Powrót do Domu
I miałam sen tej nocy
w świecie o nieokreślonej przyszłości
zachorowało mi serce
Kalkulacje medyków prognozowały zawał
w najbliższych trzech latach
W obliczu zaawansowanej ciąży
planety
elity rządzące wycofały możliwość
śmierci naturalnej
jako spolecznie szkodliwej
W gabinecie lekarskim lekarz powiedział:
- Proszę zażyć pigułkę
i w godzinę umrzeć
Nie umarłam
wyprosiłam na doktorze
jednodniowe odstępstwo
- Jeśli tak bardzo zależy ci na tym chodzeniu
to idź i pochodź sobie tylko nie zapomnij
przyjść jutro
powiedział
więc poszłam
Odwiedziłam wszystkich których znałam
rodzinę przyjaciół kochanków
wielkie i małe miłości
a nawet Marlenę Dietrich
witali mnie w kuchni przelotem
tak jakbym spóźniła się na obiad
moje serce na dłoni
polano lukrem
i rozdano dzieciakom
sama nie wiem skąd ich się tyle tam wzięło
wśród wrzawy okrzyków
nikt nie zauważył
żem wyszła
Pozostały mi ulice place szkoły
drogi do wszystkich moich domów
wróble na płotach
chryzantemy w ogrodach
zapach wiosny
autostrady za miasto
wysokie trawy lasy i oceany
drzewa wybite w oczach jak piączęci
kruchość nitek pajęczych
i powietrze lekkie jak powietrze
i daleko gwiazdy jak to gwiazdy
Niezliczone Wielkie Ciepłe Słońca
*Dlaczego w tytule 'Powrót do Domu'? - poniważ gwiazdy widziane przeze mnie
jako 'Niezliczone Wielkie Ciepłe Słońca' są zapowiedzią nowej podróży - nowego
życia.