Any questions? E-mail us.. Add to favourites Ustaw naszą stronę Twoją startową


"KRYZYS SUPERPARY"


To bez dwóch zdań obecnie najgłośniejsza para świata muzyki. Britney Spears i Justin Timberlake przez prawie dwa lata uchodzili za wzór ukochanych. Aż tu nagle pojawiły się pogłoski o ochłodzeniu uczuć między gwiazdą pop a wokalistą N'Sync. Czyżby szykował się koniec ich związku? Co prawda jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale ... spostrzegawczym dziennikarzom i najwierniejszym fanom Brit i Justina nie uciekło uwadze ich zachowanie podczas niedawnej, charytatywnej gali w Beverli Hills. Tym razem nie wystąpili na scenie, tylko pojawili się na imprezie w celach towarzyskich. Jakim jednak dużym wysiłkiem musiało być dla nich robienie dobrej miny do złej gry! Gdy przyszło do obowiązkowego pozowania do zdjęć dla wszędobylskich fotoreporterów, na twarzach pary pojawiły się wymuszone, wyraźne udawane uśmiechy. Nie do wiary? A jednak. Zdjęcia nie kłamią. Wyciszona, trochę zagubiona Britney chowa się za ramieniem swego partnera. A jak wygląda! Przecież to zaledwie cień tej sexbomby sprzed kilku miesięcy, kiedy olśniewała swym blaskiem. Pozory stara się zachować również Justin. Mimo nowej, bardzo fajnej, krótkiej fryzury widać, że piosenkarz jest spięty. Wystudiowany grymas twarzy trudno nazwać przecież szczerym uśmiechem. No i ta postawa, która wydaje się dawać sygnał: "To ja decyduję w tym związku". Czyżby Justin Timberlake był zazdrosny o królową swego serca? A przecież jeszcze nie tak dawno zakochani okazywali sobie publicznie miłość. "Nie mogę funkcjonować bez Britney. Strasznie za nią tęsknię" - zwierzał się wokalista 'N Sync podczas europejskiego tournee swej grupy jesienią ubiegłego roku. Nie przypadkiem właśnie w listopadzie superpara przestała się kryć ze swymi uczuciami. A potem było pięć szczęśliwych miesięcy, które obfitowały tylko w słoneczne dni. Pamiętacie doniesienia o książce Britney, jej planach filmowych, przygotowaniach do duetu z Madonną i zaproszeniu do współpracy znakomitej Dido? Aż tu nagle nas życiem panny Spears, i to nie tylko uczuciowym, zawisły ciemne chmury. Worek nieszczęść otworzyła pamiętna historia z Madonną. Nastoletnia sława estrady popełniła nietakt, proponując swojej idolce udział w filmie "Going On The Road" w roli ... własnej matki-narkomanki. Tego było za wiele dla Madonny, która jeszcze od niedawna wypowiadała się ciepło o Brit. Nosiła również T-shirty z jej nazwiskiem w formie logo. A jaki jest finał tego kumplowania? Nie dość, że Madonna odmówiła udziału w filmie, to jeszcze kategorycznie uwzięła wszystkie plotki na temat współpracy z młodszą koleżanką przy jej płycie. Nie minęło kilka dni, a Brit wpadła z deszczu pod rynnę. Stało się to na planie teledysku do czwartego singla z drugiej płyty Spears. Kto widział teledysk "Don't Let Me Be The Last To Know" na pewno zgodzi się z naszą opinią, że tak kobieco i pociągająco, jak w objęciach przystijnego 23-letniego, francuskiego modela Brice'a Duranda, Britney nie wyglądała jeszcze nigdy! Szkoda, żenie dane nam było poznać całego materiału, który został nakręcony na jeden z kalifornijskich plaż. Jak się bowiem okazało, mam piosenkarki, Lynn, kategorycznie zażądała od producentów wycięcia najbardziej zmysłowych scen! Ale nawet w ocenzurowanej wersji klip nie spodobał się narzeczonemu. "Ten teledysk zepsuje opinię i złamie jej karierę. To jeszcze nastolatka. Taki wyzywający image do niej nie pasuje" - twierdzi zdenerwowany Justin, który wydaje się mieć trochę dość obu pań Spears. Choć nie mówi tego głośno, chyba nie jest też zadowolony z wtrącania się swej przyszłej teściowej w życie sławnej córki. Oliwy do ognia dolała własnie pani Lynn, która w porozumieniu z mamą Justina ustaliła, że zakochani nie zamieszkają ze sobą, póki nie wezmą ślubu. W takiej sytuacji trudno się dziwić napadom złości chłopaka, który do niedawna, tak bardzo serio traktował związek Brit, że chętnie zgodził się na kupienie domu w Beverly Hills dla siebie i przyszłej żony. Nim para wymieni się obrączkami, wspaniała posiadłość z basenem i kilkoma sypialniami będzie stała pusta. Przynajmniej do jesieni, na kiedy zaplanowano zaręczyny Justina i Britney. Czy jednak do nichw ogóle dojdzie? Raczej nie, sądząc po kolejnym, niedawnym napadzie zazdrości wokalisty. A cóż tak wkurzyło przystojnego dwudziestolatka, zapytacie? Po raz drugi, w krótkim czasie poszło o całucy. I to na planie filmu "Going On The Road", w którym Britney gra główną rolę. Znów okazało się, że chorobliwie zazdosny Timberlake nie potrafi oddzielić życia od pracy i obowiązków aktorskich swojej partnerki."Potrzebujemy małej przerwy na przemyślenie naszej przyszłości lub jakiegoś wstrząsu" - mówi ona sama. Nam pozostaje wierzyć, że wszystko dobrze się ułoży. W końcu chcemy dla niej jak najlepiej, bo Britney swoimi piosenkami daje nam dużo radości, dzięki nim jesteśmy szczęśliwsi. Jedno jest pewne - to będą najtrudniejsze wakacje dla popularnej Britney! Z ostatniej chwili Nowy singel Britney ukaże się w październiku. Natomiast cały album będzie dostępny w sklepach od listopada. W dwóch pisoenkach zaśpiewa Dido. Płyta promowana będzie światową trasą koncertową wiosną 2002 roku. Sensacja! Panna Spears planuje występ w duecie z Michaelem Jacksonem. Razem nagrają piosenkę na płytę poświęconą pamięci Lindy McCartney, żony ex-Beatlesa Niecierpliwie oczekiwany debiut kinowy Brit "Going On The Road" wejdzie na duże ekrany w USA w styczniu 2002 roku. Premierę europejską w zaplanowano na marzec.

Artykuł nadesłany przez Karolinę Rujner


Copyright 1999-2001 Autorzy: Michał & Dawid Sibilla