poezja konkurs napisz do nas

 

 

 

 

 

 

 

 

 

HUMOR

 

 
W autobusie straszny £cisk. Nagle hamowanie, pisk opon i m│oda dziewczyna wpada na starszego pana.
- Ale t│ok - usprawiedliwia siΩ
- To m≤j - m≤wi ch│opak obok.

 
W autobusie:
Na jednym z przystank≤w wsiada dziewczyna i od razu podchodzi do kasownika z chΩci╣ skasowania biletu.
Autobus rusza a dziewczyna traci r≤wnowagΩ i siada na kolanach faceta, kt≤ry siedzia│ w pobli┐u.
Oczywi£cie zrywa siΩ natychmiast i przeprasza go:
- Przepraszam, my£la│am ze zd╣┐Ω jak sta│.

 
M╣┐ przy│apa│ ┐onΩ z kochankiem.
- Ty tu? - patrzy na niego zdziwiona. - To z kim ja le┐Ω w │≤┐ku?!

 
Le£niczy napotyka na skraju lasu m│od╣ dziewczynΩ.
- Nie boi siΩ pani tak sama chodziµ po lesie? Jeszcze kto£ pani╣ zgwa│ci...
- Gdyby pan by│ tak mi│y... to ju┐ bym dalej nie sz│a...

 
Na dworcowym peronie mΩ┐czyzna podchodzi do atrakcyjnej blondynki.
- Za ile...?
Dziewczyna niewiele my£l╣c wymierza mu siarczysty policzek.
Skonfundowany mΩ┐czyzna ko±czy szeptem:
- ... minut odchodzi poci╣g do E│ku?

 

 
- Zosiu, pan Nowak poprosi│ o twoj╣ rΩkΩ, ale ze £lubem bΩdziecie musieli poczekaµ, a┐ twoja starsza siostra wyjdzie za m╣┐.
- To niesprawiedliwe!! Przecie┐ zawsze jako m│odsza musia│am pierwsza i£µ do │≤┐ka!!!

 
- Czym siΩ r≤┐ni kobieta od Boga?
- B≤g jest nieograniczenie mi│osierny, a kobieta niemi│osiernie ograniczona.

 
- Czym siΩ r≤┐ni kobieta od prostej?
- Prosta nie jest ograniczona.

 
W sex-shopie klientka prosi o wibrator o napΩdzie elektrycznym. Stoj╣cy obok klient przedstawia siΩ i m≤wi:
- Ja m≤g│bym zaoferowaµ pani znacznie lepszy model o napΩdzie j╣drowym...

 
PiΩkna kobieta to:
a) raj dla oczu,
b) piek│o dla duszy,
c) czy£ciec dla portfela.

 
- Kiedy wy, dziewczyny m≤wicie "NIE", to czy naprawdΩ macie to s│owo na my£li?
- Nie!

 
- Czy mo┐na zgwa│ciµ kobietΩ w biegu?
- W zasadzie nie, bo kobieta z podniesiona sp≤dnic╣ biegnie szybciej, ni┐ facet ze spuszczonymi spodniami.

 
Panienka, pod wp│ywem "Czterech pancernych i psa", bΩd╣c samotn╣, napisa│a w og│oszeniu matrymonialnym:
- PoszukujΩ mΩ┐czyzny tak przystojnego jak Grigori, tak mi│ego jak Janek, silnego jak Gustlik, odwa┐nego jak Tomek i wiernego jak Szarik.
Po miesi╣cu dosta│a odpowiedƒ:
- Droga pani, co prawda nie jestem tak przystojny jak Grigori, mi│y jak Janek, silny jak Gustlik, odwa┐ny jak Tomek i wierny jak Szarik, ale za to... lufΩ mam jak RUDY!!!

 
Ona: O czym my£lisz?
On: A o tym samym co i ty...
Ona: Ty £winio!!!

 

 
My£li kobiet patrz╣cych w sufit:
Kochanka: - Przyjdzie, czy nie przyjdzie?
Kurtyzana: - Zap│aci, czy nie zap│aci?
»ona: - Pomaluje wreszcie ten cholerny sufit, czy nie pomaluje?

 
W sex-shopie starsza, dystyngowana pani interesuje siΩ sztucznymi cz│onkami. Wszystkie prezentowane przez sprzedawcΩ wydaj╣ siΩ jej za ma│e. Dama rozgl╣da siΩ i dostrzega wreszcie co£, co zwraca jej uwagΩ.
- A ten, tam na polce za panem? - pyta.
Sprzedawca spogl╣da we wskazanym kierunku i odpowiada:
- Niestety, to jest m≤j prywatny termos.

 

 
- O czym marzysz kochanie ? - pyta siΩ jej ch│opak podczas stosunku.
- »eby ci s│o± na ty│ek nadepn╣│ ! - ona na to.

 
- Je£li bΩdziesz siΩ dobrze sprawowaµ - m≤wi ojciec do 17-letniej c≤rki - to na urodziny kupiΩ ci srebrna bransoletΩ!
- Kiedy widzisz, ja wczoraj za z│e sprawowanie dosta│am z│ot╣...

 
W ciemnym przedziale kolejowym:
- Co za bezczelno£µ! Czyja to rΩka?!
- Psssst... Niech┐e pani tak nie krzyczy. Czy mam zabraµ rΩkΩ?
- Co siΩ pan tak zaraz obra┐a? Nie wolno nawet zapytaµ czyja to rΩka?

 
W parku siedzi m│oda para.
- Czy by│a by pani bardzo oburzona gdybym pani╣ poca│owa│?
- Oczywi£cie ! Broni│abym siΩ z ca│ych sil! Tylko, ┐e jestem bardzo s│aba...

 
W parku na │awce siedzi m│oda atrakcyjna dziewczyna i czyta ksi╣┐kΩ. Dosiada siΩ do niej m│ody ch│opak. Chce j╣ poderwaµ.
- Jaka ksi╣┐kΩ pani czyta?
- "Geografie seksu".
- I jaka jest