 Tak wygląda "nasz" kuluar. Spowity chmurami, wciśnięty między dwa skalne filary,
wąski pas pionowego lodu o wysokości ponad 400 metrów. Trzeba do niego jeszcze przetorować kilkusetmetrowe
dojście przez widoczny poniżej szeroki śnieżny żleb, ciągle bombardowany wytopionymi ze ściany kamieniami.
|