"kulturalne miasto europy 2000 w roku 1999, lato"
odnoga rynku, Floriańska
w taki czas
z rynku wyrasta mrowie głó
czerwone
suknie suknie żółte
przechodzą łągodnie w inny
na Floriańskiej
pod krzyżem wbitym w mur
klęczy stara baba
dalej stoi kloszard
z prawej w szybie sklepu chuda ręka
odszedł
popszedł przez chleb gołębie w
miasto
przez dzień
ale nie ma już
nie ma
jest ciemno
południe
...
odwrócona
przekłada
karty
jej pragnienie bycia
z kobietą
zwycięża
moje pragnienie
bycia
wyszedłem
tak dawno nie wychodziłem
nocą z nic w
miasto jest jednak
siadam na ziemi
i patrzę jak suną czarne samochody z żółtymi oczami
jest późno trochę
patrzę ot tak
szczeka pies
lepiej nie podróżować z truposzem
lepiej nie podróżować z truposzem
lepiej nie podróżować z truposzem
słowa słowa słowa
Satyra na współczesną poezję
"nieśmiertelna klasyka: obywatel papież"
kurwa:
die, die, die my darling
Karol Woo
nie dam
"a jednak krzywda"
przekora, najpierw,
odwrócić złe, przykryć złe poduszką,
zasnąć, odwrócić krzywdzące wyrazy,
ostatnim razem,
w ostatniej kawie zanurzyć palec,
oczywiście,
wszędzie możemy w duecie,
choćby zaraz, berlin,
paryż - do tomka, lepiej.
bielawa, powiedzieć komuś, że się
go brzydzimy, zawsze brzydzić
się kłąmstw,
zatem wszędzie,
istotne -
mieć po co,
samemu, modlić się w zdjęcie z,
do umarłego,
[przepraszać,
za złe wyrazy, przepraszać,
za
słowa słowa słowa
zaostałem mimo
wszystko
się układa
rozpadło się
układa
źle
wszystko się układa
źle
tu nie ma nic mojego
" Łóżko Dostojewskiego"
nie sypia się
się nie śni
późno już
zgaś wszystkie światła
słyszysz
wszystkie
ułóż wygodnie siebie
w krześle
zasłoń oczy
słuchaj
opowieści
o tym że siat ten będzie
zbawiony przez
piękno
poza tym łóżkiem
"a przepraszam
jeśli można słówko
(pytam z czystej ciekawości)
czy można pić z a zdrowie słońca?"
słowa słowa słowa
żadna nie będzie rzeką
i w żagiel nie wieje
ma tysiac twarzy u filozofów
poetów
malarzy
nie są moje i nie są ładne-
nic a nic
no a na przykład ta w kościele
brudne łono
stygmaty wypchane
papierosami i połamane w łokciach
ręce ukrzyżowanej kurwy
podają żółte wyrazy
Jeszua Ha - Noori z miasta Gamala
lat 27, syn Syryjczyka
wędrujący z miasta do miasta
spośród wszystkich swoich uczniów co
jak psy
umiłował najmocniej M. Magdalenę
często całował ją w usta
i nie tylko
na żółtych zdjęciach
na krzyżu kochał
kobietę
ona do
ust
jak ktoś komu nic co ludzkie
grzech zratował
jego mnie
i tę dziwkę
powiedziano mu:
"Matka twoja i twoi bracia
stoją na dworze i chcą mówić
z tobą"
odrzekł:
"Któż jest moją matką
i którzy są moimi braćmi"
I odesłął ich
w czasie tym M. Magdalena
leżałą naga u jego stóp
pana

wiersze Jcka Uglika mogliśmy zaprezentować dzięki:
ORAISON FUNEBRE
ul. Dębowa 3
65 - 124 Zielona Góra (blasfemia@poczta.onet.pl)

Recenzję tomiku Jacka Uglika możecie przeczytać tutaj |