk▒ regu│Ω dla potrzeb swej fundacji. Po│▒czenie tre╢ci regu│y z talentem organizacyjnym Grzegorza Wielkiego spowodowa│o wielk▒ jej popularno╢µ w chrze╢cija±skim ╢wiecie. To ten w│a╢nie papie┐ wyprawi│ ze swojego klasztoru z misj▒ do Anglii ╢w. Augustyna z Canterbury wraz ze wsp≤│braµmi w 596 r. Tam za│o┐yli oni klasztor w Canterbury, sk▒d benedykty±ska regu│a promieniowa│a na Wyspy Brytyjskie i stanowi│a w VII w. wzorzec dla nieceltyckich klasztor≤w.

Z Brytanii wzorce te przywiezione zosta│y na kontynent za po╢rednictwem ╢w. Bonifacego. Propagowane by│y w klasztorach niemieckich i galijskich. Natomiast synod w Aix-la-Chapelle w 817 r., za panowania Ludwika Pobo┐nego postanowi│, ┐e regu│a przestrzegana bΩdzie we wszystkich zakonach cesarstwa. Jak mogli╢my siΩ przekonaµ, w propagowaniu ┐ycia monastycznego najwiΩksze zas│ugi po│o┐yli mieszka±cy Wysp Brytyjskich. To w│a╢nie anglosascy mnisi - jak pisze Christopher Dawson - odegrali g│≤wn▒ rolΩ w ustanowieniu owego przymierza miΩdzy papiestwem, frankijsk▒ monarchi▒ i benedykty±skim monastyzmem, przymierza, kt≤re by│o fundamentem nie tylko cesarstwa karoli±skiego, lecz i ca│ego porz▒dku ╢redniowiecznego chrze╢cija±stwa na Zachodzie.

KULTURA EUROPY

Podsumujmy zatem, w jaki spos≤b funkcjonowa│o ┐ycie we wsp≤lnotach monstycznych, wzorowane na benedykty±skiej regule. By│y to spo│eczno╢ci zamkniΩte pod wzglΩdem duchowym i niezale┐ne ekonomicznie. Warto pamiΩtaµ, i┐ u podstaw regu│y le┐y wyrzeczenie siΩ trzech niezwykle silnych instynkt≤w rz▒dz▒cych spo│ecze±stwem - impulsu seksualnego, impulsu ekonomicznego i impulsu w│adzy przez potr≤jny ╢lub czysto╢ci i pos│usze±stwa. Nieprawdziw▒ jest jednak teza, jakoby by│y to wsp≤lnoty ca│kowicie oderwane od ┐ycia doczesnego. Po pierwsze - o czym pisa│em, spe│nia│y one bardzo konkretny i przyziemny cel w postaci krzewienia nowej kultury i walki cywilizacyjnej z ludami barbarzy±skimi. Po drugie - nale┐y pamiΩtaµ, i┐ chrze╢cija±stwo nie jest religi▒ niechΩtn▒ materialnej stronie bytu. Nie gardzi ono jak religie dalekowschodnie ┐yciem doczesnym, pogr▒┐aj▒c siΩ tylko i wy│▒cznie w modlitwach kontemplacyjnych. Chrze╢cija±stwo okaza│o siΩ religi▒ bardzo przychyln▒ nowej cywilizacji i do dzisiaj wsp≤│┐yje z ni▒ w zaskakuj▒cej symbiozie.

Spr≤bujmy zatem daµ odp≤r tym pogl▒dom, kt≤re obwiniaj▒ now▒ religiΩ i wykreowany przez ni▒ wczesno╢redniowieczny styl ┐ycia zakonnego o zniszczenie cywilizacji antycznej. Nowa religia nie niszczy│a cywilizacji, lecz j▒ tworzy│a! Podzia│ przebiega│ natomiast nie pomiΩdzy cywilizacj▒ antyczn▒ a chrze╢cijanstwem, lecz pomiΩdzy chrze╢cija±stwem dziedzicz▒cym dorobek cywilizacji grecko-rzymskiej a ludami barbarzy±skimi - Hunami czy Longobardami.

Te dwa ╢wiaty musia│y stoczyµ ze sob▒ walkΩ, kt≤rej wynik nie by│ wcale przes▒dzony. Gdyby nie ofiarna praca mnich≤w i misjonarzy, ich niebezpieczne i czΩsto przyp│acane ┐yciem wyprawy w celu nawracania rozmaitych lud≤w, dzieje Europy mog│yby potoczyµ siΩ zupe│nie innym torem. Zar≤wno wielu w│adc≤w, jak i zwyk│ych cz│onk≤w spo│ecze±stwa trwa│o bowiem w duchowych rozterkach b▒d╝ ho│dowa│o obrz▒dkom poga±skim. »aden cz│owiek nie dostrzega│ w owych latach jakichkolwiek perspektyw dla zachodniej Europy czy te┐ dla jej chrze╢cija±skiej cywilizacji. W tak burzliwych czasach mnisi w klasztornym zaciszu oddawali siΩ mod│om kontemplacyjnym, za╢ poza klasztornymi murami aktywnie krzewili chrze╢cija±sk▒ kulturΩ. Wielu z nich nie posiada│o gruntownego wykszta│cenia i pochodzi│o z prostych poga±skich rodzin. W pismach swych potrafili jednak wykazaµ siΩ dojrza│ym intelektem. Byli to ludzie g│Ωboko i szczerze pobo┐ni, a efekty ich pracy graniczy│y niekiedy z cudami. To im w│a╢nie zawdziΩczamy istnienie naszej cywilizacji. W tym wybitnie misjonarskim okresie Europa by│a ╢wiadkiem nawr≤cenia naszych protoplast≤w - celtyckich, germa±skich i s│owia±skich lud≤w Zachodu: Frank≤w, Anglosas≤w, Longobard≤w i Sakson≤w, p≤╝niej za╢ Skandynaw≤w, Polak≤w i WΩgr≤w, a we wschodniej Europie: Rusin≤w, Bu│gar≤w i S│owian po│udniowych.

Mo┐emy w ten spos≤b potwierdziµ tezΩ wypowiadan▒ przez Christophera Dawsona o wiΩkszej wadze okresu siewu ni┐ okresu ┐niw w dziejach naszej cywilizacji. Okres ╢redniowiecza jest bowiem trwa│ym fundamentem wsp≤│czesnego nam ╢wiata i jego zewnetrznych, niezwykle efektownych atrybut≤w. My za╢ zobowi▒zani jeste╢my do ci▒g│ego odnawiania wiΩz≤w z t▒ piΩkn▒ epok▒.

Micha│ Graban

 

Historia | Pogl▒dyWywiady | Heraldyka | Religia i polityka | Polska daleka i bliska
Cz│owiek i cywilizacja | »ycie codzienne | Clintonland story | Podr≤┐e | Poradnik

 

 Data publikacji
1999-12-18

 

 

 

Hit Counter