|
|
WyspΩ Braµ i sam▒ miejscowo╢µ Bol znale╝li╢my w Surf'ie i w ten spos≤b zaczΩ│a siΩ nasza wyprawa.
Bol jest jednym z bardziej znanych miejsc surfingowych w Chorwacji. Wyspa Braµ jest oddzielona od Adriatyku wysp▒ Hvar. Mo┐na tam nie╝le pop│ywaµ dziΩki wiatrom termicznym. Na wyspie pr≤cz Bol'u znajduje siΩ parΩ innych miejscowo╢ci takich jak Supetar, gdzie przychodz▒ promy z l▒du lub Milna (mieli╢my okazjΩ spΩdziµ tam jedn▒ noc, lecz jest to typowo ┐eglarska miejscowo╢µ, w kt≤rej ludzie nie s│yszeli o windsurfingu). Na Bol'u znajduj▒ siΩ dwa centra windsurfingowe Bic Bol Center - oficjalne centrum Bic'a i Big Blue Center, kt≤re pr≤cz windsurfingu serwuje inne extremalne uciechy jak nurkowanie, itp.. Warunki do nurkowania s▒ wy╢mienite: b│Ωkitna woda, na dnie mo┐na spotkaµ je┐owce i inne ciekawostki.
Miejscem, gdzie najczΩ╢ciej p│ywa siΩ w Bol'u jest Z│oty R≤g. Cypel wysuniΩty jakie╢ 150m w g│▒b wody. Jak wszystkie pla┐e jest pokryty kamieniami - w Chorwacji nie mo┐na spotkaµ piaszczystej pla┐y.
SprzΩt trzymali╢my w hangarze na pla┐y. Gdyby trzeba by│o zanosiµ go codziennie od samochodu i nie mieµ pewno╢ci, ┐e danego dnia pop│ywamy by│oby to katorg▒.
Na pla┐y na ka┐dym kroku mo┐na spotkaµ kobietki opalaj▒ce siΩ topless. Opr≤cz tego typu atrakcji mo┐na skorzystaµ z przeja┐d┐ki na znanym wszystkim bananie, lub co╢ bardziej podnosz▒cego adrenalinΩ - lot na spadochronie ci▒gniΩtym przez motor≤wkΩ. Je┐eli chcecie dowiedzieµ siΩ czego╢ wiΩcej o samym Bol'u lub poszukaµ kwatery i zobaczyµ ceny, mo┐ecie zajrzeµ na oficjaln▒ stronΩ Bol'u.
Wiatry
Podczas naszego dwutygodniowego pobytu p│ywali╢my cztery dni, ale to by│y cztery piΩkne dni przy wietrze 5-6B. Na przek≤r nam, dzie± po naszym wyje╝dzie zaczΩ│o regularnie wiaµ. Po rozmowach z tamtejszymi wyjadaczami dowiedzieli╢my siΩ, ┐e wieje tu od kwietnia do ko±ca wrze╢nia. Przewa┐aj▒cymi wiatrami s▒ wiatry termiczne. Obydwie wyspy s▒ g≤rzyste, co w po│▒czeniu z temperatur▒ daj▒ wiatr zadawalaj▒cy ka┐dego surfera.
Rano od 5 do oko│o 10 mo┐na siΩ za│apaµ na wiatr zwany Bor▒. Schodzi on z g≤r i tym samym wieje od brzegu (z p≤│nocy) i z tego co m≤wili lokalesi, to jest on do╢µ silny i porywisty [nam nie uda│o siΩ skosztowaµ Bory ani razu, gdy┐ zawsze przespali╢my j▒]. NastΩpnie od oko│o 15 do 18 wiej▒ wiatry termiczne. Termika dzia│a jedynie przy s│onecznej pogodzie, ale nie mo┐e to byµ okrutny skwar, bo wtedy nici z wiatru. NastΩpnie przychodzi wieczorna Bora, kt≤ra ju┐ wieje z kierunku zach≤d, p≤│nocny-zach≤d. Tak wygl▒da wietrzny rozk│ad dnia na Bol'u, lecz nie jest to regu│▒. Mo┐e siΩ okazaµ, ┐e w ci▒gu dnia powieje tylko jeden z tych wiatr≤w lub ┐aden. Poza tym jest jeszcze wiatr zwany Mestral, kt≤ry wieje z kierunku zach≤d, po│udniowy-zach≤d, oraz wiatr wiej▒cy z po│udniowego wschodu. Jest on jednak s│aby i nie stwarza ╢lizgowych warunk≤w.
Je┐eli chodzi o statystykΩ wietrznych dni na Bolu to wygl▒da ona tak:
40% s│absze wiatry, na ┐agle: 6.5-8.5m2
40% ╢rednie wiatry, na ┐agle: 6.0m2
20% silne wiatry, na ┐agle: 3.5-5.5m2
Pobyt
Na Bol jechali╢my w ciemno, a na miejscu udali╢my siΩ do biura turystycznego.Spotkali╢my tam niesamowicie mi│ego cz│owieka imieniem Zoran Bodloviµ, kt≤ry przez ca│y nasz pobyt pomaga│ nam zwalczyµ wszelkie niedogodno╢ci. Bez problemu znaleziono dla nas mieszkanie za 19DM od osoby za dobΩ, lecz tak mieszkali╢my tylko przez pierwszy tydzie±. Na drugi tydzie± musieli╢my przeprowadziµ siΩ do innego domu, za 21DM. Warunki mieszkaniowe by│y dosyµ przystΩpne: czyste zadbane mieszkania, z kuchni▒, salonem i tarasem. Je┐eli chodzi o jedzenie to rano z regu│y od┐ywiali╢my siΩ p│atkami i mlekiem, pseudo obiad jedli╢my na pla┐y, a oko│o 19 jedli╢my po┐▒dan▒ kolacjΩ. CzΩsto odwiedzali╢my tamtejsz▒ pizzeriΩ lub restauracjΩ nad wod▒ kt≤ra serwowa│a tylko potrawy z owoc≤w mo┐na - kalmary, skampi, co tylko dusza zapragnie...
Mieli╢my zaszczyt poznaµ tamtejszy, domowy wyr≤b alkoholowy zwany Rakij▒. Jest on tak mocny, ┐e siΩ pali. Ja osobi╢cie po skosztowaniu zbastowa│em, gdy┐ by│a to taka siekierka, ┐e mo┐na by│o z krzes│a spa╢µ, ale s▒ i fani tego trunku.
Je┐eli chodzi o samych ludzi to z regu│y s▒ bardzo przyja╝ni i towarzyscy. Je┐eli odrobinΩ w│adasz angielskim lub niemieckim to bez problemu dogadasz siΩ wszΩdzie. BΩd▒c tam spotkali╢my r≤wnie┐ Polak≤w, jeden z nich surfowa│, ale pochodzi│ z epoki tr≤jk▒tnego ┐agla.
Przygody i straty
W sumie mo┐na powiedzieµ, ┐e prawie ka┐dej przygodzie towarzyszy│y straty, lecz nie by│o to regu│▒.
Drugiego dnia pobytu na Bol'u zaczΩ│o wiaµ, wiΩc wszyscy zaczΩli siΩ taklowaµ. Nasze dwie dziewczynki Agatka i Gosia te┐. My poszli╢my na wodΩ, a one jeszcze co╢ tam jeszcze majstrowa│y na brzegu. Ja zszed│em na brzeg po jakiej╢ godzinie p│ywania aby chwilΩ odpocz▒µ i dowiedzia│em siΩ, ┐e obydwu dziewczyn nie widaµ ju┐ od 40 minut. Death ponoµ pop│yn▒│ na poszukiwanie, ale nie by│o go ju┐ widaµ, wiΩc uda│em siΩ na wodΩ. Po p≤│ godzinie motor≤wka przywioz│a GosiΩ i jej deskΩ. Pozosta│o nam jeszcze odnale╝µ AgatkΩ i Death'a. Po kolejnej godzinie znale╝li siΩ obydwoje - dotarli do brzegu samodzielnie, oby│o siΩ bez pomocy motor≤wki.
Pocz▒tek historii obydwu dziewczyn by│ taki sam - obie zesz│y na wodΩ, pop│ynΩ│y kawa│ek i jak stwierdzi│y, ┐e trzeba by zacz▒µ wracaµ to gleba. Tu zaczΩ│y siΩ problemy, gdy┐ nie potrafi▒ startu z wody. Pozosta│o jeszcze im ci▒gniΩcie z kija, lecz obydwie mia│y jakie╢ problemy:
Agatce poluzowa│ siΩ bom i ci▒gle zsuwa│ siΩ po maszcie, a ona nie potrafi│a sobie poradziµ (p│ywa dopiero pierwszy sezon, a i tak robi niesamowite postΩpy). ZaczΩ│o j▒ znosiµ. Po jakim╢ czasie zmΩczon▒ i zmarzniΩt▒ znalaz│ j▒ Death. Przez godzinΩ holowa│, a jak ju┐ byli blisko brzegu wsiad│ na jej deskΩ i dop│yn▒ na niej do brzegu. NastΩpnie wr≤ci│ do Agatki wp│aw. Ona z│apa│a siΩ tylnego fusstrap'su Death'a deski i ten doholowa│ j▒ w ten spos≤b do brzegu.
Gosia w przeciwie±stwie do Agatki p│ywa du┐ej, ale bez wiΩkszych postΩp≤w. Gdy wpad│a do wody i pr≤bowa│a ruszyµ, roz│▒czy│ siΩ jej pΩdnik z desk▒ [podobnie jak Karolowi w MiΩdzywodziu]. PΩdnik momentalnie poszed│ na dno [hydro zagadka] i zosta│a tylko z desk▒, kt≤r▒ z reszt▒ musia│ dogoniµ, bo ucieka│a jej na fali. Tak pr≤buj▒c dop│yn▒µ na desce do brzegu ci▒gle by│a znoszona przez silny pr▒d. Po jakim╢ czasie podp│yn▒ do niej obcy facet, kt≤ry p│ywa│ w pobli┐u. Jak dowiedzia│ siΩ co siΩ sta│o, pop│yn▒ po motor≤wkΩ, kt≤ra j▒ uratowa│a. Koszta akcji ratowniczej wyni≤s│ j▒ 50 DM plus pΩdnik, kt≤ry zaton▒, a by│ warty oko│o 1000DM.
NastΩpnego dnia po przygodach dziewczyn, ja osobi╢cie zazna│em trochΩ action. Ca│y dzie± p│ywa│em i ci▒gle s│ysza│em jak przy zwrotach strzela│ mi bom. Za ka┐dym razem jak by│em na brzegu sprawdza│em czy wszystko jest w porz▒dku lecz ┐adnej awarii nie widzia│em. Wyp│yn▒│em jakie╢ 150m od brzegu i awaria - rura od bomu wyrwa│a siΩ przy samej g│≤wce. Nic innego mi nie pozosta│o, tylko obr≤ciµ sprzΩt i ruszyµ wp│aw do brzegu. Ju┐ po chwili wszyscy, rozczuleni poprzednim dniem, rzucili siΩ na pomoc.
Po jednym dniu spokoju znowu mieli╢my przygody. P│yn▒│em r≤wno z Death'em, lecz one zrobi│ zwrot i pop│yn▒ z powrotem. Ja za chwilΩ zrobi│em to samo. Death bΩd▒c sporo przede mn▒ skoczy│, ale zaraz sklei│o go z wod▒. Po chwili dop│yn▒│em do niego i okaza│o siΩ ┐e z│ama│ masz i zrobi│ mega dziurΩ w ┐aglu. D│ugo siΩ nie zastanawiaj▒c podczepili╢my jego deskΩ do mojej i zacz▒│em holowaµ jego sprzΩt. On sam trzyma│ siΩ swojej deski stwarzaj▒c wielki op≤r. Po jaki╢ 20 minutach p│yniΩcia zapartym o stopΩ masztu odczepi│em Death'a sprzΩt, poniewa┐ wp│ynΩli╢my za cypel, gdzie sko±czy│ siΩ wiatr. Od t▒d Death by│ zdany tylko na siebie. Do brzegu zosta│o mu jakie╢ 60m, wiΩc musia│ holowaµ sprzΩt wp│aw.
To na tyle je╢li chodzi o surfowe przygody, teraz trochΩ historyjek z ┐ycia. Bohaterem tej historyjki jestem ja - Bogo. Kt≤rego╢ dnia szli╢my sobie nabrze┐em. Droga prowadzi│a w g│▒b l▒du, gdzie by│a zatoczka. W mym umy╢le za╢wita│ pomys│, ┐e lepiej bΩdzie przep│yn▒µ zatoczkΩ ni┐ i╢µ naoko│o. Odda│em reszcie moje rzeczy, wskoczy│em do wody i pop│yn▒│em. Do przep│yniΩcia mia│em jakie╢ 50m, gdy wyszed│em z wody oni byli w po│owie drogi. W pewnym momencie poczu│em ┐e co╢ ci▒┐y mi w kieszeni, wk│o┐y│em rΩkΩ do kieszeni, a tam telefon, kt≤rego zapomnia│em wyj▒µ. Z Erickssona S868 ocala│a tylko karta [a by│ taki dobry].
Kolejn▒ przygodΩ mieli Zwierzak z Paw│em. Kt≤rego╢ bezwietrznego dnia wraz z Witkiem i jego ┐on▒ Martyn▒ pojechali do Dubrownika [miasta ca│kowicie zniszczonego przez wojnΩ i teraz odbudowanego]. Jechali sobie zadowoleni i w pewnym momencie u╢wiadomili sobie, ┐e przekroczyli Bo╢niack▒ granicΩ. »eby dotrzeµ do Dubrownika trzeba przejechaµ 8km przez Bo╢niΩ i HercegowinΩ. Oni nie mieli o tym zielonego pojΩcia i nie wzieli ze sob▒ ┐adnych paszport≤w. W jedn▒ stronΩ uda│o im siΩ, ale trzeba by│o jeszcze wr≤ciµ. Ryzyk fizyk - albo siΩ uda, albo nie. Na ich szczΩ╢cie uda│o siΩ, ale jakby ich zatrzymali i skontrolowali to by by│y jajca.
A oto ostatnia historyjka, kt≤ra przydarzy│a siΩ Zwierzakowi po drodze do domu. Jad▒c do Chorwacji w Mercedesie Zwierzaka nawali│a rura wydechowa - powsta│a dziura i samoch≤d chodzi│ jak czo│g. Gdy ju┐ wraca│ do domu do Niemiec, w tunelu rura oderwa│a siΩ ca│kowicie . Do ko±ca tunelu by│o jeszcze jakie╢ 300 m, a on stan▒│ i zacz▒│ j▒ odczepiaµ. Trwa│o to oko│o 15 min. Spowodowa│ 6 km korek, nawet w radiu o nim wspominali. Do domu dotar│ z jednym t│umikiem kt≤ry i tak nic nie pomog│. W aucie by│o tak g│o╢no ┐e musia│ co parΩ kilometr≤w stawaµ i odpoczywaµ od ha│asu, ale dojecha│ szczΩ╢liwie.
Centrum windsurfingu
Bic Bol Center jest to centrum Bic'a prowadzone przez John'a Dolenc'a, kt≤ry jest rodowym Chorwatem. Na desce p│ywa od 12 lat. Ku naszemu zdziwieniu umie nawet parΩ s│≤w po polsku. Poza sezonem windsurfingowym, uczy na wyspie windsurfingu brytyjskich ┐o│nierzy [wojna na deskach - hahaha]Podobno ci ┐o│nierze uprawiaj▒ wszystkie extremalne sporty: wspinaczkΩ, nurkowanie, itp.
Centrum oferuje wszystkie d│ugo╢ci desek Bic'a od 2,53 do 3,50 m i ┐agle Neilpryde'a. WiΩcej o kosztach wynajmu i kursach mo┐ecie dowiedzieµ siΩ na stronie domowej Bic Bol Center.
Big Blue Sport jest to drugie centrum na wyspie, trochΩ bardziej wszechstronne od Bic'a gdy┐ pr≤cz windsurfing oferuje jeszcze nurkowanie, montain bike'i i morskie kajakowanie [nie wyobra┐am sobie tego osobi╢cie]. Centrum dysponuje sprzΩtem Mistrala. Nikogo z tamtego centrum nie pozna│em, osobi╢cie wiΩc nic szerzej nie mogΩ powiedzieµ, lecz mo┐ecie samodzielnie zajrzeµ na ich stronΩ Big Blue Sport.
Lokalni wyjadacze
Jak zaczyna wiaµ na Z│otym Rogu pojawiaj▒ siΩ dziesi▒tki ┐agli. W╢r≤d p│ywaj▒cych mo┐na dojrzeµ ┐agle z literkami CRO lub HR. Tylko jeden z nich mia│ na ┐aglu naklejkΩ z mistrzostw ╢wiata, jakie odby│y siΩ w úebie. Jak tak siΩ przygl▒da│em kolesiom na wodzie, to najlepsze trick'i [killer loop,...] prezentowa│ kole╢ bez ┐adnych oznacze± na ┐aglu. Rozmawia│em z Chorwatem, kt≤ry by│ w úebie na mistrzostwach i pr≤cz braku wiatru sam▒ imprezΩ ocenial bardzo pozytywnie.
Je┐eli chodzi o same warunki na wodzie to p│ywali╢my na takim samym kartoflisku jak u nas w Polsce [np. Zalew Szczeci±ski]. Podobno po drugiej stronie wyspy jak wieje poranna Bora, to s▒ wy╢mienite warunki do wave'u.
Koszty
Je┐eli chodzi o koszty imprezy, to s│ysza│em r≤┐ne teorie. Jeden z naszych koleg≤w uwa┐a│, ┐e wystarczy mu 500DM - myli│ siΩ. »eby niczego sobie nie ┐a│owaµ i op│aciµ mieszkanie na dwa tygodnie, plus koszty podr≤┐y [ok.1600 km] trzeba przygotowaµ 2000 z│.
Dro┐sze ni┐ u nas s▒ tam napoje i pieczywo. Owoce, wino i frutti di mare s▒ ta±sze. W zwi▒zku z tym, ┐e mieszka siΩ na wyspie ceny s▒ wy┐sze. Tamtejsza waluta to kuna, a drobniejsze pieni▒dze to lipa. Dla przeliczenia po kursie kantoru na wyspie 1DM = 3.83 kuny.
Podsumowuj▒c - ca│y wyjazd by│ udany pomimo nie zbyt wielu dni ╢lizgowych. Warto jednak by│o tam pojechaµ i zobaczyµ to wszystko.
Bogo
|
|
|