Nieposłuszny umysł: ciało i dusza
Zwierzęca maszyna
Znalezione przez archeologów czaszki sprzed kilku tysięcy lat, świadczą o tym, że już
wówczas, w epoce kamiennej, ludzie zdawali sobie sprawę z tego, że tą częścią ciała
człowieka, która odpowiada za funkcjonowanie jego umysłu jest mózg.
W XVII wieku Kartezjusz, francuski filozof i matematyk zainteresował się także fizycznym
funkcjonowaniem człowieka i postanowił zbadać fizjologiczne mechanizmy, rządzące jego
zaufaniem.
Kartezjusz nie był jednak materialistą, ale człowiekiem głęboko religijnym w
związku z czym w swoich rozważaniach uwzględnił nie tylko ciało człowieka, ale i jego
duszę.
Według Kartezjusza dusza miała spełniać funkcje spirytualistyczne, natomiast ciało
było "zwierzęcą maszyną", której działanie można było zrozumieć przy pomocy badań
naukowych. Jego zdaniem dusza i ciało były zjednoczone ze sobą, jednak oddziaływały na
siebie tylko w jednej części ciała: w mózgu, a konkretnie w szyszynce, niewielkim narządzie,
który nie jest parzysty, to znaczy nie występuje symetrycznie w obu półkulach.
Uważał on, że
bodźce ze świata zewnętrznego odbierane przez narządy zmysłów dostarczane są przez
"postronki" do szyszynki, w której znajdują się "humory (czyli płyny) zwierzęce", wówczas
owe "humory" wylewają się i zaczynają spływać przez "puste rurki" do mięśni, które
poruszają się w sposób odpowiedni do bodźca. Mechanizm działania wspomnianych
"postronków" i "pustych rurek", choć w dzisiejszych czasach wydaje się trochę śmieszny,
okazuje się wcale nie być odległy od prawdy.
Pokaż mi swą głowę, a powiem ci, kim jesteś
W początkach XIX wieku pojawił się nowy nurt badań zwany frenologią. U jego podstaw
leżało założenie, że mózg składa się z wielu obszarów, odpowiadających za poszczególne
funkcje organizmu. Twórcy frenologii Gall i Spurzheim uważali, że możliwości każdego
człowieka można określić analizując wklęsłości i wypukłości na jego głowie. Wypukłość
świadczyła o tym, że dany obszar jest dobrze rozwinięty, wklęsłość - o jego niedorozwoju.
Wśród wyodrębnionych przez frenologów obszarów mózgu znajdowały się takie jak: obszar
przyjazności, punktualności, idealizmu, dobrej woli, a nawet wierności małżeńskiej. Dzięki
temu na podstawie kształtu głowy można było poznać ukryte cechy człowieka, a także
usprawiedliwić jego ewentualne wady.
Od Broca do Penfielda
W roku 1861 francuski chirurg - Paul Broca przyjął pacjenta z zakażoną raną na nodze.
Pacjent ten od dwudziestu lat przebywał w zakładzie dla umysłowo chorych, ponieważ nie
mówił, choć jego struny głosowe były zdrowe. W ciągu kilku dni pacjent zmarł na skutek
zakażenia i Broca dokładnie zbadał jego mózg. Zauważył, że lewy płat czołowy mózgu
pokryty jest bliznami, powstałymi prawdopodobnie w wyniku choroby lub urazu. Broca
doszedł do wniosku, że mowa kontrolowana jest przez ośrodki umieszczone w lewym płacie
czołowym mózgu.
Mniej więcej w tym samym czasie niemiecki lekarz wojskowy Gustav Fritsch opatrywał
żołnierzy, rannych podczas walk w toczonej wówczas wojnie. Wielu z nich doznawało
urazów czaszek, zdarzało się, że rany były tak głębokie, że mózg widoczny był na zewnątrz
lub kości czaszki były częściowo wgniecione do środka. Fritsch zauważył, że przy dotknięciu
określonych części mózgu - drgają określone części ciała.
Wiele lat później, w latach pięćdziesiątych XX wieku dr Wilder Penfield zacznie
przeprowadzać operacje neurologiczne na pacjentach pozostających w stanie przytomności,
przy znieczuleniu miejscowym. Nie zrobi tego z powodu wrodzonego sadyzmu, ani w ramach
okrutnego eksperymentu "dla dobra nauki" - podczas operacji usuwania guzów mózgu, ważne
jest ustalenie następstw usunięcia tkanki otaczającej mózg.
Pod wpływem delikatnego drażnienia elektrodą miejsc otaczających guzy pacjenci Penfielda
reagowali w zdumiewający sposób: określonymi ruchami, śmiechem, a nawet skojarzeniami.
Podczas drażnienia niektórych okolicy mózgu przypominali sobie nieoczekiwanie przeżyte w
przeszłości sytuacje, zapomniane dźwięki, zapachy, muzykę, którą kiedyś słyszeli.
Psyche i Soma
Dzięki tym odkryciom stało się jasne, że mózg kontroluje funkcjonowanie całego organizmu,
a wiele zaburzeń w jego działaniu wynika z nieprawidłowości w mózgu. Zdarza się więc tak,
że zaburzenia psychiczne wynikają z dolegliwości typowo fizycznych, a więc pomimo, że ich
objawy dotyczą sfery psychiki, przyczyną jest choroba fizyczna.
Nie jest to jednak regułą, niektóre zaburzenia powstają wyłącznie w sferze psychiki. Zdarza
się także, że to stan umysłu wpływa na zdrowie fizyczne. Dzieje się tak w przypadku chorób
zwanych psychosomatycznymi, jednak istnieją teorię według których każda choroba, nawet
całkowicie cielesna, jest chorobą ciała i duszy.
Zresztą - czy nie dowiedziono już, w jaki
sposób długotrwały stres wpływa na stan układu odpornościowego?
|