Jak rodzi się spam...

...czyli historia pewnego łańcuszka.

Disclaimer: Art o zabarwieniu humorystyczno-informacyjnym, traktować z przymrużeniem oka.


>Microsoft wypuścił właśnie na rynek wiadomość dotyczącą dwóch nowych,

Od kiedy to, Microsoft wypuszcza alerty wirusowe?

bardzo niebezpiecznych VIRUSOW, dla których nie istnieje jeszcze żaden ANTIVIRUS

jak na mój gust, za dużo 'V', nie uważacie ? 

e-mail przychodzi do Ciebie z tytułem: "A virtual card for you" (wirtualna kartka dla ciebie) i zawiera w sobie masakre!!! 

Masakrę, to miał autor tego maila w głowie, gdy to pisał...

Kasuje do ZERA twardy dysk - nieodwracalnie!!!!!!!!!!!!

hm... tak od razu?, ani słowa o załączniku [ np *.vbs, etc.. ]? I to tak od razu do zera? (od Slasha - wirus samobójca :) )

Wirus zachowuje się następująco: automatycznie, będąc w Twojej skrzynce listów zaraza adresy, które masz tam zarejestrowane.

he, he, 'zaraża adresy', a nie wysyła przypadkiem swojej kopii? żenujące.....

Rezultat: twój komputer zamienia się w stara, nie naoliwioną maszynę, która nigdy już nie będzie normalnie działać!!!!!!

i co jeszcze? co ma zarażenie adresów do mojego komputera? Ktoś tu nie grzeszy inteligencją, jeśli uważa, że po skasowaniu wszystkiego na dysku komputer można oddać na złom ];>  (Slash - i pewnie zabije mojego psa i zarazi kalkulator :)) )

W momencie gdy klikniesz na taki e-mail, otwiera się on automatycznie paraliżując cały komputer, który trzeba natychmiast wyłączyć.

eeee... a dlaczego wyłączyć, skoro jest 'sparaliżowany' ?

Jeśli klikniesz: Ctrl+Alt+Del razem, w tym samym momencie skasujesz nowymwirusem cały twardy dysk i ...

hłe, hłe, i co jeszcze? spadnie mi kowadło na głowę? i jak można skasować dysk? [ chyba że młotkiem... ]

to już jest koniec, nie ma już NIC!!!!!!!!!!!!!!

przypomina mi się pewna piosenka.... (Slash - a mi ostatnia 18-tka ;))  )

Nigdy nie otwieraj listu z tytułem: "A VIRTUAL CARD FOR YOU"!!!
Natychmiast skasuj taki list!!!

po co? chcę zobaczyć jak poprzez naciśnięcie Ctrl+Alt+Del wybucha mi monitor...

Drugi VIRUS to "An Internet flower for you" (internetowy kwiatuszek dla Ciebie) Ten "kwiatuszek " w momencie otwarcia kasuje wszystkie pliki i docierasz do momentu, w którym nie możesz nawet wyłączyć i włączyć komputera.

nie, to było mocne, nawet jeśli wyciągnę wtyczkę z gniazdka ? ;)))

Nigdy nie otwieraj e-mail'a: "An internet flower for you"!!!!!!!!!!!!!!!!!
nigdy nie wpuszczaj listonosza do domu !!!!!!!!!!!


Natychmiast go skasuj!!!!!!!!!!!!!!!
Natychmiast poszczuj go psem !!!!!!!!!!

BARDZO PROSZĘ O PRZESŁANIE TEGO TEKSTU DO INNYCH A PRZEDE
WSZYSTKIM DO TYCH WSZYSTKICH, KTÓRYCH ADRESY MASZ W SWOIM KOMPUTERZE!!!!!!!!!!!!!


Z pewnością tak zrobię, bo moi kumple na pewno nieźle się ubawią...
(Slash - ja mam w kompie ponad 4000 adresów - połowa z tych osób by mnie chyba zabiła :) )

h y Z i O 
hyzio@interia.pl
http://www.hyzio.prv.pl


Copyright 2001 by magazyn @t.Wszelkie prawa zastrzeżone.