 |
Samotny Strzelec
Niesamowite, tajemnicze, zagadkowe
|
|
"Mandżurski kandydat" Krzysztof Śmiatacz
USA - kraina szczęśliwości i dobrobytu, co jakiś czas zaskakuje świat jakimś skandalem. Tajny program CIA pod nazwą MKUltra "przebija" chyba wszystkie skandale łącznie z WaterGate, nie mówiąc już o takich błahostkach jak ZipperGate (afera rozporkowa z Moniką Lewinsky).
W 1995 roku prezydent Bill Clinton oficjalnie przeprosił naród amerykański za eksperymenty przeprowadzane przez rząd i CIA na obywatelach USA od lat 50tych XX wieku aż do dziś.
Tajny do niedawna program MKUltra prowadzony przez CIA od początku lat 50tych miał na celu stworzenie tzw. "mandżurskiego kandydata" czyli mordercy idealnego. Co najciekawsze morderca ten miał nie zdawać sobie sprawy ze swoich czynów. Docelowo decydentom w USA chodziło zapewne o stworzenie wojska idealnego czyli żołnierzy wykonujących bez namysłu i mechanicznie (co nie znaczy bezmyślnie) wszystkie rozkazy przełożonych.
Program MKUltra opierał się na zaawansowanych formach hipnozy i elektronice (tzw. mikroczipach). "Królikami doświadczalnymi" byli głównie bezdomni, ludzie długo podróżujący po kraju, hippisi, wolne ptaki itp., czyli ludzie których długie zniknięcie z normalnego codziennego trybu życia nie wzbudzi zbytnich podejrzeń i niepokoju innych. Niektórzy współtwórcy tego programu wykorzystywali nawet swoje własne dzieci do eksperymentów. Najlepsi specjaliści z psychologii, hipnozy mieli za zadanie tak uśpić racjonalne myślenie człowieka aby stworzyć u niego coś w rodzaju drugiej osobowości, która w określonych momentach działałaby niezależnie od "głównej". Najlepszymi kandydatami byli ludzie z podejrzeniem o schizofrenię (czyli chorobę objawiającą się różnym zachowaniem w pewnych momentach, chory chwilami nie jest sobą, mówi innym głosem, zachowuje się jak szalony lub wręcz odwrotnie, jego osobowość jest sumą jakby dwóch różnych osób). Od kiedy stwierdzono że schizofrenię można wykryć prześwietlając mózg promieniami X lub korzystając z tomografu komputerowego, poszukiwanie ofiar dla CIA było bardzo łatwe - ważne jednak było to by choroba nie była tak zaawansowana aby uniemożliwiać wpływ na podświadomość. Ofiary eksperymentów były więzione w tajnych bazach, podawano im na siłę narkotyki (podobno najczęściej LSD) i stosowano wobec nich silną hipnozę gdy organizm był zbyt osłabiony żeby się bronić. Według badań tylko około kilka procent populacji ludzkości jest silnie podatnych na hipnozę, reszta z nas jest odporna w większym lub mniejszym stopniu na hipnotyzerów, którzy z racji tego faktu seanse hipnotyczne mogą przeprowadzać tylko za przyzwoleniem swoich pacjentów. Osłabionym ofiarom specjaliści CIA robili coś w rodzaju seansu hipnotycznego, przekazując im do podświadomości rozkazy, które ludzie ci mieli wykonać po usłyszeniu (będąc już świadomymi) lub przeczytaniu hasła uruchamiającego zakodowane polecenia. Hasło takie mogło być przekazane ustnie, pisemnie lub w jakikolwiek inny sposób. Człowiek taki słysząc takie hasło-komendę zapominał o swoim "pierwszym ja" i skupiał całą swoją energię, inteligencję i wiedzę na wykonaniu polecenia ukrytego w podświadomości. Bez strachu i dylematów moralnych. Wiele z ofiar programu MKUltra, które założyły stowarzyszenie o nazwie "Aches", miało lub ma wszczepione mikroczipy - małej wielkości urządzenia elektroniczne (zapewne odbiorniki fal radiowych), których to zadaniem było pośrednictwo w kierowaniu zachowaniem ofiar eksperymentów. Podobno najnowsze "modele" o nazwie "neurofon" mogą po wszczepieniu do mózgu przesyłać dźwięki bezpośrednio do ucha środkowego, tak że człowiekowi wydaje się że słyszy własne myśli. Podobna technologia jest stosowana, również w Polsce, do rehabilitacji głuchoniemych, lecz nie jest ona tak doskonała i zminiaturyzowana. Chorym z uszkodzonym narządem słuchu, który nie potrafi samemu przetworzyć drgań powietrza czyli dźwięków na impulsy elektryczne przesyłane do mózgu, wszczepia się odbiorniko-nadajnik, który odbiera dźwięki z otoczenia i przetwarza je na impulsy elektryczne przesyłane bezpośrednio do ucha środkowego. W tym momencie wielu wielbicielom tajemnic naszego świata nasunęło się zapewne skojarzenie z dziwnymi elektronicznymi rzeczami w głowach osób porwanych (podobno) przez kosmitów - z opowiadań ofiar MKUltra wynika że CIA prowadziło eksperymenty również poza granicami USA, w bazach wojskowych np. w Japonii. Tam stacjonował wiele lat Oswald, który to w 1963 roku zamordował (?) prezydenta Johna Kennedy' iego. Przyznacie że dziwny to morderca głowy państwa który daje się złapać i w dodatku nie bardzo pamięta co zrobił. Zresztą Oswald sam zginął w dosyć dziwny sposób. Brat JFK Robert Kennedy, jakiś czas później kandydował na prezydenta USA (według specjalistów miał wygraną w kieszeni), a jednym z jego haseł wyborczych było dokładne zbadanie tajemnicy śmierci brata. Niestety na jednym z ostatnich swoich wieców przedwyborczych został w równie nieudaczny (jak brat) acz skuteczny sposób zamordowany przez Sirana (tak orzekł sąd), który podobnie jak Oswald nie pamiętał co zrobił w chwili morderstwa. Fotograf będący na miejscu zbrodni chwilę przed zamachem sfotografował rozstawienie "aktorów" zamachu i twierdzi że ze zdjęć wynikało iż Siran owszem strzelał, ale większość jego strzałów nie trafiła w ogóle w Roberta Kennedy' iego a śmiertelne rany Kennedy miał na plecach (czyli od strony z której nie strzelał zamachowiec). Dziwnym trafem zdjęcia, zarekwirowane wspomnianemu fotografowi, nie wzięły udziału w rozprawie sądowej. Kiedy po wielu latach uzyskał on sądowy nakaz zwrotu swojej własności, posłaniec zgubił gdzieś te niesłychanie ważne fotografie. Dziwnym zabójstwem była również śmierć Johna Lennona w Nowym Jorku, zabójca najpierw oddał strzały do swojej ofiary a później czekał spokojnie na policję czytając książkę pt.: "Buszujący w zbożu", w której to ofiary MKUltra doszukują się haseł-kluczy uruchamiających pewne zakodowane podczas przymusowej hipnozy zadania. Faktem jest że pokojowa działalność Lennona, była bacznie obserwowana przez FBI, a sam Lennon miał ogromny wpływ na sporą cześć społeczeństwa USA.
Prezydent Bill Clinton nakazał ujawnić tajne akta MKUltra opinii publicznej, sięgające dwadzieścia lat wstecz. CIA powołało grupę agentów która ma zbadać które materiały "nadają się" do ujawnienia społeczeństwu USA.
Może to i lepiej że nasi politycy gonią za stanowiskami, pensjami itp. przez to obywatele naszego kraju nie są nękani tak potwornymi aferami, a tylko spotykają ich zwykłe poczciwe problemy w stylu "byle do pierwszego".
tekst na podstawie filmu dokumentalnego "Real Men in Black" (Prawdziwi faceci w czerni) nadanego na Discovery Channel.
Krzysztof Śmiatacz
Magazyn Fantastycznie! nr 2/2000
www.magazyn.pl/sf
|
|
W numerze bieżącym: |
"Mandżurski kandydat" Tajny program CIA pod nazwą MKUltra "przebija" chyba wszystkie skandale...Krzysztof Śmiatacz, nr 2/2000
|
W poprzednich numerach: | Głosuj na... wróżbitów!!! Przyzwyczailiśmy się do polityków typu "nietrzeźwy król szos" czy też "amator wdzięków Pani Potockiej", nie mówiąc już o tak "normalnych" sprawach jak korupcja...Krzysztof Śmiatacz, nr 11/99
Sięgaj tam gdzie twój gaźnik nie sięga Jeśli chce się w kosmosie pokonać naprawdę duży dystans w rozsądnym czasie, trzeba przemieszczać się szybko, bardzo szybko...Krzysztof Śmiatacz, nr 10/99
Bracia w Rozumie? Nie wiem, czy w Roswell rozbił się Latający Spodek, czy może prototyp tajnego aparatu powietrznego, czy może jeszcze coś innego...Dariusz Adamus, nr 9/99
Spustoszony będzie Aszkelon Wszelkiego rodzaju wróżby, numerologia, horoskopy służą jednemu celowi, odsłonięciu rąbka tajemnicy jaką jest przyszłość...Dariusz Adamus, nr 7-8/99
Wakacje z potworami Niewątpliwie najsłynniejszym wizerunkiem potwora z Loch Ness było zdjęcie wykonane przez dr Roberta Wilsona...Jolanta Pers, nr 6/99
|
|