Ostatnia aktualizacja artykułu: 16.3.2001

 

MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ !


SATURN

Szósta planeta od Słońca. Dla wielu ludzi najpiękniejsza spośród wszystkich. Oczywiście z powodu niezwykle efektownych pierścieni. Nie są one jednak czymś wyjątkowym w Układzie Słonecznym, bo wszystkie gazowe olbrzymy mają pierścienie.

Saturn jest drugą planetą co do wielkości w naszym Układzie Słonecznym i zawiera 21% masy wszystkich planet. Gęstość Saturna wynosi 0,69 - jest mniejsza niż gęstość owdy. Co oznacza, że gdyby umieścić Saturna w dostatecznie dużej wannie z wodą, to Saturn by w niej pływał.

Obliczenia wskazują, że Saturn ma jądro o średnicy 25000 km. złożone z krzemianów, minerałów i innych rodzajów lodu. Temperatura jądra wynosi około 14000 K. Jądro otacza skorupa metalicznego wodoru (11,460 km), potem jest strefa wodoru i helu w stanie gazowym - (93%wodór i 7% hel) - to ona widziana jest również z Ziemi i to ją fotografowały(ują) sondy kosmiczne.

Powsierzchnia Saturna poprzecinana jest pasmami chmur (jak na Jowiszu) i nawet też jak na Jowiszu, jest tam Wielka Czerwona Plama. Jednak znacznie mniejsza ("tylko" 6000 km.). Podobnych (mniejszych) plam jest więcej i co ciekawe, gdy się spotykają na swojej drodze, nie łączą się jak na Jowiszu, tylko krążą wokół siebie. Tak jak na Jowiszu, chmury Saturna ciągle cyrkulują osiągając prędkość 480 m/s (na równiku), natomiast przy biegunach prędkość ta wynosi 0 m/s.

Ponad powierzchnią rozciaga się atmosfera - na wysokości 30 km., chmury amoniaku, potem są górne chmury, ale ich skład i na jakiej wysokości sie znajdują nie są jeszcze określone.

Co 14, lub 15 lat pierścienie znikają obserwatorom z Ziemi, bo tak się ustawiają względem Ziemi, że ich nie widać - zlewają się z tłem, bo są tak cieńkie. Pierścienie zobaczył jako pierwszy Galileusz, przez swoją nowo zbudowaną lunetę (stwierdził jednak tylko, że planeta wygląda potrójnie, luneta była za słaba). Gdy po 7 latach ponownie spojrzął na planetę, akurat pierścienie nie były widoczne dla obserwatorów z Ziemi (więc Galileusz stwierdził, że matka - planeta - pożarła swoje dzieci). Prawdziwą naturę pierścieni odkrył dopiero James Clerk Maxwell - stwierdził, że są to jakieś małe skały, bo gdyby było to ciało połączone ze sobą, to grawitacja planety, rozerwałaby je na strzępy.

Sonda Voyager odkryła, że pierścienie są mniejsze niż 1km.(!), oraz, że ich ilość jest bardzo duża, są to bryły skał wielkości samochodów. Rozciągają się od 7000 - 74000km. nad powierzchnią planety.

Autor: Krzysztof Gaudy
e-mail: gaudy3@poczta.onet.pl