- home - news - wywiady - recenzje - biografie - zdjęcia - liryki - mp3 - flyers - księga gości - linki - o nas - e-mail - kontakt -
  MULTUM IN PARVO 'zine w internecie - wywiad z zespołem LUX OCCULTA
- home
- news
- wywiady
-
recenzje
- biografie
- zdjęcia
- liryki
- mp3
- flyers
- księga gości
- linki
- o nas
- e-mail
- kontakt
 

      Wszyscy znacie na pewno tę formację. Lux Occulta, bo niej tu mowa, jest zespołem, którego nie musimy się wstydzić na zachodzie. A co więcej, możemy być dumni, że pochodzi z naszego kraju. Że pochodzi z Polski. W chwili, gdy czytacie te słowa Jaro.Slav napisał już prawdopodobnie pracę magisterską, z powodu której nie mógł odpowiedzieć na moje pytania. Jego obowiązki na ten czas przejął jeden ze zdolniejszych naszych gitarzystów, Peter. A więc DIONIZJE CZAS ZACZĄĆ!!!

- Witaj!!! Na początek standardowe pytanie. Czy mógłbyś przedstawić krótką historię zespołu?
- Cześć, witam wszystkich czytelników Multum In Parvo. Cóż, zespół powstał na początku 95 roku, w lipcu tego roku nagraliśmy demo "The Forgotten Arts", które przyniosło nam kontrakt z PAGAN REC. Owocem dalszej współpracy z tą firmą są dwa albumy. Pierwszy z nich "Forever Alone. Immortal" ukazał się we wrześniu '96m drugi zatytułowany "Dionysos" miał swoją premierę 1 listopada 1997 r.

- Co wydarzyło się ciekawego w zespole od wydania "Dionysos"?
- Sporo się działo w tym czasie. Zagraliśmy kilka udanych koncertów na terenie naszego kraju, promujących nowy album, ale przede wszystkim dokonaliśmy małych zmian personalnych. Na miejsce dotychczasowego gitarzysty G'Amesa przyszedł Vogg, natomiast na posadzie basisty Jack został zmieniony przez Martina. W tej chwili są oni jeszcze na okresie próbnym, ale mam nadzieję, że zaaklimatyzują się w naszym zespole. Poza tym wyjaśniła się sprawa naszej Epki "Maior Arcana", którą miało wydać złodziejskie Sunset Rec. Ukaże się ona z półtorarocznym opóźnieniem nakładem Pagan Rec., będzie jednak zawierać bardzo atrakcyjne bonusy.

- Co zdecydowało, że sięgneliście do mitologii greckiej na ostatniej płycie?
- Autorem całego konceptu mitologicznego wypełniającego naszą muzykę jest Jaro.Slav i on mógłby dać najbardziej wyczerpującą odpowiedź na to pytanie. Jednak zgodzisz się chyba ze mną, że był to pomysł oryginalny i nie pozbawiony odrobiny prowokacji. Bardzo piękny mit dionizyjski, kojarzony przede wszystkim z erotyczno-winnymi ucztami posiada swoją drugą ciemną stronę. I ta dwoistość, ten konflikt możesz odnaleźć tak w tekstach, jak i w muzyce.

- Czy jesteście usatysfakcjonowany współpracą z PAGAN REC. Dlaczego właśnie ta wytwórnia? Czy mieliście inne propozycje?
- Tak, mieliśmy kilka propozycji na wydanie "The Forgotten Arts". Zdecydowaliśmy się na rozkręcającą wówczas działalność Pagan Rec. Z perspektywy czasu, patrząc na nasz wybór muszę przyznać, że był jak najbardziej trafiony. O naszej współpracy z Tomkiem mogę mówić tylko w superlatywach, wszystkie zobowiązania, terminy są dotrzymywane, więc narzekać nie możemy. Poza tym, to nie tylko nasz wydawca, ale i przyjaciel.

- Jakbyś z charakteryzował muzykę LUX OCCULTA? Jakim mianem byś ją określił?
- Wiesz, wszelkie porównania i charakterystyki mają na celu przez swoją nalepkę (doom, gothic, death, black...) dotarcie do określonego grona słuchaczy. Są jednak zespoły, które umykają takim podziałom, ze względu na swoją nieszablonowość, nie dają się zaklysyfikować do żadnej z grup. Do takich zespołów zaliczam Lux Occulta, dlatego nie będę próbował charakteryzować naszej twórczości. Chociaż mogę powiedzieć jedno: jest to kawał pierdolonego metalu!!!

- Zgadza się. Kolejne pytanie. Jakie są wasze inspiracje? Co inspiruje zespół do tworzenia muzyki?
- Odpowiedź na to pytanie jest tak szeroka, że nawet nię będę próbował się zagłębiać. Inspiracją może być wszystko: blask księżyca rozproszony przez gałęzie, odgłosy pustego domu, samotność czy też kropla czyjeś krwi na kamieniu. To poprostu kwestia chwili, zbiegu okoliczności, nagłej galopady myśli...

- Do kogo kierujecie swoją twórczość?
- Jeśli o mnie chodzi, chciałbym aby muzyka Lux Occulta trafiała do ludzi podobnych nam. Nie robimy sztucznego tłoku, nie wciskamy wszystkich naszych nagrań, nasze przesłanie jest jasne, więc każdy ma możliwość wyboru. Jednak mimo wszystko uważam, że to muzyka dla wąskiego grona odbiorców.

- Czy lubicie koncertować? Jak LUX OCCULTA jest przyjmowana przez fanów? Jak przedstawia się Wasze życie koncertowe?
- Mmmmm...! Koncerty to poezja. Uwielbiamy koncertować i jeśli tylko pozwalają na to warunki gramy wszędzie. Ze względu na złożoność muzyki przez nas wykonywanej, potrzebujemy na występach dobrej aparatury nagłośnieniowej - jest to obecnie główne kryterium jakim kierujemy się przy wyborze miejsca. Jak do tej pory przyjęcie na koncertach było dobre lub bardzo dobre, a graliśmy nie tylko w Polsce, ale i W Niemczech i na Słowacji. Jeśli chodzi o najbliższe plany to od połowy maja wraz z Christ Agony i Hate mamy zamiar zaatakować kilkanaście miast w Polsce (koncerty będą organizowane w kilku seriach w weekendy).

- Co powiesz na temat polskiego podziemia? Twoja opinia o krajowym podwórku?
- Polski underground jest we wspaniałej formie, mamy wiele wspaniałych zespołów (zwłaszcza death metalowych), funkcjonuje setka świetnych pism. Jedyną bolączką moim zdaniem jest brak małych i średnich firm wydawniczych, które rzetelnie i profesjonalnie wykonywałyby swoją robotę. Firm, które umożliwiałyby łatwiejszy start wielu utalentowanym kapelom, które szybko znikają nie widząc zainteresowania wytwórni, itp...

- Wzieliście udział w kompilacji w "W Hołdzie KAT". Jakie jest Wadsze zdanie o tym, jak by nie mówić, kultowym już zespole? Co myślisz o tego typu albumach?
- Ten album to znakomity pomysł. Kat to chyba jedyny polski zespół, któremu należał się taki rodzaj prezentu. Możliwość brania udziału w tym przedwzięciu to wspaniały sposób oddania pokłonu tej kultowej formacji.

- Co sądzisz o składankach typu "Blood To Come"? Czy są one potrzebne? Co one dają zespołom?
- To kolejny bardzo dobry pomysł umożliwiający nieznanym wykonawcom zaistnienie w świadomośći zbiorowej (metalowej oczywiśćie). I jeśli tylko umiejętności, jakość nagrań jest na wysokim poziomie przed zespołami otwierają się nowe możliwości (np. wydawnicze). Wystarczy tylko spojrzeć na pierwsze części "Blood To Come"... przecież większość zespołów, które się tam prezentowały ma teraz oficjalne wydawnictwa i świetnie sobie radzi w podziemiu. Raz jeszcze powtórzę: "Blood To Come" to świetny sposób promocji naszej sceny.

- A co z nowym materiałem? Czy macie już jakieś utwory na kolejny album?
- Po napisaniu materiału na "Dionysosa" zrobiliśmy sobie małe wakacje, przerwę w komponowaniu nowych numerów. Przez ten czas zbieraliśmy emocje, które pozwolą nam na nowo, z czystym kontem podejść do tworzenia trzeciego albumu. Już dzisiaj mogę śmiało powiedzieć, że następca "Dionysosa" mimo że jeszcze w powijakach, będzie o piekło brutalniejszy, szybszy i bardziej drapieżny. Hmmm... szykujemy małą niespodziankę dla fanów!!! Piekło!!! GNIEW!!!!!

- Plany na przyszłość?
- Cóż, o planach to właściwie już wspomniałem. Koncerty, koncerty oraz pisanie nowego materiału, który chcemy przygotować perfekcyjnie. Dlatego na nowy album trzeba będzie trochę poczekać. Około czerwca wypatrujcie jednak naszej epki "Maior Arcana", na której znajdzie się trochę naszych starszych nagrań.

- Tradycyjnie ostatni komentarz.
- Dzięki za wywiad! Zapraszam wszystkich na koncerty! Wielkie Dionizje rozpoczęte! UPWARDS TO CONQUER HEAVEN!

- Dziękuje za rozmowę, pozdrawiam i życzę kolejnych sukcesów.

Mariusz Stelągowski

- home - news - wywiady - recenzje - biografie - zdjęcia - liryki - mp3 - flyers - księga gości - linki - o nas - e-mail - kontakt -

Copyright © 1999 Mariusz Stelągowski