Fantastycznie! Serwis dla miłośników SF
Sciaga online! reklama
MAGAZYN.pl -> Fantastycznie -> Publicystyka
-
-

NOWOŚCI S-F
PROGRAM TV, KINO, VIDEO
PUBLICYSTYKA
KSIĘGARENKA ZA ROGIEM
POLECAMY
LISTY Z LABORATORIUM
NIESAMOWITE, TAJEMNICZE, ZAGADKOWE
GALERIA
KOMIKS
KONKURS
LINKI
-
Publicystyka


Tak postępujcie
Małgorzata Wilk

Tak postępujcieFascynująca (czy miłośnicy Star Treka aluzję rozpoznali? ) lektura! I wbrew pozorom godna polecenia wszystkim przywódcom, czy to managerom, czy innym ludziom na stanowiskach kierowniczych. Ale jest to też właściwie książka dla wszystkich. Wszyscy możemy w sobie kształtować cechy przywódców.

Taka książka mogła powstać tylko w Stanach Zjednoczonych, gdzie Star Trek od dawna jest istotną częścią kultury masowej – hasła typu: „Beam me up, Scotty” (nota bene, słowa w dokładnie tym brzmieniu nigdy nie zostały powiedziane w żadnym filmie) od dawna funkcjonują w języku amerykańskim, tak jak u nas cytaty z Kubusia Puchatka. Star Trek króluje na ekranach telewizorów prawie nieprzerwanie od 33 lat. Nic dziwnego, że publikuje się tam książki takie jak Tak postępujcie, Fizykę Star Treka (Prószyński nie uwierzył w magię Star Treka i wydał to pod tytułem Fizyka podróży międzygwiezdnych) czy nie wydany u nas All I Really Need To Know I Learned From Watching Star Trek – Wszystkiego, co naprawdę powinienem wiedzieć, nauczyłem się oglądając Star Treka. Świat pokazywany w Star Treku jednym może wydawać się urzeczywistnioną utopią, takim „i żyli długo i szczęśliwie” – nie ma głodu, biedy, chorób. Jest tylko wojna, ale zawsze w słusznej sprawie. Dla innych taki świat jest nieprawdziwy, przesłodzony, nierealny, zbyt klinicznie czysty. I wszyscy oni mają rację.

Mimo to warto czytać takie książki jak Tak postępujcie, czy All I Really Need To Know I Learned From Watching Star Trek. Są z jednej strony świetną rozrywką, a z drugiej przekazują cenne obserwacje o życiu, bo czymże jest Star Trek, jak nie naszym światem, tylko trochę zmienionym. Tak naprawdę nie jesteśmy w stanie wymyślić nic naprawdę oryginalnego i innego. Przerasta to nasze możliwości pojmowania. Wszystko ma swoje źródła w naszej rzeczywistości. Co ciekawe, dr Wess Roberts, współautor Tak postępujcie, napisał również inne książki z dziedziny zarządzania personelem z równie intrygującymi przykładami przywódców – Leadership Secrets of Atilla the Hun, Sekrety przywództwa Atylli, wodza Hunów. Takie książki są cenne dzięki ich nowatorskiemu podejściu do wydawałoby się wyświechtanych tematów. Bo zaiste, czyż może istnieć lepszy przywódca niż kapitan Picard? Mieliśmy siedem lat, 178 odcinków i 3 filmy fabularne, aby się o tym przekonać. Jak na postać nieistniejącą, wymyśloną, dysponujemy na temat Jean-Luca Picarda zdumiewająco obszernym materiałem faktograficznym. Autorzy książki wykorzystali go zdumiewająco dobrze.

Cała książka została pomyślana jako zbiór przemyśleń o przywództwie, napisana przez kapitana Picarda na potrzeby kadetów Akademii Floty Gwiezdnej. We wprowadzeniu do książki pisze on, co doprowadziło do ich powstania – został on poddany bardzo szczegółowemu dochodzeniu, które miało wykazać, czy nie jest szpiegiem lub wrogiem Federacji, jako że znajdowała się ona wtedy w obliczu wielkiego kryzysu, zaatakowana przez wrogów z zewnątrz i od wewnątrz. Po pomyślnie przeprowadzonej lustracji/dochodzeniu zaproponowano Picardowi objęcie stanowiska Komendanta Akademii Floty Gwiezdnej. Picard odrzucił tę propozycję uważając, że lepiej będzie służył Federacji jako kapitan Flagowego Okrętu Federacji niż jako Komendant Akademii Floty Gwiezdnej. Mimo to chciał zostawić obecnym i przyszłym kadetom Akademii cząstkę swej wiedzy przywódczej w postaci tych przemyśleń, zatytułowanych Tak postępujcie.

W każdym z dziewięciu rozdziałów Picard zajmuje się jedną z ważnych zdolności przywódczych, którymi są po kolei: Koncentracja, Kryzys (po angielsku: Urgency), Inicjatywa, Kompetencja, Komunikacja, Polityka, Uczciwość Intelektualna, Współzależność i Sprawność. Każdy z rozdziałów zbudowany jest w ten sam sposób – słowo wstępne Rektora Akademii Floty Gwiezdnej, Admirał Andrei Brand (nota bene tłumaczka, a może wydawca, zmienił płeć pani Admirał, mimo że na końcu książki znajduje się lista wszystkich wymienionych w książce postaci, które mogą być nieznane osobom nieinteresującym się Star Trekiem. W liście tej obok nazwiska postaci występuje również nazwisko aktora odtwarzającego daną rolę. I choć imię Andrea Brand niekoniecznie musiało należeć do kobiety – chociażby słynny tenor Andrea Bocelli, który niedawno odwiedził Polskę (czyżby tłumaczki i wydawca byli jego wielbicielami?) – to imię aktorki Jaqueline Brookes niewątpliwie należy do kobiety. Tego typu nieścisłości w całej książce jest zresztą więcej, ale o tym nieco dalej.

Po słowie wstępnym Rektora Akademii następuje fragment z osobistego dziennika kapitana, będący streszczeniem jednego z odcinków serialu Star Trek: Następne Pokolenie, następnie spostrzeżenie na temat danego fragmentu dziennika kapitana oraz lekcje, jakie można wyciągnąć z danej przygody kapitana Picarda. I tu znowu kolejna nieścisłość w tłumaczeniu – w oryginale zawsze są to „lekcje”, natomiast w polskim przekładzie raz jest to „pouczenie”, innym razem „lekcja na temat”, a jeszcze indziej „wskazówki na podstawie”. Trochę kłóci się to z formą podręcznika, którą konsekwentnie przyjęli autorzy.

Niewątpliwie książce wyszłoby na dobre, gdyby wydawnictwo zatrudniło kompetentnego tłumacza bądź konsultanta/ redaktora. Przez kompetentnego rozumiem tu osoby, które znają cały serial Star Trek: Następne Pokolenie oraz cały świat Star Treka i jego fenomen, a zwłaszcza zaś jego polską terminologię. Przez słowo „kompetentny” rozumiem również kogoś, kto dba o to, aby przecinki były prawidłowo postawione, nazwiska właściwie napisane, a cytowane dzieła w bibliografii podane bezbłędnie. Mimo to jest Tak postępujcie niezmiernie interesującą pozycją i wartościową nie tylko dla miłośników Star Treka. Kapitan Picard z powodzeniem może się stać wzorem dla wszystkich przywódców, wszystkich menedżerów zarządzających firmą, szefów działów i zespołów, słowem wszystkich ludzi, których praca polega na współpracy z innymi ludźmi.

Małgorzata Wilk
Magazyn Fantastycznie! nr 1999/2000
www.magazyn.pl/sf

 
W numerze bieżącym:
Political correctness?
Mercedes Lackey oceniana jest zazwyczaj jako pisarka "nie najwyższych lotów"...
Ewa Pawelec, nr 2/2000

Poczytnik
Denerwuje mnie tworzenie trylogii, z których dziwnym trafem wkrótce robią się stulogie...
Romuald Pawlak, nr 2/2000

Anno Nostradami
No i skończył się ów rok pamiętny 1999 rok, w którym miało dojść do końca świata...
Małgorzata Wilk, nr 2/2000

Zmierzch (dobrych) bogów
Cykl Kronik DragonLance ubrany w atrakcyjne, kolorowe okładki może zachwycić prawie każdego miłośnika fantasy...
Wojciech Moszko, nr 2/2000

Nie wierz nigdy wężycy
Musi ona mieć w sobie jakiś magiczny klej, bo strasznie trudno się od niej oderwać...
Wojciech Moszko, nr 2/2000

PORZĄDEK MUSI BYĆ
Autorowi nieobca jest teoria równowagi w naturze i słyszał o groźbie energetycznej śmierci Wszechświata...
Michał M. Rokita, nr 2/2000

Mit pogranicza a la Niven
Myślę, że historie o osadnikach są w pewnym sensie kwintesencją całej idei SF...
Ewa Pawelec, nr 2/2000

Psychodeliczna podróż razy dwa
Wurt to coś w rodzaju cyberprzestrzeni, w której można przenosić się do świata snów...
Małgorzata Wilk, nr 2/2000

Mrocznie i po sarmacku
lubię książki, które dają jakiś cień szansy bohaterom...
Małgorzata Wilk, nr 2/2000

"Smoki zimowej nocy" czyli aby do wiosny
Drugi tom sagi jest drobnym krokiem naprzód w porównaniu z poprzednim...
Wojciech Moszko, nr 2/2000

Gierka o tronik
Nazwijmy ten gatunek: "fantasy płaszcza i szpady"...
Wojciech Moszko, nr 2/2000

Odcinanie kuponów czyli prequele, sequele i sidequele
Niestety, nawet moja cierpliwość do cykli ma swoją granicę...
Ewa Pawelec, nr 2/2000

Błądząc w mrokoczasie na krwiościeżkach
Motywy upadku cywilizacji skombinowane są z szaloną maszyną, która chce zawładnąć światem...
Ewa Pawelec, nr 2/2000

Kameleon Super
Czytanie biografii znanych ludzi może być bardzo pożyteczne jeśli wiele postaci i wydarzeń zawartych w treści książek zostało zaczerpniętych z doświadczenia autora.
Dariusz Adamus, nr 2/2000

Smok i sękaty król – Gordon R. Dickson
Człowiek z czasów nam współczesnych przenosi się w przeszłość...
Małgorzata Wilk, nr 2/2000

Dobro i zło
Tegoroczny NORDCON odbywał się pod hasłem Armageddonu, ostatecznej walki Dobra ze Złem...
Piotr W. Cholewa, nr 2/2000

Ona tak pięknie pluje...
Na jednej z planet skonstruowano skoczka - urządzenie umożliwiające pokonanie dowolnej odległości w jednej chwili...
Marek Pawelec, nr 2/2000

Najdalsza droga donikąd
Przyznam się od razu: lubię chore książki, czyli takie, które wkręcają się człowiekowi w mózg jak pasożyt i siedzą tam długo...
Jolanta Pers, nr 2/2000

W poprzednich numerach:
OSTATECZNY KRACH SYSTEMU KORPORACJI?
"Ryk tornada" był pisany w czasach gdy jeszcze nikt nie słyszał o owieczce Dolly i jej skracających się telomerach...
Michał M. Rokita, nr 1999/2000

Szpital kosmiczny
Proteusz był demonem egipskim, którego należało pochwycić w czasie snu i trzymać tak długo, aż wróci do własnej postaci. Wówczas przepowiadał przyszłość...
Małgorzata Wilk, nr 1999/2000

"Straż! Straż!"
Przekładanie tego typu twórczości wymaga nie tylko doskonałej znajomości obu języków, ale i poczucia humoru zbliżonego do autora, a jednocześnie zrozumiałego dla polskiego czytelnika.
Wojciech Moszko, nr 1999/2000

CUBE rozpruwacz
Przesłanie filmu jest jasne i oczywiste wyłożone w sposób klarowny...
Dariusz Adamus, nr 1999/2000

Coś trzeba jednak wiedzieć
Biorąc się do tłumaczenia, trzeba posiadać pewną, najlepiej rozległą wiedzę ogólną...
Piotr W. Cholewa, nr 1999/2000

Trisha sama w lesie
Po mało udanym "Worku kości" sięgałam po kolejną książkę Kinga z mieszaniną obaw i nadziei...
Jolanta Pers, nr 1999/2000

Tak postępujcie
Słowa z filmu Star Trek od dawna funkcjonują w języku amerykańskim, tak jak u nas cytaty z Kubusia Puchatka...
Małgorzata Wilk, nr 1999/2000

Robert Girardi – Duch Magdaleny
Książka szumnie mieni się "Najlepszą powieścią roku 1997" według Washington Post...
Małgorzata Wilk, nr 1999/2000

David Ambrose – Przesąd
Orson Scott Card napisał o tej książce, że jest to "najbardziej przerażająca historia, jaką zdarzyło mi się czytać w ostatnich latach"...
Małgorzata Wilk, nr 1999/2000

Glenn Cook "Zapada cień wszystkich nocy"
Początek utworu był dosyć dziwny. Przypominał raczej niewydarzone próby amatorów, niż profesjonalnie napisaną powieść...
Wojciech Moszko, nr 1999/2000

ŻYCIE, WSZECHŚWIAT I CAŁA RESZTA
Myślałam sobie, co by tu znaleźć, co by kwalifikowało noblistę Grassa jako pisarza fantastycznego...
Małgorzata Wilk, nr 11/99

John Morressy - Kedrigern na tropie wspomnień
Jest to raczej literatura podobna do filmu Goście, goście, albo do twórczości grupy Monty Python...
Małgorzata Wilk, nr 11/99

EGZEKUCJA NA EGZEKUTORZE
Toksyczne! Pod żadnym pozorem nie należy się zbliżać do tej książki...
Małgorzata Wilk, nr 11/99


Podziel się z nami swoimi uwagami. Napisz !
-
-
-
Nowości s-f | Zapowiedzi | Publicystyka | Księgarenka
Polecamy | Listy z laboratorium | X-Files | Galeria | Komiks | Konkurs | Linki
-
-
Fantastycznie | Star Wars | Zdrowie | Matura 2000 | Horoskop | Obyczaje | Humor
-
(c)1999 CATALIST Systemy Multimedialne sc