Czym jest forma w życiu człowieka? Forma a problemy wolności i ubezwłasnowolnienia człowieka w literaturze XIX i XX wieku.
,,Każdy musi być oceniony przez każdego, a pojęcie o nas ciemnych, ograniczonych i
tępych jest nie mniej doniosłe niż pojęcie bystrych, światłych i subtelnych, gdyż
człowiek jest najgłębiej uzależniony od swego odbicia w duszy drugiego człowieka,
choćby ta dusza była kretyniczna."
Zawsze jesteśmy oceniani przez innych. Nieistotne kim są ci ludzie, jakie są ich
horyzonty myślowe, jaki jest ich światopogląd, to co o nas myślą jest jednakowo
ważne. Z biegiem czasu ustalona opinia staje się pewnym schematem. Człowiek bardzo
łatwo wpada w pułapki zastawione przez innych ludzi i świat. Forma jest sposobem
kontaktowania się z innymi ludźmi. Człowiek potrzebuje jej po to, by zaistnieć wśród
ludzi. Tworzy się dopiero w kontakcie międzyludzkim i jest czymś sztucznym,
nienaturalnym dla człowieka. Jest nam narzucana z zewnatrz, fałszuje naszą naturę.
Pojęcie formy obejmuje zatem zbiór norm postepowania, stereotypów społecznych,
zachowań uznanych i przyjętych w społeczeństwie. Zarazem jednak jest koniecznością,
ponieważ każdy człowiek, chcąc nawiązać kontakt z innym człowiekiem, musi przyjąć
taką formę, która byłaby dla tamtego zrozumiała. Ponieważ człowiek żyje w
społeczeństwie, jest na formę skazany, nie może przed nią uciec. Forma dotyczy także
odbioru świata, jest sposobem wyrażania własnych poglądów, sposobem przekazywania własnego
widzenia świata i innych. Jest to coś, co ogranicza człowieka, każe działać wedle z
góry przyjętego schematu. Tym czynnikiem może opinia innych, jak w przypadku Józia z
,,Ferdydurke" Gombrowicza lub przyjęty system wartości, co widzimy na przykładzie
,,Moralności pani Dulskiej". W końcu czynnikiem takim staje się sieć instytucji i
urzędów, z którymi nie daje sobie rady Józef K z ,, Procesu" Kafki. Czymkolwiek
by nie była, można wysnuć wniosek, że forma w życiu człowieka jest czymś
determinującym całe jego życie. Działamy więc w granicach, jakie ustalili inni, nawet
jeśli jest to nam zupełnie nie na rękę. Próbę wyzwolenia się od formy podejmuje
Zbyszko Dulski z naturalistycznego dramatu Gabrieli Zapolskiej. Ma świadomość, że
żyje w świecie zakłamanym. Usiłuje uwolnić się od otaczających go schematów,
zlekceważyć rolę jaką wyznaczyło mu społeczeństwo. Ponosi jednak klęskę. Jego
bunt jest sztuczny, a właściwie karykaturalny. Zbyszko ponosi porażkę również
dlatego, że jest jednostką zbyt przeciętną. Rezygnuje ze swych planów w obawie przed
skandalem i wraca do normalnego trybu życia:
,, Jak ja się teraz będę łotrował"
Człowiekiem starającym się uciec przed formą jest również Józio z
,,Ferdydurke". Postrzega on świat jako zbiór schematów i poszukuje tego co
prawdziwe. Z nadzieją na odnalezienie naturalności i prawdziwych wartości człowieka
udaje się na wieś, lecz i tu odnajduje jedynie stereotypy: formę parobka, formę
wujaszka, cioci, panicza i panienki. Podobnym zbiorem form jest szkoła. Panujące tu
schematy lekcji, myślenia o literaturze oraz formy ucznia i nauczyciela skłaniają Józia
do buntu. Zauważa on jednak, że bunt również jest tylko formą i powielanym schematem.
Nie potrafi przeciwstawić antagonistom swojej wizji świata. Przez to, iż nie ma on
własnej koncepcji, zarówno Młodziakowie, Pimpko jak i ciotki wciągają go w swój
świat. Józio stara wyzwolić się i nie być schematyczny. W tym przypadku częściowo
mu się to udaje. Za pomocą zręcznej intrygi demaskuje ,,nowoczesność" Młodziaków
i burzy ich światopogląd. Ostatecznie Józio dochodzi do wniosku, że przed formą nie
ma ucieczki:
,, Gdyż nie ma ucieczki przed gębą jak tylko w inną gębę, a przed człowiekiem
schować się można się tylko w objęcia innego człowieka."
Niektórzy nie próbują nawet walczyć z formą. W ,,Procesie" Kafki jest nią
system, sieć wytworzona przez społeczeństwo, ubezwłasnowalniająca obywateli. W
zderzeniu z tą machiną człowiek jest bezradny, popada w niewolę. Bezradnie i biernie
wobec formy zachowuje się również Felicjan Dulski. Jego żałosne życie organizuje mu
żona. Każe mu odbywać fikcyjne spacery, odmierza mu cygara i drobne pieniądze na
kawiarnie. Zarówno Józef K. jak i Dulski wpisują się w schemat, który narzuca im społeczeństwo.
Obaj ponoszą klęskę. Felicjan ośmiesza się jako człowiek i mężczyzna natomiast Józef
K. ginie. Jego los zaprzecza idei humanizmu. To nie człowiek jest najważniejszy w
systemie.
Poza tym, są ludzie, którzy w ogóle nie próbują uciekać od form, a wręcz je
akceptują. Do grona tych osób zaliczymy Melę, córkę pani Dulskiej, której odpowiada
życie według obowiązujących schematów. Tacy ludzie jak ona będą uczestniczyć w
tworzeniu schematów ograniczających innych, ale w końcu ograniczą siebie samych. Na
przykładzie pani Dulskiej widzimy, jak człowiek może ugrzęznąć w schemacie
zakłamania i dwulicowości. Ograniczyć się do obszaru dulszczyzny, kołtunerii. Osobą,
ktora przyznaje sie do akceptowania obowiązujących form i schematów jest również
ciotka Juliasiewiczowa. Otwarcie przyznaje sie do korzystania z przyjemności życia:
,,Zgodziłam sie z życiem, kradnę co jest najmilszego"
Jak widać człowiek jest stale ograniczany i nie ma ucieczki przed formą. Formy
sprawiają, że czuje się nieszczęśliwy. Czy w ogóle możliwa jest wolność
człowieka? Rodzimy sie w pewnym miejcu, czasie, rodzinie. Ogranicza nas tradycja, nakazy
moralne. Jednakże nasze życie wcale nie musi być złe, a człowiek może osiągnąć
szczęście. Od wielu schematów nie chcemy uciekać. Mimo, iż mamy schemat codziennych
zajeć i obowiązków, tylko od nas zależy czy będą dla nas ciekawe i na ile pozwolą
odczuć nam wolność.
Utworzono w dniu: 04 luty 2001
Copyrights (c) Sciaga4U - All rights reserved