|
Nie dalej jak dwa miesiące temu miałem przyjemność pisać zapowiedź dodatku do legendarnego już RTS-u, Age of Empire 2, pt. Age of Empire - Conquest. Nie ukrywałem swojego zachwytu, wręcz umierałem z niecierpliwości. Zmiany o których skąpo informował nas twórca gry - Ensemble Studios miały być imponujące, zmienić grę nie do poznania. A jak jest naprawdę? Postaram się na pytanie odpowiedzieć w sposób wyczerpujący i jak najbardziej obiektywny choć jako współtwórca strony o AOE 2 (reklama ;-) www.strategie.com.pl/ageofkings zapraszam) będzie to trudne. Zaczynamy. Jeszcze tylko drobna uwaga: do zagrania w AOE-C potrzebna jest pełna wersja AOE.
Miały być dodatkowe 5 cywilizacji i otrzymaliśmy je, są to cywilizacje Majów, Azteków, Hiszpanów, Koreańczyków i Hunów Oczywiście każda z nich ma charakterystyczna dla siebie jednostkę, a Koreańczycy aż dwie : war wagon - taki średniowieczny czołg oraz Turtle Ship - bardzo efektywny okręt wojenny. Dwie z tych cywilizacji czyli Majowie i Aztecy, moim skromnym zdaniem, nie zrobią wielkiej furory, ich jednostki specjalne są żenująco słabe, łucznicy Majów mają malutki zasięg i słabą siłę ognia, a jedyną zaletą jaguar warior's Azteków jest ich wielka szybkość. Za to jedn. Conquistadorów Hiszpan, są wręcz idealne, łączą w sobie potęgę ognia janczarów i szybkość kawalerii, przy odpowiedniej taktyce naprawdę Hiszpanie mogą zacząć rządzić na MSN Zone (miejsce, gdzie w necie spotyka się tysiące fanów AOE).
Zapowiedziano 4 dodatkowe kampanie, i rzeczywiście oddano do naszej dyspozycji, naprawdę doskonałe kampanie, w których wcielamy się w rolę Atilii, Montezumy, El Hida i krwawego Hermana Corteza. Kampanie są podobnej klasy co te w AOE 2, a nawet lepsze (czyt. trudniejsze). Co ciekawe dano nam także do dyspozycji genialne scenariusze, związane z historycznymi bitwami. Są to choćby Hastings, Agincourt, Kyoto, czy morska bitwa pod Lepanto. W scenariuszach tych wykazać musimy się nie lada sprytem, bo komputer czasem potrafi zaskoczyć, a ukończenie pojedynczego scenariusza zajmuje dobre parę godzin, no chyba, ze okażemy się sprytem... ale o tym może innym razem.
Dostaliśmy także znacznie poprawiony edytor, poprawiono w nim słynny błąd polegający, że maks. populacja może liczyć 75 obywateli, teraz możemy już tworzyć populacje 200 osobowe. Pojawiły się całkowicie nowe elementy krajobrazowe jak lód, śnieg, tropikalne rośliny i zwierzęta., dzięki którym w parę minut (no może przesadzam) stworzenie mroźnej Skandynawii lub egzotycznej ameryki południowej albo piaszczystych równin Mongolii jest w naszym zasięgu.
Obiecywano także nowe technologie i jednostki. Połowicznie zostało to spełnione, bowiem teraz każda z cywilizacji może tworzyć petardmen, którzy poświęcając swoje życie i niesione przez siebie beczki z prochem (tacy masowo produkowani Ketlindzy z "Pana Wołodyjowskiego") błyskawicznie niszczą każdy mór. A ich większa ilość potrafi zniszczyć nawet zamek, trzeba tylko uważać bo są bardzo wrażliwi na ogień przeciwnika. Udostępniono także większości cywilizacjom jednostki halabardników, bardzo efektywne przeciw wrogiej kawalerii. Warto jeszcze dodać, że Hunowie, mają ciekawą jednostkę tarkanów, którzy wyposażeni w dołączone husarskie skrzydła, bardzo przypominają naszą polską husarię (choć to historyczna bzdura), oczywiście nie są aż tak efektywni. Z ciekawszych technologii warte podkreślenia jest herbal medicine która powoduje, że jednostki przebywające w zamku, odzyskują siły 4 razy szybciej. Pozostałe dodatkowe technologie garland wars, atheizsm, el dorado itp. w gruncie rzeczy niewiele zmieniają ale przynajmniej autorzy mogą sobie na pudełku napisać "26 new technology available"
 |
Te wszystkie jednak zmiany są niczym w porównaniu z jedną absolutnie genialną innowacją i dwoma też fajnymi.. Otóż w końcu gracz nie będzie musiał przeznaczać większości czasu gry na nużące zarządzanie ekonomią swojej cywilizacji, bo chyba |
|
każdy kto choć raz zagrał w AOE 1 lub 2, pamięta sytuację, że w czasie, gdy on toczył zajadłe bitwy, jego gospodarka znacznie podupadała. Farmy przestały być uprawiane, a wieśniacy po wydobyciu surowców stali bezczynnie i drapali się po tyłku.
Teraz będziemy mogli, zrobić w młynie zapas 15 farm. W efekcie, gdy jakaś farma zostanie do cna wyeksploatowana, zostanie ona automatycznie odbudowana a dany farmer od razu przystąpi do jej uprawy.
Drugim ważnym usprawnieniem jest wyraźna poprawa inteligencji naszych cywilnych mieszkańców, teraz po zbudowaniu kopalni węgla, złota czy kamieni natychmiast przystąpią do ich wydobywania a po wyczerpaniu wszystkich surowców, samoczynnie udadzą się w kierunku następnej naszej kopalni i tam będą dalej wydobywać i pomnażać nasze bogactwo.
Trzecią istotną zamianą jest poprawienie szybkości karawan. Niby mała zmiana, a tak dużo zmienia. Wierzcie mi, teraz naprawdę opłaca się handlować zyski są dwa, trzy razy większe niż poprzednio. Dodatkowo dzięki swej szybkości karawany są dużo bezpieczniejsze.
Śmiało można powiedzieć, że te trzy zmiany stanowią istotę Age of Empire - Conquest, bowiem teraz większość czasu będzie można poświęcić, podbojom i walką z nieprzyjacielem a nie nudnej ekonomii. Oczywiście wprowadzono dodatkowo masę innych nowości, jak możliwość przewożenia naszych oddziałów wewnątrz osławionych "baranów-taranów" czy trebuchotów , dodano nowe komendy głosowe do walki multiplayer, zrównoważono parametry niektórych jednostek, można wydawać komputerowemu sojusznikowi rozkazy co ma zaatakować, okręty w końcu będzie można formować w eleganckie szyki i wiele innych mniej lub bardziej kosmetycznych zmian.
 |
Jednak trzeba otwarcie powiedzieć, że parę rzeczy autorom nie wyszło lub w ogóle ich nie zrobili. W zapowiedziach chwalono się, że poprawiono inteligencję jednostek artyleryjskich- miały już nie strzelać przez omyłkę w stronę naszych sił. Niestety nie stwierdziłem tej zmiany, dalej w pierwszym lepszym zamieszaniu moi ludzie giną od własnych armat. Zamierzano usprawnić market, poprzez umożliwienie sprzedaży większej ilości jakiegoś surowca. Znana jest przecież każdemu graczowi sytuacja, kiedy pod koniec gry, zapasy złota są wyczerpane i wówczas aby uzyskać choć trochę złota można się zaklikać na śmierć sprzedając setki jedn. drewna czy żywności, których mamy pod dostatkiem. Nie wiedzieć czemu nie wprowadzono tej zmiany, może autorzy się wystraszyli że AOE -zmieni się w bezsensowną krwawą jatkę ?
Mimo wszystko w dodatku tym widać, autentyczny wysiłek autorów aby nie stworzyć z niego jakiegoś marnego "Starcraft - Brood Wars" [kwestia gustu - przyp. moonstruck] czy zwykłego zestawu dodatkowych misji. AOE-C to przykład solidnej roboty, może nie idealnej ale w którym twórcy wyszli naprzeciw oczekiwaniom graczy , którym pozostaje udać się do sklepu , zanurzyć się w piękno średniowiecznej europy i dalej cieszyć oko przepiękną grafiką Age of Empire- Conquest.
OCENA: 8/10
Grafika: 7 | Dźwięk: 6 | Miodność: 8
Rodzaj gry:
dobry RTS
|
|
Znacznie poprawiona ekonomia i to powinno wystarczyć
|
 |
Jednak niektóre zmiany twórcom nie wyszły, to jednak tylko dodatek
|
|
|