Reklama w magazynie
R E K L A M A  W  M A G A Z Y N I E   Z A Ł O G A G !



SCARY MOVIE
Ko(sz)mar minionego, podeszłego, szósto-zmysłowego, niebezpiecznego, śmiertelnie przerażającego, wiedźmowatego z Bukersville lata z matrixem.




Parodia to chyba jedna z moich ulubionych form komedii, ponieważ zawsze wyzwalała we mnie największe pokłady "śmiechowej energii", że tak się wyrażę. Jak byłem młodszy, lubowałem się w takich produkcjach, jak 'Naga broń', a 'albinosa' Nielsena uwielbiam do dziś, choć może 'Ści(ą)gany' nie rozłożył mnie na łopatki, ale był na przyzwoitym poziomie, pozwalając bardzo przyjemnie spędzić czas. Oczywiście parodia przejawia się też w krótkich dziełach, np. w mnóstwie internetowych short-movies parodiujących np. 'Gwiezdne Wojny', czy też w opowiadaniach, kabaretach. Wiele jest jej form, ale zdecydowanie ta pełnoekranowa jest u mnie na pierwszym miejscu, dlatego bardzo entuzjastycznie przyjąłem wiadomość o kręceniu parodii filmów grozy, które ostatnio się pojawiły (ostatnio, czyli w poprzedniej dekadzie), a rozbiła mnie zupełnie mała notka, że oczywiście w role nastolatków wcielą się trzydziestoletni aktorzy, dlatego, że wreszcie ktoś naprawdę pokazał ludziom ten ideał amerykańskich teenagers. Tak naprawdę, amerykańskie dzieciaki wcale nie różnią się od młodzieży polskiej, a nawet wyglądają gorzej, bo są spasione, pryszczate i niedouczone.

Twórcy 'Strasznego filmu' wybrali na tapetę najlepsze wątki, w tym najbardziej 'inteligentne inaczej'. Zastanawiam się czy zdradzić tylko, jakie filmy, czy raczej parę scen przybliżyć, hmm.. co mi tam najwyżej mnie oskalpujecie. Na początek mamy typowe rozpoczęcie dla dwóch pierwszych 'Krzyków', czyli sama jak kołek panienka w wielkim jak willa domu na przedmieściach, oczywiście czeka na swojego mena, by pod nieobecność rodziców pobawić się w doktora. Aby mięśniak nie był głodny, przygotowuje mu popcorn według receptur przekazywanych z pokolenia na pokolenie przez właścicieli supermarketów. Co się później dzieje? Oczywiście dzwoni telefon, a w nim przyjazny i pełen ciepła zapijaczony, chropowaty głos pytający o imię głównej bohaterki. Ta, nie zdradzając sekretu, przechadza się w stronę kuchenki, by sprawdzić jak gotuje się danie, którego przygotowanie kosztowało ją tyle wysiłku. W tym czasie słychać, krótki, wibrujący dźwięk. Co to? - pyta telefoniczny rozmówca. Ups, pierdłam - powiedziała beztrosko blond piękność - nie myślałam, że usłyszysz. Nie, chodzi mi o ten stuk - sprostowuje mężczyzna. A to popcorn... - rozwiązuje dziewczę jak z bajki. Wiem, wiem, nie wszyscy lubią, żeby im tak na tacy podawać scenę, dodam tylko, że dowiemy się od blondie, że najstraszniejszy film wcale nie musi być horrorem, a paranoja zaczyna się. kiedy laska-Drew dowie się, że nie jest sama tej nocy, że banan lepszy od noża (przynajmniej w kwestii podejmowanej decyzji, czym się bronić, kiedy na stole leżą trzy noże i banan). Bohaterka stanie przed bardzo ważną decyzją w życiu, będzie musiała wybrać między dwoma drogami: 'Safety' lub 'Death', ciężka sprawa. Jeszcze w tej scenie zobaczymy obrazki a la 'Słoneczny patrol', rany padam ze śmiechu nawet kiedy o tym piszę.:-)

Jak napisałem na początku, mamy tu parodię z najbardziej znanych filmów grozy - i tak najpoważniej dostało się 'Krzykom' i 'Koszmarom...', i w miarę 'Matrixowi', jest mały akcent do 'Szóstego zmysłu', 'Jeziora Marzeń' i paru filmów, do których nie mam pewności stuprocentowej. Humor w filmie jest bardzo amerykański, czyli dotyczy w dużej mierze seksu i to mnie dziwi, tzn. Amerykanie to dziwny naród - broń Boże, aby gdzieś wspomnieć o tym, że kobieta jest gorszym tworem od mężczyzny lub krzywo spojrzeć na laskę, bo łatwo dostać pozew o dyskryminację lub molestowanie, ale fuckanie na ekranie, obrzydliwe wulgarne sceny, to ich nie rusza, można wyzywać wszystko i wszystkich, bo na to zezwala pierwsza poprawka do konstytucji i, ba! są tacy, którzy wykorzystują to całkowicie, np. amerykański komik George Carlin. Ale wiecie co? TO MI WCALE NIE PRZESZKADZA! Kocham ten shitbreak fuckin' head moron stupid bitch motherfucker humor. Dlatego płakałem ze śmiechu, kiedy oglądałem 'Scary Movie'. Stary - ten film przybije cię do ściany, a twoje bebechy będą latać po kinie, po eksplozji brechtu.
Co to byłby za amerykański humor, jeśli nie pojawiłoby się nic obrzydliwego. Nie trzeba długo czekać, aby zobaczyć, że budowa fizyczna (chodzi o sutki) jednej z dziewczyn nie różni się specjalnie od budowy suki psa. A wuefistka, panna Facet, to już szczyt obrzydliwości, radzę uzbroić się w potężną torebkę papierową, torsje u słabo-żołądkowców murowane. Jest to jedyna rzecz, którą jednak spokojnie wyrzuciłbym z filmu, może nie całkiem spokojnie...

Zdziwię może niektórych, ale zrobienie parodii dzisiejszych filmów grozy, aż się o to samo prosiło. Czemu? Bo ile to można patrzeć na sceny, gdzie krucha dziewczyna potrafi pokonać w walce zabójcę z nożem, a nie potrafi tego silny facet, tolerować te głupie decyzje, gdzie zamiast uciekać np. w stronę najbliższego domu, wali się prosto w las, gdzie ofiara nie będzie mieć żadnych szans, jak długo aktorzy, którzy mają dzieciństwo i wiek dojrzewania dawno za sobą mogą grać młodych szesnastoletnich ludzi, poza tym jak długo można być domorosłym Doogie Hauserem (czy jak tam się nazywał) i potrafić stwierdzić śmierć na podstawie ułożenia ciała na asfalcie? Ach, co by nie mówić, naiwność i śmieszność bije na kilometr z większości filmów, dlatego 'Scary Movie' to tak dobra produkcja.


Oczywiście w postaciach tkwi moc. Analogii można szukać w wielu serialach młodzieżowych, ale jest też kilka prosto z 'Krzyków'. Mamy główną bohaterkę o imieniu Cindy, czyli zbliżonym do bohaterki 'Krzyku' - Syndey, mamy też dziennikarkę, która żądna sensacji nie cofnie się przed niczym, mamy grupkę przyjaciół, którzy 'wspierają' się nawzajem i jest oczywiście Doofy odpowiednik Dewey [czyt: Dui] ze 'Scream', dla mnie to najgenialniej sparodiowana postać, Doofy jest dla mnie Bogiem, koleś rozbraja na każdym kroku [scena z odkurzaczem jest mega wyjebi...], a istotę tego, moim zdaniem genialnego, wynaturzenia zrozumie każdy, kto oglądał 'Krzyk 2' i 'Scary Movie' od początku do końca. Bo 'Straszny film' ma niebywałe zakończenie.

Polecam ten film ludziom o mocnych żołądkach i dużym poczuciu humoru, bo wiem, że nie stracą nic, a raczej zyskają kupę frajdy dzięki 'Scary Movie'.

Dahman
dahman@go2.pl


"Straszny film" (Scary Movie) Komedia/Horror, USA 2000
Ocena: 4/5
Reżyseria: Keenen Ivory Wayans
Scenariusz: Keenen Ivory Wayans, Phil Beauman, Jason Friedberg, Buddy Johnson, Aaron Seltzer, Marlon Wayans, Shawn Wayans
Obsada: : Shawn Wayans, Marlon Wayans, Anna Faris, Cheri Oteri, Shannon Elizabeth, Keenen Ivory Wayans, Jon Abrahams, Carmen Electra, Lochlyn Munro, David L. Lander, Kurt Fuller, Dan Joffre, Dave Sheridan
Oficjalna strona:
http://www.scarymovie.com [można na niej znaleźć sporo fajnych bajerów, w tym gierkę we flashu]
Na www.filmweb.pl można znaleźć sporo fragmentów z filmu w formie quicktime lub realplayer.






[do góry]

Copyrights (c) 2000 Załoga G
Internet: www.zalogag.pl