SúO╤CE DLA CIEBIE

 

Okr╣g│y zegar
Wybi│ godzinΩ narodzin
M│odzie±cza mi│o£µ
Taka niewinna jak ┐adna
A jego s│o±ce £wieci│o
Gdzie£ tam daleko w oddali
Co w ┐yciu mym siΩ zmieni│o
Dzi£ moja dusza siΩ pali

Mo┐e to wszystko robiΩ dla ciebie
I gdzie£ tam jeste£
I o tym nie wiesz
Mo┐e to wszystko polega na tym
By ┐yµ dla kogo£

Smutne serce
Karmi│a go mi│o£µ
A nie, nie bΩdziesz wiedzia│a
Ile dla niego znaczy│a£

A jego s│o±ce
Ju┐ zgas│o
Gdy jego oczy p│aka│y
Min╣│ ten czas
I s│o±ce ┐yµ po£r≤d ludzi
Nie chcia│o

Mo┐e to wszystko robiΩ dla ciebie
I gdzie£ tam jeste£
I o tym nie wiesz
Mo┐e to wszystko polega na tym
By ┐yµ dla kogo£

Okr╣g│y zegar
Wybi│ godzinΩ £mierci
Czerwone r≤┐e
Na kt≤re lec╣ LZY

Mo┐e to wszystko robiΩ dla ciebie
I gdzie£ tam jeste£
I o tym nie wiesz
Mo┐e to wszystko polega na tym
By...
Mo┐e to wszystko robiΩ dla ciebie
I gdzie£ tam jeste£
I o tym nie wiesz
Mo┐e to wszystko polega na tym
By ┐yµ dla kogo£
»yµ dla kogo£
»yµ dla kogo£...

 

úZY SZCZ╩îCIA

To niewiarygodne
Aby wiara mog│a dzieliµ
To niewiarygodne
Aby rozkosz mog│a spaliµ

I niewiarygodne
Aby s│owa mog│y raniµ
I niewiarygodne
Aby mi│o£µ mog│a zabiµ

A jednak s╣ │zy szczΩ£cia
Kt≤re sp│ywaj╣ z oczu mych
I g│adz╣ cicho moj╣ twarz
Kiedy w ramionach jestem twych

To jest niemo┐liwe
Aby dusza mog│a krwawiµ
To jest niemo┐liwe
By nadzieja mog│a zgubiµ

A jednak s╣ │zy szczΩ£cia
Kt≤re sp│ywaj╣ z oczu mych
I g│adz╣ cicho moj╣ twarz
Kiedy w ramionach jestem twych

I jest niemo┐liwe
Aby oczy mog│y k│amaµ
I jest niemo┐liwe
Aby gwiazdy mog│y spadaµ

A jednak s╣ │zy szczΩ£cia
Kt≤re sp│ywaj╣ z oczu mych
I g│adz╣ cicho moj╣ twarz
Kiedy w ramionach jestem twych

A jednak s╣ │zy szczΩ£cia
Kt≤re sp│ywaj╣ z oczu mych
I g│adz╣ cicho moj╣ twarz
Kiedy w ramionach jestem twych

A jednak s╣ │zy szczΩ£cia
Kt≤re sp│ywaj╣ z oczu mych
I g│adz╣ cicho moj╣ twarz
Kiedy w ramionach jestem twych

 

ZABIJ SI╩, ZABIJ

Jeste£ szarym cz│owiekiem
W£r≤d miliona innych os≤b
Wiem ze chcia│by£ to zmieniµ
A ja znam na to spos≤b
Jeste£ tylko maszyn╣
Kt≤r╣ nogi gdzie£ nios╣
Wiem ze chcia│by£ to zmieniµ
A ja znam na to spos≤b
By uwolniµ ciΩ od b≤lu i pora┐ek
I dostarczyµ tobie przewspania│ych wra┐e±
Zr≤b to szybko po kryjomu
Ja nie powiem nic nikomu
La la la la
Zabij siΩ
Zabij siΩ
Nikt nie lubi tutaj ciΩ
La la la
Strzel sobie w g│owΩ
I rozwal na po│owΩ
La la la la
Zabij siΩ
Zabij siΩ
Nikt nie lubi tutaj ciΩ
La la la la
Strzel sobie w g│owΩ
I rozwal na po│owΩ
La la la la
Jeste£ tu niepotrzebny
Jak plama na £cianie
Wiem ┐e chcia│by£ to zmieniµ
A ja znam rozwi╣zanie
Jeste£ tylko ciΩ┐arem
Jak kosz z brudnym praniem
Wiem ┐e chcia│by£ to zmieniµ
A ja znam rozwi╣zanie
By uwolniµ ciΩ od b≤lu i pora┐ek
I dostarczyµ tobie przewspania│ych wra┐e±
Zr≤b to szybko po kryjomu
Ja nie powiem nic nikomu
La la la la
Zabij siΩ
Zabij siΩ
Nikt nie lubi tutaj ciΩ
La la la
Strzel sobie w g│owΩ
I rozwal na po│owΩ
La la la la
x4
Zabij siΩ
Zabij siΩ
Nikt nie lubi tutaj ciΩ
La la la la
Strzel sobie w g│owΩ
I rozwal na po│owΩ
La la la la

 

UCIEKAJÑC PRZED M

Noc okrywa mnie swoim ciemnym kocem
Tylko ksiΩ┐yc chce byµ teraz moim kochankiem
Nocny ch│≤d przenika mnie a┐ do ko£ci
Nasze d│onie przewi╣┐e dzisiaj wstΩga nienawi£ci

Tak
Uciekam
Tak
Zostaw mnie odejdƒ
Zabierz ze sob╣ swoje potΩpienie

Twoja d│o± wygl╣da jakby dotknΩ│a £mierci
W deszczu smutku wtopisz teraz swoje oczy
Dzisiaj wiesz
»e wszystko jest ulotne
WiΩc dlaczego uciekasz w otch│a± przed swoj╣ mi│o£ci╣
Tak
Uciekaj
Tak
Zostaw mnie odejdƒ
Zabierz ze sob╣ swoje potΩpienie
Tak
Uciekaj
Tak
Zostaw mnie odejdƒ
Zabierz ze sob╣ swoje potΩpienie...

 

JESTEî, WIEM »E JESTEî


Wiem
»e jeste£ gdzie£ tam
Przecie┐ znam twoje my£li
ImiΩ twoje znam
Nie jeste£ kr≤lem
I bez tego jeste£ wart
Dla mnie wiΩcej i wiΩcej
Ni┐ ca│y ten £wiat
Jeste£ daleko
Lecz blisko serca mego
Cokolwiek by by│o
Z│ego czy dobrego
Nie wiem kim jeste£
Kim jeste£ dla wielu
Lecz dla mnie
Jeste£ wszystkim
M≤j przyjacielu
Nie musisz m≤wiµ
Nie musisz milczeµ
Wystarczy ze...
Wystarczy ze jeste£
Nie musisz m≤wiµ
Nie musisz milczeµ
Wystarczy ze...
Wystarczy ze jeste£ x 2
Wiem
»e jeste£ gdzie£ tam...

 

CHCIAúABYM BY╞

Chcia│am byµ
Blaskiem w twoich oczach
Chcia│am byµ
Per│╣ w twojej d│oni
Nie mam nic
Opr≤cz swoich marze±
Nie chce byµ jab│kiem na jab│oni

Chcia│am byµ
S│owem w twoich ustach
Chcia│am byµ
Cz╣stk╣ twoich my£li
Nie mam nic
Opr≤cz swojej pie£ni
Nie chcΩ byµ
Li£ciem po£r≤d li£ci

Chcia│am byµ
Spadaj╣c╣ gwiazd╣
Chcia│am byµ
KsiΩ┐ycem na niebie
Nie mam nic
Opr≤cz swojej dumy
Nie chce byµ ga│Ωzi╣ na drzewie

Chcia│am byµ
îwiat│em dla twej drogi
Chcia│am byµ sensem twego ┐ycia
Opr≤cz chwil nie mam nic wiΩcej
Nie chcΩ byµ
DƒwiΩkiem w tej piosence

 

NIENAWIî╞ û CZEKAM NA DZIE╤

IdΩ
Wok≤│ mnie ciemno£µ
WidzΩ tylko ciebie
W blasku ksiΩ┐yca
CzujΩ oddech tw≤j na ustach
Jeste£ coraz bli┐ej
CzujΩ dotyk tw≤j na moim ciele

Twoje oczy otwarte
Spogl╣daj╣ gdzie£ w kierunku innym
CzujΩ jak oddalasz siΩ ode mnie
BiegnΩ za tob╣
WidzΩ znikasz gdzie£ w tej g│Ωbi lasu
TΩsknie za tob╣
WidzΩ ciebie w ka┐dy dzie± i w ka┐d╣ noc
Czekam na dzie±
W kt≤rym usta twoje dotkn╣ moich ust
Pr≤bujΩ zapomnieµ te chwile
Kiedy bierzesz moj╣ d│o±
I nie wi± mnie za to
»e moje my£li ci╣gle z tob╣ s╣

Twoje w│osy delikatne
Rozwiewa szalej╣cy w ko│o wiatr
BiorΩ ciebie w swe ramiona
P≤ƒniej odrzucam daleko tak
By£ nie by│ ze mn╣ ju┐

Nie mogΩ ju┐ patrzeµ na twoj╣ twarz
Me oczy pe│ne │ez
Nie mogΩ ju┐ znie£µ widoku
Kt≤ry ci╣gle ze mn╣ jest
BiorΩ w me rΩce n≤┐
Kt≤ry dzisiaj wbijam w serce swe
By nie czuµ ju┐ wiΩcej
Jak ranisz ci╣gle bardzo gorzko mnie

Nie ranisz mnie...
Nie raniµ ciΩ
Wspomnie±

 

ANIELE M╙J

Czy uwa┐asz, ┐e wszystko jest w porz╣dku
I ┐e patrzysz na mnie tak jak dawniej
I jak dawniej przynosisz mi £niadanie
I jak kiedy£ m≤wisz mi kochanie
Mo┐e nie chcΩ zobaczyµ wielu rzeczy
Mo┐e kto£ naprawdΩ jest bez grzechu
Lecz kto pierwszy rzuci kamie± nie zaprzeczy
»e najszybsza mi│o£µ to ta bez po£piechu

Ref.

Aniele m≤j
Tak brzmia│o moje imiΩ
I magi╣ s│≤w zdoby│e£ mnie, zdoby│e£
I kto powiedzia│, ┐e wszystko jest bez sensu
Tacy jak my - niewolnicy zmys│≤w
Aniele m≤j
Tak zwyk│e£ m≤wiµ do mnie
I s│owa twe
Tak kochaµ nieprzytomnie
Ulotna mi│o£µ
I twoje po┐╣danie
Aniele m≤j
Czy w moim £nie zostaniesz

Czy uwa┐asz, ┐e wszystko jest w porz╣dku
»e przynosisz mi kwiaty jak dawniej
I ┐e nie masz nikogo na boku
I ┐e bΩdziesz mnie kocha│ w przysz│ym roku
Mo┐e nie chcΩ zobaczyµ wielu rzeczy
Mo┐e ja naprawdΩ nie mam racji
Wiem, ┐e chcia│by£ zatrzymaµ mnie na zawsze
Lecz ja nie dam ci tej satysfakcji

Ref.

Aniele m≤j
Tak brzmia│o moje imiΩ
I magi╣ s│≤w zdoby│e£ mnie, zdoby│e£
I kto powiedzia│, ┐e wszystko jest bez sensu
Tacy jak my - niewolnicy zmys│≤w
Aniele m≤j
Tak zwyk│e£ m≤wiµ do mnie
I s│owa twe
Tak kochaµ nieprzytomnie
Ulotna mi│o£µ
I twoje po┐╣danie
Aniele m≤j
Czy w moim £nie zostaniesz

 

CZY TO GRZECH?

W │abΩdzia zmieniΩ siΩ
I odlecΩ jak najdalej, dalej st╣d
By£ nie m≤g│ odnaleƒµ mnie
Po£r≤d ludzi

Kt≤rzy tutaj gardz╣ mn╣
Zabi│am cz│owieka
Kt≤ry, kt≤ry jeszcze nie zd╣┐y│ narodziµ siΩ
I powiedz mi
ProszΩ, proszΩ
Czy to jest grzech, czy to mo┐e nie jest grzech

Nieudana droga ┐ycia
Po kt≤rej muszΩ i£µ
KrΩte £cie┐ki korytarze
Kt≤rych muszΩ siΩ strzec

I noc by│a ciemna, piΩkna
Po£r≤d blasku stan╣│ kto£ na mojej drodze
I zerwa│ ze mnie wszystko
Co mia│am na sobie id╣c po£r≤d drzew
Ten gwa│t zrodzi│ ┐ycie
Kt≤re ja zabi│am aby nikt siΩ nie dowiedzia│
I powiedz mi
ProszΩ, proszΩ
Czy to jest grzech, czy to mo┐e nie jest grzech

Nieudana droga ┐ycia
Po kt≤rej muszΩ i£µ
KrΩte £cie┐ki korytarze
Kt≤rych muszΩ siΩ strzec

 

NIE WIEM, NIE WIEM

Jest takie miejsce
Wiem
Gdzie mo┐na kochaµ siΩ
I nie wiem i nie wiem
Co piek│em
Co niebem
NamiΩtno£µ wci╣┐ trwa
Odpowiedz, odpowiedz
Nim sama siΩ dowiem
Czy bΩdziesz dzi£ tam

S╣ takie chwile
Wiem
Gdy nic nie liczy siΩ
I nie wiem i nie wiem
Co piek│em
Co niebem
NamiΩtno£µ wci╣┐ trwa
Odpowiedz, odpowiedz
Nim sama siΩ dowiem
Czy bΩdziesz dzi£ tam

La la la la la la la...
La la la la la la la...
La la la la la la la...

I nie wiem i nie wiem
Co piek│em
Co niebem
NamiΩtno£µ wci╣┐ trwa
Odpowiedz, odpowiedz
Nim sama siΩ dowiem
Czy bΩdziesz dzi£ tam

BΩdziesz dzi£ tam
BΩdziesz dzi£ tam...