Wyprawa Rowerowa Solina '94
Nasze początki to przejazd w 1994 roku przez Polskę z Mazur w Bieszczady nad Solinę. Nie mieliśmy jeszcze wtedy pojęcia o podróżowaniu na rowerze, ale uczyliśmy się szybko. Było naprawdę świetnie, tylko trochę gorąco - pamiętam, jak pod Warszawą ciężkie TIRy wygniotły z asfaltu smołę. Po kilku kilomertach takiej nawierzchni nasze opony były całe oblepione tą czarną mazią pomieszaną z drobnymi kamyczkami - kiepska sprawa. Oczywiście najbardziej niezapomniane przeżycie to sama końcówka, ostatnie kilometry przed Soliną. I w końcu widać ją, charakterystyczna tama i niebieska toń jeziora - tak dojechaliśmy. A już tylko potem odpoczynek, jezioro, słońce, plaża, dziewczyny... słowem wszystko czego bikerowi do życia potrzeba.
Zdobyliśmy wtedy cenne umiejętności podróżowania i życia z całym dobytkiem na rowerze. Wtedy też nabraliśmy przekonania, że wyprawy rowerowe to jeden z najlepszych sposobów spędzania wolnego czasu. Oczywiście to spostrzeżenie spowodowało, że zaczęliśmy planować kolejne ekspedycje.