 |
Smok i sękaty król Gordon R. Dickson Małgorzata Wilk
Było to dawno temu, chyba jakoś w 1988 roku. Istniała wtedy jeszcze Sfera, warszawski oddział PSMFu, (Polskiego Stowarzyszenia Miłośników Fantastyki), a ja co tydzień chadzałam na spotkania na Ursynów i wypożyczałam książki z biblioteki klubowej, w tym również słynne klubówki, niskonakładowe, wysoce nielegalne, najczęściej bardzo marnej jakości tłumaczenia zagranicznych książek, wydawane przez fanów. Pamiętam, że Smoka i Jerzego połknęłam niemal jednym tchem. Szalenie mi się ta powieść podobała, pewnie dlatego, że była to też jedna z niewielu książek fantasy, które udało mi się wtedy przeczytać, jak i pewnie dlatego, że książek napisanych z dużym poczuciem humoru nadal jest niewiele, przynajmniej u nas na rynku. A pisze Dickson bardzo lekko i dowcipnie, jego pomysły czasami są prawdziwym Tour de force. Do tej pory ukazało się siedem książek z cyklu o Jimie Eckercie, Smoczym Rycerzu. W kolejności są to: Smok i Jerzy (Amber, 1991), Smoczy Rycerz (Amber, 1993), Smok na Granicy (Amber, 1994), Smok na Wojnie (Amber, 1995), Smok, Earl i Troll, Smok i dżin oraz Smok i sękaty król (Rebis, 1999). Nie jest to literatura najwyższych lotów, niewątpliwie najlepsza i najoryginalniejsza jest powieść rozpoczynająca cykl, a później autor odcina kupony od swojej sławy i eksploatuje pomysł. Trzeba mu jednak przyznać, że jest znakomitym rzemieślnikiem. Z chęcią powracam do wcześniejszych powieści i za każdym razem dobrze się bawię. Dickson korzysta z różnych wypróbowanych chwytów, zbiera motywy dobrze znane i tworzy w ten sposób nową, zarazem świeżą mieszankę.
Pomysł leżący u podstaw książki jest bardzo stary człowiek z czasów nam współczesnych przenosi się w przeszłość. Tym razem jest to doktorant historii z uniwersytetu w Riveroak, Minnesota, USA, który podąża w ślad za swoją narzeczona, wysłaną do średniowiecza w wyniku nieudanego eksperymentu z projekcją astralną. Angie ląduje tam ciałem i duszą, Jim tylko duszą i odnajduje się w ciele ogromnego smoka. Okazuje się być kluczową postacią w rozgrywkach miedzy siłami ciemności a dobra. Znajduje towarzyszy broni, którzy staną się jego wiernymi przyjaciółmi, ratuje świat od zguby, zdobywa zamek i razem z Angie podejmują decyzję o pozostaniu w tej dziwnej średniowiecznej-nieśredniowiecznej Anglii, w której istnieje magia, naturalni (istoty będące same w sobie magiczne) oraz czarodzieje i gadające wilki. W dalszych tomach Jim uczy się, jak dostosować się do życia w nowym świecie i jak być magiem zdolność do przemieniania się w smoka staje się jego cechą wrodzoną jego cechą jakby immanentną, stąd przydomek Smoczy Rycerz.
W Smoku i sękatym królu Jim musi odnaleźć powierzonego swojej opiece Roberta Falona, niemowlę, które z Angie uratowali w drodze na przyjęcie bożonarodzeniowe u Earla Sommerset (Smok, Earl i troll). Moce ciemności, które ciągle starają się zakłócić równowagę w świecie tym razem sprzysięgły się z Agathą Falon, ciotką Roberta, która chce zagarnąć majątek, Earlem Cumberland, bratem króla, pragnącym tronu i samozwańczym królem sękatych, pragnącego kopalni królewskich. Jim i jego towarzysze wyruszają w daleką podróż, która zawiedzie ich przez zatopione krainy aż do czarodziejskiej Liones i do królestwa sękatych.
Polecam bardzo gorąco wszystkie części na długie zimowe wieczory, część może jeszcze uda się Wam gdzieś kupić.
Małgorzata Wilk
Magazyn Fantastycznie! nr 2/2000
www.magazyn.pl/sf
|
|
W numerze bieżącym: |
Political correctness? Mercedes Lackey oceniana jest zazwyczaj jako pisarka "nie najwyższych lotów"...Ewa Pawelec, nr 2/2000
Poczytnik Denerwuje mnie tworzenie trylogii, z których dziwnym trafem wkrótce robią się stulogie...Romuald Pawlak, nr 2/2000
Anno Nostradami No i skończył się ów rok pamiętny 1999 rok, w którym miało dojść do końca świata...Małgorzata Wilk, nr 2/2000
Zmierzch (dobrych) bogów Cykl Kronik DragonLance ubrany w atrakcyjne, kolorowe okładki może zachwycić prawie każdego miłośnika fantasy...Wojciech Moszko, nr 2/2000
Nie wierz nigdy wężycy Musi ona mieć w sobie jakiś magiczny klej, bo strasznie trudno się od niej oderwać...Wojciech Moszko, nr 2/2000
PORZĄDEK MUSI BYĆ Autorowi nieobca jest teoria równowagi w naturze i słyszał o groźbie energetycznej śmierci Wszechświata...Michał M. Rokita, nr 2/2000
Mit pogranicza a la Niven Myślę, że historie o osadnikach są w pewnym sensie kwintesencją całej idei SF...Ewa Pawelec, nr 2/2000
Psychodeliczna podróż razy dwa Wurt to coś w rodzaju cyberprzestrzeni, w której można przenosić się do świata snów...Małgorzata Wilk, nr 2/2000
Mrocznie i po sarmacku lubię książki, które dają jakiś cień szansy bohaterom...Małgorzata Wilk, nr 2/2000
"Smoki zimowej nocy" czyli aby do wiosny Drugi tom sagi jest drobnym krokiem naprzód w porównaniu z poprzednim...Wojciech Moszko, nr 2/2000
Gierka o tronik Nazwijmy ten gatunek: "fantasy płaszcza i szpady"...Wojciech Moszko, nr 2/2000
Odcinanie kuponów czyli prequele, sequele i sidequele Niestety, nawet moja cierpliwość do cykli ma swoją granicę...Ewa Pawelec, nr 2/2000
Błądząc w mrokoczasie na krwiościeżkach Motywy upadku cywilizacji skombinowane są z szaloną maszyną, która chce zawładnąć światem...Ewa Pawelec, nr 2/2000
Kameleon Super Czytanie biografii znanych ludzi może być bardzo pożyteczne jeśli wiele postaci i wydarzeń zawartych w treści książek zostało zaczerpniętych z doświadczenia autora.Dariusz Adamus, nr 2/2000
Smok i sękaty król Gordon R. Dickson Człowiek z czasów nam współczesnych przenosi się w przeszłość...Małgorzata Wilk, nr 2/2000
Dobro i zło Tegoroczny NORDCON odbywał się pod hasłem Armageddonu, ostatecznej walki Dobra ze Złem...Piotr W. Cholewa, nr 2/2000
Ona tak pięknie pluje... Na jednej z planet skonstruowano skoczka - urządzenie umożliwiające pokonanie dowolnej odległości w jednej chwili...Marek Pawelec, nr 2/2000
Najdalsza droga donikąd Przyznam się od razu: lubię chore książki, czyli takie, które wkręcają się człowiekowi w mózg jak pasożyt i siedzą tam długo...Jolanta Pers, nr 2/2000
|
W poprzednich numerach: | OSTATECZNY KRACH SYSTEMU KORPORACJI? "Ryk tornada" był pisany w czasach gdy jeszcze nikt nie słyszał o owieczce Dolly i jej skracających się telomerach...Michał M. Rokita, nr 1999/2000
Szpital kosmiczny Proteusz był demonem egipskim, którego należało pochwycić w czasie snu i trzymać tak długo, aż wróci do własnej postaci. Wówczas przepowiadał przyszłość...Małgorzata Wilk, nr 1999/2000
"Straż! Straż!" Przekładanie tego typu twórczości wymaga nie tylko doskonałej znajomości obu języków, ale i poczucia humoru zbliżonego do autora, a jednocześnie zrozumiałego dla polskiego czytelnika.Wojciech Moszko, nr 1999/2000
CUBE rozpruwacz Przesłanie filmu jest jasne i oczywiste wyłożone w sposób klarowny...Dariusz Adamus, nr 1999/2000
Coś trzeba jednak wiedzieć Biorąc się do tłumaczenia, trzeba posiadać pewną, najlepiej rozległą wiedzę ogólną...Piotr W. Cholewa, nr 1999/2000
Trisha sama w lesie Po mało udanym "Worku kości" sięgałam po kolejną książkę Kinga z mieszaniną obaw i nadziei...Jolanta Pers, nr 1999/2000
Tak postępujcie Słowa z filmu Star Trek od dawna funkcjonują w języku amerykańskim, tak jak u nas cytaty z Kubusia Puchatka...Małgorzata Wilk, nr 1999/2000
Robert Girardi Duch Magdaleny Książka szumnie mieni się "Najlepszą powieścią roku 1997" według Washington Post...Małgorzata Wilk, nr 1999/2000
David Ambrose Przesąd Orson Scott Card napisał o tej książce, że jest to "najbardziej przerażająca historia, jaką zdarzyło mi się czytać w ostatnich latach"...Małgorzata Wilk, nr 1999/2000
Glenn Cook "Zapada cień wszystkich nocy" Początek utworu był dosyć dziwny. Przypominał raczej niewydarzone próby amatorów, niż profesjonalnie napisaną powieść...Wojciech Moszko, nr 1999/2000
ŻYCIE, WSZECHŚWIAT I CAŁA RESZTA Myślałam sobie, co by tu znaleźć, co by kwalifikowało noblistę Grassa jako pisarza fantastycznego...Małgorzata Wilk, nr 11/99
John Morressy - Kedrigern na tropie wspomnień Jest to raczej literatura podobna do filmu Goście, goście, albo do twórczości grupy Monty Python...Małgorzata Wilk, nr 11/99
EGZEKUCJA NA EGZEKUTORZE Toksyczne! Pod żadnym pozorem nie należy się zbliżać do tej książki...Małgorzata Wilk, nr 11/99
|
|