|
Bugatti EB 18/3 Chiron (1999-11-10)pw
Trzeci już w tym roku prototyp Bugatti zaprezentowano na salonie samochodowym we Frankfurcie. Jego nazwa "Chiron" pochodzi od kierowcy, który w latach dwudziestych i trzydziestych startował w Bugatti w wyścigach Grand Prix.
Mimo, że zdecydowanie da się zauważyć w tym samochodzie wpływy projektantów z Volkswagena (auto projektował Giugiaro we współpracy z działem projektowania niemieckiego koncernu) to jednak dzięki historycznym motywom model ten nie ma problemów z utożsamieniem. Zwłaszcza ogromna osłona chłodnicy w kształcie podkowy nawiązuje do przodków tego supersportowego samochodu. Dlaczego supersportowego? Auto bowiem napędzane jest monstrualnym, osiemnastocylindrowym silnikiem o mocy 555 KM, uzyskiwanej z 6,3 l pojemności skokowej. Maksymalny moment obrotowy wynosi tutaj bagatela, 650 Nm, a przekazywany jest przez pięciobiegową skrzynie mechaniczną na obie osie. Umieszczony z tyłu pojazdu napęd wywodzi się z bazy silnikowej VW, a jego konstrukcja oparta jest na trzech rzędach po sześć cylindrów, umieszczonych pod kątem 60 stopni w stosunku do siebie. To cacko można oglądać poprzez specjalne wycięcie w dachu, a od wewnątrz przez pionową szybkę.
EB 18/3 Chiron ma duże szanse na wprowadzenie do produkcji seryjnej. W przyszłym roku bowiem ma zapaść decyzja co do wyboru modelu, który zostanie skierowany do seryjnej produkcji w nowo powstającej fabryce w alzackiej miejscowości Molsheim. A właśnie Chiron ma poparcie szefa koncernu VW, Ferdynanda Piecha.
zdjęcia: 
|
|