9.2. Założenia co do rozdzielczość i ilość kolorów

Czy jest sens tworzyć prezentacje wymagające określonej rozdzielczości lub gamy kolorów?

Nie. Chyba, że chcemy radykalnie ograniczyć sobie liczbę odbiorców. Niezależnie, od tego jaka jest najpopularniejsza, ,,robocza'' rozdzielczość ekranu naszych odbiorców musimy być przygotowani na wszelkie niestandardowości, np. kogoś kto siedzi przy wielkim (np. 21") monitorze stacji roboczej HP, albo przy palmtopie, czy starym monitorze VGA. 800x600 jest chyba najpopularniejszą obecnie rozdzielczością. Ale sporo sieci biurowych (dla unifikacji) stosuje np. 640x480. A z drugiej strony (o ile nie wydajemy ,,sieciowego dziennika'', z niedostępnymi archiwami) nie wiadomo jakich rozdzielczośći będzie się używać za parę lat (może te ozobne napisy będą się w niej przezentowały jak mały maczek).

Warto pamiętać o tym, że niezależnie od wielkości ekranu wielkość plamki obrazu pozostaje (w przybliżeniu) taka sama.

Kolejnym problemem jest ilość wykorzystywanych kolorów. Tutaj, nie jest to, tak jak w wypadku ,,pisania pod rozdzielczość'' kwestia manipulowania wielkością obrazu (czyli czymś co relatywnie łatwo można zmienić). Pojawia się problem testowania ,,aplikacji'' w niecodziennych warunkach, np. czarnobiały monitor, lub 16 kolorów. Oczywiście traci się wtedy część informacji. Problemem jest takie wysterowanie by mimo wszystko informacje były czytelne.