Mojej Żonie - Alinie
"Kasiu" to dla Ciebie
Waldek
Pamiętasz te schody?
Tam - nasza miłośc,
chadzała po nich.
Zmęczona gonitwą,
za naszym cieniem,
siadała - na brzeżku,
spokojnie.
Błądziła samotnie,
szukajac nas wszędzie.
A my -
Jak te dzieci,
zmykaliśmy od niej.
Zmęczona bieganiem,
w dół i do góry.
Ta nasza milośc,
wiedziała co zrobiś.
Nie dala się okpić,
ani mnie,
ani tobie.
I miała nas,
zawsze przy sobie.
By móc nas,
uchwycić - w każdej chwili.
Przytulić do siebie,
przygarnąć.
Kiedy będziemy,
jak te dzieci.
Próbowali - wymknąć się,
od niej znowu.
Teraz siedzimy,
w jednym pokoju.
Nasza milośc.
I my we dwoje.
Na samym szczycie -
tych samych schodów.
Po których - ona.
Błądziła samotnie.
Tekst pochodzi ze strony 5000słów
Prawa autora tekstu zastrzeżone