W przesz│o╢ci zawsze marzy│em o komputerze. Moje marzenie siΩ spe│ni│o. Zaczyna│em od C 64. C≤┐ to by│a za wy╢mienita zabawa! Nigdy tego nie zapomnΩ i wiecie co, w tych o╢mio-bitowcach rzeczywi╢cie co╢ jest. Co╢ co powoduje, ┐e pozostaje sentyment do tych maszynek na ca│e ┐ycie. MΩczy│em ten komputerek a┐ do czasu, kiedy zetkn▒│em siΩ po raz pierwszy z Amig▒ 500. Co to by│ za szok! Ta grafika i jeszcze w dodatku digitalizowana mowa pojawiaj▒ce siΩ miejscami. To by│o fascynuj▒ce prze┐ycie. DrΩczy│em swoich koleg≤w, znajomych by m≤c tylko graµ i podziwiaµ potΩgΩ wirtualnego ╢wiata kreowan▒ przez - dzi╢ ju┐ - antyk techniki, AmigΩ 500. Czasy siΩ zmieniaj▒. Zacz▒│em czytaµ prasΩ komputerow▒. Czyta│em wszystkie czasopisma o tej tematyce pojawiaj▒ce siΩ na rynku. OgarnΩ│a mnie mania. Nieeee - ╝le to uj▒│em... OgarnΩ│a mnie mi│o╢µ do tych wszystkich elektronicznych bit≤w... I tak ju┐ tkwiΩ w tej mi│o╢ci du┐o wiΩcej ni┐ po│owΩ mojego ┐ycia. W ko±cu przyszed│ moment, kiedy doczeka│em siΩ PCta. To by│ komputer z prawdziwego zdarzenia. A┐ siΩ │ezka w oku krΩci, gdy por≤wna siΩ jego mo┐liwo╢ci z mo┐liwo╢ciami np. C 64. By│em bardzo szczΩ╢liwy. Dniami przesiadywa│em przed komputerem, podobnie jest zreszt▒ i dzi╢. Na pocz▒tku swojej przygody z PCtem biega│em po kolegach, by znowu ich mΩczyµ prosz▒c ich, aby mi to i owo wyt│umaczyli. Wirtualna rzeczywisto╢µ szybko mnie poch│onΩ│a. MinΩ│o tak kilka lat. Niestety, bez modernizacji sprzΩtu siΩ nie obejdzie. Tego PCta bΩdΩ mia│ do ko±ca swojego ┐ycia - tak siΩ z nim z┐y│em. Nie modernizujΩ go. Bo niby po co? By znowu graµ w te gry, kt≤re opr≤cz grafiki i niez│ej muzyki nie maj▒ nic wiΩcej do zaoferowania?!? Niee... te czasy ju┐ minΩ│y. Niegdy╢ tylko gra│em, teraz za╢ gram tylko wtedy, gdy chcΩ siΩ odprΩ┐yµ. ResztΩ czasu zajmuje mi praca na komputerze. 

Ale gdybym tak modernizowa│ komputer, jak pewien m≤j znajomy, kt≤ry chodzi tylko po to do pracy, aby mieµ kasΩ na nowy sprzΩt, to niez│▒ bym mia│ maszynΩ. Zawsze musi byµ na topie. To nic, ┐e najnowsza karta graficzna zostanie zdetronizowana ju┐ za miesi▒c. On j▒ i tak bΩdzie mia│. Jest wielu takich ludzi, kt≤rzy zrobi▒ wszystko, by m≤c graµ w najnowsze gry. W ten spos≤b napΩdzaj▒ oni jedn▒ wielk▒ maszynΩ, kt≤ra mknie ca│y czas do przodu. PostΩp technologiczny napΩdza ca│▒ bran┐Ω rynku IT (informatycznego). A my - potencjalni klienci - zaspokajamy swoje potrzeby p│ac▒c ciΩ┐ko zarobione pieni▒dze za produkty, kt≤re i tak za trzy miesi▒ce bΩd▒ ju┐ stare. I tak w k≤│ko. Perpetum mobile? Na to wygl▒da. Rynek sam siΩ napΩdza, a konkurencja nie pozwala spocz▒µ na laurach. Klienci kupuj▒ by za trzy miesi▒ce mogli doj╢µ do wniosku, ┐e znowu musz▒ kupiµ, bo inaczej nic im nie bΩdzie dzia│a│o. R≤wnocze╢nie staj▒ siΩ ofiarami spisku, kt≤rego celem jest wyci▒gniΩcie z klienta jak najwiΩkszej got≤wki. To nic, ┐e przez dwa lata bΩdzie sp│aca│ w ratach sw≤j najnowocze╢niejszy sprzΩt, przecie┐ perpetum mobile wci▒┐ siΩ krΩci, a to jest chyba najwa┐niejsze, czy┐ nie?!?

PhoeniX 
red_red_phoenix@kki.net.pl