Czy literatura średniowieczna jest dowodem zacofania epoki
04 wrzesień 2000
Średniowiecze (wieki
średnie) jest epoką między czasami starożytnymi a nowożytnymi.
Za początek średniowiecza uważa się umownie rok 476 n.e.
czyli upadek Cesarstwa Zachodnioeuro-pejskiego, natomiast za schyłek
uważa się trzy wydarzenia: wynalezienie druku - 1450, upadek
Cesarstwa Bizantyjskiego - 1453 i odkrycie Ameryki - 1492 r. Ogólnie
przyjmuje się, że epoka ta trwała w Europie od IV/V do XV
wieku tj. około 1100 lat, a w Polsce od drugiej polowy X wieku (chrzest
Polski - 966) do XV/XVI wieku tzn. około 500 lat. W tej długo
trwającej epoce wyodręb-nia się trzy okresy: wczesnego średniowiecza
(V - X w.) jego rozkwitu (XI - XIII) i zmierzchu (XIV- XV). Mówiąc
o średniowiecznej literaturze i sztuce, trzeba pamiętać o
naszej niepełnej wie-dzy w tym zakresie, bowiem nie zachował się
cały dorobek tamtej epoki. To, co ocalało, jest tylko częścią,
ale imponującą.
Aby odpowiedzieć na pytanie: "Czy literatura średniowieczna
jest dowodem zacofania epo-ki ?" pozwolę sobie przytoczyć
kilka utworów tego okresu. Jako pierwsze chciałabym przypomnieć
utwory, których treścią były historie życia i męczeństwo
świętych.
"Legenda o św. Aleksym" to historia życia tego świętego,
który był prawdziwym ascetą, człowiekiem świadomie żyjącym
w ubóstwie i umartwiającym się. Mimo że był synem książęcym
i dano mu za żonę cesarską córkę, postanowił oddać się
Bogu, żyć w czystości i czym prędzej opu-ścić rodzinny kraj.
Zatrzymał się w zamorskim państwie. Zabrane ze sobą srebro i
złoto rozdał ka-płanom i studentom teologii, zaś szaty rozdał
miejscowej biedocie. Wkrótce też stał się cierpiącym głód
i chłód nędzarzem. Po pewnym czasie powrócił do rodzinnego
miasta. Za przyzwoleniem przez szesnaście lat mieszkał pod
schodami własnego domu, często śpiąc w pomyjach i nieczysto-ściach,
aż do chwili odejścia z tego świata. Przed śmiercią napisał
list, w którym opisał swój żywot.
Z historią życia innego świętego spotykamy się w opowieściach
o św. Franciszku w książce "Kwiatki św. Franciszka".
Święty Franciszek był postacią niezwykłą. Wszystkie dobra
materialne oraz bogactwa nie miały dla niego żadnego znaczenia.
Było to bardzo dziwne, gdyż pochodził on z rodziny kupieckiej,
a w młodości lubił roztrwaniać pieniądze na różnego
rodzaju zabawy. Najkrót-szą drogę do zbawienia i osiągnięcia
świętości upatrywał w ubóstwie oraz chęci pomagania innym.
Jak się przyjęło, w życiorysie świętego nie może zabraknąć
niesamowitych, zaskakujących wyda-rzeń. Tak też jest w
przypadku Biedaczyny z Asyżu. Otóż bardzo kochał wszystkie
stworzenia. Przebywał w ich towarzystwie, rozmawiał z nimi i
jednocześnie poddawał się rozmyślaniom. Święty Franciszek
obcował nie tylko z ptakami, ale oswajał także drapieżne
bestie, takie jak wilki pożerające ludzi. Znane są też inne
niezwykłe wydarzenia, które miały miejsce dzięki interwencji
świętego. Na uwagę zasługuje odrodzenie i otrzymywanie podwójnej
ilości wina ze zniszczonych przez wiernych winnic okalających
jeden z włoskich kościołów. We wszystkich czynach swojego życia
upodabniał się do Chrystusa, jak on zebrał dwunastu braci,
posiadał stygmaty jak on.
"Bogurodzica" jest najstarszą polską pieśnią
religijną. Pierwsza zwrotka jest modlitwą skie-rowaną do Matki
Bożej z prośbą o wstawiennictwo u Chrystusa w celu wyjednania
wiernym obfi-tych łask. W drugiej twórca zwraca się do Syna Bożego,
aby ten, przez wzgląd na Jana Chrzciciela, wysłuchał modlitwy
i zesłał proszącym łaskę pobożnego życia, zaś po śmierci
zapewnił im życie wieczne w raju. Każdą strofę kończy zwrot:
"Kyrie eleison "("Panie zmiłuj się nad nami")
Rozważania o marności życia i nieuchronności śmierci są
ukazane w "Rozmowie Mistrza Polikarpa ze Śmiercią". W
średniowieczu Kościół celowo skłaniał ludzi do myślenia o
śmierci, co potwierdza popularne wówczas powiedzenie "Memento
mori". Śmierć należała do tzw. spraw ostatecznych obok sądu
ostatecznego, piekła i nieba. Kościół różnicował śmierć
człowieka grzesz-nego i cnotliwego. Pierwsza miała być przykra,
druga stanowiła zwykłą konieczność, której oba-wiać się
nie należało. Ważne było należyte przygotowanie się na
spotkanie ze śmiercią. Miały temu służyć: życie w cnocie,
rachunek sumienia, spowiedź, pojednanie z ludźmi i światem.
Wizerunek Śmierci w "Rozmowie Mistrza Polikarpa ze Śmiercią"
jest przerażający: chuda, blada, żółte oczy i ciało, bez końca
nosa i warg, zgrzytająca zębami, z kosą w ręku itp. Mówi ona,
że zabierze ze sobą każdego człowieka, ale w pierwszej
kolejności grzeszników, księży żyjących w dostatku i
rozkoszy, rozpustne kobiety, sędziów niesprawiedliwych, pijaków.
Wynika stąd, że im człowiek przejdzie przez życie skromniej,
tym jego spotkanie ze Śmiercią będzie mniej przykre.
W literaturze średniowiecznej pojawiają się liczne utwory nawiązujące
do wojen tak czę-stych w Europie w tym czasie i roli rycerstwa w
życiu. Utwory te są w dzisiejszym pojęciu eposa-mi, przez
literaturę francuską nazywane "chanson de gest" (pieśń
o czynie). "Pieśń o Rolandzie" opowiada o walkach
Karola Wielkiego na terenach Hiszpanii z poganami zwanymi
Saracenami w roku 778. Utwór skupia się głównie na opisie
powrotu zwycięskich rycerzy francuskich i zasadzce, w jaką
dostał się w skutek zdrady Ganelona oddział hrabiego Rolanda,
w wyniku czego odcięty od reszty wojsk poniósł klęskę, a
Roland śmierć. W "Pieśni o Rolandzie" ukazany jest
wzór średnio-wiecznego, zachodnioeuropejskiego rycerza, który
gotów jest oddać życie swoje i współtowarzyszy broni za szczęście
własnego króla i ojczyzny. Poza tym podkreślono w utworze dążenie
walecznych mężów do osiągnięcia pięknego, wzniosłego celu,
jakim na owe czasy była honorowa i zacięta wal-ka z
przeciwnikami wiary. Ważne jest też to, że rycerz taki miał
zapewnione miejsce w raju, co dla zwykłych śmiertelników było
dużo trudniejsze do osiągnięcia.
"Dzieje Tristana i Izoldy" to średniowieczny romans
wszechczasów, opowiada dzieje tra-gicznej miłości Tristana -
wysłannika i krewnego króla Marka, któremu miał przywieść
narzeczoną Izoldę. Bohaterowie omyłkowo wypili w czasie podróży
miłosny napój i stało się: rozkwitła miłość silniejsza niż
ustalona tego świata. Silniejsza od woli samych zainteresowanych
i silniejsza od śmierci. Niestety dochodzi do śmierci kochanków
którzy zostają pochowani razem, a z ich grobu wyrasta drzewo,
symbolizujące życie.
Jednym z przykładów średniowiecznych utworów świeckich jest
"Satyra na leniwych chło-pów". Jest ona dziełem
anonimowego autora, jednak z treść wynika, że był nim
szlachcic. Dowo-dem na to może być zarzucanie chłopom lenistwa,
co z innego punktu widzenia można uważać za przemyślane
stawianie biernego oporu przeciw wyzyskowi, który był podstawą
bytu szlachty śre-dniowiecznej.
W XV wieku powstał utwór poetycki "Wiersz o chlebowym
stole". Jego autorem jest szlachcic z Gosławic, Przecław Słota
(lub Złota). W utworze tym, będącym pierwszym na ziemiach
polskich podręcznikiem dobrego wychowania, poeta, znając
obyczaje panujące na dworach za-chodniej Europy, porusza kwestię
zasad obowiązujących biesiadników, między innymi ich stosun-ku
do kobiet, które według katolickiego autora są wiernymi
kopiami Matki Boskiej.
"Mały słownik języka polskiego" wydawnictwa PWN
definiuje zacofanie następująco: "po-zostawanie w tyle za
postępem; ciemnota umysłowa; wstecznictwo". Średniowiecze
nie pozostaje w tyle, rozwija się dalej. Wypracowało w swej twórczości
pewne reguły pisarskie. Dotyczyły one zasad budowy wierszy i
konstruowania dobrej prozy. Pojawiły się nowe gatunki (oprócz
starożyt-nych) tj. misterium, dramat liturgiczny, żywoty świętych.
Rozwinęła się dwujęzyczność tzn. two-rzono w uniwersalnym języku
Kościoła, łacinie, oraz w dopiero formujących się językach
narodo-wych. Tematyka średniowiecza jest dwoista: kościelno-religijna
i świecka. Najważniejszą wartością w tym okresie był Bóg.
Kościół pełnił rolę kulturotwórczą, a duchowni dawali
początek literaturze. Literatura średniowieczna odegrała dużą
rolę w kształtowaniu się języka, kultury, cywilizacji i świadomości
narodowej, przygotowała grunt dla rozwoju słowa w następnych
epokach. Był to bar-dzo długi okres w dziejach ludzkości niosący
za sobą postęp, jedyną rzeczą do zarzucenia może być to, że
postęp ten był zbyt wolny w stosunku do innych epok. W
odpowiedzi na pytanie postawione na początku: "Czy
literatura średniowieczna jest dowodem zacofania epoki" z
całą stanowczością odpowiadam NIE
Copyrights (c) Sciaga4U -- All rights reserved