Podr≤┐e poza w│asne cia│o


Od wiek≤w parapsychologowie zajmuj▒ siΩ zagadnieniem oddzielenia duszy od cia│a. S│ynny badacz tych zjawisk, Robert Monroe, by│ zdania, ┐e ka┐dy cz│owiek jest w stanie podr≤┐owaµ astralnie. Eksperymenty naukowe potwierdzi│y, ┐e takie podr≤┐e nie s▒ wcale czym╢ wyj▒tkowym.

Najs│ynniejsi podr≤┐nicy astralni

Paracelsus, a w│a╢ciwie Philippus Aureolus Theophrastus Bombastus von Hohenheim (1493 -1541), lekarz, chemik i filozof, uwa┐a│ podr≤┐e astralne za ca│kowicie normalne: "Cia│o cz│owieka nale┐y pojmowaµ w dwojaki spos≤b, a mianowicie: jako cia│o, kt≤re pochodzi od Adama, i cia│o, kt≤re nie pochodzi od Adama. Przed tym drugim znika ka┐dy mur. Nie potrzebuje ono drzwi ani ┐adnej dziury, przenika przez mury i ╢ciany, nic nie niszcz▒c. Jest to delikatne cia│o, kt≤rego nie mo┐na uchwyciµ, poniewa┐ nie powsta│o z ziemi."
Wed│ug Paracelsusa cz│owiek opr≤cz cia│a materialnego posiada tak┐e cia│o astralne. Podczas snu mo┐e siΩ zdarzaµ, ┐e cia│o astralne opuszcza cia│o materialne. Mo┐na powiedzieµ, ┐e siΩ od niego uwalnia, nie opuszczaj▒c go jednak ca│kowicie, poniewa┐ bez niego nie by│oby w stanie istnieµ. Podczas podr≤┐y przez przestrze± astraln▒ cia│o astralne mo┐e nawi▒zaµ kontakt ze ╢wiatem dusz i w ten spos≤b dowiaduje siΩ zadziwiaj▒cych rzeczy, kt≤re s▒ niedostΩpne ludzkiej ╢wiadomo╢ci. Te informacje pochodz▒ z innego wymiaru i zazwyczaj pojawiaj▒ siΩ w ╢wiadomo╢ci ludzi w postaci sn≤w. W zale┐no╢ci od tego, w jakich rejonach przebywa duch, sny mog▒ byµ smutne lub niepokoj▒ce, mog▒ ostrzegaµ przed jakim╢ wydarzeniem, a czasami przekazywaµ pozytywne wiadomo╢ci. Paracelsus twierdzi│, ┐e sny "s▒ pos│a±cami mocy, kt≤ra rz▒dzi widzialnym ╢wiatem".
Gdyby ludzie byli bardziej rozwiniΩci pod wzglΩdem duchowym, byliby w stanie podr≤┐owaµ po wszech╢wiecie nie tylko we ╢nie. Poniewa┐ jednak s▒ na og≤│ zbyt mocno osadzeni w ╢wiecie materialnym, niemo┐liwe jest dla nich ╢wiadome oddzielenie cia│a astralnego. Czyste ┐ycie i ukierunkowanie na ╢wiat duchowy jest warunkiem opuszczenia materialnego wymiaru - twierdzi│ Paracelsus.
Czasami zdarza siΩ to wbrew woli "podr≤┐uj▒cego", na przyk│ad w chwilach silnego szoku (lub, jak teraz to wiemy, podczas ╢mierci klinicznej, kt≤ra te┐ jest rodzajem potΩ┐nego szoku). Mo┐e w≤wczas doj╢µ do oderwania siΩ cia│a astralnego od cia│a fizycznego. Przewa┐nie jest to niemi│e prze┐ycie. Cz│owiek jest wtedy przestraszony i nie wie, gdzie siΩ znajduje, co siΩ z nim dzieje, a czasami z trudem odnajduje drogΩ powrotn▒ do cia│a.
S│ynne wsp≤│czesne medium Carlos Carmine Mirabelli (1889 - 1951) r≤wnie┐ umia│ przemierzaµ w tajemniczy spos≤b ogromne przestrzenie. W obecno╢ci ╢wiadk≤w rozp│ywa│ siΩ w powietrzu, aby w kilka sekund p≤╝niej, r≤wnie┐ przy ╢wiadkach, pojawiaµ siΩ w odleg│ym miejscu. Mirabelli nigdy nie zdradzi│ tajemnicy tych nieprawdopodobnych podr≤┐y.
S│ynny w│oski filozof i matematyk Gerolamo Cardano (1501 - 1576) mia│ zwyczaj poprzez µwiczenia duchowe wprowadzaµ siΩ w ekstazΩ, w kt≤rej nie umia│ wprawdzie unosiµ w powietrzu swojego cia│a fizycznego, ale udawa│o mu siΩ oddzielaµ od niego duszΩ. Jak donosz▒ ╢wiadkowie, odczuwa│ przy tym wielki b≤l. Mia│ wra┐enie, jakby mu serce pΩka│o, jakby w jego ciele wy│upywano drzwi, aby mog│a przez nie przej╢µ dusza. R≤wnie┐ ojciec Pio znany by│ z tego, ┐e odbywa│ podr≤┐e astralne: chocia┐ nigdy nie opuszcza│ klasztoru, w kt≤rym mieszka│, niejednokrotnie widywano go w r≤┐nych miejscach - a to przy │≤┐ku chorego w odleg│ym szpitalu, a to na polach bitewnych...

W 1954 roku naukowcy z Duke University (USA) na podstawie wynik≤w bada± statystycznych obliczyli, ┐e a┐ 27 procent ludzi prze┐y│o przynajmniej raz jak▒╢ formΩ podr≤┐y astralnej. W 1967 roku osi▒gniΩto jeszcze bardziej zaskakuj▒ce wyniki bada±: 34 spo╢r≤d 100 badanych przyzna│o, ┐e przynajmniej raz w ┐yciu odby│o podr≤┐ astraln▒. Zazwyczaj dzia│o siΩ to przypadkiem - podczas snu czy pod wp│ywem szoku. Nie wiadomo jednak, ile os≤b by│oby w stanie ╢wiadomie oddzieliµ swoje cia│o astralne od fizycznego.

Na czym polegaj▒ podr≤┐e astralne

Podczas gdy cia│o fizyczne pozostaje na miejscu, cia│o astralne udaje siΩ na wΩdr≤wkΩ, mog▒c w kr≤tkim czasie pokonywaµ du┐e dystanse. Podczas wΩdr≤wki duch jest niewidzialny, chocia┐ znane s▒ przypadki, w kt≤rych ukazywa│ siΩ ludziom (np. cia│a astralne Stefana Ossowieckiego czy ojca Pio).
Coraz wiΩcej naukowc≤w wykonuje do╢wiadczenia z wΩdr≤wkami cia│ astralnych. Doktor Robert Crookall zebra│ i przeanalizowa│ ponad 1000 przypadk≤w oddzielania siΩ duszy od cia│a. Stwierdzi│, ┐e prze┐ycia ludzi s▒ bardzo podobne:
DUSZA w laboratorium

Doktor Robert Crookall i doktor Charles Tart przeprowadzili seriΩ eksperyment≤w. Jeden z nich wygl▒da│ nastΩpuj▒co: osoba poddana testowi le┐a│a spokojnie na │≤┐ku, pod│▒czona do rozmaitych urz▒dze± pomiarowych - elektroencefalografu i czujnika ruchu. W tym samym pomieszczeniu, na szczycie wysokiego na kilka metr≤w rusztowania, znajdowa│a siΩ kartka z przypadkow▒ cyfr▒.
Zadanie osoby poddanej eksperymentowi polega│o na opuszczeniu cia│a fizycznego, uniesieniu siΩ nad nim i odczytaniu liczby. Wynik do╢wiadczenia by│ pozytywny. Osoba poddana testowi nie ruszy│a siΩ z miejsca, a mimo to potrafi│a podaµ prawid│ow▒ liczbΩ. Podr≤┐e astralne by│y badane tak┐e przez innych naukowc≤w. Karlis Osis przeprowadzi│ w Nowym Jorku do╢wiadczenia na osobach uzdolnionych parapsychicznie. Medium le┐a│o na │≤┐ku w pomieszczeniu A. W pomieszczeniu B znajdowa│ siΩ monitor, na kt≤rym pokazany by│ obrazek. Cia│o astralne osoby badanej mia│o opu╢ciµ cia│o fizyczne, udaµ siΩ do pomieszczenia B, obejrzeµ obrazek, powr≤ciµ do cia│a i powiedzieµ badaczom, co widzia│o. Media nigdy siΩ nie myli│y.

 


Tak wygl▒da proces oddzielania siΩ cia│a astralnego od cia│a fizycznego.

W innym eksperymencie wzi▒│ udzia│ Ingo Swann - najzdolniejsze medium Ameryki. Siedzia│ on na fotelu w laboratorium, pod│▒czony do elektrod rejestruj▒cych dzia│anie m≤zgu. Kilka metr≤w nad Swannem znajdowa│y siΩ zas│oniΩte tablice ze skomplikowanymi rysunkami geometrycznymi. Przy ka┐dej pr≤bie Swannowi udawa│o siΩ odtworzyµ wzory geometryczne, mimo ┐e nie rusza│ siΩ z miejsca.

Co tak naprawdΩ opuszcza cia│o?

Pomimo przeprowadzenia licznych eksperyment≤w nie uda│o siΩ odpowiedzieµ na najwa┐niejsze pytanie: co w│a╢ciwie opuszcza cia│o cz│owieka. Dusza? Jaka╢ energia? My╢l?
Profesor Ernest Wilder-Smith trafia w sedno problemu: "Fenomen pozacielesnych podr≤┐y astralnych jest niemo┐liwy do wyja╢nienia. Ale czy to oznacza, ┐e mo┐na zaprzeczyµ jego istnieniu? Z pewno╢ci▒ nie! Nie wiemy, jaka energia opuszcza cia│o podczas podr≤┐y astralnej i do niego powraca. A ju┐ na pewno nie mo┐emy tej energii przeanalizowaµ w laboratorium. Tak samo zreszt▒ jest z si│▒ grawitacji, kt≤rej istnienia nie jeste╢my w stanie potwierdziµ laboratoryjnie. A jednak istnieje i nie mo┐na temu zaprzeczyµ."
Mo┐e angielskie medium Geraldine Cummins jest najbli┐sza prawdy, m≤wi▒c: "Duch nie dzia│a bezpo╢rednio na m≤zg. Istnieje eteryczne cia│o, kt≤re │▒czy ducha z pewnymi fragmentami m≤zgu. To niewidoczne cia│o jest jedynym kana│em, dziΩki kt≤remu duch i ┐ycie │▒cz▒ siΩ z fizyczn▒ postaci▒. Miejmy nadziejΩ, ┐e kiedy╢ uda siΩ znale╝µ instrument, kt≤ry pozwoli zbadaµ to cia│o."

Mo┐esz zobaczyµ przysz│o╢µ

Zajmuj▒cy siΩ fenomenem podr≤┐y astralnych ameryka±ski badacz Robert Monroe stwierdzi│, ┐e "poza cia│em fizycznym nie ma pojΩcia przestrzeni i czasu. Mo┐na z ca│▒ ╢wiadomo╢ci▒ cofaµ siΩ lub wybiegaµ naprz≤d w czasie, je╢li tylko dobrze opanuje siΩ technikΩ podr≤┐owania astralnego."
Astralne podr≤┐e w czasie trwaj▒ niezwykle kr≤tko. Potwierdzaj▒ to liczne udokumentowane przypadki.
Przypomnijmy jeden z nich.
Podczas safari w kenijskim buszu, w kt≤rym bra│ udzia│ biolog i pisarz Lyall Watson, wydarzy│ siΩ wypadek. Samoch≤d, kt≤rym grupa podr≤┐owa│a, przewr≤ci│ siΩ i zawis│ na skraju urwiska. W momencie najwiΩkszego niebezpiecze±stwa duch Watsona opu╢ci│ cia│o i uni≤s│ siΩ nad wozem. Z g≤ry widzia│ swoje cia│o na przednim siedzeniu auta, a potem... samoch≤d spadaj▒cy do g│Ωbokiego jaru. Z pewno╢ci▒ by│o to spojrzenie w przysz│o╢µ, gdy┐ kiedy po chwili Watson wr≤ci│ do swojego cia│a, w≤z nadal wisia│ nad przepa╢ci▒. Watsonowi uda│o siΩ z niego wyj╢µ i uratowaµ wsp≤│pasa┐era. ChwilΩ potem w≤z run▒│ w d≤│ - dok│adnie tak, jak to widzia│o cia│o astralne Watsona. M│ody cz│owiek, kt≤rego uratowa│, zosta│by zgnieciony. P≤╝niej pisarz wspomina│:
- W jaki╢ spos≤b wtedy wiedzia│em, ┐e na kilka chwil nie tylko opu╢ci│em cia│o, ale nawet trafi│em do przysz│o╢ci, a potem powr≤ci│em do swojego czasu.

Marta Laurent www.gwiazdy.com.pl 


POWR╙T