Legal_banner.jpg (8271 bytes)

"wiersze traktujące"


...
oczy drzew
powstają z odciętych
rąk

odcięte ręce
odchodzą
na własnych
nogach

oczy drzew
sklejone żywiczną
ropą
nie potrafią
płakać

 

 

 

"ON"

Nazywa mnie poetką chmur
kiedy całuję jego stopy
ten który nie zna
moich imion
i żadnej z przybieranych
masek
gdy nad człowiekiem
przytulonym
do ziemi cierpkim kłębkiem ciała
wznoszę kopułę pocałunków
nim suche dłonie
policjantów
ukryte pod rękawicami
na pergaminie jego skóry
wypiszą zgon










'Ojciec : obraz"

na pochylonej głowie
siwe pióra
łopaty dłoni
zanurzone
w piachu
nieustającej
w swej pracy
klepsydry
u boku dwoje dzieci
ubranych w białe
łaszki rumiane policzki
i słodkie uśmiechy
rozpieszczonych pociech

25.V.2000

...
Zamknięte powieki
nie chronią
przed światłem
spływającym z błękitu
na pomarszczoną twarz
staruszki zagrzebanej
krzywymi odnóżami
w odmętach śmietnika

zamknięte powieki
są bramą
do innego świata


...
W stajni kamienie
Klęczą obok
zwierząt
ryby
kamiennym śpiewają
głosem

nocą
wojska kurze
ze ślepą odwagą
giną
w kolejnej bitwie
o wolności dla
łasic lisów kun
i im podobnych
pięknych stworzeń
"Wyznanie wiary"

kiedy z wina
powstaje krew
zamykam oczy
nie chcę widzieć
tego
w co
uwierzyć
nie potrafię


"Droga"

niebo przykryły palce dymu
a było ich nieskończenie wiele

kiedy jedną częścią miasta
włada noc
o drugą uparcie walczy dzień
w końcu
nadchodzi ciemność
i deszcz
moknąć
schylona
pod ciężarem wiatru
uświadamiającego czasowi
jego bezcielesność
niepostrzeżenie mijana przez
kota
prowadzona przez parę
karłów
wracam pustą ulicą
do wilgotnego domu

niebo przykryły palce dymu
i było ich nieskończenie wiele






"Autobiografia"

Życie zaczynam od przeprowadzek
Ciągłego wyrywania
Niedorozwiniętych pędów
Buszuję w trawie
Napychają pusty brzuch
Ciężkim zapachem
Przeszłego lata


...
zapach tytoniu
herbaty
cierpki smak wódki
oszukują zmysły

latem
na szczycie krągłości
dnia
tężeją myśli

przez sito firan
przesiane słońce
krzyczy

czytam Telemacha
erotyki


...
szukam już tylko
znajomego kształtu
okrętu leżącego na morza
dnie
cienia człowieka szukam
pośród mroków
nieoświeconej nocy



ORAISON FUNEBRE
Zielona Góra 2000