Historia muzyki

17 luty 2001


Sokrates - (469-399 r. p.n.e.) syn kamieniarza na trwałe wpisał się do historii jako wielki filozof grecki. To jemu przypisuje się sławnš maksymę : "Wiem, że nic nie wiem". Jest też sławny z innego powodu - o jego procesie i mowie obronnej słyszał chyba każdy człowiek, a je?li nie, to pozwolę sobie przypomnieć tamte odległe wydarzenia ...
" O to zaskarżył pod przysięgš Meletos syn Meletosa z Pittos Sokratesa z Alopeków: Zbrodnię popełnia Sokrates, bogów których państwo uznaje nie uznajšc inne za? nowe duchy wprowadzajšc; zbrodnię też popełnia psujšc młodzież. Kara ?mierci." - Tak brzmiały słowa aktu oskarżenia przeciwko jednemu z najsławniejszych filozofów epoki starożytnej. Podczas lektury "Obrony Sokratesa" czytelnikowi nasuwa się pytanie: Czy Sokrates został słusznie oskarżony i skazany? Postaram się w pełni udowodnić, że pozew był niemalże "wyssany z palca", a jego tre?ć tylko pretekstem do u?miercenia osoby, która już od dłuższego czasu narażała się wielu ludziom, głoszšc poglšdy sprzeczne z ówczesnš wizjš ?wiata.
Pierwszym zarzutem stawianym Sokratesowi było nieprzestrzeganie państwowej religii, czyli nieuznawanie bogów greckich. My?lę, że sam oskarżony (który jak wiadomo był ?wietnym mówcš) bardzo dobrze się wybronił z tego oskarżenia. Swojš mowę obronnš ułożył tak, by jednocze?nie oczy?cić się z poszlak i skompromitować Meletosa na oczach zebranych. Tak układał pytania, by tamten miał tylko jednš możliwš odpowied?, po czym Sokrates udowadniał, że oskarżyciel się myli. W jego wypowiedzi dodatkowo wplštane były zwroty typu: "Na Zeusa!", które dodatkowo miały przekonać sędziów, że Sokrates jednak wierzył w bogów.
W kolejnym zarzucie Meletos jakoby stwierdzał, iż filozof psuje młodzież wpajajšc im swoje przekonania i obserwacje. Do tego punktu oskarżenia nieoficjalnie dołšczona była skarga, że naucza za darmo, co było sprzeczne z ateńskim prawem. Tu, moim zdaniem, Sokrates się nie popisał, ponieważ zamiast udowodnić niesłuszno?ć zarzutu, "omijał prawo" tłumaczšc, że on nie naucza młodzież, tylko rozmawia z niš i wymienia do?wiadczenia. Zaczšł rozważać...
Tyle o oskarżeniu. Wiadomo natomiast, jaka panowała powszechnie niechęć do Sokratesa. Stwierdzał on, że chociaż wie, że nic nie wie, to i tak jest najmšdrzejszym człowiekiem na ?wiecie ( co zresztš przepowiedziała mu wyrocznia delfijska ). Ludziom nie podobała się metoda zadawania wnikliwych pytań, przy pomocy której filozof badał ?wiat. Z perspektywy otoczenia, Sokrates wydawał się być dziwnym człowiekiem: nie uznawał warto?ci materialnych, równocze?nie popierał i potępiał demokrację ateńskš, i nie bał się ?mierci - co wyszło na jaw podczas procesu.
A może Sokrates miał szansę uniknšć ?mierci? Oczywi?cie, że tak. Tyle tylko, że nie chciał z niej skorzystać - ale takie niehonorowe zagranie było sprzeczne z jego poglšdami. Jego ?mierć bardzo mi przypominała ?mierć Petroniusza z "Quo Vadis" H. Sienkiewicza. Obaj odchodzili z tego ?wiata nie jako przegrani, ale jako bohaterowie którzy nawet w obliczu ?mierci trzymali się wiernie swoich ideałów.
Niewštpliwie Sokrates został niesłusznie osšdzony i skazany. On chciał, aby ludzie inaczej spojrzeli na ?wiat - nie przez pryzmat korzy?ci materialnych, ale tak jak on go widział. Kierował się zasadš, iż "życie nie poddawane badaniom nie jest warte, aby je przeżyć". Wydaje mi się więc, że Sokrates osišgnšł w życiu to co chciał - zbadał je, a swojš wiedzę przekazał innemu równie znanemu filozofowi - Platonowi który dalej pielęgnował warto?ci przekazane mu przez nauczyciela.


Copyrights (c) Sciaga4U -- All rights reserved

 

Bannermania