 |
Psychodeliczna podróż razy dwa Jeff Noon "Wurt", "Pyłki"
Małgorzata Wilk
Wurt Jeffa Noona wyszedł już w 1998 roku, jego kontynuacja, Pyłki, a właściwie nie tyle kontynuacja, ile powieść osadzona w tym samym świecie, wyszła tuż przed Bożym Narodzeniem 1999. Wydawnictwo Mag reklamuje obie te książki sloganem: Philip K. Dick lat dziewięćdziesiątych. I chyba trudno się z tym nie zgodzić. Dziwne są to powieści, zwłaszcza w warstwie językowej te wszystkie robosmutasy, widmogliny, ciałogliny, człekosunie, Wurtciarnie. Chwilami czułam się jak wtedy, kiedy po raz pierwszy czytałam Neuromancera Gibsona, choć książki te różnią się bardzo. Obie powieści przedstawiają świat niedalekiej przyszłości, świat który nastał po wynalezieniu Wurta, najbardziej odjazdowego narkotyku wszechczasów, w dodatku chyba nie wywołującego uzależnienia fizycznego. Wurt to coś w rodzaju cyberprzestrzeni, w której można przeżywać najdziwniejsze przygody, przenosić się do świata snów. Ale ten świat jest jak najbardziej realny, śniąc na żółtym piórku wurtowym, można się zagubić, można również umrzeć. Piórka wurtowe są różnych kolorów i dają różne doznania. Na początku ludzie się jeszcze nie domyślają, że otworzyli bramę do innego świata, świata nierzeczywistego, a jednak zyskał on realność dzięki wyobraźni ludzi, dzięki ich snom. Skryba, członek młodzieżowego gangu traci swoją siostrę w żółtym śnie. W zamian za nią powraca ze stworem wurtowym. Istnieje bowiem prawo wymiany, cokolwiek zostaje z naszego świata w świecie wurtowym, coś o tej samej wartości przenosi się ze świata wurtowego do naszego.
Wurt opowiada historię Skryby i jego poszukiwań Desdemony, zaginionej w świecie wurtowym siostry-kochanki. Akcja Pyłków toczy się kilka lub kilkanaście lat w przyszłości i koncentruje się bardziej na opisaniu naszego świata w erze wurtowej. Pokazuje również wynik działania dziwnego specyfiku o nazwie płodność-10, który został zastosowany, gdy okazało się, że ludzkość traci zdolność rozmnażania się. Po zastosowaniu płodności-10 wszyscy oszaleli i oddali się niepohamowanym chuciom, stąd pełno mieszańców ludzi-psów, ludzi-robotów, robotów-psów, zombi (to coś dla nekrofilów), wurtowych. Pyłki opowiadają jeden z epizodów tzw. wojen lusterkowych, w których świat wurtowy pragnie przejąć władzę nad naszym, zsyłając na nas plagę pyłków roślinnych.
Pełno w książkach Noona aluzji, odwołań do kultury masowej, prawdziwie postmodernistyczna to książka, choć niechętnie używam tego słowa, bo stało się teraz takie niemodne. Można się prawdziwie zagubić w świecie przez niego kreowanym. Jednak dawno nie czytałam tak oryginalnie napisanej książki i tak nowatorskich pomysłów. Polecam szczególnie miłośnikom twardej odmiany science fiction.
Małgorzata Wilk
Magazyn Fantastycznie! nr 2/2000
www.magazyn.pl/sf
|
|
W numerze bieżącym: |
Political correctness? Mercedes Lackey oceniana jest zazwyczaj jako pisarka "nie najwyższych lotów"...Ewa Pawelec, nr 2/2000
Poczytnik Denerwuje mnie tworzenie trylogii, z których dziwnym trafem wkrótce robią się stulogie...Romuald Pawlak, nr 2/2000
Anno Nostradami No i skończył się ów rok pamiętny 1999 rok, w którym miało dojść do końca świata...Małgorzata Wilk, nr 2/2000
Zmierzch (dobrych) bogów Cykl Kronik DragonLance ubrany w atrakcyjne, kolorowe okładki może zachwycić prawie każdego miłośnika fantasy...Wojciech Moszko, nr 2/2000
Nie wierz nigdy wężycy Musi ona mieć w sobie jakiś magiczny klej, bo strasznie trudno się od niej oderwać...Wojciech Moszko, nr 2/2000
PORZĄDEK MUSI BYĆ Autorowi nieobca jest teoria równowagi w naturze i słyszał o groźbie energetycznej śmierci Wszechświata...Michał M. Rokita, nr 2/2000
Mit pogranicza a la Niven Myślę, że historie o osadnikach są w pewnym sensie kwintesencją całej idei SF...Ewa Pawelec, nr 2/2000
Psychodeliczna podróż razy dwa Wurt to coś w rodzaju cyberprzestrzeni, w której można przenosić się do świata snów...Małgorzata Wilk, nr 2/2000
Mrocznie i po sarmacku lubię książki, które dają jakiś cień szansy bohaterom...Małgorzata Wilk, nr 2/2000
"Smoki zimowej nocy" czyli aby do wiosny Drugi tom sagi jest drobnym krokiem naprzód w porównaniu z poprzednim...Wojciech Moszko, nr 2/2000
Gierka o tronik Nazwijmy ten gatunek: "fantasy płaszcza i szpady"...Wojciech Moszko, nr 2/2000
Odcinanie kuponów czyli prequele, sequele i sidequele Niestety, nawet moja cierpliwość do cykli ma swoją granicę...Ewa Pawelec, nr 2/2000
Błądząc w mrokoczasie na krwiościeżkach Motywy upadku cywilizacji skombinowane są z szaloną maszyną, która chce zawładnąć światem...Ewa Pawelec, nr 2/2000
Kameleon Super Czytanie biografii znanych ludzi może być bardzo pożyteczne jeśli wiele postaci i wydarzeń zawartych w treści książek zostało zaczerpniętych z doświadczenia autora.Dariusz Adamus, nr 2/2000
Smok i sękaty król Gordon R. Dickson Człowiek z czasów nam współczesnych przenosi się w przeszłość...Małgorzata Wilk, nr 2/2000
Dobro i zło Tegoroczny NORDCON odbywał się pod hasłem Armageddonu, ostatecznej walki Dobra ze Złem...Piotr W. Cholewa, nr 2/2000
Ona tak pięknie pluje... Na jednej z planet skonstruowano skoczka - urządzenie umożliwiające pokonanie dowolnej odległości w jednej chwili...Marek Pawelec, nr 2/2000
Najdalsza droga donikąd Przyznam się od razu: lubię chore książki, czyli takie, które wkręcają się człowiekowi w mózg jak pasożyt i siedzą tam długo...Jolanta Pers, nr 2/2000
|
W poprzednich numerach: | OSTATECZNY KRACH SYSTEMU KORPORACJI? "Ryk tornada" był pisany w czasach gdy jeszcze nikt nie słyszał o owieczce Dolly i jej skracających się telomerach...Michał M. Rokita, nr 1999/2000
Szpital kosmiczny Proteusz był demonem egipskim, którego należało pochwycić w czasie snu i trzymać tak długo, aż wróci do własnej postaci. Wówczas przepowiadał przyszłość...Małgorzata Wilk, nr 1999/2000
"Straż! Straż!" Przekładanie tego typu twórczości wymaga nie tylko doskonałej znajomości obu języków, ale i poczucia humoru zbliżonego do autora, a jednocześnie zrozumiałego dla polskiego czytelnika.Wojciech Moszko, nr 1999/2000
CUBE rozpruwacz Przesłanie filmu jest jasne i oczywiste wyłożone w sposób klarowny...Dariusz Adamus, nr 1999/2000
Coś trzeba jednak wiedzieć Biorąc się do tłumaczenia, trzeba posiadać pewną, najlepiej rozległą wiedzę ogólną...Piotr W. Cholewa, nr 1999/2000
Trisha sama w lesie Po mało udanym "Worku kości" sięgałam po kolejną książkę Kinga z mieszaniną obaw i nadziei...Jolanta Pers, nr 1999/2000
Tak postępujcie Słowa z filmu Star Trek od dawna funkcjonują w języku amerykańskim, tak jak u nas cytaty z Kubusia Puchatka...Małgorzata Wilk, nr 1999/2000
Robert Girardi Duch Magdaleny Książka szumnie mieni się "Najlepszą powieścią roku 1997" według Washington Post...Małgorzata Wilk, nr 1999/2000
David Ambrose Przesąd Orson Scott Card napisał o tej książce, że jest to "najbardziej przerażająca historia, jaką zdarzyło mi się czytać w ostatnich latach"...Małgorzata Wilk, nr 1999/2000
Glenn Cook "Zapada cień wszystkich nocy" Początek utworu był dosyć dziwny. Przypominał raczej niewydarzone próby amatorów, niż profesjonalnie napisaną powieść...Wojciech Moszko, nr 1999/2000
ŻYCIE, WSZECHŚWIAT I CAŁA RESZTA Myślałam sobie, co by tu znaleźć, co by kwalifikowało noblistę Grassa jako pisarza fantastycznego...Małgorzata Wilk, nr 11/99
John Morressy - Kedrigern na tropie wspomnień Jest to raczej literatura podobna do filmu Goście, goście, albo do twórczości grupy Monty Python...Małgorzata Wilk, nr 11/99
EGZEKUCJA NA EGZEKUTORZE Toksyczne! Pod żadnym pozorem nie należy się zbliżać do tej książki...Małgorzata Wilk, nr 11/99
|
|