Buddenbrookowie

Kreśląc w swej pierwszej wielkiej powieści "Buddenbrookowie" historię rodziny
kupieckiej z Lubeki, losy poszczególnych ludzi, ukazuje Mann zarazem ogólne
tendencje rozwojowe mieszczaństwa w XIX wieku, i to nie tylko mieszczaństwa
niemieckiego. Sam autor doszedł później do przekonania, że chcąc napisać
książkę bardzo niemiecką w treści i formie, napisał fragment duchowych dziejów
mieszczaństwa europejskiego. Historia rodziny Buddenbrooków obejmuje okres od
roku 1835 do lat siedemdziesiątych stulecia, a więc okres, w którym funkcja
społeczna burżuazji jako klasy przeradza się z postępowej w reakcyjną
(świadectwem tego są kolejno: nieudana rewolucja mieszczańska w Niemczech 
w r. 1848 oraz zwycięstwo paryskich komunardów w r. 1871). W powieści chodzi 
o burżuazję kupiecką; burżuazja przemysłowa nie jest uwzględniona, z tego też
powodu nieliczne postacie robotników nie występują jako nowa antagonistyczna
siła społeczna, lecz tylko jako grupa związana węzłem stosunków patriarchalnych
z patrycjatem miejskim. Uwaga autora skupia się więc nie na konfliktach
międzyklasowych, lecz na konfliktach wewnętrznych jednej klasy, zaostrzających
się coraz bardziej w każdym następnym pokoleniu. To ograniczenie tworzywa
sprawia, że w tradycyjnej podstawowej relacji charakter - sytuacja akcent w
powieści pada na charakter, tak że przy powierzchownym odczytaniu dzieje
postępującego upadku rodziny Buddenbrooków można by rozumieć jako rezultat
procesu rozkładu charakterów głównych bohateców, kolejno: dziadka, ojca i syna,
od prawie jednolitej osobowości pierwszego, poprzez wewnętrzne rozdwojenie
drugiego, do pełnej dezintegracji osobowości ostatniego. Szczególnie dobitnie
akcent ten jest postawiony w wypadku syna. W tej samej sytuacji niebywałej
koniunktury ekonomicznej po zwycięstwie nad Francją, kiedy powstają nowe
fortuny (przykładem powodzenie Hagenstroma), fortuna Tomasza Buddenbrooka upada.
Jednakże uważniejsze odczytanie skłania do innych wniosków. Dziadek, stary
Johann Buddenbrook, jest jeszcze przedstawicielem mieszczaństwa
przedsiębiorczego, kierującego się motywami racjonalistycznymi, wierzącego w
postęp rozumiany jako ruch wstępujący własnej klasy. Jednak ograniczony jej
tradycją odczuwa nieufność wobec gwałtownego procesu uprzemysłowienia i niechęć
w stosunku do rozwoju kapitalizmu, nie mogąc przezwyciężyć swych klasowych
uwarunkowań, poza tym przewidując wynikające z tego rozwoju niebezpieczeństwo
dla pozycji społecznej burżuazji. Jego syn, konsul Buddenbrook, odczuwa już
wyraźnie skutki burzliwego wzrostu ekonomiki w warunkach kapitalistycznych.
Prowadzi firmę z całym oddaniem, starając się już jednak nie tyle pomnażać
osiągnięcia przodków, co zachować zdobyte przez nich pozycje wobec
zaostrzającej się "wilczej" konkurencji. Utrzymanie firmy staje się dla niego
zadaniem naczelnym, "fetyszem", któremu podporządkowuje postępowanie i uczucia.
Jednak zbyt mała wewnętrzna wartość i siła sprawiają, że pod presją sytuacji
popada w konflikt z sobą samym i szuka pociechy w przesadnej religijności.
Jego syn, Tomasz, próbuje dostosować się do nowych sposobów prowadzenia
interesów, jakie dyktuje zaostrzająca się walka konkurencyjna, przeżywa
rozdźwięk wewnętrzny daleko intensywniej i ponosi ostatecznie klęskę. 
W niezgodzie z sobą, w niezgodzie z otoczeniem (w domu i na giełdzie) 
popada w końcu w ostry kryzys psychiczny, z którego nie ma wyjścia. Jedyny
przedstawiciel czwartego pokolenia, syn Tomasza, Hanno, w ogóle już nie staje
do walki życiowej, nie dochodzi do wieku dojrzałego, wykazuje brak minimalnej
choćby odporności fizycznej i psychicznej, nie umie się zupełnie dostosować do
otoczenia, żyje tylko muzyką. Jako kilkunastoletni chłopiec umiera na tyfus,
zamykajac dzieje "upadku rodziny".
Inne postacie powieści uzupełniają te dzieje w sposób nader wyrazisty, np.
młodszy brat Tomasza, Christian, który przez zupełny brak zainteresowań
kupieckich i niefortunne powiązania prywatne deklasuje się szybko, czy Tony,
siostra Tomasza, która dzięki uczuciu do Mortena Schwarzkopfa miała szansę
wydobycia się poza sferę upadającej burżuazji, ale za słaba, by oprzeć się
naciskowi rodziny (a także własnych przesądów), wchodzi na nieuchronną drogę
"upadku" poprzez dwa nieudane małżeństwa: rujnują one jej pozycję zewnętrzną,
co z kolei potęguje pęknięcie wewnętrzne. Tony zachowuje wprawdzie pozornie
równowagę ducha wobec katastrof rodzinnych, ale tylko dlatego, że "nie
przyjmując do wiadomości" przykrych spraw, stanęła w rozwoju wewnętrznym jako
anachronicznie naiwna, tragikomiczna w końcu figura powieści.
W duchu naturalizmu ujmuje Tomasz Mann historię Buddenbrooków, w której tak
ważnymi elementami są środowisko i dziedziczność i która m.in. jest studium
psychologicznym degradacji biologicznej i towarzyszącego jej przerafinowania
duchowego (w tym względzie pouczające jest prześledzenie wzrostu znaczenia
przeżyć estetycznych w miarę zanikania tężyzny życiowej Buddenbrooków). W duchu
realizmu krytycznego rozszerza jednak znacznie tło tej historii, dając powieść
obyczajową, której krytycyzm posługuje się niejednokrotnie ironią, przechodzącą
nawet w oskarżycielską satyrę (np. w partii dotyczącej szkolnych doświadczeń
Hanno Buddenbrooka).