-Po pierwsze: to nie wiem co oznacza s│owo "nokturn" z ostatniego wersu tego wiersza.
-Po drugie: "Renata" pogubi│a osobΩ w 5 wersie, bo zdaje mi siΩ i┐ ca│o╢µ wersu tyczy siΩ "zieleni ulic" i powinno byµ ozdobna, srebrzysta a jest: "ozdobne, srebrzyste"
-Po trzecie
"powoli, ostro┐nie,
ogarnia ╢wietlne mrowienie,
na czerwonym
wysmuk│e antylopy
pΩdz▒ ╢rodkiem miasta."
Jest to najlepszy wersem, gdyby tak jeszcze w pewnym miejscu daµ kropkΩ!
-A po czwarte, og≤lnie siΩ na publikacjΩ nie zgadzam, poniewa┐ uwa┐am, i┐ jest to wiersz niedopracowany, nie do ko±ca przemy╢lany no i z b│Ωdami.
R≤g obfito╢ci? Z│oty r≤g (obfito╢ci)?
Mo┐e jednak skrzy┐owanie? - nie bardzo wyczu│em temat wiersza.
Je┐eli t│o (dlaczego w tytule?) - to gdzie pierwszy plan?
Wszystko, pr≤cz jednej nielogiczno╢ci - mo┐e sugerowaµ,
i┐ pierwszym planem jest... zapadaj▒cy wiecz≤r. Tylko, moim zdaniem
je┐eli s│o±ce "wydziobie wszystkie cienie" to stanie siΩ
... ╢wiat│o╢µ!!! Nie╢wietlny temat przez tΩ nielogiczno╢µ -
- uciekam, bo siΩ zgubiΩ, jak zgubi│em refleksjΩ (pomimo refleks≤w)...
Czyta siΩ trudno, nawet kolejny raz - to ╝le.
Mo┐e w czytanej interpretacji Autorki jest lepiej, ale jak radzi
sobie ze znaczn▒ nieregularno╢ci▒ rytmu? - Nie wiem... no nie wiem...
Pomimo wszystko - niech bΩdzie. Ku uciesze malarzy szukaj▒cych
natchnienia.
Tomasz Warzy±ski
Wiersz bardzo klimatyczny, to co przyci▒ga do lektury
to wspania│a gra barwami. Obrazowanie jest lekkie, wyczuwa siΩ
w nim ciep│o kobiecej imaginacji. Wg. mnie plus za ciekaw▒ grΩ kontrastami:
"zbyt bezbarwnie,
┐eby zauwa┐yµ
i us│yszeµ
nokturn szaro╢ci i z│ota."
"gdy roze╢mieje siΩ p│ot
pozbijany z najsmutniejszych sztachet."
Tre╢µ, no tutaj entuzjazm trochΩ s│abnie. Logicznie nie bardzo wszystko trzyma
siΩ kupy, wydaje siΩ, ┐e sam sensytywnie "przepe│niony"
nastr≤j wiersz doprowadza do zagubienia tre╢ci jako r≤wnowa┐nej ca│o╢ci.
Mimo tego zarzutu wiersz nie jest "przegadany", przepe│niony niepotrzebnymi
ozdobnikami.
Wersy podzielone s▒ klasycznie dla wiersza wolnego, kilka przerzutni
sensownie wkomponowanych w tre╢µ i uwydatniaj▒cych emocje, g│≤wny atut wiersza.
Adamie publikuj :-))
Bardzo piΩkna metafora...
Bardzo te┐ powik│ana. Trudno chwilami wyczuµ, gdzie ko±czy siΩ fantazja autorki i zaczyna przeno╢nia. Czy jeste╢ w ╢wiecie rzeczywistym, czy w bajce - wariacji na temat.
Ale poezja jest przewa┐nie obrazem ╢wiata przetworzonym w mniejszym lub wiΩkszym stopniu przez wra┐liwo╢µ i wyobra╝niΩ poety, wiΩc nie jest to zarzut.
Szkoda, ┐e Renata przes│a│a tylko ten jeden utw≤r, po przeczytaniu pozostaje uczucie niedosytu i chcia│o by siΩ siΩgn▒µ po nastΩpny. Poza tym ocena mo┐e dotyczyµ tylko jego jednego i nie mo┐na nic wiΩcej powiedzieµ na temat samej poezji jak▒ tworzy autorka.
Za ten jeden wiersz 5.
Lucynka