Pod nazwą Matchday 3 kryje się symulacja piłkarska. Dla firmy Ocean opracowuje ją zespół Cranberry Source, a wydaje się, że Ocean wiąże z tym projektem wielkie nadzieje. Gra celowo rezygnuje ze skomplikowanego modelu symulacji prawdziwych drużyn piłkarskich, nie zawiera ani tysięcy statystyk i charakterystyk, wysuwa natomiast na pierwszy plan miodność oraz komfort grania. Obejmuje wprawdzie około dwudziestu zespołów z całego świata, ale przez ich wybór wpływasz jedynie na stroje twych piłkarzy i poziom rywali, którzy mimo wszystko grają lepiej przeciwko Brazylii niż Ugandzie. Każdy z piłkarzy ma trzy podstawowe cechy: szybkość, kondycję i siłę uderzenia (naturalnie piłki), przy czym obowiązuje reguła, że poprawienie jednej z cech powoduje zazwyczaj osłabienie dwóch pozostałych. W każdym razie możesz skompletować swoją własną drużynę, przydzielić poszczególnym piłkarzom pozycję na której będą grali, ustalić taktykę i przystąpić do sportowej batalii. Gra powinna w rozumny sposób pomóc małym piłkarzom w zrozumieniu podstawowych umiejętności: jak kopnąć piłkę, jak znaleźć na boisku swoje miejsce, jak przyjąć piłkę i nie stracić jej. Niezależnie od tego wszystkiego wielka uwaga poświęcona jest opracowaniu graficznemu, które - jak można ocenić z obrazków - przedstawia się bardzo przyjemnie. Kanciaste polygony zaczynają już być przebrzmiałym echem, a jeśli wszystkie symulacje piłkarskie pójdą w tym samym kierunku co Matchday 3, będziemy już wkrótce z trudem odróżniać transmisję telewizyjną od symulacji komputerowej.