- home
- news
- wywiady
- recenzje
- biografie
- zdjęcia
- liryki
- mp3
- flyers
- księga gości
- linki
- o nas
- e-mail
- kontakt
|
|
- Mariusz: Hej Mister! Na początek - aby nie było niedomówień, hehe - powiedz czy lubisz udzielać wywiadów?
- Mister: Tak
- Mariusz: Dlaczego?
- Mister: Miło pogadać o rzeczach, które robię z olbrzymią pasją. Poza tym jestem dumny z muzyki jaką tworzę. Lubie o tym mówić jak każdy hobbysta.
- Mariusz: No to świetnie. Już wiem, że nie będę miał żadnych wyrzutów sumienia i mogę bez przeszkód katować Ciebie kolejnymi pytaniami, hehe.
- Mister: Zaczynaj stary bo się ściemnia, he, he!
- Mariusz: Ponieważ większość wywiadów jakich do tej pory udzieliłeś dotyczyła TRAUMY, a powiedzenie "TRAUMA nie zając, nie ucieknie" - hehe - jest Tobie zapewne znane pozwól, że tym razem skupimy się bardziej na LAFAYN. O Cholera! Widzisz? Paweł próbuje wpierdolić mnie się do wywiadu. Pozwolisz mu?
- Mister: To prawda. Większość wywiadów, których udzielam dotyczy TRAUMY, ale to normalne. TRAUMA istnieje ponad 10 lat, jest bardziej znana, ale LAFAYN jakby nie było to debiutant. Niech nawija Paweł, nie ma problemu.
- Mariusz: No dobra, skoro nalegasz. Pawle oddaje Tobie głos. Nie musisz dziękować. Odrobisz w polu, a wiedz, że mam ładnych parę hektarów do skopania, hehe.
- Paweł: Chciałbym Cię Mister zapytać o taką rzecz, która nie daje mi spokoju. Przesłuchując waszego materiał na myśl wpadła mi nazwa zespołu NEOLITHIC. Wydaje mi się, że gracie trochę podobnie, a przy najmniej stylistycznie blisko. Wokal również kojarzy mi się z Maćkiem, który był wokalistą NEOLITHIC, a może to on śpiewa w LAFAYN?
- Mister: Nie, Maciek nie śpiewa w LAFAYN, choć przyznaje, że Krzysiek Kania (wokal LAFAYN) ma podobnego powera w gardle. Niewielu wokalistów na naszej scenie jest tak dobrych, być może stąd te skojarzenie. Tak czy owak Maciek jet rewelacyjnym krzykaczem i cieszę się, że naszego wokala porównuje się do tak utalentowanego muzyka.
- Paweł: Rzeźnik ze mnie średni (nie trzeba być rzeźnikiem aby robić u mnie w pole - Mariusz) chociaż TRAUMA wraz z VADER to moje ulubione akty death metalowe z Polski.
- Mariusz: Nie wierz mu Mister. On tylko tak ściemnia!
- Paweł: Nie przerywaj! (no dobra... - Mariusz) Na czym to skończyliśmy? Aha. Chociaż TRAUMA wraz z VADER to moje ulubione akty death metalowe z Polski to jednak przyznam, że LAFAYN szybciej przypadł mi do gustu niż "Daimonion". Powiedz jaka myśl przyświecała Ci zakładając LAFAYN? Do jakiej części fanów adresujesz ten krążek? Czy nie boisz się, że cześć ortodoksów posądzi Cię o wymiękanie?
- Mister: Nigdy nie planuję, tworzę naturalnie to co dyktują mi dźwięki, a nie rozsądek. Z założenia LAFAYN miał grać zupełnie inaczej, ale nie wyszło, komponuje bez ograniczeń - do pewnego stopnia. To nie może być death metal - to było jedyne ograniczenie. Wyszło jak wyszło i bardzo mi się podoba debiut LAFAYN. Wielu ludzi porywają nasze dźwięki, to chyba dobry znak. Miło mi z tego powodu. Zawsze chciałem sprawdzić się na innym niż death metal gruncie i cieszę się, że wyszło to nieźle.
- Paweł: Chyba przyznasz, że gdyby LAFAYN dostał się w ręce dobrego wydawcy i został odpowiednio rozreklamowany mógłby osiągnąć sukces komercyjny? Ta muzyka bardzo szybko wgryza się w pamięć.
- Mister: Być może tak by było, ale po co gdybać. Jesteśmy w tej chwili w bardzo małej firmie. A co przyniesie przyszłość zobaczymy. Jest jak jest, zawsze może być lepiej.
- Paweł: Słyszałem, że ma wydać was Demonic Records? Myślę, że i tak wystarczająco długo ten materiał leżał na półce? Cholera czy tak trudno jest znaleźć wydawcę na tak zajebistą muzę, czyżby nikt nie interesował się dobrymi zespołami (Jak to nikt?! A kto napisał do Mistera z prośbą o demo LAFAYN?! A czym zajmuje się MULTUM IN PARVO?! Interesowaniem się złymi zespołami? - Mariusz)?
- Mister: To prawda, materiał obraszał w kurz od bardzo dawna. Kilka większych firm polskich było zainteresowanych "Searching The Light", ale wycofali się w ostatniej chwili. Widzisz, nie ma w naszym kraju sceny heaby power metalowej, niewiadomo jak ludzie reagują na krajowe bandy z pod tego znaku. Dlatego wydawcy boją się ryzyka. To, że materiał ich zwalił z nóg powiedzieli nam wprost, ale przecież firmy muszą zarabiać. A ten stuff albo okazałby się sensacją, albo klapą. Tak jest ze wszystkim świeżym, niesprawdzonym.
- Mariusz: Ha! Jeden z katów skończył Ciebie katować teraz pora na drugiego, hehe. Jakie walory muzyki LAFAYN powinny przyciągnąć słuchaczy? Czy fakt, że udzielają się w tym zespole również muzycy TRAUMA może mieć jakieś znaczenie?
- Mister: Dla kogoś, kto ufa mojemu talentowi kompozytorskiemu, hehe. Tak, na pewno, ale generalnie nie jest to istotne kto zasilaszeregi LAFAYN. Mam doświadczonych muzyków. Robimy muzykę i to ona jest najważniejsza. Wiesz, mam awersję do grubo przereklamowanych super grup i sloganów reklamowych. Mam nadzieję, że każdy kto sięgnie po nasz stuff po prostu znajdzie w nim coś dla siebi. Kogo tak naprawdę obchodzi co my, twórcy tych nagrań, myślimy o nich. Liczy się zdanie odbiorców. Każdy z nich ma w sercu innne kryteria oceny. A walory jakie my sami widzimy w utworach LAFAYN nie byłyby na pewno obiektywnym zachęceniem. Dla nas ta muzyka jest ważna z osobistych powodów. Ma ją tworzymy i zawiera ona część nas samych. Więc na pwno inaczej ją odbieramy.
- Mariusz: Rozwój TRAUMY pod Twoim kierownictwem pozwala wierzyć, że i LAFAYN nie zostanie w tyle. Założę się, że na drugi materiał tego zespołu przyszykujesz coś specjalnego. Coś co długo zostanie w umysłów fanów, a Paweł nie będzie mógł płakać, że nikt nie interesuje się dobrymi zespołami. Mam rację? Jeżeli tak powiedz co to będzie.
- Mister: Nic ci nie powiem, nie jesteśmy hurtownikami, delektujemy się raczej wspólnym graniem. Pracujemy powoli bo nigdzie się nam nie śpieszy, wielka kasa zawsze płynęła koło nosa, he, he!!! Owszem mamy kilka numerów, ale za wcześnie jeszcze aby o nich mówić. Na rynek trafił dopiero debiutancki stuff "Searching The Light" i trzeba go dopiero wypromować.
- Mariusz: Nie będę chyba oryginalny, jeżeli w ostatnim pytaniu poproszę Ciebie o ładne pożegnianie się z czytelnikami, a także wypowiedzenie kilku słów od siebie.
- Mister: Dzieki za wywiad i wsparcie. Mój band LAFAYN potrzebuje wsparcia podziemia, tak jak zresztą TRAUMA. Dzięki niemu istniejemy. Jeżeli chcielibyście dowiedzieć się czegoś więcej o LAFAYN czy nazwyczajniej nawiązać ze mną kontakt nie ma problemu. Piszcie pamiętając jednak o znaczku zwrotnym. Możecie u mnie nabyć wszystkie wydawnictwa TRAUMA i debiut LAFAYN. Poza tym wiele innych wydawnictw, choć nie mam oficjalnego distro.
Kontakt z zespołem:
Jarosław Misterkiewicz
ul. Płk. Dąbka
82-300 Elbląg
Mariusz "Achtanga" Stelągowski
Copyright © 1999 Mariusz Stelągowski
|