CLINTONLAND STORY

Temat miesi▒ca
Spis artyku│≤w
Archiwum
Kontakty
Informacje
Strona g│≤wna
Poczta do redakcji

Towarzystwo im. Stefana Kisielewskiego

Adam Smith, szkocki filozof i ekonomista, wspominaj▒c o szko│ach i edukacji, powiedzia│, ┐e s▒ trzy rzeczy, kt≤rych powinna uczyµ szko│a - czytania, pisania i arytmetyki, co w jΩzyku angielskim sk│ada siΩ na tytu│owe 3R (wRiting, Reading, aRithmetic). Pozosta│e sprawy musz▒ pozostaµ w gestii rodzic≤w, a nie szko│y. Dzisiejsza szko│a bardzo r≤┐ni siΩ od tej z koncepcji Adama Smitha. Mo┐e nawet nie jeste╢my tego ╢wiadomi, ale dzisiaj szko│y zdaj▒ siΩ zajmowaµ bardziej wychowaniem dzieci ni┐ uczeniem trzech R.

Wszystko zaczΩ│o siΩ od rewolucji we Francji 1789 roku, kiedy to odebrano Ko╢cio│owi szko│y i upa±stwowiono je. Nieudolnie wprowadzono jeden og≤lny program, kt≤ry nie tyle mia│ czego╢ nauczyµ, ile zrobiµ z dzieci ╢wiadomych obywateli, zdolnych nie╢µ przez nastΩpne pokolenia „╢wiat│o” rewolucji. Z tego okresu pochodz▒ koncepcje „bezp│atnej” i obowi▒zkowej szko│y, utrzymywanej przez pa±stwo dla wszystkich dzieci. Oczywi╢cie do ko±ca rewolucji nie osi▒gniΩto w tej mierze zadowalaj▒cych wynik≤w. Jednak prawie nikt tego nie zauwa┐y│ i „rewolucyjna” koncepcja edukacji jest realizowana do dzisiaj.

W USA wiΩkszo╢µ szk≤│ jest utrzymywanych przez pa±stwo. Po niedawnej decyzji S▒du Najwy┐szego wszystkie szko│y tego typu musz▒ byµ koedukacyjne, nawet je┐eli nie by│y takimi przez ostatnie 150 lat. Szko│y s▒ w op│akanym stanie i mimo zwiΩkszania nak│ad≤w uczniowie nie wykazuj▒ odpowiednich postΩp≤w w nauce. Jak pokazuj▒ rz▒dowe raporty, 46 procent Amerykan≤w nie osi▒gnΩ│o umiejΩtno╢ci czytania i pisania nawet w zakresie szko│y podstawowej. Dla por≤wnania - w po│owie XIX wieku, w czasie wojny miΩdzy P≤│noc▒ i Po│udniem, kiedy pa±stwowe szko│y by│y jeszcze rzadko╢ci▒, po obu walcz▒cych stronach analfabet≤w by│o tylko 20 procent.

Pa±stwowe szkolnictwo - co prawda - nie ma wynik≤w w nauczaniu, ale to siΩ zapewne nied│ugo zmieni. Coraz czΩ╢ciej padaj▒ propozycje zniesienia ocen czy stawiania tylko samych pozytywnych stopni bez wzglΩdu na osi▒gane wyniki. Zmienia siΩ w tej chwili og≤lnokrajowe testy por≤wnuj▒ce wyniki poszczeg≤lnych uczni≤w na bardziej adekwatne do obecnej (z│ej) sytuacji, st▒d niemo┐liwe staje siΩ por≤wnanie wynik≤w test≤w sprzed 20 czy 30 lat. W dodatku ameryka±ska szko│a jest obecnie bardziej upolityczniona ni┐ kiedykolwiek wcze╢niej.

Dla turysty odwiedzaj▒cego USA symbolem upolitycznienia jest ┐≤│ty pojazd, czyli school-bus, wziΩty jakby z innej epoki. Szkolne autobusy maj▒ za zadanie dowoziµ dzieci do oddalonych czasami o wiele kilometr≤w szk≤│. Nie oznacza to, ┐e w pobli┐u ich dom≤w nie ma w│a╢ciwych szk≤│, ani ┐e rodzice s▒ tak zajΩci sob▒, ┐e nie maj▒ czasu ich tam dowie╝µ. Wcale tak nie jest. To ustawy edukacyjne z lat 60-tych przyjΩ│y zasadΩ, ┐e wszystkie dzieci maj▒ doje┐d┐aµ do szko│y w taki sam spos≤b. Poza tym w ka┐dej szkole musi byµ odpowiedni procent uczni≤w r≤┐nych mniejszo╢ci narodowych, odpowiadaj▒cy proporcjonalnie ich liczbie w danym stanie. A wszystko to po to, aby mniejszo╢ci te nie czu│y siΩ dyskryminowane.

Od najm│odszych lat uczy siΩ dzieci o feministkach, „wychowuje seksualnie” czy uczula „spo│ecznie” na k│opoty finansowe rz▒du. Nawiasem m≤wi▒c rz▒du, kt≤ry pragnie rozwi▒zaµ wszystkie problemy obywateli, zamiast zajmowaµ siΩ ich bezpiecze±stwem. Przypomina siΩ tutaj s│ynny apel Clintona sprzed kilku lat skierowany do dzieci szk≤│ podstawowych. Clinton apelowa│, aby ka┐da klasa upiek│a ciasteczka, sprzeda│a je za 150 dolar≤w, a zarobione pieni▒dze przekaza│a na sp│atΩ deficytu bud┐etowego. W „nowej” historii nie ma ju┐ Edisona czy braci Wright, zastΩpuje ich Madonna i rodzina Simpson≤w z telewizyjnego serialu animowanego.

Jednak nie wszyscy rodzice zgadzaj▒ siΩ z takim stanem rzeczy. Nie wszyscy chc▒, aby ich dzieci w wieku 6 lat uczy│y o tym, jak biedni i prze╢ladowani s▒ Murzyni, kobiety czy homoseksuali╢ci, albo jak nak│adaµ prezerwatywΩ na banana. W jaki spos≤b to zmieniµ? Przede wszystkim nale┐y sobie u╢wiadomiµ, ┐e to nie szko│a ma wychowywaµ, ale rodzice. Od nich powinna zale┐eµ przysz│o╢µ dziecka. Niestety, niewiele mog▒ oni zrobiµ, poniewa┐ istnieje tzw. obowi▒zek szkolny i zabiera siΩ im znaczne pieni▒dze na „bezp│atne” szkolnictwo w postaci podatk≤w. Mog▒ oni posy│aµ swoje dzieci do szk≤│ prywatnych, ale s▒ one stosunkowo drogie, gdy┐ za edukacjΩ dzieci p│aci siΩ wtedy dwa razy.

Powstaj▒ jednak organizacje czy ruchy zwane parents right movement, czyli ruchy obrony praw rodzic≤w do wychowania w│asnych dzieci. Propaguj▒ one ideΩ prywatyzacji szkolnictwa lub koncepcjΩ wyboru szk≤│ propagowan▒ przez ekonomistΩ Miltona Friedmana. Inn▒, nabieraj▒c▒ znaczenia koncepcj▒ jest homeschooling, czyli powr≤t do ma│ych prywatnych szk≤│ek w domach czy ko╢cio│ach.

Rodzice dzia│aj▒cy w tych ruchach chc▒ tylko jednego - dobra swoich dzieci. Chc▒ sami je wychowywaµ, wpajaµ im swoje zasady i idee oraz obroniµ przed demoralizacj▒. Tylko oni wiedz▒, co jest dobre dla ich dzieci. Chc▒ po prostu normalno╢ci, a o to coraz trudniej.

Miros│aw Walukiewicz

 

Historia | Pogl▒dyWywiady | Heraldyka | Religia i polityka | Polska daleka i bliska
Cz│owiek i cywilizacja | »ycie codzienne | Clintonland story | Podr≤┐e | Poradnik

 

 Data publikacji
1999-12-04

 

 

 

Hit Counter