- home - news - wywiady - recenzje - biografie - zdjęcia - liryki - mp3 - flyers - księga gości - linki - o nas - e-mail - kontakt -
  MULTUM IN PARVO 'zine w internecie - wywiad z zespołem DEMISE
- home
- news
- wywiady
-
recenzje
- biografie
- zdjęcia
- liryki
- mp3
- flyers
- księga gości
- linki
- o nas
- e-mail
- kontakt
 

      Już po raz drugi w krótkiej historii MULTUM IN PARVO 'zine, DEMISE ma przyjemność gościć na naszych łamach. Okrzyknięty swego czasu nadzieją polskiej sceny wciąż kroczy obraną przez siebie ścieżką goniąc światową czołówkę. Nagrywając "Like A Thorn" udowadnia, że niewiele im brakuje, aby zostawić w tyle takie firmy jak DARK TRANQUILLITY czy IN FLAMES. Rozmawiam z Markiem, który nie ma chyba nic przeciwko ponownej wizycie na łamach MULTUM IN PARVO.

- Witaj Marku. Właśnie ukazał się Wasz drugi materiał, będący pierwszym oficjalnym albumem zespołu. Jak wrażenia?
- Witaj! Wrażenia jak najbardziej pozytywne. Szkoda, ze płyta ta wyszła tak późno bo od czasu nagrania minął ponad rok. Wszystko to przez totalna niekompetencje firmy FAITHLESS prod., która pierwotnie miała wydać tę płytę. Musieliśmy zerwać kontrakt i powierzyliśmy materiał w ręce DEMONIC Rec. Na razie dostępny jest jedynie format kasety. CD ukaże się na przełomie lutego i marca. Całość jest wydana niezwykle profesjonalnie. Promocja również przebiega sprawnie. O konkretnych efektach będzie można powiedzieć dopiero za jakiś czas, niemniej wszystko idzie w dobrym kierunku i otwierają się przed nami niezwykle ciekawe perspektywy na przyszłość.

- Dowiedziałem się, że udzielasz się również w "Moon", Jak doszło do współpracy z Cezarem i jakie wiążesz z nią nadzieje?
- Tak - Cezar zaproponował mi grę w MOON - dlaczego? O to musiałbyś zapytać go osobiście. Szczerze mówiąc to nawet mnie nie sprawdzał bo jeszcze nie graliśmy razem. Z tego co wiem ma być jakaś trasa w Polsce i na zachodzie. Po krótkim zastanowieniu przyjąłem te propozycje. Raczej nie mam wielkich nadziei związanych z MOON. Głównym zespołem dla mnie pozostanie DEMISE - ta muzyka jest mi bliższa. Jeśli chodzi o MOON na razie ma być trasa. Co będzie później - zobaczymy?

- Nie boisz się, ze po nagraniu krążka będziesz musiał odejść z zespołu? Cezar lubi chyba zmieniać skład?
- Być może nie zabawie w MOON na dłużej, ale na pewno nie będę z tego powodu rozpaczał. DEMISE jest tym zespołem w którym pokładam największe nadzieje i nie sadzę by gra w MOON coś zmieniła w tym względzie. Cezar jest osobowością dość zaborcza, a ja do pokornych nie należę (he, he).Myślę jednak, ze będzie O.K.. Zobaczymy.

- Ok, zostawmy MOON w spokoju i przejdźmy z powrotem do DEMISE. Znamy juz slogan reklamowy "Like A Thorn" wymyślony przez Demonic Rec. A jak Ty byś zareklamował ten materiał?
- "Like A Thorn" to przede wszystkim muzyka bardzo bogata, zróżnicowana. Dużo się w niej dzieje i trudno znudzić nią słuchacza. Włożyliśmy w ten materiał masę pracy i to słychać. Poza tym "Like A Thorn" to muzyka w pełnym tego słowa znaczeniu. Jest to moim zdanie materiał bardzo muzyczny (jeśli wiesz o co mi chodzi), okraszony masa niebanalnej melodyki. Trzeba też zwrócić uwagę na różnorodność klimatów znajdujących się na tej płycie. Całość jest tez mocno techniczna. Moje opisy i tak nic nie dadzą - tego trzeba po prostu posłuchać!

- DEMISE wczoraj i dziś, tj. za czasów pierwszej edycji "Outcome of..." i przebywania w głębokim podziemiu i reedycji demka, a także "Like A Thorn"?
- Czasy naszej pierwszej taśmy demo to czas wkraczania w scenę metalową. Czas niepewności, czas wielkich nadziei, które zostały troszeczkę przytłumione prze brak kompetencji firm wydawniczych. Poza tym byliśmy wtedy bardzo młodzi. Chodziliśmy sobie do szkol średnich - było dużo czasu. Teraz wszystko wygląda trochę inaczej. Więcej ludzi nas zna, docenia, przychodzi na nasze koncerty. Pracujemy tez o wiele profesjonalnej niż kiedyś. Mimo to nadal pozostaje ten specyficzny duch. A wiec spontaniczność i naturalność. Nie robimy niczego wbrew sobie, nie narzucamy sobie sztucznych ograniczeń i myślę, że wspólnie jeszcze wiele zdziałamy.

- Dobra. Na tym chyba skończymy. Proszę Ciebie jeszcze o ostanie zdanie.
- Pozdrawiam serdecznie Ciebie i wszystkich czytelników MULTUM IN PARVO. To już nasze drugie spotkanie. Wypatrujcie naszych wydawnictw - nie zawiedziecie się! Przede wszystkim - bądźcie sobą! Cześć!

Mariusz Stelągowski

- home - news - wywiady - recenzje - biografie - zdjęcia - liryki - mp3 - flyers - księga gości - linki - o nas - e-mail - kontakt -

Copyright © 1999 Mariusz Stelągowski