|
Zła wróżka obiecywała, że gdy znudzi już ją ich śpiew wypuści je na wolność, ale minęło dużo czasu, a wróżka nadal tego nie uczyniła. Pewnej ciepłej, księżycowej nocy koło zamczyska złej wróżki przejeżdżał królewicz. Słyszał on o zaginięciu małej księżniczki i w pewnym momencie usłyszał placz i szlochanie. Natychmiast udał się do zamku królewskiego i o świcie powiadomił króla o zaistniałym zdarzeniu.
Wróć...
|
|
|
Król uwolnił swą ukochaną córeczkę wraz z jej opiekunką. Wszystko skończyło się bardzo dobrze, a gdy Bernadetta osiągnęla pełnoletność wyszła za mąż za królewicza, który pomógł w jej uwolnieniu. Żyli długo i szczęśliwie, a wieczorami siadali przy kominku ze swoimi dziećmi i grali i śpiewali.
KONIEC
Nowa bajka?
|
|
|