Moje wiersze nieskładne
I nie-śmieszne wcale
Co Ty mi Panie dałeś?
Taki mały, mały talent...
Czy potraktować to jako samokrytyczną ocenę wierszy autorki? Prawdę mówiąc nie bardzo mi ten ciąg rymowanych myśli przypadł do gustu. Ale od początku: ktoś kiedyś dał mi radę, z której nigdy nie skorzystałem "pisz dużo, zapisuj swoje myśli w jak najkrótszych formach". Jeśli taka droga do prawdziwej poezji przyświeca autorce to tylko wypada życzyć jej sukcesu (i nie piszę tego z ironią). Problem w tym, że taki zamknięte pod względem treści myśli nie muszą być koniecznie udanymi utworami poetyckimi. Po pierwsze w wierszach, które przed chwilą przeczytałem brakuje szerszego spektrum jak na wypowiedź poetycką, a jako moralia, czy też aforyzmy są nie dość zwięzłe i nie zawierają ważkiej pointy. A więc doradziłbym odszukanie się w jednej a dwu form. Bo takie łączenie niczego dobrego nie przyniesie, bo przynieść nie może. Chleb z tortem jakoś mi nigdy nie smakował ;-))).
Te wiersze wyróżniają się pozytywnie. Humor, trochę satyry i cynizmu (?). To bardzo dobra krótka forma.
Bardzo podobały mi się:NIE UMIEM, SAMARYTANIN, CZASAMI, WCIĄŻ NIE UMIEM. Są też wiersze gorsze: LIST Z NIEBA, JEZUS, JUGOSŁAWIA.
Ocena ogólna 5,0
Wybrane przezemnie wiersze koleżanki Cieślak są lekkie, przemyślane a jednocześnie nadające się do druku,
- samarytanin
- zamiast
- zrozumieć
reszta jest nie piękna dla mnie po prostu, po mimo iż mówi duzo o Bogu.
Czasem brak jakby slow, porownania, przenosnie sa blache. czekam na jeszcze pare tekstow.