|

1.
Siedzi baca na skale i liczy:
- 121, 121, 121...
Przechodzi turysta i pyta się:
- Co tak liczycie baco?
Baca strąca turystę że skały i liczy dalej:
- 122, 122, 122...
2.
Dwóch górali: mały i duży sikają na mur. Mały strasznie mruga oczami. Widząc to drugi pyta:
- Co tok mrugos?
- Bo mi do ocu prysko!
3.
W Morskim Oku w przerębli kąpie się baca.
- Baco, nie zimno wam? - pytają się turyści.
- Ni.
- Ciepło?
- Ni.
- A jak wam jest?
- Ignacy.
4.
Policja podejrzewała bacę o pędzenie bimbru.
Baca oczywiście się nie przyznawał lecz Policja przeprowadziła przeszukanie jego chaty i na strychu znaleziono sprzęt do pędzenia bimbru.
- I co Baco teraz też się nie przyznajecie? - pyta policjant
- To może posądzicie mnie tyż o gwołt? Sprzęt do tego tyż mam. - odpowiedział baca
5.
Juhas widzi bacę prowadzącego duże stado owiec.
- Dokąd je prowadzicie?
- Do domu. Będę je hodował.
- Przecie nie macie obory, ani zagrody! Gdzie będziecie je trzymać?
- W mojej izbie.
- Toż to straszny smród!
- Cóż, będą się musiały przyzwyczaić.
6.
Siedzi góral na szczycie Rys i krzyczy:
- Hej!... Morze, nasze morze...
7.
Do "Pewex"-u przyszedł z wiaderkiem góral:
- Panie, co to za flaszka?
- Francuski koniak.
- Lać!
- Proszę bardzo.
- A tamta pykno mi się widzi.
- To jest najlepsze wino portugalskie 'Porto'.
- Lać. A tamta?
- Polski spirytus.
- Dużo lać. Za to sycko ile płace?
- Dwieście pięćdziesiąt dolarów.
- Wyloć!
8.
Turysta w wakacje zachodzi w deszczu do bacówki, baca gościnnie częstuje go gorącą potrawką, turysta zajadając spostrzega że do talerza leci mu z góry woda...
- Baco dach ci przecieka.
- Wiem...
- To dlaczego nie naprawisz??
- Ni mogę, przecież dyszcz pada.
- To dlaczego nie naprawisz kiedy nie pada??
- A bo wtedy nie cieknie...
9.
Sprawa w sądzie. Sędzia pyta oskarżonego - górala:
- Zawód?
- Mechooptyk.
- Co?
- Mechooptyk!
- A co pan robi?
- Optykami chałupy mchem...
10.
Idzie turysta po szlaku i nagle słyszy:
- O Jezuuuu!!! Jezu, Jezu, Jezu!!!!
Biegnie, patrzy a tu baca siedzi na pieńku, obok wbita siekiera i:
- o Jezu, Jezu, Jezu!
- O Jezu, jak mi się robić nie chce!
|
  
|
|
|
.
|