"NOŻYCZKI" czyli nigdy nie tnij zdjęcia bliźniego swego w dzień bezmięsny :-)

Will Conway, dwudziestoletni chłopak poszedł pewnego dnia na wyprzedaż staroci w garażu jednego z sąsiadów. Kupił tam  nożyczki z pozłącanym uchwytem.

Zapłatę za owe nożyczki wrzucił do kubka stojącego przed mężczyzną bez rąk. Wrócił zadowolony do domu i od razu postanowił wypróbować nowy nabytek. Postanowił wyciąć swoją postać ze zdjęcia.

Gdy nożyczki cięły akurat w okolicach jego dłoni na zdjęciu, poczuł ból w prawej dłoni i ujrzał na palcu niewielkie rozcięcie. Pomyślał że skaleczył się o wystający z krzesła gwóźdź, następnie wziął zdjęcie swojego znienawidzonego kolegi, przeciął je i poszedł spać. Rankiem podczas śniadania zapalił telewizor i w wiadomościach usłyszał że w nocy brutalnie zamordowano 21letniego chłopca. Został przekrojony na dwie równe połowy. Dobrze ci tak - powiedział Will i zgasił telewizor. Wieczorem zaprosił do siebie koleżankę, na wspólne oglądanie zdjęć. Oglądali zdjęcie klasowe, Will wziął znowu nożyczki do ręki i chcąc zaimponować dziewczynie zaczął ciąć zdjęcie , nożyczki nieubłaganie zbliżały się do widniejącej na fotografi dziewczyny. Ciap..

Will spojrzał na dziewczynę, której głowa opadła z oznaką zdziwienia w oczach na podłogę. Will powiedział do siebie: I co ty znowu zrobiłeś? Te nożyczki psują ci całe życie. Wziął swoje zdjęcie, i jednym klapnięciem nożyczkami przeciął je wpół. Następnego dnia w wiadomościach podano: W nocy miał miejsce tragiczny wypadek. Zginęło dwoje nastolatków. Podobny wypadek miał miejsce 17 lat temu. W obu zdarzeniach brał udział Will  Conway który poniósł w nocy śmierć na miejscu, przez obcięcie głowy nieznanym dotąd narzędziem. Will jako 3-latek, został adoptowany przez rodzinę Conwayów po tym jak jego matka zginęła w niewyjaśnionych okolicznościach a ojciec został pozbawiony rąk. Policja poszukuje wszelkich śladów....




Tekst pochodzi ze strony 5000słów.
Prawa autora tekstu zastrzeżone.