Wiersze - część II

* * *

Dzisiaj
po raz kolejny
zawalił się świat
Nie było nikogo
tylko mała kruszynka
nie wiele rozumiejąca
z zawiłości mojej psychiki
Zraniłam go
wiem jakie to brzydkie
Nic nie mogę
Czasem nie potrafię przestać
"Już dość!!!"
ale ja nie słucham
Dzisiaj po raz kolejny
uczyniłam coś nieodwracalnego
coś, co nie było dobre
nie było właściwe
w czym nie było miłości
Mogę tylko prosić
o wybaczenie
ale nikt
poza mną
nie udzieli mi rozgrzeszenia
a ja wciąż czuję
bolesne zdziwienie
synka.



* * *



Gdzie nie ma radości
swawolnego śmiechu
bez ograniczeń
Nie umiem już patrzeć
prosto w słońce
jestem niewolnikiem
własnych ograniczeń
które jeśli nie sama narzucam
to konformistycznie przyjmuję
Nie ma już tej największej
i najwspanialszej rzeczy
jaką jest po prostu
być
I nie ma już drogi
do nie wiadomo
dokąd
Ani siedzenia na przystanku
przez godzinę
pisząc
Nie ma chodzenia boso
po deszczu
gdy tylko przychodzi
ochota
I nie ma
winnych
Dlatego
wszystkich winię.






* * *


Związałeś mnie
swoim formalizmem
Nie odejdę bo nie chcę
przegrywać
i ponieważ cię
kocham
Ale tracę siebie
na rzecz twojej akceptacji
która przecież nie jest
konieczna
I nie tylko ty
Jest jeszcze mama i tata
i inni, których
nie jest mało
"To trzeba tak"
A ja ciągle mylę
wczoraj i dziś.



* * *


Jest jeszcze coś
siedzenie
to wszystko



* * *


Wydało Cię moje
ciało
a ja
nie umiem
powiedzieć
kiedy skończył się
ostatni puls
Masz dwa imiona
Jan, Maria
Wiem, że to Ty
bo oczy czarne
i rączki i nóżki
Mieściłeś mi się
w dłoni
Chrzest nie
święconą wodą
i za późno
ale przecież to Ty
pośpieszyłeś się
o całe pół
roku
Teraz masz
usypaną z piasku
mogiłę
w miejscu
w które już nigdy
nie wrócę.







* * *


Nocą
gdy nikt mnie
nie pyta
Rankiem
gdy nikt mnie
nie woła
Przychodzi do
mnie ta jasna
choć trochę
dziwna
muzyka

Jest cisza i
spokój w tym
świecie
gołębie
jedzą nam
z rąk
u stóp
siadają wróble
i ludzie
pełni są
cnót.



* * *


Nie mieszczę się
w słowach

Nawet księżyc się
uśmiecha.



* * *


Słońce zachodzi
no zobacz
to nie jest
tylko
fakt i tyle
zjawisko...
Czerwone chmury
ogień - nie ogień
ciągle są
inne
tańczą bociany
i nieba horyzont
w błękitnej sukience
Niebieska rusałka
i śpiew jej daleki
czy słyszysz
czy słyszysz
drzew szelest?








PIOSENKA DLA PRZPADKOWEGO WĘDROWCA


Wczoraj
gdy myślałeś
o dniu następnym
nagle stało się
dziś
W bezchmurne noce
cykanie świerszczy
czas w miejscu
staje
i ty
Trzymaj się mocno
gdy pociąg
rusza
i gdy hamuje
też
I zawsze pamiętaj
by liczyć
gwiazdy
a nie
baranki
przed snem...



KOŁYSANKA DLA TATY



A dzieci, dzieci
się śmieją
i obłapują nas
w pół
do ucha szepczą
co nieco
i pragną całusa
do snu

Potrzymaj mnie
za rękę Tato
a lepiej
daj ponieść
swój portfel
Pobaw się ze mną
w piasku Tato
zbuduj mi zamek
jak niebo

A dzieci, dzieci
płaczą
zepsuła się
koparka
sen nie był
o zajączkach
i nie leciała dziś
bajka

Nie spóźnij się
nie spóźnij Tato
pamiętaj
dziś jest ten
mój wielki dzień
Ty pójdziesz ze mną
Tato
a ja zagram
wspaniały mecz

PANI ŚMIERĆ



Przyjdź do mnie
lekkim krokiem
bądź delikatna
jak kwiat
Nie mów nic wcześniej
i nie zagrażaj
bądź gdy
nadejdzie czas
Miej jasne włosy
i czułe ręce
a z serca niech stopi
się cały lód
chcę wiedzieć
gdy
spojrzysz mi w oczy
że oto właśnie się staje
jeszcze jeden cud.



* * *



A na zachodzie
wiatr
czerwienią chmur
końcem nieba
radością tak
że aż
do domu trzeba
przed nią zbiedz
bez niespodzianek



ŻYCIE



Życie
ty wiesz dokąd idę
życie
ty umiesz mnie
przemilczeć
nawet gdy wiesz
że ja tym żyję
że się dzielę sobą
ze światem

Życie
ty jesteś kroplą
rosy
na liściu
i pierwszym
promieniem
o świcie
Zamykasz oczy
gdy noc
i wzruszasz Ziemią
gdy miłość
Otwierasz ręce
gdy znowu przychodzę
byś napełniło mnie
siłą.



* * *



Deszcz pada
na ulicy
liść w kałuży
się kręci
pokręcony



* * *



Noc
a w głębi nocy
świt
tkany snami
i dymem

Niespodzianki
nie robi
stąd ból


ONA



Dumny krok
i lekki
wachlarz włosów
z dziewczęcą
kokardą
ile masz lat
nie wie nikt
jak masz na imię
nie wiem nawet
ja
tylko Twój uśmiech
z pod rzęs ukryty
i dłonie
Rozdajesz miłość
jakby była Tobą
i wolność dzielisz
niedzieloną...



DMUCHAWIEC



Dotknij kwiatów
pachnących złoto
i zaczekaj
Dmuchnij w kwiaty
srebrne lekkością
i zaczekaj

To rozsiewanie





* * *



Jesteśmy obok siebie
Jesteśmy tak razem

Dopiero uczę się
z Tobą rozmawiać
posługując się słowami



* * *



Puszysta biel
osiadła mi na
ramionach
wkomponowała mnie
w pejzaż
Może już
nikogo nie zdziwi
gdy na wiosnę
jak drzewo
wypuszczę zielone
liście



PAMIĘTASZ?



Pamiętasz....?
Pierwsze spotkanie
wśród zieleni
odkrywanie pól
wyprawy wspólne
na rowerze
Pamiętasz...?
frytkowe obiady
u Ciebie
i nieskończoność
dzielenia się sobą
nawzajem
Pamiętasz...?
pierwsze odejścia
rozdzielenie
rodzina
Pierwsza rozmowa
o tym,
czym jest przyjaźń
i pragnienie by znowu
była.
Teraz...
tak trudno mi
Ciebie zobaczyć
Ty traktujesz mnie
lekkim machnięciem
ręką
Mnie ciągle boli
Twoje zabieganie
Ciebie moja niewierność







CZEKANIE



Na przyjaciół
nie dobrze jest
czekać
dobrze wiedzieć
że będą na 5 minut
przynajmniej
przed umówionym
spotkaniem
Nie dobrze
przypomnieć sobie
że nawet przyjaźń
może być tylko
złudzeniem



POMIMO



Nie widzę już
w Tobie
przyjaciela
Bardzo tego pragnę
ale widać...
za mało nam
na sobie zależy.
Boli mnie,
że Wielkie Zabieganie
i nad Tobą
(i pewnie nade mną)
przejęło władzę.
Wykradam chwile
jak mówią niektórzy
"marnuję czas"
by pielęgnować
przyjaźń i to co mam
w sobie wspaniałe
miłość do Ciebie.
Ale u Ciebie
dzwonek nie działa,
masz dzisiaj kurs,
dziecku było zimno...
Niedzielny obiad
z rodziną.
Cóż.
Wiem, że to pułapka
że wszystko mówi:
i po co ci na tym tak
zależy.
Ale ja nie chcę,
choć wiem,
że już dawno
przestałaś być
moim przyjacielem...






DZISIAJ ŚNIEG



wyciszył wszystko
nic nie krzyczy
(we mnie i na zewnątrz)
dzisiaj śnieg
wszystko wybielił
starł ślady po żalach
dzisiaj śnieg
wszystko zmiękczył
twarde ręce, twarde serca
ostre kanty słów
i myśli
dzisiaj śnieg
ochłodził wszystko
gniew i miłość

Może zima,
z ciemnością
za szybko
z zimnem
zbyt wielkim
z bielą kłującą
w oczy
i w rękach płynącą
może zima
jednak nie jest
taka zła



* * *



W uświęconej ziemi
na górskiej
polanie
składam swoją
modlitwę
do drzew i traw
i nieba
słońcu na niebie
w chmurach
do gwiazd
i zwierząt
do ludzi
do ludzi nade
wszystko
aby
pozostali
sobie nawzajem
wiernymi...







ŚWIĘTOŚĆ



Mówicie o świętości
o świętych słowach
świętych męczennikach

Co jest w słowach
świętego
nawet najbardziej
wielkich?
Słowa są tylko
słowami
niczym więcej

Co jest świętego
w czynach
nawet chroniących
innych
nawet dających
innym
życie
Czyż czyny nie są
tylko czynieniem?

Co jest świętego
w ludziach
nawet niosących
światło
i mądrość, miłość
i prawdę
ludzie są tylko
ludźmi

Świętość jest
złudzeniem




BRAK SŁÓW



Biegnę...
biegnę... biegnę
i tylko
drżenie serca.






DZIECI TĘSKNIĄ



Na ziemi
spowitej błękitem
tylko jeden głos

płacz opuszczenia

Na ziemi
w złotym blasku
tylko jeden ruch

wyciągnięcie rąk

Na ziemi
w czerni nocy
tylko jeden głód

głód miłości

Na ziemi
w zielonym atłasie
tylko jeden dom

Dom Dziecka



TE DZIECIE



łzy
niewinność
pragnienie

mamo?!

"nie bij mamo"
"kocham cię mamo"
"przytul mnie mamo"
"mamo nie odchodź"
"nie zostawiaj mnie"
"bądź mamo..."

czy ktoś z nas wie
czym jest ból?





W PIĄTEK O 21.30



Za oknem noc
a w Tobie świt
w krainie sennych
marzeń

za oknem noc
a we mnie świt
i cicho pukam
do twych drzwi

nie mówisz nic
ja milczę też
spotkanie tak
niepewne

ręce mi drżą
Ty cały drżysz
cud się za chwilę
zdarzy

nie umiem wyjść
za oknem świt
Ty noc zatrzymać
pragniesz...



* * *



Po ulicach panoszy
się wiosna
jest bezlistna
podmokła
i zimna

Jutro znów
spadnie śnieg



* * *



Piszę
Przez palce sieję słowa
Wiatr je rozdmuchuje
W nieładzie
Słońce je zmienia
Na wyblakłe

To oczywiście
Nie jest moją
Zasługą
Ja tylko je zbieram
Rozsypane
I koloruję


* * *



A dzisiaj jest dzień

W zawsze od nowa
Drodze

Witałam słońce



* * *



Bałagan
Na stole
Leżą porozrzucane
Liście
Kto?



* * *



Możesz mnie pytać

Odpowiem na każde
Pytanie

Uśmiechem...



ROZMOWA Z DRZEWEM



Kładę otwarte dłonie
na pniu
jakbym to ja
była lekarzem
wielkim balsamistą
duszy
- Z czym przychodzisz?
- Z całą wielością świata,
z brakiem odpowiedzi
W dłonie przepływa
ciepło
teraz już wiem
kto jest biorcą
- Niewiele Ci mogę dać
Wszystko,
to i tak za mało
- Nie pamiętam pytań
Czuję jak ono oddycha
Wznosi
konary ku niebu
ja
wznoszę ręce
Modlitwa
Kłaniamy się sobie
Czas odejść
w rękach mi szorstko
a jednak
może kiedyś
zrozumiem


* * *



Nie ma pytań
bez odpowiedz
czasem tylko odpowiedzią
jest ból głowy



* * *



Myślę,
że już wiem
kim jestem
znam siebie
rozmawiam z moją
stroną wewnętrzną
Poznałam ją już
dostatecznie
Nawet takie jak
dziś pytania
już się zdarzały

Dlaczego więc, nie rozumiem
że wszystko spotyka mnie
po raz pierwszy?



* * *



Wszystko jest
skończone
od samego początku

i stwarzane
bez końca



* * *



Wczoraj
mgła

we mgle
jak we śniegu
tylko na oślep
wyciągam ręce
po ciszę i miękkość

nieuchwytna ta biel
lekka i zwiewna
nie daje się
objąć
zrozumieniem




* * *



Tak jasna noc...

cicho, cichutko
i ciszej jeszcze
śnieg...



* * *



Nie zgodność charakterów
- tak by pewnie orzekli
gdyby orzekali

ale póki co
jest jasna noc
twoja wielka namiętność
i mój głód czułości...


* * *



Postanowiłam milczeć
- nie wiem jak długo
wytrzymam -
Nie prosić:
przytul mnie
pocałuj
nie mówić
czego mi potrzeba
Może
przynajmniej ty
będziesz zadowolony
a ja - choć w smutku
będę czuła się mniej
upokorzona....


DZISIAJ



Z nadejściem nocy
kończy się wiersz
Już mu zmierzch
pozabierał słowa
Pierwsza gwiazda
ostatnia kropka

już mu ptasi świergot
rytmów nie tworzy
ani szum samochodów
tupot nóg
dziecka

już mu słońce
blasku nie daje
ani wiatr
nie rozwiewa
przecinków

Pierwsza gwiazda
już
ostatnia kropka





PIOSENKA DLA CIEBIE



Tam gdzie cisza
makiem jakby zasiał (bis)
Tam gdzie dłonie
twoje przybliżają się
otwarte
tam gdzie twoje
oczy orzechowe
jakby wczoraj
dojrzałe (bis)

tam w stolicy
nienazwanej
państwa
które nie ma
granic
w wiosce małej
zapomnianej
ty i ja (bis)

Tam gdzie cisza
makiem jakby zasiał
tam gdzie oczy
twoje orzechowe
Tam w stolicy
nienazwanej
państwa
które nie ma
granic
Twoje dłonie
przybliżają się
otwarte.








Teksty pochodzą ze strony http://www.5000slow.w3.pl.
Prawa autorki tekstów zastrzeżone