Re: parada krost

["Piotrek Ignasiak" <fading@mtl.pl>]

> Niestety to prawda - jak to czasami sie zdarza, po koncercie w Sztokholmie
i
> malej bibce pokoncertowej - perkusista kapeli najwyrazniej nie do konca
> rozbawiony poszedl gdzies , co by troszke sobie balazke przedluzyc i tak
sie
> dobrze bawil ze zapomnial o promie do Polski , natomiast reszta kapelki
zamiast
> wejsc na prom i samolotowo z ciagnac biednego pijaczka na koncert w W-Wa
to
> poprostu olala wszystko i twierdzac ze jak nie ma perkusity to oni to wala
...
> -- olali nas
>
> smutne , ale prawdziwe

Life is brutal...

A ja wlasnie zapuscilem sobie stare, poczciwe DRACONIAN TIMES i ciesze sie,
ze nie moglem przyjechac do W-wy, bo chyba by mnie szlag trafil....

pozdrawiam

Shadow(king)