Aktywność słoneczna
Obserwując Słońce gołym okiem, widzimy jedynie świetlistą tarczę, zataczająca
łuk na niebie, której blask rozświetla mrok każdego ranka. Podobnie zapewne
postrzegali Słońce starożytni. Chińczycy, jako pierwsi dostrzegli na powierzchni
Słońca, plamy. Miało to miejsce około 28r. p.n.e., lub wcześniej. Galileusz
zaobserwował plamy dopiero na początku XVII w, za pomocą skonstruowanej przez
siebie lunety astronomicznej. Niezależnie od Galileusza obserwacje Słońca prowadził
niemiecki jezuita, Christoph Scheiner, który również dostrzegł "piegi"
na słonecznej tarczy. Wysunął jednak błędną hipotezę, jakoby plamy były, planetami
krążącymi w pobliżu Słońca. Galileusz, uważał zaś, że stanowią one element tarczy
słonecznej. Z czasem, odkryto, że temperatura plam jest niższa od otoczenia,
a obserwacje Schwalbea, niemieckiego astronoma, dowiodły, że liczba plam, zmienia
się w 11 letnim cyklu. Dalsze badania, prowadzone w XX wieku, wykazały, że plamy
są ściśle powiązane z polem magnetycznym Słońca. Prócz plam XIX wieczni, astronomowie
dostrzegli, ogromne strugi materii słonecznej, wyginające się w łuk i ponownie
powracające do Słońca - protuberancje. Dziś wiemy, że nie wszystkie protuberancje,
powracają do Słońca. Część materii słonecznej rozpędzona do ogromnych prędkości
odrywa się od słonecznej powierzchni i ulatuje daleko w przestrzeń kosmiczną,
powodując czasem zaburzenia odczuwalne na Ziemi. Są to koronalne wyrzuty masy.
Innym przejawem aktywności Słońca jest wiatr słoneczny zaobserwowany, dawno
temu przez Chińczyków, zbadany dopiero w XX wieku. Obecność wiatru podpowiedział
kierunek, w którym zwrócony był warkocz, przelatujących w pobliżu Słońca komet.
Jednak dopiero, amerykański badacz, Eugene Parker, nazwał emitowany w przestrzeń
kosmiczną strumień cząstek wiatrem słonecznym. Angelo Secchi, jezuita-astronom,
żyjący w latach 1818 - 1870, jako pierwszy do swoich badań wykorzystał spektroskop
(urządzenie do wykrywania pierwiastków chemicznych, na podstawie analizy ich
promieniowania), dzięki któremu odkrył, że Słońce jest gwiazdą. On pierwszy
dostrzegł też, rzadkie strugi gazu, przypominające "trawę na prerii",
które nazwał spikulami. Owe "źdźbła" sięgają wysokości 15 tysięcy
kilometrów, a ich grubość dochodzi do 2000km. Większe skupiska "słonecznej
trawy" nazwał żywopłotami. Dzięki spektroheliografowi, udało się sfotografować
powierzchnię Słońca, na której zaobserwowano ziarnistą strukturę, zwaną granulacją.
Dzisiejsze pomiary dowodzą, że przeciętna średnica komórki granularnej (granuli)
wynosi 1500km, a prędkość, z jaką wydobywają się na powierzchnię, dochodzi do
3600km/h. Średni czas życia granuli wynosi tylko 10 minut. Nic, co dotyczy Słońca
nie jest małe, ani słabe. Chociażby taki, rozbłysk. Podczas kilkuminutowych
eksplozji część plazmy zostaje wystrzelona w przestrzeń. Przez chwilę, temperatura
materii rozbłysku jest wyższa niż temperatura jądra Słońca. Tak jak wszystkie
zjawiska zachodzące na Słońcu, ilość rozbłysków słonecznych zmienia się w 11
letnim cyklu.
FOTO: NASA