UFO a biblia / cytaty bibilijne /
Ewangelia ╢w. Jana
(3;12)
"Je┐eli wam m≤wiΩ o tym, co jest ziemskie, a nie wierzycie, to jak┐e┐
uwierzycie temu, co wam powiem o sprawach niebieskich ?"
Jezus od od samego pocz▒tku wiedzia│, ┐e nie mo┐e powiedzieµ ludziom ca│ej
prawdy na temat innych cywilizacji. Przy technice jak▒ ludzie wtedy dysponowali
by│oby to niebezpieczne i ca│kowicie niezrozumia│e.
Ewangelia ╢w. Mateusza
(17;5)
"Gdy on jeszcze m≤wi│, oto ob│ok ╢wietlany os│oni│ ich, a z ob│oku
odezwa│ siΩ g│os: To jest m≤j Syn umi│owany, w kt≤rym mam upodobanie, Jego
s│uchajcie!"
KsiΩga Wyj╢cia
(13;21-22)
"A Pan szed│ przed nimi podczas dnia, jako s│up ob│oku, by ich
prowadziµ drog▒, podczas nocy za╢ jako s│up ognia, aby im ╢wieciµ, ┐eby
mogli i╢µ we dnie i w nocy. Nie ustΩpowa│ sprzed ludu s│up ob│oku we dnie
ani s│up ognia w nocy."
KsiΩga Wyj╢cia
(16;10)
"W czasie przemowy Aarona do ca│ego zgromadzenia Izraelit≤w spojrzeli
ku pustyni i ukaza│a siΩ im w ob│oku chwa│a Pana."
KsiΩga Wyj╢cia
(20;21)
"Lud sta│ ci▒gle z daleka, a Moj┐esz zbli┐y│ siΩ do ciemnego ob│oku,
w kt≤rym by│ B≤g."
KsiΩga Wyj╢cia
(24;16-18)
"Chwa│a Pana spoczΩ│a na g≤rze Synaj, i okrywa│ j▒ ob│ok przez sze╢µ
dni. W si≤dmym dniu Pan przywo│a│ Moj┐esza z po╢rodka ob│oku. A wygl▒d
chwa│y Pana w oczach Izraelit≤w by│ jak ogie± po┐eraj▒cy na szczycie g≤ry.
Moj┐esz wszed│ w ╢rodek ob│oku i wst▒pi│ na g≤rΩ. I pozosta│ Moj┐esz
na g≤rze przez czterdzie╢ci dni i przez czterdzie╢ci nocy."
KsiΩga Wyj╢cia
(40;34-38)
"Wtedy to ob│ok okry│ Namiot Spotkania, a chwa│a Pana nape│ni│a
przybytek. I nie m≤g│ Moj┐esz wej╢µ do Namiotu Spotkania, bo spoczywa│ na
nim ob│ok i chwa│a Pana wype│nia│a przybytek. Ile razy ob│ok wznosi│ siΩ
nad przybytkiem, Izraelici wyruszali w drogΩ, a je╢li ob│ok nie wznosi│ siΩ,
nie ruszali w drogΩ a┐ do dnia uniesienia siΩ ob│oku. Ob│ok bowiem Pana za
dnia zakrywa│ przybytek, a w nocy b│yszcza│ jak ogie± na oczach ca│ego domu
izraelskiego w czasie ca│ej ich wΩdr≤wki."
Czy ob│oki, o kt≤rych czΩsto pisze Biblia, a kt≤re oznaczaj▒ tutaj Boga nie
przypominaj▒ w spos≤b ewidentny wsp≤│czesnych obserwacji NOLi ?. Ob│oki te
zmieniaj▒ kolory, mo┐na w nie wej╢µ....Okazuje siΩ nawet, ┐e B≤g jest
wewn▒trz ob│oku a nie nim ca│ym. Czy┐by Ba│ siΩ pokazaµ swojemu wybranemu
ludowi ???
I List do Koryntian
(8;5)
"A choµby byli na niebie i na ziemi tak zwani bogowie jest zreszt▒ mn≤stwo
takich bog≤w i pan≤w"
Biblia sama stwierdza, ┐e jest wiele innych Bog≤w. Oczywi╢cie w tamtych
czasach nie u┐ywa│o siΩ s│≤w inne cywilizacje.
KsiΩga Rodzaju
(6;1,2,4)
"A kiedy ludzie zaczΩli siΩ mno┐yµ na ziemi, rodzi│y im siΩ c≤rki.
Synowie Boga, widz▒c, ┐e c≤rki cz│owiecze s▒ piΩkne, brali je sobie za ┐ony,
wszystkie, jakie im siΩ tylko podoba│y. A w owych czasach byli na ziemi
giganci; a tak┐e p≤╝niej, gdy synowie Boga zbli┐ali siΩ do c≤rek cz│owieczych,
te im rodzi│y. Byli to wiΩc owi mocarze, maj▒cy s│awΩ w owych dawnych
czasach."
Fragment ten potwierdza istnienie innych Bog≤w na Ziemi a nawet opisuje ich
spos≤b bycia.
KsiΩga Rodzaju
(19;24-28)
"A wtedy Pan spu╢ci│ na SodomΩ i GomorΩ deszcz siarki i ognia od
Pana <z nieba. I tak zniszczy│ te miasta oraz ca│▒ okolicΩ wraz ze
wszystkimi mieszka±cami miast, a tak┐e ro╢linno╢µ. »ona Lota, kt≤ra sz│a
za nim, obejrza│a siΩ i sta│a siΩ s│upem soli. Abraham, wstawszy rano, uda│
siΩ na to miejsce, na kt≤rym przedtem sta│ przed Panem. I gdy spojrza│ w
stronΩ Sodomy i Gomory i na ca│y obszar doko│a, zobaczy│ unosz▒cy siΩ nad
ziemi▒ gΩsty dym, jak gdyby z pieca, w kt≤rym topi▒ metal."
Czy to nie przypomina ataku chemicznego lub nawet nuklearnego. »ona Lota sta│a
siΩ s│upem soli- a jak wygl▒dali ludzie po ataku nuklearnym na HiroszimΩ ? W
dodatku nasuwa siΩ pytanie: Dlaczego B≤g zniszczy│ tak┐e ro╢linno╢µ? Czy┐by
te┐ mia│a ponie╢µ karΩ?
KsiΩga Rodzaju
(29;31-32)
"Gdy Pan widzia│, ┐e Lea zosta│a odsuniΩta, otworzy│ jej │ono;
Rachela za╢ by│a niep│odna. Lea poczΩ│a wiΩc i urodzi│a syna,..."
KsiΩga Rodzaju (30;22)
"A B≤g zlitowa│ siΩ i nad Rachel▒; wys│ucha│ j▒ B≤g i otworzy│
jej │ono..."
Okazuje siΩ, ┐e Biblia opisuje nawet sztuczne zap│odnienia!
KsiΩga Rodzaju
(32;25-27)
"Gdy za╢ wr≤ci│ i zosta│ sam jeden, kto╢ zmaga│ siΩ z nim a┐ do
wschodu jutrzenki, a widz▒c, ┐e nie mo┐e go pokonaµ, dotkn▒│(anio│) jego
stawu biodrowego i wywichn▒│ Jakubowi ten staw podczas zmagania siΩ z nim. A
wreszcie rzek│: Pu╢µ mnie, bo ju┐ wschodzi zorza! Jakub odpowiedzia│: Nie
puszczΩ ciΩ, dop≤ki mi nie pob│ogos│awisz!"
Widzimy, ┐e cz│owiek(Jakub) mo┐e byµ silniejszy od anio│a. Z biblijnego
punktu widzenia jest to przecie┐ nie do pomy╢lenia! Natomiast badacze UFO maj▒
zbadanych wiele przypadk≤w, w kt≤rych cz│owiek okazywa│ siΩ silniejszy od
istot pozaziemskich.
KsiΩga Wyj╢cia
(3;2-3)
"Wtedy ukaza│ mu siΩ Anio│ Pa±ski w p│omieniu ognia, ze ╢rodka
krzewu. Moj┐esz widzia│, jak krzew p│on▒│ ogniem, a nie sp│on▒│ od
niego. Wtedy Moj┐esz powiedzia│ do siebie: PodejdΩ, ┐eby siΩ przyjrzeµ
temu niezwyk│emu zjawisku. Dlaczego krzew siΩ nie spala?"
P│omienie ognia, efekty specjalne- zjawiska typowe dla przybysz≤w.
KsiΩga Wyj╢cia
(14;19-20,24-25)
"Anio│ Bo┐y, kt≤ry szed│ na przedzie wojsk izraelskich, zmieni│
miejsce i szed│ na ich ty│ach. S│up ob│oku r≤wnie┐ przeszed│ z przodu i
zaj▒│ ich ty│y, staj▒c miΩdzy wojskiem egipskim a wojskiem izraelskim. I
tam by│ ob│ok ciemno╢ci▒, tu za╢ o╢wieca│ noc. I nie zbli┐yli siΩ jedni
do drugich przez ca│▒ noc. O ╢wicie spojrza│ Pan ze s│upa ognia i ze s│upa
ob│oku na wojsko egipskie i zmusi│ je do ucieczki. I zatrzyma│ ko│a ich
rydwan≤w, tak ┐e z wielk▒ trudno╢ci▒ mogli siΩ naprz≤d posuwaµ.
Egipcjanie krzyknΩli: Uciekajmy przed Izraelem, bo w jego obronie Pan walczy z
Egipcjanami."
Wcale siΩ nie dziwiΩ wojsku egipskiemu, ┐e ucieka│o co tchu widz▒c dziwny
obiekt lataj▒cy unosz▒cy siΩ nad nimi. To tak jakby komu╢ z samego centrum
puszczy amazo±skiej pokazaµ najnowszy ameryka±ski bombowiec w akcji. Zawa│
gotowy!.
KsiΩga Wyj╢cia
(19;16-19)
"Trzeciego dnia rano rozleg│y siΩ grzmoty z b│yskawicami, a gΩsty ob│ok
rozpostar│ siΩ nad g≤r▒ i rozleg│ siΩ g│os potΩ┐nej tr▒by, tak ┐e ca│y
lud przebywaj▒cy w obozie dr┐a│ ze strachu. Moj┐esz wyprowadzi│ lud z obozu
naprzeciw Boga i ustawi│ u st≤p g≤ry. G≤ra za╢ Synaj by│a ca│a spowita
dymem, gdy┐ Pan zst▒pi│ na ni▒ w ogniu i uni≤s│ siΩ dym z niej jakby z
pieca, i ca│a g≤ra bardzo siΩ trzΩs│a. G│os tr▒by siΩ przeci▒ga│ i
stawa│ siΩ coraz dono╢niejszy. Moj┐esz m≤wi│, a B≤g odpowiada│ mu w╢r≤d
grzmot≤w."
Ile grzmot≤w ! Ile dymu ! Znowu ogie±? I po co to wszystko? Tylko po to by
porozmawiaµ z Moj┐eszem??? Wnioski s▒ jednoznaczne.
KsiΩga Liczb (11;1-3)
"Lecz lud zacz▒│ szemraµ przeciw Panu narzekaj▒c, ┐e jest mu ╝le. Gdy
to us│ysza│ Pan, zap│on▒│ gniewem. Zapali│ siΩ przeciw nim ogie± Pana i
zniszczy│ ostatni▒ czΩ╢µ obozu. Lud wo│a│ do Moj┐esza, a on wstawi│ siΩ
do Pana i wygas│ ogie±. Dlatego te┐ dano temu miejscu nazwΩ Tabeera, gdy┐
ogie± Pana w╢r≤d nich zap│on▒│."
Ogie± Pana? Czy ludzie w tamtych czasach mogli u┐yµ s│owa laser ?. Oczywi╢cie,
┐e nie. Nazwali to zjawisko tak jak umieli.
KsiΩga Daniela
(7;9-10)
"Patrza│em, a┐ postawiono trony, a Przedwieczny zaj▒│ miejsce. Szata
Jego by│a bia│a jak ╢nieg, a w│osy Jego g│owy jakby z czystej we│ny. Tron
Jego by│ z ognistych p│omieni, jego ko│a - p│on▒cy ogie±. Strumie± ognia
siΩ rozlewa│ i wyp│ywa│ od Niego. Tysi▒c tysiΩcy s│u┐y│o Mu, a dziesiΩµ
tysiΩcy po dziesiΩµ tysiΩcy sta│o przed Nim. S▒d zasiad│ i otwarto ksiΩgi."
C≤┐ za ciekawy tron; ju┐ nie m≤wiΩ o tych p│on▒cych ko│ach.
KsiΩga Daniela
(10;4-10)
"Dnia dwudziestego czwartego pierwszego miesi▒ca, gdy znajdowa│em siΩ
nad brzegiem Wielkiej Rzeki, to jest nad Tygrysem, podnios│em oczy i patrza│em:
Oto sta│ pewien cz│owiek ubrany w lniane szaty, a jego biodra by│y przepasane
czystym z│otem, a cia│o za╢ jego by│o podobne do tarsziszu, jego oblicze do
blasku b│yskawicy, oczy jego by│y jak pochodnie ogniste, jego ramiona i nogi
jak b│ysk polerowanej miedzi, a jego g│os jak g│os t│umu. Ja, Daniel, ogl▒da│em
tylko sam widzenie, a ludzie, kt≤rzy byli ze mn▒, nie ogl▒dali widzenia,
ogarnΩ│o ich jednak wielkie przera┐enie, tak ┐e uciekli, by siΩ ukryµ.
Tylko ja sam pozosta│em, by ogl▒daµ to wielkie widzenie, lecz nie mia│em si│y,
zmieni│em siΩ na twarzy, opu╢ci│a mnie moc. Wtedy us│ysza│em d╝wiΩk jego
s│≤w, i na d╝wiΩk jego s│≤w upad│em oszo│omiony twarz▒ ku ziemi. Ale
oto dotknΩ│a mnie rΩka i wprawi│a w dr┐enie moje kolana i d│onie moich r▒k."
Wielu ludzi maj▒cych kontakt z przybyszami opisuje ich dok│adnie tak samo jak
Daniel w Biblii. S│owa: opu╢ci│a mnie moc s▒ typowe dla kontakt≤w z innymi
cywilizacjami.
KsiΩga Ezechiela
(1;4-28)
"Patrzy│em, a oto wiatr gwa│towny nadszed│ od p≤│nocy, wielki ob│ok
i ogie± p│on▒cy <oraz blask dooko│a niego, a z jego ╢rodka promieniowa│o
co╢] jakby po│ysk stopu z│ota ze srebrem, <ze ╢rodka ognia. Po╢rodku by│o
co╢, co by│o podobne do czterech istot ┐yj▒cych. Oto ich wygl▒d: mia│y one
postaµ cz│owieka. Ka┐da z nich mia│a po cztery twarze i po cztery skrzyd│a.
Nogi ich by│y proste, stopy ich za╢ by│y podobne do st≤p cielca; l╢ni│y
jak br▒z czysto wyg│adzony. Mia│y one pod skrzyd│ami rΩce ludzkie po swych
czterech bokach. Oblicza <i skrzyd│a owych czterech istot - skrzyd│a ich
mianowicie przylega│y wzajemnie do siebie - nie odwraca│y siΩ, gdy one sz│y;
ka┐da sz│a prosto przed siebie. Oblicza ich mia│y taki wygl▒d: ka┐da z
czterech istot mia│a z prawej strony oblicze cz│owieka i oblicze lwa, z lewej
za╢ strony ka┐da z czterech mia│a oblicze wo│u i oblicze or│a, <oblicza
ich i skrzyd│a ich by│y rozwiniΩte ku g≤rze; dwa przylega│y wzajemnie do
siebie, a dwa okrywa│y ich tu│owie. Ka┐da posuwa│a siΩ prosto przed siebie;
sz│y tam, dok▒d duch je prowadzi│; id▒c nie odwraca│y siΩ. W ╢rodku pomiΩdzy
tymi istotami ┐yj▒cymi pojawi│y siΩ jakby ┐arz▒ce siΩ w ogniu wΩgle,
podobne do pochodni, poruszaj▒ce siΩ miΩdzy owymi istotami ┐yj▒cymi. Ogie±
rzuca│ jasny blask i z ognia wychodzi│y b│yskawice. Istoty ┐yj▒ce biega│y
tam i z powrotem jak gdyby b│yskawice. Przypatrzy│em siΩ tym istotom ┐yj▒cym,
a oto przy ka┐dej z tych czterech istot ┐yj▒cych znajdowa│o siΩ na ziemi
jedno ko│o. Wygl▒d tych k≤│ i ich wykonanie odznacza│y siΩ po│yskiem
tarsziszu, a wszystkie cztery mia│y ten sam wygl▒d i wydawa│o siΩ, jakby by│y
wykonane tak, ┐e jedno ko│o by│o w drugim. Mog│y chodziµ w czterech
kierunkach; gdy za╢ sz│y, nie odwraca│y siΩ id▒c. ObrΩcz ich by│a
ogromna; przypatrywa│em siΩ im i oto: obrΩcz u tych wszystkich czterech by│a
pe│na oczu woko│o. A gdy te istoty ┐yj▒ce siΩ posuwa│y, tak┐e ko│a
posuwa│y siΩ razem z nimi, gdy za╢ istoty podnosi│y siΩ z ziemi, podnosi│y
siΩ r≤wnie┐ ko│a. Dok▒dkolwiek porusza│ je duch, tam sz│y tak┐e ko│a; r≤wnocze╢nie
podnosi│y siΩ z nimi, poniewa┐ duch ┐ycia znajdowa│ siΩ w ko│ach. Gdy siΩ
porusza│y [te istoty], rusza│y siΩ i ko│a, a gdy przestawa│y, r≤wnie┐ i
ko│a siΩ zatrzymywa│y: gdy one podnosi│y siΩ z ziemi, ko│a podnosi│y siΩ
r≤wnie┐, poniewa┐ duch ┐ycia znajdowa│ siΩ w ko│ach. Nad g│owami tych
istot ┐yj▒cych by│o co╢ jakby sklepienie niebieskie, jakby kryszta│ l╢ni▒cy,
rozpostarty ponad ich g│owami, ku g≤rze. Pod sklepieniem skrzyd│a ich by│y
wzniesione, jedno obok drugiego; ka┐de mia│o ich po dwa, kt≤rymi pokrywa│y
swoje tu│owie. Gdy sz│y, s│ysza│em poszum ich skrzyde│ jak szum wielu w≤d,
jak g│os Wszechmog▒cego, odg│os og│uszaj▒cy jak zgie│k obozu ┐o│nierskiego;
natomiast gdy sta│y, skrzyd│a mia│y opuszczone. Nad sklepieniem kt≤re by│o
nad ich g│owami, rozlega│ siΩ g│os; gdy sta│y, skrzyd│a mia│y opuszczone.
Ponad sklepieniem, kt≤re by│o nad ich g│owami, by│o co╢, o mia│o wygl▒d
szafiru, a mia│o kszta│t tronu, a na nim jakby zarys postaci cz│owieka. NastΩpnie
widzia│em co╢ jakby po│ysk stopu z│ota ze srebrem, kt≤ry wygl▒da│ jak
ogie± wok≤│ niego . Ku g≤rze od tego, co wygl▒da│o jak biodra, i w d≤│
od tego, co wygl▒da│o jak biodra, widzia│em co╢, co wygl▒da│o jak ogie±,
a wok≤│ niego promieniowa│ blask. Jak pojawienie siΩ tΩczy na ob│okach w
dzie± deszczowy, tak przedstawia│ siΩ ≤w blask doko│a. Taki by│ widok
tego, co by│o podobne do chwa│y Pa±skiej. Ogl▒da│em j▒. NastΩpnie upad│em
na twarz i us│ysza│em g│os M≤wi▒cego.
KsiΩga Ezechiela
(3;12-13)
"W≤wczas podni≤s│ mnie duch i us│ysza│em za sob▒ odg│os ogromnego
huku, gdy chwa│a Pa±ska unosi│a siΩ z miejsca, w kt≤rym przebywa│a. Ten
ogromny huk to szum uderzaj▒cych o siebie skrzyde│ istot ┐yj▒cych i odg│os
k≤│ obok nich.
KsiΩga Ezechiela (8;1-3) "Kiedy roku sz≤stego, pi▒tego dnia sz≤stego miesi▒ca siedzia│em w moim domu, a starsi Judy siedzieli przede mn▒, spoczΩ│a tam na mnie rΩka Pana Boga. Patrzy│em, a oto by│a tam istota podobna do postaci cz│owieka; w d≤│ od tego, co wygl▒da│o na jego biodra, by│ ogie±. i w g≤rΩ od tego, co wygl▒da│o na biodra, by│o co╢, co przypomina│o po│ysk stopu z│ota ze srebrem. Wyci▒gn▒│ co╢ w rodzaju rΩki i uchwyci│ mnie za w│osy na g│owie, a duch podni≤s│ mnie w g≤rΩ miΩdzy ziemiΩ a niebo i w boskich widzeniach zaprowadzi│ do Jerozolimy,..."
KsiΩga Ezechiela
(10;1-22)
"NastΩpnie patrzy│em, a oto nad sklepieniem, rozpo╢cieraj▒cym siΩ nad
g│owami cherub≤w, by│o co╢ jakby szafir, a z wygl▒du by│o podobne do
tronu. Potem On rzek│ tak do owego mΩ┐a, odzianego w lnian▒ szatΩ: Wejd╝
pomiΩdzy ko│a pod cherubami, a nape│niwszy swe d│onie ognistym wΩglem z
miejsca miΩdzy cherubami, rozrzuµ go po mie╢cie! I wszed│ tam na moich
oczach. A cheruby sta│y po prawej stronie ╢wi▒tyni, gdy ≤w m▒┐ tam wchodzi│,
ob│ok za╢ nape│ni│ dziedziniec wewnΩtrzny. NastΩpnie chwa│a Pa±ska
podnios│a siΩ znad cheruba do progu ╢wi▒tyni, ╢wi▒tynia za╢ nape│ni│a
siΩ ob│okiem, a dziedziniec by│ pe│en blasku chwa│y Pa±skiej. Rozleg│ siΩ
szum skrzyde│ cherub≤w a┐ na dziedzi±cu zewnΩtrznym, podobny do g│osu Boga
Wszechmog▒cego, gdy przemawia. A gdy owemu mΩ┐owi, odzianemu w lnian▒ szatΩ,
da│ taki rozkaz: We╝ ognia spomiΩdzy k≤│, spomiΩdzycherub≤w!, on tam
poszed│ i stan▒│ obok ko│a. W≤wczas jeden z cherub≤w wyci▒gn▒│ rΩkΩ w
kierunku ognia, znajduj▒cego siΩ pomiΩdzy cherubami, a wzi▒wszy go, po│o┐y│
na d│onie cz│owieka, ubranego w lnian▒ szatΩ. Ten wzi▒│ go i wyszed│. Pod
skrzyd│ami za╢ cherub≤w pojawi│o siΩ co╢ na kszta│t rΩki ludzkiej. I
patrzy│em, a oto przy boku cherub≤w znajdowa│y siΩ cztery ko│a: po jednym
kole obok ka┐dego cheruba, a ko│a te z wygl▒du mia│y po│ysk jakby tarsziszu.
Wygl▒da│y za╢ tak, jakby ka┐de z czterech mia│o ten sam kszta│t, jakby
jedno ko│o znajdowa│o siΩ w drugim. A gdy siΩ posuwa│y, posuwa│y siΩ w
czterech swoich kierunkach; nie odwraca│y siΩ, gdy siΩ posuwa│y, ale posuwa│y
siΩ w tym kierunku, dok▒d prowadzi│a je g│owa, posuwa│y siΩ za ni▒ i nie
odwraca│y siΩ, gdy siΩ posuwa│y. Ich ca│e cia│o - plecy, rΩce, skrzyd│a
i ko│a u wszystkich czterech - by│o wype│nione doko│a oczami. S│ysza│em,
┐e ko│om zosta│a nadana nazwa galgal. Ka┐da istota mia│a po cztery oblicza:
pierwsze by│o obliczem wo│u, drugie obliczem cz│owieka, trzecie obliczem lwa,
a czwarte obliczem or│a. A cheruby siΩ podnios│y; by│a to ta sama istota, kt≤r▒
widzia│em nad rzek▒ Kebar. Gdy cheruby chodzi│y, porusza│y siΩ tak┐e przy
ich boku ko│a; a gdy cheruby podnosi│y swe skrzyd│a, aby siΩ unie╢µ z
ziemi, ko│a nie odrywa│y siΩ od ich boku. A gdy cheruby siΩ zatrzymywa│y,
tak┐e one siΩ zatrzymywa│y, a gdy siΩ podnosi│y, to podnosi│y siΩ tak┐e
i one razem z nimi, poniewa┐ by│ w nich duch istoty ┐ywej. A chwa│a Pa±ska
odesz│a od progu ╢wi▒tyni i zatrzyma│a siΩ nad cherubami. Cheruby rozwinΩ│y
skrzyd│a i uchodz▒c unios│y siΩ z ziemi na moich oczach, a ko│a z nimi.
Zatrzyma│y siΩ w wej╢ciu wschodniej bramy ╢wi▒tyni Pa±skiej, a chwa│a
Boga izraelskiego spoczywa│a nad nimi u g≤ry. By│a to ta sama istota ┐ywa,
kt≤r▒ pod Bogiem izraelskim ogl▒da│em nad rzek▒ Kebar, i pozna│em, ┐e by│y
to cheruby. Ka┐dy mia│ po cztery oblicza i cztery skrzyd│a, a pod skrzyd│ami
co╢ w rodzaju r▒k ludzkich. Wygl▒d ich twarzy by│ podobny do tych samych
twarzy, kt≤re widzia│em nad rzek▒ Kebar. Ka┐dy porusza│ siΩ prosto przed
siebie."
S▒ to niesamowicie precyzyjne opisy statku kosmicznego innych cywilizacji. Jest
to oczywi╢cie opis bardzo prymitywny - zgodny z wiedz▒ techniczn▒, kt≤r▒
posiada│ w tym czasie Ezechiel.
Apokalipsa ªw.Jana
(1;12-16)
"I obr≤ci│em siΩ, aby widzieµ, co za g│os do mnie m≤wi│; a obr≤ciwszy
siΩ ujrza│em siedem z│otych ╢wiecznik≤w, i po╢r≤d ╢wiecznik≤w kogo╢
podobnego do Syna Cz│owieczego, obleczonego [w szatΩ] do st≤p i przepasanego
na piersiach z│otym pasem. G│owa Jego i w│osy - bia│e jak bia│a we│na, jak
╢nieg, a oczy Jego jak p│omie± ognia. Stopy Jego podobne do drogocennego
metalu, jak gdyby w piecu roz┐arzonego, a g│os Jego jak g│os wielu w≤d. W
prawej swej rΩce mia│ siedem gwiazdi z Jego ust wychodzi│ miecz obosieczny,
ostry. A Jego wygl▒d - jak s│o±ce, kiedy ja╢nieje w swej mocy."
Apokalipsa ªw.Jana
(2;18)
Anio│owi Ko╢cio│a w Tiatyrze napisz: To m≤wi Syn Bo┐y: Ten, kt≤ry ma oczy
jak p│omie± ognia, a nogi Jego podobne s▒ do drogocennego metalu."
Apokalipsa ªw.Jana (4;5-6) "A z tronu wychodz▒ b│yskawice i g│osy, i gromy, i p│onie przed tronem siedem lamp ognistych, kt≤re s▒ siedmiu Duchami Boga. Przed tronem - niby szklane morze podobne do kryszta│u,..."
Apokalipsa ªw.Jana
(10;1)
"I ujrza│em innego potΩ┐nego anio│a, zstΩpuj▒cego z nieba,
obleczonego w ob│ok, i tΩcza by│a nad jego g│ow▒, a oblicze jego by│o jak
s│o±ce, a nogi jego jak s│upy ogniste"