|
VW Ogórek (1999-08-13)Chris
Marka Volkswagen na ogół kojarzy nam się z pojazdami z tzw."wyższej półki" zwłaszcza gdy pod uwagę bierzemy ich wartość i jakość. Volkswagen jest także producentem kilku "kultowych" pojazdów , które na stałe wpisały się do historii motoryzacji a zarazem są dostępne dla tych pasjonatów czterech kółek , którzy mają potrzebę posiadania niecodziennego pojazdu lecz nie koniecznie chcą na ten cel przeznaczyć dorobek całego życia.
Jednym z "kultowych" pojazdów tej znanej marki jest VW Bus - zwany przez polskich użytkowników "Volkswagenem Ogórkiem" - lecz do dzisiaj nie udało mi się ustalić czy ta "jarzynowa" nazwa jest refleksją dotyczącą jego kształtu , czy też aluzją do towarowego przeznaczenia. Gdyby ktoś znał odpowiedź na to pytanie , bardzo proszę o kontakt , mój adres znajduje się pod artykułem.
Volkswagen Bus był początkowo autem roboczym i w zasadzie nikt nie sądził , że będzie to bardzo popularny i wielofunkcyjny pojazd , służący wielu pokoleniom. Dzisiaj Ogórek robi karierę jako auto turystyczno-kampingowe , trzeba też przyznać , że zadanie to wypełnia znakomicie. Nie dzieje się to jednak bez powodu. Ogórek w swej niepozorności posiada wiele cennych cech , które powinien posiadać pojazd turystyczny. Mianowicie jest obszerny , niezawodny, posiada znakomite zawieszenie pozwalające przemieszczać się po drogach drugiej i trzeciej klasy , jest prosty technicznie , zatem ewentualne naprawy można wykonywać z pominięciem wyspecjalizowanych serwisów , co jak wiadomo znacznie obniża koszt eksploatacji , dodatkowo góruje nad klasycznymi pojazdami kampingowymi tym , że jest od nich kilkakrotnie tańszy przez co jest dostępny dla wielu z nas. Poza tym jest łatwy do przeróbek , co pozwala na wykorzystanie własnej inwencji twórczej przy dostosowaniu wnętrza do turystycznych potrzeb. Na rynku są dostępne turystyczne dodatki takie jak podnoszony dach z moskitierą , ozdobne osłony na szyby , uchwyt koła zapasowego umieszczany na masce pojazdu , a wszystko po to by cieszyć i umilać urlopową atmosferę , we własnym wozie kampingowym , posiadającym tzw. "duszę".
Jednak zanim odkryto turystyczne walory starego poczciwego VW Busa , spełniał on rolę najzwyklejszej w świecie ciężarówki. Stąd też do dzisiaj można spotkać Ogórki z podwójną i pojedynczą kabiną , wywrotki , karetki pogotowia , wozy strażackie , wersje z wysięgnikiem , z drabiną a nawet wersje do zadań "specjalnych" wyposażone w .... gąsiennice - w zasadzie dlaczego nie , w końcu protoplastą VW Ogórka był "KUBELWAGEN", służący podczas II Wojny Światowej w bundeswerze jako pojazd "....do wszystkiego". Wraz z popularnością auta pojawiły się ogórkowe minibusy przystosowane do przewozu osób i wyposażane w meble wozy kampingowe.
A teraz kilka słów na temat techniki - w końcu ona także decyduje o coraz większej popularności Ogórka i byłoby nietaktem z mojej strony gdybym kilku słów jej nie poświęcił. Przyglądając się temu jak pojazd zbudowano , nawet oko laika zauważy , że w zasadzie niewiele elementów użyto aby to auto zbudować. I słuszna to uwaga , gdyż konstroktor ( a był nim nie byle kto tylko sam FERDYNAND PORSCHE ) budował go zgodnie z zasadą: "CZEGO NIE MA - TO SIĘ NIE POPSUJE" i między innymi dzięki temu Ogórek słynie z niezawodności. Jego mocną stronę stanowi zawieszenie , czyli tzw. DRĄŻKI SKRĘTNE , do których przymocowano amortyzowane wahacze , eliminując w ten sposób resory , sprężyny czy nawet "makpersony" . Rozwiązanie takie sprawia , że Ogórki mogą być już nadjedzone zębem czasu , ale zawsze trzymają "fason" i nie chylą się ku ziemi na pojedyncze koła , jak to się dzieje w przypadku starszych aut resorowanych. W lekko jak na busa funkcjonującym układzie kierowniczym zastosowano amortyzator drgań , co sprawia , że kierownica nie szarpie na dołkach i nie wyrywa się z rąk. W Ogórkach produkowanych w latach siedemdziesiątych przednie kołach wyposażono w hamulce tarczowe , tylne koła zaś hamowane są przy użyciu konwencjonalnych "szczęk" , które działają na bębny i stanowią główną część hamulca "ręcznego". Silnik - to słynny , chłodzony powietrzem bokser rodem z Garbusa o pojemności zwiększonej do 1600cc. Można jednak spotkać dwugaźnikowe boksery o większych pojemnościach. A skoro o gaźnikach mowa - to warto dodać , iż gaźnik Ogórka jest wyposażony w ssanie automatyczne , na które to nasza krajowa motoryzacja , niewiedzeć czemu tak długo się naczekała. Skrzynia biegów manualna czterostopniowa , przenosi napęd na tylne koła. Stosowano także skrzynię automatyczną , ale jest ona mało popularna. Za wytwarzanie prądu odpowiada całkiem wydajny dwunastowoltowy alternator BOSCHa , jednak starsze wersje wyposażano w prądnice , nie jest to jednak powód do zmartwień , gdyż przy zastosowaniu odpowiedniego akumulatora prądnica wystarcza by przetrwać okres jesienno-zimowy jeżdżąc z włączonymi światłami. Jest też kilka zabawnych rozwiązań jak np. pompowany zbiornik spryskiwacza , czy też dźwignia hamulca ręcznego wysuwająca się dość daleko spod deski rozdzielczej , pedały niemalże równoległe do podłogi i "gałki" włączników , które należy wyciągnąć z deski rozdzielczej by cokolwiek włączyć. Wszystko to jednak tworzy specyficzny "klimat" auta , cieszy , bawi , ale przede wszystkim - rzadko zawodzi. Podsumowując budowę Ogórka należy powiedzieć : SIŁA PROSTOTY POPARTA SOLIDNOŚCIĄ WYKONANIA.
Pomysł stworzenia VW Busa , powstał jeszcze przed rokiem 1947. Z tego roku pochodzą pierwsze szkice pojazdu , znajdujące się w prywatnym notatniku pana F.Porshe. Do produkcji seryjnej doszło w 1947r. Ówczesne Ogórki były nieco mniejszych rozmiarów , miały dzieloną słupkiem przednią szybę i maskę zbliżoną kształtem do odwróconego trójkąta , przyozdobioną dużym znakiem firmowym Volkswagena. Produkcję zakończono w 1979r i zastąpiono Ogórka nowym VW Transporterem , który mimo wielu zalet stracił "klimat" i raczej nie zyska miana auta "kultowego". Przez 50 lat produkcji Ogórek był oczywiście kilkakrotnie modyfikowany , jednak jego wygląd zewnętrzny znacząco zmieniono tylko raz i to w sposób , który nie spowodował utraty specyficznego "wesołego" wyglądu , zaś jego "serce" czyli silnik do końca produkcji stanowił stary , poczciwy i niezawodny bokser. Okresem świetności Ogórka był przełom lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Wóczas na drogach Ameryki Północnej a także i w Europie jeździło bardzo dużo pomalowanych w kwiaty i wesołe barwy VW Busów , które stały się ulubionymi autami hipisów , "dzieci kwiatów" i innych młodzieżowych ugrupowań manifestujących poparcie dla ideologii pacyfizmu.
Jako ciekawostkę dodam , że w Meksyku nadal trwa produkcja Ogórka i cieszy się on tam większą popularnością od swych następców. Doczekał się także wersji chłodzonej cieczą , jednak odbyło się to kosztem przedniej maski , w której wycięto dużą dziurę na plastikową atrapę , co wcale nie musi się podobać.
Liczę na to , że po przeczytaniu tego artykułu będzie jesne , że Ogórki z Volkswagenem mają dużo więcej wspólnego niż piernik z wiatrakiem , a tym , którzy poważnie myślą o wakacjach we własnym wozie kampingowym lub o sprawieniu sobie "auta z duszą" polecam zainteresowanie się Ogórkiem , zwłaszcza , że dostępność części zamiennych jest równie łatwa jak dostępność części do Garbusa , Golfa , Jetty , czy też innych modeli VW , a utrzymanie tego pojazdu nie wymaga dużych nakładów finansowych.
chris
zdjęcia: 
|
|