Core Design - twórcy TOMB RAIDER - oprócz nadchodzącej wielkimi krokami kontynuacji swego mega-przeboju są oto łaskawi uraczyć nas jeszcze jedną niesamowitą produkcją. FIGHTING FORCE to produkt, można powiedzieć, doskonały w swojej dziedzinie. Dr Blair to kawał zdolniachy. W końcu byle patałach nie może opracować technologii zutylizowania przekleństwa, jakim jest silnie uzależniający narkotyk, do przemysłu napędzania pojazdów. Jego odkrycie jest zbyt doniosłe, zbyt rewolucyjne i uderzające w zbyt wielkie pieniądze, aby nie zainteresowali się nim jacyś źli panowie. A jak mamy złych panów, to mamy i świetny scenariusz do zabijackiej gry. Oto na scenę wkraczają nasi dzielni bohaterowie, zróżnicowani pod względem płci i stopnia napakowania. Wśród nich znajdziemy dwie kształtne kobitki: Mace i Alanę, przystojniachę Hawka oraz potężnego człowieka-kloca o wdzięcznym, imieniu Smasher (he'll smash'em up really good!). Tylko oni mają szansę na odnalezienie i uratowanie Dra Blaira. Hmm... Czyżbym zapomniał wspomnieć, że ów został porwany? FIGHTING FORCE to gra chodząco-kopana, gdzie postać przemieszcza się po niemałym polu walki zmagając się z dziesiątkami przeciwników. Niby nic, ale jak to jest zrobione! Wsadzono tu chyba każdy element, jaki kiedykolwiek pojawił się w gatunku. Postacie posiada dziesiątki sobie tylko właściwych ciosów. Nasi wrogowie nie mają lekko: kobitki ich poduszą, a grubas połamie kręgosłupy. Ci biedacy, którzy nie wiedzieli jak straszny błąd popełniają przystępując do "złych", będą rzucani przez naszych herosów o ziemię albo jeszcze lepiej: w swoich pobratymców. No i pewnie nie spodoba im się idea przejażdżki na pocisku z bazooki... Tak, tak. Umierać, a nie żyć wy nędzne pomioty złego bossa występującego na końcu! A może by tak dokopać gnojkom wespół z kolegą? Nie ma sprawy! Do tego pomiędzy etapami będziecie mogli nakopać sobie nawzajem - bądź więc uważny i przećwicz najpierw to i owo, co byś nie musiał słuchać, jak to kumpel opowiada wszystkim jakim leszczem jesteś w FIGHTING FORCE. Grafika jest oczywiście świetna, trójwymiarowa i bardzo dokładna. W tle słychać zabijający wszystko, co było dane słyszeć naszym uszom podkład muzyczny. Grać, zabijać, mordować... Na co jeszcze czekasz!?