|
Pewnego pięknego dnia, kiedy wreszcie udało mi się wygospodarować trochę wolnego czasu, postanowiłem zobaczyć, co tam ciekawego znajdę w telewizji. W tym celu ułożyłem się wygodnie w fotelu, wyciągnąłem gazetę telewizyjną i począłem wertować strony. Nie przejrzałem wiele, kiedy przed oczami mignęła mi wielka błękitna tabela. O, a cóż to? - pomyślałem. Ten wielki błękitny prostokąt okazał się być sondażem popularności programów telewizyjnych. Popularność niektórych rzeczy przerasta moją wyobraźnię, a niestety są to programy manipulacyjne, pozbawione całkowicie głębszego sensu, gdzie wszystko od początku do końca jest reżyserowane, a pseudo-intelektualna otoczka budzi tylko niekontrolowany śmiech, to nie jest wcale optymistyczne. Jak sądzisz drogi czytelniku, jaki teleturniej ma największą popularność? Otóż 'Życiowa szansa'. Chciałoby się zakląć, jak ktoś może to oglądać? Ja przyznam się, że z czystej ciekawości obejrzałem raz i doszedłem do wniosku, że lepszej manipulacji nie widziałem, przebija na całej linii irytujące pytania o potwierdzenia pewności swojej pewności, jak to ma miejsce w 'Milionerach'. Nie sądziłem, że ktoś uwierzy, że osoby do gry wybierane są losowo z widowni, a jednak są tacy, którzy nie widzą, że już dawno dana osoba wie o swojej 'nominacji'. Poza tym pytania, sposób gry - przecież to bezsens. Wątpię, aby ktokolwiek wygrał w ZS choć połowę z obiecanego miliona. Tu trzeba być omnibusem i to do potęgi kwadrat, w 'Milionerach' choć ma się tę odrobinę szansy. Nie ważne, tak się wkurzyłem, że odechciało mi się komentować resztę wyników popularności, stwierdzę jednak, że nigdy nie zrozumiem popularności 'Klanu', czy faktu, że tak beznadziejny serial komediowy jak 'Duża przerwa' znalazł się w rankingu...
Oczywiście w samej gazecie znalazłem jeszcze kilka innych interesujących rzeczy, m.in. felieton Jacka Fedorowicza traktujący o jakości obrazu przesyłanego nam z Polsatu. W sekwencji dostanie się dziś Polsatowi i to bardzo. Dlaczego? Właśnie nawiązując do jakości obrazu. Zawsze sądziłem, że to wina mojej anteny, bo rzeczywiście jakość obrazu pozostawia wiele do życzenia. Z błędu wybił mnie 'Donos' Fedorowicza, w którym przeczytałem: "Polsat [...] proponuje nam oglądanie obrazków majaczących pod brudną kalką techniczną lub za przykurzoną matową szybą. Filmy w Polsacie, a także programy własne, wyglądają jak polane równo sosem grzybowym. "Oczywiście nie należy tego traktować poważnie, jednak wizualnie tak to się przedstawia. Dalej czytamy: "na podstawie informacji od tajnych współpracowników, którzy widzieli na własne oczy, jak dobre zdjęcia przed emisją w Polsacie przerabia się, kopiując, na maziowate, sądzę, że chodzi po prostu o pieniądze. Widocznie parametry stosowane w solidnych telewizjach pociągają za sobą jakieś koszty i Polsat daje gorszy towar, żeby lepiej zarobić." Zostawiam to bez komentarza.
|
|
Po drugie - tu dostanie się wszystkim komercyjnym telewizjom - Nie Zabijajcie Filmów. Wolałbym, aby dzieła takie jak Omen, które niesamowicie budują nastrój przez cały film, nie były dziabane reklamami niczym ofiary w Scream nożami. Nie mogę znieść później stwierdzeń: wiesz ten film był przeciętny, nie przemówił do mnie. Jak on kurde bele może przemówić, jak przerywa mu się co chwilę w pół zdania. Jestem za tym, aby telewizje komercyjne, o ile nie wymyślą lepszego sposobu prezentacji, nie wyświetlały filmów grozy, bo nie ma to sensu. Jest przecież tyle innych filmów - komedie, obyczajowe, melodramaty, itp. Tym gatunkom nie przeszkadza reklama, a wiem, że jest ona motorem telewizji niepublicznych, więc do samego faktu ich istnienia nic nie mam. Zawsze można przecież po raz dwudziesty wyświetlić 'Książę w Nowym Jorku'. Proszę, nie zabijajcie filmów!
Co nowego?
Muszę przyznać, że ta edycja kącika Film Zone jest najlepszą, jaką do tej pory prowadziłem. Dzięki wzmożonej pracy, w tym numerze znajdziecie, aż siedem recenzji i prawie wszystkie dotyczą świeżutkich filmów (polecam recenzję 'Tańczac w ciemności' autorstwa Massa), które bądź pojawiły się na ekranie polskich kin, bądź niedługo się pojawią. Do tego spora dawka plotek ze świata filmowego, gdzie można dowiedzieć się czy Blair Witch 2 stał się hitem, tak jak to zapowiadano, jaka będzie najnowsza produkcja twórców kultowego South Park i czy Jet Li zagra w kolejnej odsłonie Matrix. 'Na afiszu' tradycyjnie zawiera zapowiedzi kinowe na najbliższe cztery tygodnie. Zapraszam do lektury.
Kończąc chciałbym zaprosić wszystkich na stronę jednego z czytelników, www.tokra.prv.pl, jest to świetna strona poświęcona jednemu z najlepszych seriali przygodowych sci-fi, Stargate SG-1. Jednocześnie wpadłem na ciekawy pomysł, aby stworzyć rubrykę z adresami do najciekawszych stron poświęconych filmom czy serialom, jedyny wymóg to to, że strony muszą być polskie. Propozycje plus krótkie komentarze podsyłajcie do mnie. Miłej lektury i do zobaczenia w kinie.
Oceny w Film Zone:
5/5 - Znakomity, Wybitny
4/5 - Bardzo dobry
3/5 - Dobry, przeciętny
2/5 - Taki sobie, dla maniaków gatunku
1/5 - Fatalny, żałosny, kompromitacja
|
|