Robert Silverberg - "Stochastyk" (The Stochastic Man)
FiNb4R
Jak pewnie już zauważyliście w recenzjach oprócz "Stochastyka", która jest/ będzie na świeżo Wam podana, pojawiła się druga recenzja Roberta Silverberga "Czas przemian". Nie bez powodu dokonałem takiego wyboru. Obie te powieści zostały nagrodzone. I tak "Czas Przemian" - nagroda Nebula, a "Stochastyk" o którym będzie zaraz mowa, otrzymał nominację do nagród Hugo i Nebula, oraz nagrodę Johna Cambella. Myślę, że jest to wystarczająca rekomendacja, by przyjrzeć się bliżej wspomnianym tytułom i tym samym poznać autora.
"Stochastyk" to powieść o człowieku, który posiada paranormalne zdolności, będące z początku przyczyną sukcesów i szczęścia głównego bohatera - Lew Nicholsa.
Silverberg, by wprowadzić w tajemniczy nastrój czytelnika, użył w nagłówku pierwszego rozdziału dwóch cytatów:
"To zdumiewające, że nauka, której początek dały rozważania wokół gry przypadku, stała się obecnie najważniejszym przedmiotem ludzkiej wiedzy... Wszystkie najistotniejsze pytania tyczące życia wiążą się z problemami prawdopodobieństwa". - Pierre Simon de Laplace
Ciekawe prawda, a teraz jeszcze to:
"Gdy człowiek nauczy się widzieć, odkrywa, że jest samotny w świecie głupoty". - Carlos Castaneda
Daje do myślenia...
Tak wprowadzeni w tajemniczy nastrój, śledzimy losy bohatera, który jest narratorem swojej opowieści "życia". Stochastyczny oznacza proces przypadkowy, a z greki stochastikos oznacza biegłość w celowaniu, bystrość, i jak mówi nasz Lew Nichols: - to zaledwie przemijająca szybka faza ludzkiej walki o wolność od tyrani przypadkowości...
Nasz bohater posiada niezwykłą umiejętność - "błyski jasnowidzenia", które są u niego nieprzewidywalne, przypadkowe. Nie ma na nie wpływu, ale ludzie, którzy chcą go wykorzystać do swoich celów, sądzą, że jest inaczej. Lew z początku nie zdający sobie sprawy z wielkiego daru, angażuje się w promocję człowieka Paula Quina, który w przyszłości ma zostać prezydentem USA. Ceniony, z masą przyjaciół, i wspaniałą żoną hinduskiego pochodzenia Sundarą, żyje jak człowiek sukcesu, do momentu...
...gdy poznaje Carvajala, multimilionera, dziwaka, żyjącego skromnie, a wręcz nędznie, w dzielnicy Brooklynu. Świat postrzegany dotychczas przez Nicholsa ulega diametralnej zmianie i doprowadza go... Przeczytajcie a zobaczycie oczami wyobraźni, świetnie przedstawione postacie o wnikliwym psychologicznym wnętrzu, umiejętnie połączenie wszystkich wątków i oczywiście to co chce przekazać nam główny bohater.
Po przeczytaniu powieści morał sam się narzuca...
Polecam.
Silverberg R., 1993, Wydawnictwo RYT, Gdańsk
FiNb4R
e-mail: finbar@go2.pl
|