praca organiczna Praca organiczna to jedno z haseł wysuniętych przez polskich pozytywistów. Punktem wyjścia była teoria Spencera, a szczególnie ta jej część, która podkreślała konieczność harmonijnej wymiany usług w społeczeństwie. Widząc daremność zrywów niepodległościowych, pozytywiści nawoływali do skupienia wysiłków na działaniu ekonomicznym, rozwoju przemysłu, handlu, rzemiosła. Dowodzili, że rozwój życia umysłowego jest uzależniony od rozwoju gospodarczego. Głosili kult wiedzy i rozumu, nawoływali do rozwijania produkcji i techniki. Herbert Spencer wysunął koncepcję traktowania społeczeństwa jako żywego organizmu, którego właściwe funkcjonowanie może zapewnić tylko prawidłowa działalność wszystkich organów. Aby społeczeństwa osiągały coraz wyższe stadia rozwoju, muszą pomnażać swe bogactwa, doskonalić wszystkie dziedziny gospodarki i kultury. Dlatego propagować trzeba działalność ludzi z inicjatywą, z konkretnym fachem w ręku, przedsiębiorczych dziedziców, pomysłowych i wykształconych inżynierów, gdyż w nich jest droga prowadząca do aktywizacji innych, do podniesienia i unowocześnienia gospodarki i wreszcie do ogólnego dobrobytu kraju. Należało więc wszczepić narodowi zasadę utylitaryzmu, by przekonać o konieczności działania na rzecz wspólnego dobra. W ówczesnej prasie tak definiowano tę zasadę: "Utylitaryzm, to owa wielka społeczna zasada, która nakazuje człowiekowi być użytecznym wszędzie i zawsze, uczy stawiać sobie jasno określony cel i ku niemu wytrwale zmierzać".