Temat
miesi▒ca
Spis artyku│≤w Archiwum Kontakty Informacje Strona g│≤wna Poczta do redakcji
|
Kto jeszcze gustuje w lekturze opas│ych tomisk mieszcza±skiej powie╢ci? Truizmem jest stwierdzenie, ┐e dobi│ j▒ i odes│a│ do lamusa historii literatury James Joyce, publikuj▒c w 1922 r. Ulissesa. „Dinozaury” gatunek ten uprawiaj▒ce nie wymar│y od razu, jeszcze po tej dacie kontynuowa│y sw≤j przestarza│y proceder. Ale czas ich w≤wczas min▒│. Nieodrodnym dzieckiem odchodz▒cej epoki by│ Tomasz Mann (1875 - 1955). Wybitn▒ pozycj▒ w tej dawnej powie╢ci byli Buddenbrookowie, og│oszeni w 1901 r. (chocia┐ NagrodΩ Nobla za ksi▒┐kΩ tΩ otrzyma│ Mann dopiero w 1929 r.). By│o to najwiΩksze osi▒gniΩcie literackie pisarza: nie dor≤wna│a ju┐ mu Czarodziejska g≤ra (1924), a tym bardziej tw≤rczo╢µ emigracyjna, po opuszczeniu przez Manna na sta│e Niemiec w 1933 r. Moje pierwsze spotkanie z tw≤rczo╢ci▒ T. Manna by│o po╢rednie: poprzez zachodnioniemiecki film „Wyznania hochsztaplera Feliksa Krulla”. Wy╢wietlano go u nas w ko±cu lat piΩµdziesi▒tych i trwale go zapamiΩta│em z uwagi na epizod, jakim by│o „cyrkowe” wyst▒pienie bohatera tej sfilmowanej powie╢ci przed wojskow▒ komisj▒ poborow▒. Kilka lat wcze╢niej bowiem sam odstawi│em podobny wystΩp i z r≤wnym jak Feliks Krull sukcesem. Na lekturΩ Manna czasu nie znajdowa│em. Tyle by│o pilniejszych, wa┐niejszych i ciekawszych tekst≤w. Dopiero z tegorocznych wakacji postanowi│em wykroiµ trochΩ czasu, aby dok│adnie przeczytaµ najpierw powie╢µ Doktor Faustus (1947) i zaraz po niej komentarz odautorski Jak powsta│ „Doktor Faustus” (1949). A zdecydowa│em siΩ na to tylko z uwagi na reklamΩ po wydaniu tej powie╢ci jej czynion▒, i┐ jest to powie╢µ polityczna, poprzez kt≤r▒ pisz▒cy j▒ emigrant polityczny rozprawiµ siΩ zamierzy│ z Trzeci▒ Rzesz▒. Przez Doktora Faustusa przebrn▒│em, ksi▒┐k▒ t▒ znudzony, zmΩczony i ostatecznie ni▒ rozczarowany. Przypomnia│a mi siΩ anegdota, jak to Mark Twain odes│a│ autorowi dostarczony mu do przeczytania rΩkopis ksi▒┐ki w postaci ciΩ┐kiej paki. Zawiera│a ona rΩkopis, potΩ┐ny kamie± i kartkΩ z obja╢nieniem: Ten kamie± spad│ mi z serca, gdy zako±czy│em wreszcie tΩ lekturΩ. O ksi▒┐ce Manna m≤wi jej podtytu│ »ywot niemieckiego kompozytora Adriana Leverkⁿhna opowiedziany przez jego przyjaciela. Postaµ to fikcyjna, wymy╢lona jako alter ego Fryderyka Nietzschego: geniusz, kt≤rego umys│ ostatecznie pogr▒┐a siΩ w mroku ob│Ωdu, ogarniaj▒cego ostatnie 11 lat ┐ycia, spΩdzonego w zak│adzie dla umys│owo chorych. R≤┐nica ta, ┐e dla Nietzschego by│y to lata 1889 - 1900, dla Leverkⁿhna 1930 - 1941. Podczas II wojny ╢wiatowej przyjaciel bohatera, a zarazem narrator powie╢ci relacjonuje chronologicznie jego ┐yciorys, przeplataj▒c go bie┐▒cymi, kronikarskimi notatkami o aktualnych wydarzeniach frontowych. I te przelotne, lakoniczne wzmianki o narastaj▒cej klΩsce Niemiec to jedyne w powie╢ci odniesienia do Trzeciej Rzeszy. Sam ┐ywot Adriana Leverkⁿhna nie ma z ni▒ styczno╢ci: bohater ksi▒┐ki „trafi│ do czubk≤w” i narracja o jego ┐yciu tym samym zako±czy│a siΩ na trzy lata przed doj╢ciem Hitlera do w│adzy. Poszukuj▒cych w Doktorze Faustusie owego politycznego „drugiego dna” powie╢ci, nachodzi raz po raz niepokoj▒ce pytanie: gdzie Rzym, a gdzie Krym? Z pewno╢ci▒ napisanie tej powie╢ci musia│o poprzedzaµ gruntowne zapoznanie siΩ jej autora z muzyk▒ wsp≤│czesn▒. Tego nikt Mannowi zaprzeczyµ nie mo┐e. Ale reszta, zapychaj▒ca 668 stron polskiego wydania Doktora Faustusa? Fabu│a miejscami mia│ka, jak w jakiej╢ TrΩdowatej, straszny dziadunio roztkliwiaj▒cy siΩ nad swym kilkuletnim wnukiem i portretuj▒cy go w Doktorze Faustusie w epizodycznej postaci Echa - to┐ to nie pi≤ro laureata Nagrody Nobla, ale gawΩda jakiego╢ Pana Jowialskiego, zdradzaj▒ca nie tyle emigranta politycznego, ile emeryta biologicznego. Bo te┐ Tomasz Mann przekroczy│ siedemdziesi▒tkΩ, nim uko±czy│ Doktora Faustusa. Ale z drugiej strony - Knut Hamsun napisa│ Na zaro╢niΩtych ╢cie┐kach, swoj▒ ostatni▒ ksi▒┐kΩ, tak┐e pomy╢lan▒ jako polityczne rozliczenie z II wojn▒ ╢wiatow▒ i jej konsekwencjami, w 1948 r., kiedy zbli┐a│ siΩ do dziewiΩµdziesi▒tego roku ┐ycia. A o ksi▒┐ce Hamsuna powiedzia│ Sigurd Hoel, wybitny norweski pisarz: Jako przejaw talentu ksi▒┐ka ta jest czym╢ w rodzaju cudu. R≤┐nica miΩdzy obydwoma laureatami literackiej Nagrody Nobla wyra╝na i wymowna. Polityczne „drugie dno” ≤wczesnej tw≤rczo╢ci Tomasza Manna ujawnia dopiero lektura dzie│ka Jak powsta│ „Doktor Faustus”. Owa Powie╢µ o powie╢ci, jak j▒ nazywa podtytu│, stanowi bezcenny dokument dla okre╢lenia portretu politycznego Tomasza Manna z lat 1942 - 1947. Czytelnik jej zostaje raz po raz pora┐ony masochizmem politycznym autora, jego ca│kowitym brakiem samokontroli wobec skutk≤w pomieszczonego tam ekshibicjonizmu ╢wiatopogl▒dowego. Deutsche H÷rer! (Niemieccy s│uchacze) to tytu│ zbiorczy dla cyklu pogadanek, jakie w latach II wojny ╢wiatowej Tomasz Mann przez rozg│o╢nie ameryka±skie s│a│ do Niemiec, wzywaj▒c rodak≤w do obalenia Trzeciej Rzeszy. Jest w tym pewna analogia do postawy najwiΩkszego w≤wczas ameryka±skiego poety - Ezry Pounda, w tym samym czasie wyg│aszaj▒cego dla Amerykan≤w przez Radio Rzym prelekcje „o wy┐szo╢ci Mussoliniego nad Rooseveltem”. Lecz analogia to niepe│na. Ezra Pound w por≤wnaniu z Tomaszem Mannem by│ wtedy o wiele mniej skrajny w stosunku do w│asnego kraju i w stopniu zaanga┐owania siΩ po przeciwnej do niego stronie frontu. Poniewa┐ strona ta ponios│a klΩskΩ, zwyciΩscy rodacy Ezry Pounda zastosowali wobec niego zasadΩ vae victis: najpierw wiΩziony p≤│ roku w ┐elaznej klatce, nastΩpnie tylko sfa│szowanym ╢wiadectwem ┐yczliwego mu psychiatry uratowany przed wyrokiem ╢mierci za zdradΩ w│asnego kraju, ale przez 12 lat trzymany jako „umys│owo chory przestΩpca” w zak│adzie psychiatrycznym w USA (zob. Klatka dla poety, „Litery” nr 1/96). Tomasz Mann natomiast postawi│ na zwyciΩskiego konia. Podczas ubiegania siΩ Roosevelta o wyb≤r na czwart▒ kadencjΩ prezydenck▒ w 1944 r. je╝dzi Mann po manifestacjach przedwyborczych ze sw▒ „Mow▒ na rzecz Roosevelta” (Jak powsta│ „Doktor Faustus”, Czytelnik 1960, s. 81). Sielanka za Atlantykiem w ostatnim roku szalej▒cej w Europie wojny: Potem nast▒pi│y nowe wystΩpy komiczne, a w ko±cu wszyscy tak ╢wietnie siΩ ubawili, ┐e nikt nie mia│ ju┐ w▒tpliwo╢ci co do ponownego wyboru F. D. R.-a (s. 82). Odcina│ te┐ kupony od swojej postawy. W odr≤┐nieniu od Ezry Pounda, kt≤ry mieszka│ we W│oszech faszystowskich 20 lat, lecz pozosta│ przy swoim ameryka±skim obywatelstwie, Tomasz Mann (wraz z ┐on▒) obywatelstwo zmieni│ i tak to opisuje: Pi▒tek, 23 czerwca 1944, by│, jak zapisa│em, „pamiΩtnym dniem w toku tych przez jedena╢cie lat prowadzonych notatek”. Wstali╢my bardzo wcze╢nie i zaraz po ╢niadaniu pojechali╢my do Los Angeles, do Federal Building... Tak wiΩc stali╢my siΩ ameryka±skimi „citizens” i z przyjemno╢ci▒ my╢lΩ o tym - choµ dobrze czyniΩ, streszczaj▒c siΩ w wyra┐eniu tej my╢li - ┐e zosta│em nim jeszcze za Roosevelta, w j e g o Ameryce (s. 68 - 69). Ten jego idol nie doczeka│ klΩski Trzeciej Rzeszy. Mann przedstawia takie reakcje po zgonie Roosevelta spostrze┐one w ameryka±skim otoczeniu: A jednak by│o pewne, ┐e sporo uczuµ satysfakcji i ulgi miesza│o siΩ w tym kraju z ┐a│ob▒, ledwo siΩ zreszt▒ kryj▒c za oficjalnymi manifestacjami... S│ysza│em o ludziach, kt≤rzy na wie╢µ o tym zgonie otwierali z hukiem butelki szampana... „Ko±czy siΩ epoka. Nie bΩdzie to ju┐ ta Ameryka, do kt≤rej przybyli╢my” (s. 94). Owym „niewiernym Tomaszom” nasz Tomasz przeciwstawia siebie: Wzi▒│em udzia│ w akademii ┐a│obnej w Municipal Building w Santa Monica. Przewodniczyli duchowni - jaki╢ biskup i jaki╢ rabin, kt≤ry nawet wyg│osi│ g│≤wne przem≤wienie. U│o┐y│ je jako osobliwy starodawny lament, jakby ╢piew na pustyni, kt≤remu z chwil▒, gdy pad│o imiΩ zmar│ego, ┐ydowska czΩ╢µ audytorium odpowiada│a rytualnym p│aczem. Z kolei nast▒pi│o moje przem≤wienie (s. 95). Kult Roosevelta rozci▒gn▒│ Tomasz Mann tak┐e na sowieckich wojennych sojusznik≤w zmar│ego prezydenta. Gdy wkr≤tce po zako±czeniu wojny Ameryka zaczΩ│a otrz▒saµ siΩ z sowieckiej szpiegowskiej infiltracji, pozbywaµ siΩ prosowieckich - u┐ywaj▒c znanego okre╢lenia Lenina - us│u┐nych idiot≤w, zaczynaj▒c od niewydarzonego politycznie wiceprezydenta, jakim by│ Henry Wallace - Tomasz Mann notowa│: We wrze╢niu rozegra│ siΩ konflikt Wallace - Byrnes i minister handlu, kt≤ry sw▒ mow▒ w sprawach polityki zagranicznej narazi│ na szwank paryskie „dzie│o pokoju”, zosta│ obalony przez nastΩpcΩ i tw≤r Roosevelta. NapiΩtnowany by│ jako „praised by Reds” (wychwalany przez Czerwonych) i niebawem, bardziej czy mniej retorycznie, za┐▒dano od tego cz│owieka ze stanu Iowa, aby zarejestrowa│ siΩ jako „foreign agent” (obcy agent). Tego samego wieczoru, kiedy podano przez radio wiadomo╢µ o jego dymisji, przes│ali╢my mu telegram z wyrazami sympatii (s. 172). Roosevelt i jego sowiecki sojusznik - tych broni│. A Niemiec i Niemc≤w? Na tej samej stronie tak pisa│ w 1946 r.: PotΩ┐ne interesy sprzymierzy│y siΩ, aby doszczΩtnie zniszczyµ wielkie dzie│o Roosevelta, rozpalaj▒c ┐al z powodu pokonania Niemiec z pomoc▒ Rosji, a nie Rosji z pomoc▒ Niemiec, we w╢ciek│o╢µ i coraz dalej rozwijaj▒c ≤w ruch regresji - jak daleko? A┐ do faszyzmu? A┐ do nowej wojny? (s. 172). W powojennym ╢wiecie, zagro┐onym przez stalinowskie imperium, zachowywa│ siΩ tak samo jak w 1944 r., kiedy notowa│: Je╢li z lokalnych nastroj≤w s▒dziµ mo┐na by│o o „morale” wojsk ameryka±skich, to przedstawia│o siΩ ono nie najlepiej. W kraju panowa│a nienawi╢µ do »yd≤w, Rosjan, Anglik≤w - tylko nie do Niemc≤w, z kt≤rymi nale┐a│o wojowaµ (tam┐e, s. 88). Gerhart Hauptmann (1862 - 1946), niemiecki laureat Nagrody Nobla z 1912 r., przy okazji wiadomo╢ci o ╢mierci zosta│ wprawdzie ciep│o odnotowany za przedwojenne zas│ugi dla Tomasza Manna (Fakt za╢, ┐e w roku 1929 przypad│a mi w udziale Nagroda Nobla, by│ r≤wnie┐, i kto wie, czy nie przede wszystkim, jego zas│ug▒. Zatelefonowa│ wtedy do mnie, do Monachium, ze Szklarskiej PorΩby, aby mi powiedzieµ, ┐e odby│ w│a╢nie, r≤wnie┐ telefonicznie, decyduj▒c▒ rozmowΩ z tw≤rc▒ kr≤l≤w w Sztokholmie, profesorem B÷÷kiem ze Szwedzkiej Akademii i cieszy siΩ, ┐e mo┐e pierwszy z│o┐yµ mi ┐yczenia - s. 161). Jednak kilka zda± wcze╢niej ten┐e rodak-noblista zosta│ przez Tomasza Manna wyszydzony jako biedny pan Hauptmann, kt≤ry zamiast emigrowaµ z Trzeciej Rzeszy, pozosta│ w niej do ko±ca, na dobre i na z│e. A po bestialskim, z militarnego punktu widzenia zupe│nie ju┐ zbΩdnym, zbombardowaniu Drezna w lutym 1945 r. uwieczni│ siΩ s│owami: Kto zapomnia│ p│aczu, ten uczy siΩ go ponownie przy zag│adzie Drezna. Tym zdaniem przeszed│ do niemieckiej historii. Za╢ „biedny pan Mann” nie znalaz│ dla tragedii Drezna w omawianych ksi▒┐kach ani jednego s│owa. Nie szukajmy zatem politycznych podtekst≤w w Doktorze Faustusie. Wyszukujmy je natomiast tam, gdzie ich obfito╢µ: w ksi▒┐ce Jak powsta│ „Doktor Faustus”. TΩ ostatni▒ czytajmy z uwag▒. I wyci▒gajmy z tej lektury nale┐ne wnioski. Andrzej Piskozub Autor jest profesorem zwyczajnym na Uniwersytecie Gda±skim, gdzie kieruje Katedr▒ Nauki o Cywilizacji na Wydziale Nauk Spo│ecznych.
Historia | Pogl▒dy | Wywiady
| Heraldyka | Religia i polityka
| Polska daleka i bliska
|
Data publikacji
|
||
|