Parę lat temu, kończąc studia w Lublinie, miałem nadzieję, że teraz oto mogę zacząć prawdziwe życie robiąc to,
co potrafię i lubię... Planowałem wiele mając nadzieję, że znajdę po powrocie do swego rodzinnego miasta swoje miejsce
dla rozwoju i godziwego życia w rodzinie i społeczeństwie.
Życie jednak toczy się swoimi prawami... Zaskakuje nie patrząc na plany i nadzieje; nie pyta czy chcemy czy nie
podejmować jego wyzwania... Szybko okazało się, że nasze dziecko urodziło się z ciężką wadą serca; szybko też
dano nam do zrozumienia, że tylko skomplikowana i ryzykowna operacja daje szansę na przeżycie... Wraz z żoną
stanęliśmy przed sytuacją, której istnienie nigdy nie podejrzewaliśmy w naszym życiu...To co być może było gdzieś
w naszym otoczeniu a jednocześnie tak obce w naszym myśleniu, stało się częścią naszego życia...
To co działo się później w sercach młodych ludzi trudne jest do opisania. Operacja, choć udana,
skomplikowała rozwój naszego dziecka pustosząc neurologicznie prawidłowe doznania i odruchy... I wtedy właśnie
wszystko nabrało innego sensu. To, że dziecko nie daje swoich naturalnych dowodów reakcji na otoczenie nie znaczy,
że same nie odbiera wszystkiego z zewnątrz tak, jak zdrowa istota... Wbrew wszelkiej logice dawaliśmy naszej córce
miłość i czas; wytrwałość i pracę nad jej prawidłowym rozwojem. Choć głosy i opinie były jednoznacznie pesymistyczne,
nie słuchaliśmy...
Dzisiaj wiemy, że prawdziwa pasja i miłość do własnego dziecka czyni cuda. Te cechy, w naszym przekonaniu,
wyprowadziły dziecko z izolacji od otocznia. Niewolne od swoich cierpień jest jednak wspaniałym dzieckiem
rozmawiając, chodząc, kochając równie gorąca jak my...
Jeszcze będąc w szpitalu z naszą córką widzieliśmy tyle cierpienia wśród dzieci. Przykre było
jednak i to, że wiele z nich zostało samych; bez opieki i rodziców. Często taka sytuacja prowadziła do rozwodów...
Dzieci zostawały same... Pamiętajmy o tym - one nie są winne, że los tak okrutnie może obejść się z ich zdrowiem.
Mają jednak prawo oczekiwać pomocy i miłości- tylko rodzice, w naszym przekonaniu, są w stanie podjąć ten trud
opieki. One wam to zwrócą w przyszłości swoją miłością. Mają wiele talentów i możliwości - dajcie im szansę...
WN