Wiatr słoneczny

Już w VII wieku, Chińczycy zaobserwowali, że warkocz komety zawsze wskazuje kierunek przeciwny do Słońca. Na przestrzeni dziejów wysunięto wiele hipotez co do natury tego zjawiska, dopiero jednak Eugene Parker, w roku 1958 wysunął przypuszczenie że Słońce emituje w przestrzeń kosmiczną cząstki. Zjawisko to nazwał wiatrem słonecznym. Jednak niewielu badaczy odniosło się pozytywnie do jego odkrycia. Jego wnioski uznano za bzdurne. Dlaczego? W owym czasie uważano, że korona słoneczna jest statyczna i otula Słońce niczym ziemska atmosfera naszą planetę. Co więcej Parker uważał, że prędkość wiatru słonecznego wzrasta, wraz z oddalaniem się od Słońca. W miejscu, gdzie znika korona, prędkość cząsteczek wynosi 400 - 650km/s, by przy Ziemi osiągnąć około 1000km/s. Pierwsze loty kosmiczne potwierdziły słuszność hipotezy młodego, amerykańskiego uczonego. Najnowsze badania wykazały, że strumień naładowanych cząstek (elektronów i jonów) wypływających z korony słonecznej w przestrzeń międzyplanetarną może osiągać prędkość nawet 1800km/s.
FOTO: NASA