RÓŻNE

Wstęp

Chętni do współpracy

Darmowa prenumerata

Redakcja

Listy

Reklama

SOFTWARE

WinZip vs. Win Rar

CDex

Bankrut

HARDWARE

Komputer doskonały

Podkręcanie

INTERNET

Bankier.pl

Za e-maile pieniądze? 

Ciekawe strony

GRY

The Sims

Colin McRae 2.0 

FIFA 2001

Screeny

Tipsy

KURSY

Kurs HTML-a #1

Kurs Object Pascala

 

 

FIFA 2001

Pewnego dnia kolega poinformował mnie, że ma nową Fifę, oznaczoną wspaniale wyglądającym numerkiem 2001. Skorzystałem z okazji i za niecałą godzinkę płytka z grą wylądowała w moim wysłużonym już napędzie CD-ROM. Cały czas nękało mnie pytanie, czym tym razem zaskoczą mnie chłopcy z EA. 

OGÓLNE OGLĘDZINY
W grę wprowadza nam całkiem przyjemne interko. Nie jest ono może jakieś cudowne,  ale nie  przeszkadza. Po jego  obejrzenie pojawia się   menu ( jest to chyba oczywiste :). Pod względem wyglądu różni się trochę od tego z Fify 2000, ale nowych opcji raczej nie znajdziemy. Mamy zatem możliwość wyboru pomiędzy: meczem towarzyskim, sezonem, turniejem. Można także trochę potrenować (Training) lub samemu ustalić zasady zawodów (opcja Custom). Do dyspozycji mamy 58 reprezentacji krajów, a także pokaźną liczbę lig. Mimo że możemy zagrać drużynami z takich państw jak Korea, Szwecja, Izrael, USA, nie znajdziecie ligi polskiej. Czyżby Electronic Arts miał uprzedzenie do państwa polskiego? 

GRYWALNOŚC I PRZYJEMNOŚĆ Z GRANIA
Tutaj programiści tworzący Fifę trochę przesadzili. Tak wolnej, monotonnej i nużącej kopanki jeszcze moje oczy nie widziały. W pogoni za realizmem zapomnieli o rzeczy najważniejsze- przyjemności z grania. Zawodnicy poruszają się w żółwim tempie, aby skonstruować jakąś akcję trzeba naprawdę nieźle się pomęczyć. Wszystko to można by znieść, gdyby realizm stał na naprawdę wysokim poziomie. Tak niestety nie jest, po kilkunastu rozegranych meczach można wyuczyć się kilku akcji, po których prawie zawsze piłka wpada do bramki. Gra jest do bólu schematyczna! Dodatkowo sprawę pogarsza kilka rażących błędów, m.in spóźnione reakcje sędziego. Mimo ewidentnego faulu, sędzia gwiżdże dopiero, gdy gracz z przeciwnej drużyny przejmie piłkę. Ponadto wydaje mi się, że sędzia za często "obdarowuje" żółtymi i czerwonymi kartkami. 

GRAFIKA
O oprawie wizualnej nic złego nie można powiedzieć. Niewątpliwie Fifa 2001 ma najlepszą grafikę z gier sportowych (no, może nie licząc NHL2001). Została ona znacząco polepszona w stosunku do jej poprzednich części. Bez problemu można rozróżnić po wyglądzie bardziej znanych graczy. W zasadzie każdy zawodnik inaczej wygląda, nie uświadczysz już drużyny "bliźniaków". 
Równie wspaniale oddano animację zawodników. To już nie są sztywne postacie, to niemal żywi ludzie. Wszystko to dzięki Motion Capture, bez którego dzisiejsze gry nie mogą się już obejść. 
Wrażenie rzeczywistości obrazu powiększają dodatkowo wspaniale oddane warunki atmosferyczne. Padający deszcz, śnieg leżący na murawie, to istne dzieło sztuki (chyba trochę przesadziłem). 
Mimo tych wszystkich perełek graficznych gra nie potrzebuje jakiegoś super sprzętu. Wydaje mi się nawet, że na moim komputerze chodzi szybciej niż Fifa 2000!

MUZA I DŹWIĘKI
Kiedy włączyłem pierwszy raz grę, nie mogłem uwierzyć, że to nowa fifa. Wszystko to za sprawą zupełnie nowej muzyki grającej w tle. Nie są to już te cudowne metalowe dźwięki, znane z poprzednich części. Zamiast tego słyszymy jakiś bełkot, który nie można zakwalifikować do żadnego typu muzyki. Inaczej ma się sprawa z wszelkiego rodzaju dźwiękami w grze. Są one jak zwykle perfekcyjnie dopasowane. Okrzyki widowni brzmią bardzo realnie, czujesz, że dopinguje Ci kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Ostatnią rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę, jest komentator. Tradycyjnie do tej roli zatrudniono zawodowców- Johna Motsona i Marka Lavrensona. Komentarz nie jest na najwyższym poziomie (trochę zbyt "statyczny"), ale powinien zadowolić przeciętnego gracza. 

WARTO CZY NIE WARTO?
Szczerze mówiąc, Fifa 2001 nie zachwyciła mnie. W zasadzie nie polecam jej zakupu, jeżeli nie jesteś zagorzałym fanem. EA poszła na łatwiznę, zmieniła grafikę, uaktualniła składy i nic poza tym!
Kolejne Fify stają się coraz nudniejsze, nie są już tak grywalne. Według mnie najlepszą grą z tej serii była Fifa 96, Fifa 2001 się do niej nawet nie umywa!

 

baXit

Ocena: 6+