![]() |
![]()
|
- home - news - wywiady - recenzje - biografie - zdjęcia - liryki - mp3 - flyers - księga gości - linki - o nas - kontakt |
Pomimo, że od śmierci Euronymousa minęło już kilka ładnych lat, jego duch nie odszedł jeszcze i wciąż krąży nie pozwalając zapomnieć o swoim istnieniu. Tym razem nawiedził Norwegów z Hommelvik, którzy postanowili zadedykować "Through The Black Mist" pamięci w/w pana. Nie jestem w stanie w sposób obiektywny ocenić ten materiał, gdyż kac męczy a gardziołko suszy, ale... Dobra, już Was nie zanudzam i zabieram się do roboty. Nie trudno się chyba domyślić, że muzyka zawarta na "Through..." oscyluje w klimatach black metalu, ale nie tego łagodnego i słodziutkiego, który mamy puszczają swoim pociechom zamiast kołysanki na dobranoc, lecz tego bardziej surowego, prymitywnego i chyba "prawdziwego", chociaż z tym ostatnim to różnie bywa. Podstawową wadą tego wydawnictwo jest brzmienie. Dochodzący jakby zza ściany i przez odpowiednie filtry dźwięk nie jest najmocniejszą stroną taśmy, ale poza tym jest ok. Muzyka na "Through..." to nie rozbudowane i tetniące pomysłami kompozycje, raczej proste, surowe utwory z których Euronymous, gdyby żył, powinien być zadowolony... Mariusz Stelągowski |