RÓŻNE

Wstęp

Chętni do współpracy

Darmowa prenumerata

Redakcja

Listy

Reklama

SOFTWARE

WinZip vs. Win Rar

CDex

Bankrut

HARDWARE

Komputer doskonały

Podkręcanie

INTERNET

Bankier.pl

Za e-maile pieniądze? 

Ciekawe strony

GRY

The Sims

Colin McRae 2.0 

FIFA 2001

Screeny

Tipsy

KURSY

Kurs HTML-a #1

Kurs Object Pascala

 

 

COLIN MCRAE RALLY 2.0

Pod tym wdzięcznym tytułem kryje się druga część klasycznej już samochodówki, jaką jest Colin McRae. Pierwsza część zasłynęła wśród graczy głównie dzięki całkiem dużemu realizmowi jazdy i nieprzeciętnej grafice. Jak ta sprawa ma się w przypadku "dwójki"? Jeżeli chcesz się tego dowiedzieć, to przeczytaj dalszą część recenzji :)

Po włączeniu gry, naszym oczom ukazuje się całkiem przejrzyste menu. Polskiego gracze zainteresuje zapewne to, że cała gra została spolszczona. Głosu pilota użyczył sam Krzysztof Hołowczyc. Do wyboru mamy tryb Rally (Rajd) i Arcade (Zręcznościówka).O rozgrywce sieciowej nie będę wspominał, ponieważ nie dane było mi jej przetestować.

Tryb Arcade pozbawiony jest całkowicie realizmu. Wszystkie samochody jadą równocześnie, brak pilota, widoku z kokpitu. Nie ważny jest także czas przejazdu, liczy się tylko miejsce. Jednak gdy Ci to nie przeszkadzam, chcesz się po prostu rozerwać, to włącz ten tryb bez wahania! 

Dla bardziej wymagającego gracza przeznaczony jest tryb Rally. Do wyboru mamy kilka pozycji: mistrzostwa (championship), pojedynczy rajd lub wyścig, jazda na czas i tryb challenge. Oczywiście wybór zależy od was, ale polecam wam to, co tygrysy lubią najbardziej- chamionship. Ścigamy się po 90 torach w 8 krajach świata (Finlandia, Szwecja, Wielka Brytania, Kenia, Włochy, Francja, Grecja, Australia). Aby było ciekawiej, do dyspozycji mamy 3 poziomy trudności. Różnią się one między sobą ilością dostępnych OS-ów w poszczególnych państwach. Codemasters zadbała także, o wykupienie praw do nazw samochodów, reklam itp. Nawiasem mówiąc w Colinie dostępne są takie autka jak: Ford Focus, Peugeot 206 WRC, Mitsubishi Lancer, Seat Cordoba, Subaru Impreza, Toyota Corolla. Po kolejnych zwycięstwach w rajdach nasza kolekcja zacznie się znacząco powiększać. Będzie mieli okazję przejechać się nawet Mini Cooperem. 

Gra z założenia jest zręcznościówką. Jednak jej realizm stoi i tak na poziomie niedostępnym dla innych tytułów. Jadąc takim Fordem Focusem naprawdę czuje się prędkość. Serce mocniej zaczyna bić, gdy nie zdejmując nogi z gazu, przeciskasz się przez wąską drogę, otoczoną dookoła ścianą z drzew. Sterowanie jest na tyle proste, że nie sprawi ono trudności początkującemu graczowi. Jednak, aby wygrywać rajd na wyższych poziomach niż początkujący, trzeba opanować jazdę do perfekcji. Nie jest to takie łatwe! Potrzeba dużo pracy i wysiłku, by umiejętnie korzystać z hamulca ręcznego, przy wchodzeniu w zakręty. Jednak praktyka czyni mistrza :). 

Colin Mcrae 2.0 zachwyca swoją grafiką. Przez pierwsze minuty grania nie mogłem nadziwić się nad dziełem programistów. Kunszt artystyczny powoduje, że w czasie rajdu zamiast na drogę patrzymy na widoki otaczające nas dookoła. Nowością, którą nie spotykamy u konkurentów Colina, jest to, że każde drzewo jest oddzielną częścią w terenia. Dzięki temu między drzewami można jeździć, manewrować (nie są one zbitą, jednolitą teksturą). W tym miejscu muszę na coś ponarzekać- wyżej wspomniane elementy nie są najlepszej jakości pod względem graficznym. Z daleka drzewa wyglądają całkiem ładnie, jednak jeżeli podjedzie się do nich bliżej, poraża pikseloza. Kolejną rzeczą, którą trochę przeszkadza, jest ograniczony obszar jazdy poza drogą. Samochód, kiedy wyjedzie kilkanaście metrów za granicę trasy, zostaje automatycznie przeniesiony w odpowiednie miejsce. Nie wymagajmy jednak za wiele, i tak to co w tej grze zrobił Codemasters, jest niedoścignione. 

Te wszystkie bajery i smakołyki graficzne niestety wymagają dość mocnego komputera. Aby grać w rozdzielczości 1024x768 na maksymalnych detalach i w 32 bitowym kolorze, potrzeba co najmniej GeForca i 128 MB pamięci RAM na pokładzie. Colin McRae jest obecnie najbardziej wymagającą grą samochodową pod względem sprzętu. Jednak coś za coś, nieprawdaż? Zresztą za kilka miesięcy taki sprzęt będzie standardem i nic na to nie poradzimy. 

Biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw, można stwierdzić, że gra nie ma sobie równych. Dobry realizm w połączeniu z niesamowitą grywalność, to określenie trafnie opisujące tą grę. Na dodatek cena oryginalnego wydana wynosi mniej niż 100zł. Podsumowując: warto w Colin McRae 2.0 zagrać!  

 

 

baXit

Ocena: 9+