|
O tym nowym procesorze AMD wiadomo na pewno jedno: jest praktycznie wszechobecny. Co zwarzywszy na datę premiery (sierpień 2000) jest nie lada osiągnięciem. Tytułem przypomnienia: prezentacja tego procesora (nazwa kodowa Spitfire) miała miejsce równocześnie z oficjalnym "launch-em" nowego Athlona (Thunderbird). Tym samym AMD weszło na rynek dotychczas trzymany przez Intela twardą ręką i jednocześnie rozpoczęło ofensywę na, aż trzy fronty. Po pierwsze: Duronowi postanowiono zadanie wyparcia Celerona II z rynku "Value" (pecet do tysiąca $). Po drugie: nowy Athlon-Thunderbird stał się odpowiedzią na Pentium III oparte na jądrze Coppermine (kopalnia miedzi) i produkowane już w architekturze miedzianych ścieżek 0,18 mikrona (przypomnę, że "stary" Athlon Slot-A był konkurencją dla Pentium III z jądrem Katami; oba te procesory produkowane były w technologii aluminiowych ścieżek 0,25 mikrona). Thunderbird jest produkowany już w 0,18 mikrona, z tym, że Fab 25 w Austin (Teksas) dostarcza je w wersji aluminiowej a Fab 30 z Drezna (Niemcy-Saksonia) w wersji miedzianej. Różnica dla końcowego użytkownika to żadna aczkolwiek wraz ze wzrostem częstotliwości taktowania zegara będzie coraz mniej procesorów aluminiowych. Proces ten już następuje albowiem technologia aluminiowa gorzej się sprawdza w Thunderbirdach 1,2 GHz. Po trzecie wreszcie, AMD rzucił Intelowi rękawicę a stawką pojedynku jest opanowanie przez AMD 30% rynku PC (AMD ma już sprzedane 120 mln. procesorów). Taki przynajmniej cel stawiają sobie szefowie. Służyć temu ma totalny atak na poziomie cen (bezustanne obniżki niezależne już nawet od poczynań Intela oraz "śmieszna" cena wszystkich Duronów), technologii (AMD opiera swoje produkty na architekturze EV6, która jest nowocześniejsza od intelowskiej, pięcioletniej już P6 - ostatnim P6 ma być Pentium 4, który jak na razie kiepsko się sprawdza; do tego w nowych konstrukcjach AMD wyeliminowano problemy z przegrzewaniem się układów) i wydajności (Durony biją analogiczne i szybsze Celerony II i Pentiumy III, nie wspominając już o mocy Thunderbirdów). Co dalej? Rozgrywka zapowiada się pasjonująco. Akcje Intela notują duże wahania a AMD idzie cały czas w górę. Do tego fabryka w Dreźnie (Fab30) osiągnęła pełną moc produkcyjną (wartość tej inwestycji to 1,9 mld. $; zatrudnienie znalazło tam już 1.200 osób a docelowo liczba ta ma wynieść 1.800) a Fab25 w Teksasie powoli się przestawia na miedź. Producenci komputerów zacieśniają współpracę z AMD, który nie ma problemów z dostarczaniem odpowiednich
ilości procesorów. W przeciwieństwie do Intela, który ma kłopoty choćby z "obsłużeniem" samego Della. Trudno też nie wspomnieć o olbrzymiej popularności, jaką cieszy się AMD w prasie i wśród użytkowników. Dowodem na to są chociażby liczne nagrody dla Athlonów. Ostatnio PC World (około 4 mln. czytelników na całym świecie) przyznał temu procesorowi tytuł "Produktu Roku". Wszystkie te fakty powodowały, że z niecierpliwością czekałem na możliwość pracy z AMD Duron. W końcu nieczęsto ma się do czynienia z żywą legendą.
Architektura
Użytkowany przez mnie egzemplarz Durona taktowany był z zegarem 650MHz. Podstawą dla niego była płyta Asusa A7V (w dalszej części artykułu znajdzie się spis płyt głównych rekomendowanych przez AMD dla tego procesora).
Z założenia Duron jest tańszą wersją Thunderbirda i Athlona. Projektantom udało się jednak przedobrzyć i tym samym do rąk otrzymujemy procesor, który z powodzeniem nadaje się nawet na rynek "performance". Znakiem wspólnego pnia Durona i jego starszych braci jest architektura. W głównych założeniach nie różni się ona zbytnio od tego, co już znamy. Tylko gwoli jasności przypomnę, że procesor wykonany jest w technologii miedzianych ścieżek i w 0,18 mikrometra (180 nanometrów). Ktoś, kto posiada(ł) starego Athlona 75 szybko zauważy, że rozmiary nowego dziecka AMD są znacznie ograniczone. To przede wszystkim (w przypadku płytki krzemowej) efekt przejścia z 0,25 na 0,18 mikrona. Dodatkowo AMD dokonało dużej wolty i przestawiło się na produkcję procesorów dla Socket A. Dotychczasowe rozwiązanie zwane Slot A straciło wsparcie. Oznacza to, iż posiadacze starych Athlonów pozostaną na lodzie. Nowych Duronów i Thunderbirdów na płycie Slot A nie da się wykorzystać. Powiem więcej, nie ma na rynku przejściówek pomiędzy Slot A a Socket A (a były takie w przypadku Slot 1 i Socket 370). Kolejną złą wiadomością jest możliwość odmówienia przez Thunderbirda socketowego współpracy z płytą socketową dla Athlona. Dlatego radzę uważać przy ewentualnych zakupach. Za to mamy klarowną sytuację w stosunkach na linii Duron i Thunderbird. Płyta (socket), w którą włożycie Durona będzie też współpracować z najszybszymi Thunderbirdami. Co jest też zasługą dobrej konstrukcji chipsetów KX i KT firmy VIA. Przyznacie, że daje to dobrą perspektywę dla rozbudowy komputera. Taka polityka wydaje mi się bardzo korzystna dla użytkownika. Pozwala na unifikację pewnych podstawowych rozwiązań. Jednocześnie jest to jakieś demonstracyjne odejście od zwyczajów Intela polegających na dywersyfikacji platform sprzętowych.
|
|
Przy okazji tego akurat procesora nie mam dobrych wieści dla overclockerów. Architekturę EV6 trudno się podkręca. Myślę jednak, że inne zalety tego układu zrównoważą ten "defekt". Tajemnica podkręcenia Durona ukrywa się w nóżkach procesora. Ale aby cokolwiek z tym zrobić potrzebna jest płyta główna umożliwiająca sterowanie nimi. Od razu powiem, że są producenci zapowiadający takie płyty. W gruncie rzeczy wyszło, że z podkręcaniem nie jest (nie będzie) tak źle:).
Wracając do architektury Durona okazuje się, że od Athlona różni się ona tylko pamięcią cache L2. Mianowicie zredukowano ją do 64kb (ze 128kb). Nie duża to liczba, ale Duronowi jakby to nie przeszkadza. Jak wspomniałem Pentium III 600, 650 i 700 w grach zazwyczaj wypadały gorzej. Jedynie 3D Mark wykazywał przewagę wyżej taktowanych procesorów Intela. Wniosek z tego taki, iż Duron dość rozsądnie gospodaruje przyznanymi mu 64 kilobajtami. Sumując wszystkie poziomy pamięci cache Duron może liczyć na 192kb. Z kolei Celeron II ma do dyspozycji tylko 128kb (na marginesie, odwiedźcie stronę AMD i zobaczcie w jak triumfalnym tonie wskazują tam wszelkie niedostatki Celerona; zahacza to, aż o śmieszność i samouwielbienie). Standardowo Duron został wyposażony w szynę EV6 pracującą w trybie DDR 100 MHz. Co przy specyfikacji DDR oznacza, iż magistrala systemowa to dumne 200MHz (DDR to 100x2). Przyznacie, że przy 66MHz Celerona II to jest to bardzo dużo. Swoją drogą ciekawe jest, kiedy Intel wyda Celeorona II 100MHz FSB i jak się będzie kształtowała jego cena i wydajność w stosunku do Durona? Pożyjemy, zobaczymy... Szyna systemowa na poziomie 200Mhz jest szalenie rozwojowa gdyż VIA już zapowiada chipset KT-266, który jeszcze bardziej przyspieszy komputery oparte o procesory AMD.
Zastosowania
Nie mamy już wątpliwości, że wydajność tego procesora jest bardzo duża. Swoimi osiągami znacznie przekracza on ramy określone przez specyfikację "Value". Dlatego procesor może być wykorzystywany na bardziej wymagających frontach. A poza tym wspaniale sprawdza się w domu jako centrum multimedialne pozostawiając jeszcze duże rezerwy, co daje na nadzieję, że nasz komputer przetrwa bez upgrade`u więcej niż rok. Gry spisują się świetnie, softowe odtwarzacze DVD pracują bez zarzutu. Tak samo MP3. Wbudowana w Durona technologia "3D Now!" pozwala się po prostu dobrze się bawić. Niestety, poważniejszy użytkownik ma dalej problemy ze współpracą tego procesora z Windows2000. Bez bicia się przyznaję, że nie wiem jak współpracuje on z Windows ME. Po prostu ta wersja systemu "giganta z Redmond" jeszcze do mnie nie dotarła.
Ekonomia według AMD
Duron rozpoczął karierę od 600MHz. Ja piszę ten tekst w oparciu o wersję 650MHz. Ale na rynku mamy już Durona 700Mhz oraz 750Mhz a do tego kilka dni temu AMD zaprezentował wersję 800MHz. (wraz z Thunderbirdem 1,2GHz). Tym samym firma może się pochwalić, że dostarcza najszybsze procesory dla rynku "Value" i "Performance". Intela chyba trafia szlak gdyż musi wycofywać ze sprzedaży swoje Pentium III 1,13GHz. Okazało się, że mają wady i nie wytrzymują takiej częstotliwości. Czyżby zmierzch architektury P6?
AMD zaś oferuje Durony po bardzo korzystnych cenach. Spójcie na to porównanie: w chwili premiery Durony 700MHz, 650MHz, 600MHz kosztowały odpowiednio 192$, 154$, 112$. Dzisiaj z kolei (w chwili premiery 800-tki) ceny za 800MHz, 750MHz i 700MHz wynoszą odpowiednio 170$, 112$ i 88$. Oczywiście przy zakupie 1000 sztuk (producenci przy premierze tylko tak podają ceny; cena wynikowa dla klienta ostatecznego zależy od wielu narzutów, pośredników, warunków na rynku, stopnia konkurencji, podatków, ceł i tak można wyliczać i wyliczać...). Aby to podsumować dodam, iż testowany przeze mnie model 650MHz kosztuje (w handlu detalicznym, oczywiście:) około 500 zł. Z tendencją spadkową. Za dwa, trzy tygodnie za tyle będzie można pewnie kupić 800MHz.
I jak zwykle na koniec
kupić czy nie kupić? Tym razem werdykt jest bezapelacyjny. Jeżeli potrzebujesz wydajnej platformy do zabawy nie ma co się wahać. Polecam tylko rozsądny wybór płyty głównej. Jeżeli chcesz komputer do pracy to radzę uważać na problemy z nowymi Windowsami. Zresztą Windows NT też nie za dobrze współpracuje z produktami AMD. Osoby, które miały kiedyś problemy ze współpracą kart graficznych opartych na procesorach Nvidii i płyt głównych z procesorami AMD mogą już się nie obawiać. Problemu nie ma. GeForce plus Duron to jest to. Każda gra nabiera nowego blasku. Kończąc podtrzymuję z całą mocą stwierdzenie, że Duron to bardzo udana konstrukcja.
|
|