W tym miesiącu rozmawiałem z ... (UWAGA!) ... "wnerwionym hackerem".
Sam do mnie napisał i prosił o rozmowę (wywiad), którą umieściłbym na łamach Memories Service. No więc, proszę,
wedle życzenia...
Tym hackerem jest - niejaki Andryu (nie podał mi swoich prawdziwych danych personalnych, z różnych względów,
dla wszystkich wiadomych). Nie należy on do rzadnej grupy, jak sam stwierdził - lubi pracować solo. Chciał aby
czytelnicy Memories (nie wiem, jak tak z innymi zin'ami), dowiedzieli się co myśli hacker o tym co dzieje się wokół i
dlaczego ludzie tak źle postrzegają "cyber Robin-Hood'ów" (?).
Andryu X.
YO M@cland! Chciałem się pytnąć co tam u ciebie? A tak właściwie to, chciałem powiedzieć, co myślę o tym
wszystkim i wyjaśnić to, o czym większość pospolitych user'ów nie ma pojęcia.
Maciej "M@cland" Kunowski
Słucham...
A.X.
Wiem, że ten temat zapewne miał już miejsce na łamach tego twojego eMeSa, ale chciałbym jeszcze raz
zarzucić o tym trochę słówek.
M.K.
Nie ma sprawy, ale prosiłbym abyś starał się rozmawiać ze mną, używając ... języka polskiego (twój styl
może być trudny do zrozumienia) :)
A.X.
Spoxik... tzn. nie ma sprawy :))))
A więc, chciałem jeszcze raz zwrócić uwagę (twoją i innych osób) na różnicę między hackerami oraz crackerami.
Pewnie większość twoich czytelników, wie o co chodzi, ale może uda mi się dotrzeć do tej "mniejszości".
Znaczna ilość osób uważa hackerów za osoby, które włamują się do systemów i niszczą dane dla przyjemności lub
z innych względów, jednak tak nie jest.
M.K.
No dobrze, ale pewnie nie zaprzeczysz, że hackerzy, w najpopularniejszym tego słowa znaczeniu, nie włamują się
do komputerów, niczego nie podejrzewających użytkowników. Czy to jest w porządku? Co gdyby ktoś włamał
się do ciebie, przejrzał ... hmm... twoje skany z wakacji?
A.X.
Odpłaciłbym mu się tym samym.
M.K.
A jak odpowiesz na moje pierwsze pytanie - "... czy to jest w porządku?"
A.X.
To zależy, niektórzy po prostu zasłużyli sobie na coś takiego.
M.K.
Jednak często się zdarza, że niewinni również "obrywają".
A.X.
Być może, ale to robota crackerów.
M.K.
Ale jeżeli nie niszczą przy tym żadnych danych? Na pewno często zdarzają się takie przypadki?
A.X.
Być może, ale to tylko pojedyńcze "przypadki"
M.K.
Czemu nie należysz do żadnej grupy, czy na pewno jesteś takim hackerem, za jakiego się podajesz?
A.X.
NA PEWNO!!!
Dobra przekazałem, co miałem do przekazania i spadam! Yołka!
M.K.
Heh... Yołka.
(Ta rozmowa była przeprowadzona anonimowo na naszym chacie)
Maciej Kunowski
[ Poprzednia strona ]
[ Następna strona ]
|