Francuska firma Kalisto, znana w naszych stronach zwłaszcza ze swej przygodówki Dark Earth, przygotowuje obecnie - oczywiście oprócz innych tytułów - wydanie gry Nightmare Creatures na platformę PC. Już jakiś czas gra ta jest bowiem z powodzeniem sprzedawana w wersji na konsolę PlayStation. Mimo że chodzi de facto o konwersję, wersja PC odznaczać się będzie wieloma atrakcyjnymi właściwościami, jakich na próżno byśmy się doszukiwali na PSX. Fabuła i styl gry są naturalnie takie same. Za pośrednictwem kamery Tomb-Raiderowej śledzisz głównego bohatera (czy jeśli wolisz - bohaterkę) jak krząta się po ulicach Londynu pod koniec ubiegłego wieku, likwidując tabuny piekielnych pomiotów, zagrażających cywilnej ludności. Za wszystkim kryje się próba jednego z największych magów przełomu stulecia Crowleya, który zapragnął wskrzesić średniowieczny (z lekka demoniczny) zakon Złotego Brzasku. Jak głosi legenda, demonicznym hordom przeciwstawił się odważny mnich Ignatius, uzbrojony jedynie w swoją okutą laskę i w przyjaźń młodej Amerykanki Nadie, w której rękach ostrze rapieru wykonuje swój śmiercionośny taniec z niezachwianą pewnością i elegancją. Tym, co jest oczywiście inne, jest oprawa graficzna. Kalisto na szczęście nie uległa naciskom opinii publicznej i oprócz pierwotnie przygotowywanej wersji low-res (która w dzisiejszych czasach wylądowałaby z całą pewnością gdzieś na marginesie zainteresowania graczy) pracuje także nad wersją hi-res i hi-color, oczywiście z poparciem większości standardów akceleratorowych 3D, a ostateczna szata graficzna ma taki poziom, że posiadacze PlayStation mogą tylko milcząco zazdrościć, roniąc tu i ówdzie łezkę żalu.