Hacking - ciemna strona internetu?
|
Hack, Hacking to bardzo często pojawiające się sformuowania
w naszym codziennym życiu, zwykłego internauty. Co ono oznacza,
kim są ci ... hackerzy? Otóż różni ludzie uważają inaczej. Jedni
uważają, że to komputerowi wandale, "pseudo-użytkownicy" komputerów.
Inni uważają hackerów, za fascynatów, hobbystów, którzy starają
się jak najlepiej poznać wnętrze komputera, strukturę systemów
operacyjnych, nie czyniąc przy tym żadnych szkód dla innych...
mniej wtajemniczonych użytkowników.
Ale jak jest naprawdę?
Na to pytanie nie da się odpowiedzieć jednoznacznie.
Nigdzie nie jest sprecyzowane, jak mamy postrzegać hackerów.
Czy mamy się ich bać, czy podziwiać, jako "Robin-Hood'ow XXI wieku"?
Niestety istnieją osoby, które włamują się do komputerów innych
ludzi, dla własnej przyjemności... by niszczyć ich dane dla
własnej satysfakcji i dobrego samopoczucia. Ale czy to są
prawdziwi hackerzy? Nie! Według mnie to ta druga grupa ludzi,
o których wspomniałem na początku tego tekstu. To fascynaci,
hobbysci, chcą być najlepsi w tym co jest ich ulubioną formą
spędzania swojego, wolnego czasu. Nie niszczą, nie psująoipo i
nie spędzają snu z powiek innych ludzi. Po prostu potrafią
się cieszyć ze swojej zdobywanej wiedzy i przez to ułatwiać
życie innym ludziom, dla własnej satysfakcji.
Jak więc zinterpretować pracę... chociażby programistów?
Czy to też hackerzy?
Jak najbardziej! By mogli oni nauczyć się swojego
fachu, musieli nauczyć się wielu rzeczy, łącznie z budową
systemów operacyjnych, dla których tworzą oni oprogramowanie.
A kto, w takim razie nie jest hackerem, oczywiście oprócz
zwykłych użytkowników?
To ci wandale komputerowi, których powinno się
nazywać crackerami, gdyż bezprawnie: włamują się do
cudzych komputerów, łamią zabezpieczenia oprogramowania,
często narażając wiele firm komputerowych i innych,
pojedyńczych osób na niemałe straty finansowe i moralne.
Maciej Kunowski
[ Poprzednia strona ]
[ Następna strona ]
|