*****
Ponad refleksami nocy
byliśmy sobie wilkami
patrzyłam półprzytomnie
na linie oplatające obecność
Potem i Wcześniej
byłeś już tylko trójwymiarowy
pukle twoich włosów osobnych
trzymałam garściami
struny były ostre
kaleczyłam się
o krawędzie nadrealności
Potem i Wcześniej
zapładniał się dzień
poza diagramem splotów

Wrocław '94