"Britney i Justin. Ślub już w krótce !?"
Britney Spears i Justin Timberlake kupili w Kalifornii wspaniałą posiadłość. Jednak ich mamy stawiają
twardy warunek: Najpierw ślub! Dopiero potem zamieszkacie w nowym domu! Gdy przyglądamy się gwiazdom
z boku, odnosimy wrażenie, że ich życie jest usłane różami. A tymczasem nawet im zdarzają się trudne
chwile. Dotyczy to także Britney Spears (19) oraz Justina Timberlake (20). Długo ukrywali swój
związek, ale teraz mówią całkiem otwarcie: kochamy się! Niedawno dokonali nawet poważnego zakupu:
stali się właścielami wspaniałej posiadłości na wzgórzach Los Angeles. A wszystko dlatego, że chcą
wreszcie mieć wspólny kąt. Życie obojga układałoby się jak w bajce, gdyby nie ich mamy. Obie głośno
protestują: Checie razem mieszkać? OK, ale najpierw się pobierzecie! A przecież dom już kupiony!
Zakochani szukali go ponad tydzień. Gdy wreszcie zobaczyli na wzgórzach przestronną, białą willę
w stylu śródziemnomorskim, nie wahali się ani przez chwilę. Cała posiadłość liczy 1950 metrów kw.,
w głębi stoi okazała willa z czterema sypialnniami oraz basen z przyległym do niego domkiem
dla gości. Wspaniały salon z oryginalnym dwustronnym kominkiem zaprasza do błogiego lenistwa.
Jedna sypialnia wyposażona jest w "przechodnią" szafę - można przez nią przejść do sąsiedniego
pokoju. Do długich, relaksujących kąpieli zaprasza rozległa łazienka, przylegająca do sypialni.
Ten dom jest urządzony skromnie, ale przytulnie. Z salonu rozpościera się piękny widok na
Los Angeles. A wszysko za jedyne ... 3 mln dolarów. Britney i Justinowi nie pozostaje nic innego,
tylko jak najszybciej się tam wyprowadzić. Kto by jednak przypuszczał, że obie mamy tak zdecydowanie
staną im na przeszkodzie? ( Ciekawy zbieg okoliczności - obie noszą to samo imię : Lynne) Warunek
jest twardy: najpierw ślub, potem wspólne mieszkanie. Britney i Justin szukali wsparcia u ojców,
ale bez skutku. Jak dowiedzieliśmy się ostatnio, zakochana para podjęła decyzję o małżeństwie.
Ślub podbno już wkrótce!!! Młodzi chcą przecież jak najszybciej zamieszkać w swoim słodkim,
wymarzonym gniazdku! Witajcie w domu! Do drzwi wejściowych wykonanych z masywnego drewna
wiodą wspaniałe kamienne schody.
Przy basenieW Los Angeles gorącym kalifornijskim mieście, basen to rzecz nieodzowna.
Każdy tu marzy o ochłodzie w ciągu dnia. A woda w basenie Britney i Justina niemal zaprasza
do kąpieli.
Niech żyje prostota Mieszkanie Britney i Justina urządzone jest bardzo prosto, w stylu
rutykalnym. Właśnie tak, jak wyglądały domy rodzinne obojga artystów: skromne i przytulne.
Salon z widokiem Widok z pokoju gościnnego zapiera dech w piersiach. Dzięki olbrzymim
oknom do salonu wpada dużo światła.
Romantyczny kącik przed kominkiem
Ozdoba tego olbrzymiego salonu jest piękny kominek, łączący dwa pomieszczenia. Rozpalony pod nim
ogień cieszyć będzie oko również w przylegającym pokoju. Z pewnością zakochani spędzą tu niejeden
romantyczny wieczór.
Dobranoc W domu są aż cztery sypialnie. Do której z nich zakochani wstawią swoje niebiańskie
łoże? Jeszcze nie wiadomo ...
Kominek nr2 Jedną z sypialni oraz pokój gościnny łączy kominek. W razie chłodniejszych nocy
ogrzeje oba pomieszzczenia.
Wanna z masażem Łazienka wyposażona jest w dwie umywalki, prysznic i małą wannę z masażem
wodnym. Podobnie jak cały dom, to pomieszczenie również urządzone jest tradycyjnie, bez specjalnych
bajerów.
Gorąco! W wielkiej willi nie mogło zabraknąć sauny. Po ciężkim dniu, Britney i Justin będą
mogli zrobić sobie godzinkę relaksu.
"Kto w górę , kto w dół?"
Britney Spears -3
Brit tak spodobało się pisarstwo, że jeszcze w kwietniu w księgarniach pojawi się kolejna
po autobiografii "Heart to Heart" książka napisana wspólnie z mamą "A Mothers Gift". Jej fabuła,
opowiadająca o losach pięknie śpiewającej Holly Faye Lovell, do złudzenia przypomina opisaną w
autobiografii historię żcycia Popowej Księżniczki. Tak jak Britney, tak i jej bohaterka musi walczyć
z biedą i przeciwnościami losu, by po latach wytężonej pracywspiąć się na szczyt. Brit więc nie
tylko drugi raz "sprzedaje" tę samą "bajkę", ale też stara się sobie ze wszystkich miar odbić
za niełatwe dzieciństwo.
Bravo
Artykuł nadesłany przez Karolinę Rujner
|