Teksty Kasi Letkiewicz zosta│y przys│ane przez Roberta Kowalskiego - i przez jego adres e-mail mo┐na siΩ z autork▒ skontaktowaµ: robak666@friko4.onet.pl.
Nie my╢l▒c o niczym k│adziesz siΩ spaµ.
Dopalaj▒c ostatniego papierosa gasisz lampkΩ.
Budzisz siΩ, czekasz, tΩsknisz...
Boisz siΩ.
Kolejny raz patrzysz na jej zdjΩcie.
U╢miecha siΩ.
Szybko zak│adasz p│aszcz.
Wybiegasz z domu - jeste╢cie sami.
Przychodzisz tu i m≤wisz do niej.
Spada li╢µ, wydaje ci siΩ, ┐e to znak.
Gdzie╢ daleko pr≤bujesz dojrzeµ jej postaµ.
Dawno zniknΩ│a za drzwiami.
Patrzysz na kamienn▒ p│ytΩ.
Wyra╢nie widzisz jej nazwisko,
kilka zgni│ych r≤┐ i wypalony znicz.
Nie chcesz ju┐ ┐yµ,
Wracasz do domu i przeklinasz Boga.
Zapalasz ostatniego papierosa
i gasz▒c lampkΩ k│adziesz siΩ spaµ.
My╢la│, ┐e ma wszystko -
- dop≤ki nie pozna│ pewnej zwyk│ej kobiety.
Pokocha│a go.
Pomy╢la│a o tym, co straci│a
i co teraz mo┐e mieµ.
Czu│a siΩ m│oda.
Chcia│a prze┐yµ wielk▒ mi│o?µ,
kt≤r▒ zna│a tylko z film≤w.
Tak bardzo go pragnΩ│a...
- Wyrzuci│ j▒ -
Nie chcia│a wracaµ do domu.
Dzieci siΩ ucieszy│y, ┐e jest znowu mama.
Nic nie m≤wi│a, ma│o jad│a.
Czu│a siΩ winna.
Nienawidzi│a mΩ┐czyzny,
kt≤ry zrujnowa│ jej ┐ycie.
Przyjecha│ eleganckim samochodem
z wielkim bukietem r≤┐.
Nie ogl▒daj▒c siΩ za siebie wsiad│a
...i odjecha│a ju┐ na zawsze...
Pewnego dnia obudzi│a siΩ sama.
Nie znalaz│a nawet listu...
Nie wr≤ci│ na noc
- pierwsz▒
- drug▒
- kolejn▒
Nie rozumia│a - dlaczego?
OdkrΩci│a gaz.
Dzwonek do drzwi spowodowa│ wybuch.
Tam sta│ on z ma│ym bukietem fio│k≤w,
kt≤re tak bardzo kocha│a...
Teksty pochodz▒ ze strony 5000s│≤w
Prawa autorki tekst≤w zastrze┐one