Any questions? E-mail us.. Add to favourites Ustaw naszą stronę Twoją startową


POP-DZIEWICA Britney Spears


To już pewne - nie jest gwiazdką jednego sezonu. Od pierwszego albumu "Baby One More Time" minęły trzy lata, a wciąż jej piosenki są najpopularniejszymi przebojami na świecie. Nawet Madonna ogłosiła ją nową królową popu.

- Ostatnio twój wizerunek jest coraz bardziej sexy. Podoba ci się to?
Oczywiście, jak wszystkie kobiety lubię czuć się sexy. Jeśli któraś temu zaprzeczy, kłamie. Tak to wygląda, to część naszego kobiecego życia, co oczywiście nie zanaczy, że chodzę od rana do wieczora w obcisłych spodniach. No cóż, na pewno na pewno nie ma też zamiaru paradować też w staniku. Chyba, że jest to jakiś ozdobny, skompy top pokazujący talię. W takim stroju dobrze się czuje podczas koncerów, kiedy prawie cały czas tańczę i kest coraz bardziej gorąco. Strasznie gorąco.
- Nie sądzisz, jest duża sprzeczność między Twoją głeboką wiarą chrześcijańską, a seksownym wizerunkiem, jaki prezentujesz na scenie?
Myślę, że takie zastanowienia są głupie. Można być dobrym człowiekiem i wciążpozostawać sexy. Nie ma w tym sprzeczności.
- Często się modlisz?
Przez całe dzieciństwo modliłam się co wieczoru, co niedzielę chodziłam do kościoła. Jestem babtystką. Najtrudniej jest wypełniać moje obowiązki wobec Boga, gdy jestem wtrasie, bo wtedy nie zawsze zdążam na mszę. Ale modlę się. To trochę mój dziennik, forma terapii. Często bywam tak zmęczona, że w trakcie modlitwy zasypiam. Dlatego teraz zapisuję moje modlitwy.
- Niektórzy mówią, że wciąż jesteś uzależniona od rodziców, że to oni popychają Cię w stronę kariery, zmuszają do występów...
Po pierwsze to ja ich zmuszała, a nie oni mnie. Moja mama (44-letnia Lynne Spears), kiedy miałam jechać na próby do Nowego Yorku, była w ciązy i nie chciała, żebyśmy się tam wybierali. Musiałam ją namawiaćby mnie puściła. Większośc rodziców w takiej sytuacji powiedziałaby; "Nie, zostajemy w domu i koniec". A mama mówiła: "Kochanie jeśli tylko chciałabyś wrócić do domu, wrócimy" - bo ona tęskniła za tatą i restą rodziny, a ja prosiłam ją: : Nie mamo, chcę jeszcze zostać!". Mam 19 lat, a ona wciąż jest moją prawdziwą, a nie "estradową" mamą. Nie rozmawiamy o interesach, nie próbuje być moją menadżerką. Gdy przychodzę do domu, jestem zwyczajną córką, a ona zwyczajną mamą, która gotuje dla mnie obiad. Nie byłoby tak, gdyby zależało jej tylko na mojej rodzinie.
- A Twoja młodsza siostra ... Jesteś dla niej idolem, naśladuje Cię?

Jest zupełnie zwariowana. Kiedyś prosiłam ją, aby towarzyszła mi podczas występu na ceremonii rozdania nagród Grammy. tam się wcielić we mnie jako małą dziewczynkę, która marzy o tym, aby być słynną piosenkarką. A ona mi na to: "Wiesz, gdybym się zgodziła, następnego dnia zaczęliby do mnie wszyscy najwięksi producnci muzyczni. Chyba nie jestem na to jeszcze gotowa". Straszny z niej urwis.
- Masz bardzo napięty rozkład zajęć, promocje nowych singli, nagrania, koncerty. A kiedy odpoczywasz?

Nie mam zbyt wiele czasu dla siebie, praktycznie nie mam możliwości, żeby odpocząć, wyciszyć się. Gdy jestem w trasie, mam wolne weekendy i co pięć tygodni pięć dni wolnych. Wtedy mogę funkcjonwać w trochę normalniejszym trybie.
- Co robisz, gdy jesteś sama ?

Biorę kąpiel, czytam, oglądam telewizję, albo po prostu gapię się w ścianę. Czasem wychodzę gdzieś z moimi tancerzami na spacer, żeby pożyć zwyczajnym życiem, doświadczyć zwyczajnych rzeczy. Pojechałam na Hawaje. Robiłam specjalny program telewizyjny, więc przez pierwszy tydzień byłam dość zajęta, ale później dolecieli moi przyjaciele i miałam dwa dni wolne, żeby spędzić je tylko z nimi. Chodziłam na zakupy, leżałam odpoczywałam ...
- Jaką najbardziej ekstrawagancką rzecz kupiłaś sobie, gdy byłaś już sławna?

Samochód. Mam białego Mercedesa. Kabriolet.
- Słynni przyjaciele, szykowne prezenty, koncerty - jak myślisz, potrafiłabyś teraz wrócić do normalnego życia, gdyby się to wszystko skończyło?

Nie sądzę. Pewnie pierwszy tydzień byłby cudowny, bo mogłabym odpocząć, ale potem zaczęłabym wariować. Bardzo przyzwyczaiłam się do życia, jakie prowadzę, jestem już od niego uzależniona.
- Ale musisz być przygotowana na to, że kariera może się skończyć. Co wtedy ?

Cokolwiek, byle było związane z muzyką. Bo, oprócz muzyki, nie wiem, co mogłabym robić.
- Jak odbierasz brukowe plotki na swój temat?

Kiedy plotkowała o mnie moja klasa - przejmowałam się. Kiedy zdałam sobie sprawę, że plotkuje już cały świat, przestałam. Teraz reaguję na to jak na żarty, śmieję się z tego, cóż mi innego pozostało ... Interesuje mnie tylko to, czy są szczęśliwi, a nie oceny jakiś 40-letnich nudziarzy.
- Plotkuje się na przykład o Twojej rywalizacji z Christiną Aquillerą. Cenisz ją?

Cenię każdego, kto jest w stanie przebić się w tym biznesie w tak młodym wieku. Wiem z własnego doświadczenia, jakie to trudne, i dlatego ich szanuję. Christina, Jessica Simson, Mandy Moore ... Bardzo je szanuję, bo sama kiedyś byłam na ich miejscu i wiem, jak to jest.
- Czy dzięki temu łatwiej Ci się z nimi zaprzyjaźnić niż z ludźmi z poza branży?

Tak, bo przebywam głównie w ich otoczeniu. Ale tak naprawdę trudno jest znaleźć tu ludzi, którym kariera nie przewróciła w głowie. Większość z nich nie potrafi myśleć i mówić o niczym innym. Dlatego tak lubię chłopców z 'N Sync - są bezpretensjonalni , zabawni. Normalni ludzie.
- Trochę czasu minęło, zanim zaczęłaś mówić otwarcie o swoim związku z Justinem z 'N Sync. To prawda, że razem wynajęliście willę w Hollywood?

Wynajęłam dom dla siebie, bo zatrzymałam się tam na tygodnie. 'N Sync też byli w okolicy, czasem wpadali, bawiliśmy się razem. To wszystko. A poza tym była tam ze mną mama ... A gazety pisały: "Jej mama nawet nie wie, że córka mieszka z Justinem Timberlake'em". Co mogę na to odpowiedzieć: "Chwileczkę, moja mama była tam ze mną przez cały czas.!"
- Trudno mieć chłopaka takiej jak Ty?

Trudno, oboje z Justinem dużo podróżujemy, ciężko pracujemy. Ale idąc za głosem serca, staramy się utrzymywać nasz związek, staramy się być z sobą. Dopiero niedawno odkryłam, że nikt inny nie zrozumie mnie tak, jak on. Wie, co przeżywam, przez co przechodzę.
- Powiedziałaś kiedyś, że to zwykle chłopcy łamią Ci serce, a nie Ty im?

Tak naprawdę to miałam tylko jednego prawdziwego chłopaka, zanim stałam się sławna. Ale to nie on ze mną zerwał, rozstaliśmy się, bo przestało nam się układać. Ale kiedy byłam młodsza i miałam chłopaków jeszcze nie na serio, wtedy łamali mi serce. Wyobraź sobie: pierwszy pocałunek w życiu, a następnego dnia facet zupełnie cię ignoruje. To okropne.
- Dzisiaj masz wszystko. Czy rzeczywiście jesteś tak pewna siebie, na jaką wyglądasz?

W towarzystwie przyjaciół jestem cichą, spokojną, nieśmiałą osobą. Kiedy zaczynam występować, przemieniam się w zupełnie inną osobę. Jestem podekscytowana. Same występy - o, Boże! To naprawdę ekscytujące. Zwłaszcza publiczność, tłum, on daje mi energię.

Viva 01 2001


Copyright 1999-2001 Autorzy: Michał & Dawid Sibilla