Rejon i trasa
[Powrót do strony głównej: K2-Mt.Everest]

K2 - 8611m n.p.m.
K2
  3200km dachem świata!  Mt.Everest - 8848m n.p.m.
Mount Everest

1. Start spod K2

Wystartowaliśmy ze słynnej pakistańskiej wioski Askole, leżącą najbliżej K2 - drugiej najwyższej góry świata. Tam też kończy się droga, bliżej już nie można podjechać. K2 ma wokół siebie doborowe towarzystwo - trzy inne ośmiotysięczniki (Gasherbrum I,Gasherbrum II, Broad Peak). Właśnie z Askole zaczęliśmy naszą niebezpieczną przygodę. Następnie przedzieraliśmy się przez ekstremalnie suche i goršce pasmo Karakorum (drugie pasmo górskie świata). Minęliśmy miejscowość Skardu i jadąc dalej doliną Indusu dotarliśmy do słynnej drogi Karakorum Highway.

2. KKH - Karakorum Highway

KKH - to jedyne w swoim rodzaju 1300 km drogi z Kaszgaru (Chiny) do Rawalpindi (Pakistan), biegnącej przez Pamir, Karakorum, Hindu Kush i Himalaje czyli przez najwyższe pasma górskie na Ziemi. My zmierzyliśmy się z około 1/3 jej długości z pod miejscowości Gilgit do Rawalpindi. Po drodze oprócz niewyobrażalnego goršca i bajecznie kolorowych ciężarówek mieliśmy okazję przejechać koło słynnego ośmiotysięcznika Nanga Parbat (8126 m n.p.m.). Jest to najwyższa góra świata pod względem wysokości względnej i uważana za jedną z najbardziej zdradzieckich i niebezpiecznych do wspinaczki. Jakby jej tego było mało ciągle rośnie rocznie około 7mm.
Z Rawalpindi jeszcze krótki skok przez piekielny goršc i dotarliśmy do granicy z Indiami.

3. Indie

Zaczęliśmy od próby niewplątania się w trwający w dolinie Kaszmiru konflikt zbrojny i przelecieliśmy samolotem nad obszarem konfliktu do miejscowości Leh - serca Ladakhu, czyli Małego Tybetu. Jest to stosunkowo mały obszar, który na skutek odizolowania nieprzystępnymi górami przybrał charakter podobny do Tybetańskiego. Można tu poznać kulturę tybetańskich mnichów, która otwarta dla turystów jest dopiero od 1974 roku. Duża wysokość, pustynny charakter i buddyjskie klasztory tworzą niepowtarzalną atmosferę. Właśnie tam jest również słynna przełęcz Khardung La (5602 m n.p.m.) uważana za najwyższą przejezdną przełęcz na świecie.
Z tego niepowtarzalnego miejsca skierowaliśmy się na południe w kierunku Manali. Przebycie 473 km nie było łatwe zważywszy, że trzeba było pokonywać przełęcze powyżej 5000 m n.p.m. i inne niewiele niższe.
W już niewiele kilometrów za Manali zaczęło padać. Tak, to był Monsun, który przywitał nas ulewnym deszczem. W ten sposób wjechaliśmy do właściwych Indii - parnych, gorących i w strugach nieznośnego deszczu. W takich przykrych warunkach przyszło nam jechać do granicy z Nepalem.

4. Nepal i Mount Everest

Nepal to najpierw jazda po Terai czyli subtropikalnej równinie. Potem wbiliśmy się w Himalaje jadšc koło takich ośmiotysięczników jak Annapurna, Dhalaugiri czy Manasalu. Kolejnym etapem było dotarcie do stolicy Nepalu - Kathmandu. Stšd ruszyliśmy na długi i wyczerpujšcy podjazd pod Mount Everest.

W końcu, mimo wielu przeciwności dotarliśmy do stóp najwyższej góry świata, wysokiego na 8848 m.n.p.m. Mount Everestu.