|
|
Gier o tematyce bilardowej na PC jest jak na lekarstwo. Ciekawe czy dzieje się tak przez to, że nie cieszą się one zbyt dużą popularnością, czy też może ciężko jest programistom odzwierciedlić naturalną symulację bil? Grę w bilard uwielbiam, a o programowaniu gier nie wiem zbyt dużo, więc nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Wiem za to jedno, od dawna brakowało mi takiego podejścia do bilardu jaki oferuje CueClub. Niestety autorzy nie ustrzegli się także kilku niedoróbek, lecz o tym w dalszej części recenzji.
| |
|
Jedną z pierwszych plansz, witających nas w grze jest ostrzeżenie przed miganiem ekranu itp., które może być niekorzystne dla oczu. Chwilę zastanowiłem się, gdzie w bilardzie można wstawić takie efekty, lecz już za moment moje wątpliwości zostały rozwiane. Menu gry jest zbudowane tak efektownie, że nie sposób nie "zapiać" z zachwytu. Co chwilę parę nadchodzącą z dołu ekranu przebijają lasery, kolorofony migają na wszystkie strony. Jednym słowem - miodzio. Na początek wpisujemy swoje dane i już możemy "zalogować się" w grze.
 |
Autorzy dali nam do dyspozycji 6 trybów gry: szybka gra (niezobowiązująca partyjka z komputerem), dwóch graczy (to samo, tyle że z żywym kolesiem), wirtualne sale (wchodzimy do sali, gdzie toczą się pogawędki i możemy wyzywać na pojedynki siedzące tam właśnie osoby, celem jest pokonanie szefa sali, który da nam wejść do innego "baru"), mistrzostwa (granie w systemie pucharowym, aż do wyłonienia zwycięzcy), trening (trening różnych uderzeń, grasz sam ze sobą), demolka (do uderzania nie używasz kija, lecz chwytasz bile myszką i walisz gdzie popadnie, fajne do odreagowanie po przegranej partii :)). Z typów gry jakie zostały udostępnione możemy grać w: 8 bil US (gracze dzielą czyje są jakie bile i wbijają je po kolei, na końcu trzeba wbić 8-kę do odpowiedniej łuzy), 8 bil EURO (to samo co US, tylko bile nie są numerowane), 9 bil (trzeba wbijać bile po kolei, ten kto wbije 9-tkę wygrywa), Snooker (wbija się na zmianę czerwoną i kolorową, bile są odpowiednio punktowane, wygrywa ten kto ma więcej punktów), Mini Snooker (bil czerwonych jest 10, podczas gdy w normalnym jest 15), Killer (gdy trzy razy nie wbijesz żadnej bili odpadasz z gry, walczy się do ostatniego gracza), Speedball (trzeba jak najszybciej wbić wszystkie bile, nie ważne jak, byle szybko).
 |
Po krótce scharakteryzowałem wam poszczególne style gry, a teraz przydałoby się napisać moje uwagi i refleksje. Jako bardzo duży plus uważam utworzenie Wirtualnych Sal, niestety nie zostały one do końca dopracowane i czasami gra w nich może wręcz zirytować. Wejście do takiej sali wygląda jak chat spod WWW, tyle że tutaj "rozmawiają" komputerowi przeciwnicy. Ponadto przy każdym nicku stoi liczba gwiazdek mówiąca o stosunku (wygrane-przegrane) meczy. Ogólnie zasada jest taka, że za wygrany mecz dostaje się jedną gwiazdkę, a za przegrany odejmuje, lecz jeżeli grasz z kimś kto ma mniej gwiazdek od Ciebie to za wygraną nie możesz dostać, lecz za przegraną tracisz... Pomysł dobry, lecz chodzi o to, że czasem trzeba dość długo czekać zanim do sali przyjdzie ktoś kto ma tyle gwiazdek co ty (komputerowi gracze nie chcą grać ze "słabszymi"). Także gdy uzyska się już maksymalną ich liczbę (5) to trzeba czasem sporo czekać aby pokazał się szef, i by można było go wyzwać na pojedynek. Drugim ważnym minusem obok czekania jest dostęp do niektórych sal. Gdy po raz ohnasty wchodziłem do Piwnicy i za każdym razem słyszałem "Dziś tylko laseczki. Spływaj" to krew mnie zalewała i odechciewało mi się czekać zanim uparty szef sali zmieni zdanie. Kolejnym "ubytkiem" jest brak możliwości save'owania podczas gry. Wiem, że może niektórzy chcieliby w ten sposób oszukiwać, lecz ja nie zawsze mam godzinę czasu, żeby rozegrać kilka partii z rzędu, a zakończenie ich zawsze kończy się odjęciem gwiazdki od mojego statusu. Gdyby nie te trzy niedopracowania, to muszę przyznać, że od CueClub niewiele rzeczy mogłoby mnie oderwać...
|
|
Mistrzostwa jest to "łatwy" sposób na zdobycie kilku gwiazdek. Za wygranie takiego turnieju dostajesz w odpowiedniej sali 3 gwiazdki, natomiast za drugie miejsce jest jedna. Szkoda tylko, że w początkowych fazach turnieju o zwycięstwie decyduje tylko jedna wygrana partia, bo wtedy nawet jedno nieostrożne uderzenie może Cię wykluczyć z gry o najwyższe laury. Gdy uda Ci się już wygrać turnieje we wszystkich salach, będziesz mógł wziąć udział w mistrzostwach CueClub, a tam już będziesz się musiał nieźle napocić by pokonać swoich przeciwników.
 |
Co do samej rozgrywki to możliwe jest obserwowanie stołu tylko z jednej pozycji, co mi nie zawsze odpowiadało. Wiem, że generalnie widok z pionowej kamery jest najlepszy do grania, lecz czasami brakowało mi tego spoglądania na "białą" poprzez kij i celowanie "na oko" w odpowiednią część bili. Szkoda, że nie ma różnych ułożeń kamery, bo wtedy byłoby naprawdę doskonale. Co do uderzania kijem to zostało nam udostępnionych kilka opcji, np. wybieranie siły przez odpowiedni wskaźnik u góry ekranu, "naciąganie" kija myszką, bądź też całkowitą kontrolę poprzez myszkę (im szybciej posuniesz ją do przodu tym mocniejsze uderzenie). Jest to bardzo przyjemny dodatek, który umożliwi grę ludziom o różnych umiejętnościach. Jeżeli chodzi o ruch bil po stole, to zachowują się one bardzo realistycznie. W instrukcji była nawet taka wzmianka, że tryb "Demolka" został stworzony specjalnie aby można było zaobserwować nienaganną symulację fizyczną stołu. Bardzo skromnie, heh :).
 |
Co do oprawy audiowizualnej to stoi ona na wysokim poziomie. Graficznie, tak jak wspominałem, jest bardzo dobrze i obok wybijającego się ponad przeciętność menu, stoją bardzo kolorowe stoły. Niektóre zestawy bil są także bardzo sympatycznie zrobione. Mówiąc krótko - Twoje oczy nie zaznają tutaj nudy (nie wspominając o fakcie, że szefami sal są często bardzo atrakcyjne kobietki :)). Muzyka przygrywająca podczas gry jest także bardzo fajna, lecz szkoda, że do każdego stołu została przypisana tylko jedna, bo po grze np. 5 partii z rzędu odechciewa się słuchać wciąż tych samych rytmów. Jeżeli chodzi natomiast o odgłosy odbijanych bil, to raczej nie mam nic do zarzucenia. Brzmi tak, jak brzmieć powinno.
CueClub to bardzo udana produkcja, która w obecnym czasie nie ma praktycznie żadnych konkurentów na rynku. Jej niewygórowana cena (69.95 zł) powinna przyciągnąć wszystkich maniaków wbijania bil. Ja ze swojej strony gorąco polecam!
OCENA: 7/10
Grafika: 7 | Dzwięk: 7 | Miodność: 7
Rodzaj gry:
bilard
|
|
Profesjonalne podejście do tematu, dobra zabawa
|
 |
Widok z jednej perspektywy to troszkę za mało, zbyt długi czas oczekiwania w Wirtualnych Salach
|
Wymagania:
min PII233, 32 MB Ram
Producent: Midas
Dystrybutor PL: Topware
|
|
|