JEZUS


Zna Go prawie ka┐dy, ale nie ka┐dy wie po co przyszed│ On na ╢wiat i co nam przyni≤s│. Tego tematu nie bΩdΩ porusza│, bo ju┐ w nied│ugim czasie dodam kolejny dzia│ pod nazw▒ "Rozwa┐ania nad S│owem", w kt≤rym przedstawiΩ najbardziej niejasne i podlegaj▒ce dyskusjom sprawy biblijne. Ca│y czas m≤wi siΩ o prorokach i jasnowidzach czas≤w wsp≤│czesnych. Ca│kiem niedawno z ust wszystkich nie schodzi│ Nostradamus czy inni jasnowidz▒cy. Nikt jednak nie zwr≤ci│ uwagi na Jezusa, a to On w│a╢nie pozostawi│ najbardziej jasn▒ i wiarygodn▒ wizjΩ nadchodz▒cych czas≤w. Na tej stronie chcΩ przedstawiµ Chrystusa od innej strony, nie jako Boga, ale jako cz│owieka, kt≤ry podczas swojej ziemskiej s│u┐by ostrzeg│ nas przed nadchodz▒cymi dniami grozy i zag│ady sytemu rz▒d≤w ludzkich. Jezus przekaza│ wskaz≤wki jakie bΩd▒ towarzyszyµ Jego powt≤rnemu przyj╢ciu. Po tych w│a╢nie wskaz≤wkach powinni╢my poznaµ, ┐e ≤w czas siΩ przybli┐a. Wszystko to zawarte jest w Pi╢mie ªwiΩtym, kt≤re jest fenomenem literatury ╢wiatowej. Zanim jednak zacznΩ przedstawiaµ te wa┐ne dla nas S│owa Jezusa, chcia│bym wyja╢niµ 2 sprawy.

  1. Jezus jest fundamentem wiary chrze╢cija±skiej. To w Niego wierzy ka┐dy chrze╢cijanin. Ale czy ka┐dy wierzy Jego s│owom? Dzisiaj wielu chrze╢cijan podaje siΩ za g│Ωboko wierz▒cych, ale gdy us│ysz▒ s│owa Chrystusa dotycz▒ce Jego ponownego przyj╢cia nie traktuj▒ tego powa┐nie - ba, nawet wybuchaj▒ nierzadko ╢miechem. Jaka┐ to mo┐e byµ wiara tych ludzi, kt≤rzy wierz▒ w Kogo╢, a nie wierz▒ temu, co On m≤wi? Z pewno╢ci▒ wymaga to zastanowienia i wyci▒gniΩcia w│asnych wniosk≤w nad swoj▒ wiar▒.
  2. Czytaj▒c BibliΩ, ludzie napotykaj▒ siΩ na wiele zagadkowych tekst≤w. Niedouczeni teolodzy, profesorowie przypisuj▒ symboliczne znaczenie niekt≤rym z nich, i to w│a╢nie oni sprawiaj▒, ┐e Biblia sta│a siΩ najbardziej enigmatyczn▒ ksiΩg▒. Gdyby tak by│o w rzeczywisto╢ci, to byliby╢my o tym poinformowani; czy to przez Jezusa, czy przez innych prorok≤w. Wszystkie zebrane przeze mnie prorocze zapowiedzi Chrystusa pochodz▒ z Ewangelii Mateusza, Marka, úukasza i Jana. Postanowi│em nieco zmieniµ formΩ przedstawionych tam ostrze┐e±, powi▒za│em je tematycznie i przedstawi│em tak, aby te proroctwa nabra│y jak najja╢niejszy obraz i by│y zrozumia│e dla ka┐dego. Nie chcΩ w tym miejscu zak│≤ciµ chronologii tekst≤w biblijnych i przysz│ych zdarze± - my╢lΩ, ┐e nie zostanie mi to poczytane za grzech ;o) Jednak┐e wiele os≤b odwiedzaj▒cych t▒ stronΩ mo┐e pierwszy raz spotkaµ siΩ z proroctwami Jezusa i przytaczanie kolejnych werset≤w biblijnych mog│oby byµ niezrozumia│e. Po przeczytaniu poni┐szego tekstu trzeba bΩdzie jednak zajrzeµ do Biblii i samemu przekonaµ jak wygl▒da to w oryginale. Wszystkie te przes│ania do og≤│u ludzko╢ci znajduj▒ siΩ w:

A oto s│owa samego Jezusa:

"Fa│szywi prorocy"

Powstanie wielu fa│szywych prorok≤w i wielu w b│▒d wprowadz▒; a poniewa┐ wzmo┐e siΩ nieprawo╢µ, oziΩbnie mi│o╢µ wielu. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i bΩd▒ m≤wiµ: Ja jestem mesjaszem. I wielu w b│▒d wprowadz▒. Powstan▒ bowiem fa│szywi mesjasze i fa│szywi prorocy i dzia│aµ bΩd▒ wielkie znaki i cuda, by w b│▒d wprowadziµ, je╢li to mo┐liwe, tak┐e wybranych. Oto wam przepowiedzia│em. Je╢li wiΩc wam powiedz▒: "Oto jest na pustyni", nie chod╝cie tam; "Oto wewn▒trz domu", nie wierzcie. Wtedy je╢liby wam kto powiedzia│: "Oto tu jest mesjasz: albo: "Tam", nie wierzcie. Albowiem jak b│yskawica zab│y╢nie na wschodzie, a ╢wieci a┐ na zachodzie, tak bΩdzie z przyj╢ciem Syna Cz│owieczego.

"Prze╢ladowania"

A wy miejcie siΩ na baczno╢ci. Wtedy wydadz▒ was na udrΩkΩ i bΩd▒ was zabijaµ, i bΩdziecie w nienawi╢ci u wszystkich narod≤w z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do ko±ca, ten bΩdzie zbawiony. Wydawaµ was bΩd▒ s▒dom i w synagogach bΩd▒ was ch│ostaµ. Nawet przed namiestnikami i kr≤lami stawaµ bΩdziecie z mego powodu na ╢wiadectwo dla nich. BΩdzie to dla was sposobno╢µ do sk│adania ╢wiadectwa. A gdy was poprowadz▒, ┐eby was wydaµ, nie martwcie siΩ przedtem, co macie m≤wiµ; ale m≤wcie to, co wam w owej chwili bΩdzie dane. Bo nie wy bΩdziecie m≤wiµ, ale Duch ªwiΩty. Postan≤wcie sobie w sercu nie obmy╢laµ naprz≤d swojej obrony. Ja bowiem dam wam wymowΩ i m▒dro╢µ, kt≤rej ┐aden z waszych prze╢ladowc≤w nie bΩdzie siΩ m≤g│ oprzeµ ani siΩ sprzeciwiµ. I bΩdziecie w nienawi╢ci u wszystkich z powodu mego imienia. W≤wczas wielu zachwieje siΩ w wierze; bΩd▒ siΩ wzajemnie wydawaµ i jedni drugich nienawidziµ. Brat wyda brata na ╢mierµ i ojciec swoje dziecko; powstan▒ dzieci przeciw rodzicom i o ╢mierµ ich przyprawi▒. Lecz najpierw musi byµ g│oszona Ewangelia wszystkim narodom. I bΩdziecie w nienawi╢ci u wszystkich z powodu mego imienia. Ale w│os z g│owy wam nie spadnie. Przez swoj▒ wytrwa│o╢µ ocalicie wasze ┐ycie.

"Kataklizmy"

BΩdziecie s│yszeµ o wojnach i o pog│oskach wojennych; uwa┐ajcie, nie trw≤┐cie siΩ tym. To musi siΩ staµ, ale to jeszcze nie koniec. Powstanie bowiem nar≤d przeciw narodowi i kr≤lestwo przeciw kr≤lestwu. Lecz to wszystko jest dopiero pocz▒tkiem bole╢ci. BΩdzie g│≤d i zaraza, a miejscami trzΩsienia ziemi. BΩd▒ silne trzΩsienia ziemi, a miejscami g│≤d i zaraza; uka┐▒ siΩ straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie. BΩd▒ znaki na s│o±cu, ksiΩ┐ycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narod≤w bezradnych wobec szumu morza i jego nawa│nicy. Ludzie mdleµ bΩd▒ ze strachu, w oczekiwaniu wydarze± zagra┐aj▒cych ziemi. Albowiem moce niebios zostan▒ wstrz▒╢niΩte. Wtedy ujrz▒ Syna Cz│owieczego, nadchodz▒cego w ob│oku z wielk▒ moc▒ i chwa│▒. A gdy siΩ to dziaµ zacznie, nabierzcie ducha i podnie╢cie g│owy, poniewa┐ zbli┐a siΩ wasze odkupienie. Przyjdzie on (dzie±) bowiem na wszystkich, kt≤rzy mieszkaj▒ na ca│ej ziemi. Wtedy dw≤ch bΩdzie w polu: jeden bΩdzie wziΩty, drugi zostawiony. Dwie bΩd▒ mleµ na ┐arnach: jedna bΩdzie wziΩta, druga zostawiona. Kto bΩdzie siΩ stara│ zachowaµ swoje ┐ycie, straci je; a kto je straci, zachowa je.

"Jerozolima"

Gdy wiΩc ujrzycie "ohydΩ spustoszenia", o kt≤rej m≤wi prorok Daniel, zalegaj▒c▒ miejsce ╢wiΩte - kto czyta niech rozumie - wtedy ci, kt≤rzy s▒ w Judei, niech uciekaj▒ w g≤ry. Kto bΩdzie na dachu, niech nie schodzi, by zabraµ rzeczy z domu. A kto bΩdzie na polu, niech nie wraca, ┐eby wzi▒µ sw≤j p│aszcz. Biada za╢ brzemiennym i karmi▒cym w owe dni. A m≤dlcie siΩ, ┐eby ucieczka wasza nie wypad│a w zimie albo w szabat. BΩdzie bowiem w≤wczas wielki ucisk, jakiego nie by│o od pocz▒tku ╢wiata a┐ dot▒d i nigdy nie bΩdzie. Gdyby ≤w czas nie zosta│ skr≤cony, nikt by nie ocala│. Lecz z powodu wybranych ≤w czas zostanie skr≤cony.

"Koniec"

Zaraz te┐ po ucisku owych dni s│o±ce siΩ zaµmi i ksiΩ┐yc nie da swego blasku; gwiazdy zaczn▒ padaµ z nieba i moce niebios zostan▒ wstrz▒╢niΩte. W≤wczas ukarze siΩ na niebie znak Syna Cz│owieczego, i wtedy bΩd▒ narzekaµ wszystkie narody ziemi; i ujrz▒ Syna Cz│owieczego, przychodz▒cego na ob│okach niebieskich z wielk▒ moc▒ i chwa│▒. Po╢le On swoich anio│≤w z tr▒b▒ o g│osie potΩ┐nym, i zgromadz▒ Jego wybranych z czterech stron ╢wiata, od jednego kra±ca nieba a┐ do drugiego. A jak by│o za dni Noego, tak bΩdzie z przyj╢ciem Syna Cz│owieczego. Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, ┐enili siΩ i za m▒┐ wydawali a┐ do dnia, kiedy Noe wszed│ do arki, i nie spostrzegli siΩ, a┐ przyszed│ potop i poch│on▒│ wszystkich, tak r≤wnie┐ bΩdzie z przyj╢ciem Syna Cz│owieczego. Czuwajcie wiΩc, bo nie wiecie, w kt≤rym dniu Pan wasz przyjdzie. A to rozumiejcie: Gdyby gospodarz wiedzia│, o kt≤rej porze nocy z│odziej mia│ przyj╢µ, na pewno by czuwa│ i nie pozwoli│by w│amaµ siΩ do swego domu. Dlatego i wy b▒d╝cie gotowi, bo w chwili, kt≤rej siΩ nie domy╢lacie, Syn Cz│owieczy przyjdzie. Lecz o dniu owym i godzinie nikt nie wie, nawet anio│owie niebiescy, Tylko sam Ojciec. A ta Ewangelia o kr≤lestwie bΩdzie g│oszona po ca│ej ziemi na ╢wiadectwo wszystkim narodom. I wtedy nadejdzie koniec.


 

Tym naprawdΩ wierz▒cym pozostaje przyj▒µ na powa┐nie powy┐sze s│owa, gdy┐ od nich uzale┐niony jest przysz│y los i ich ┐ycie.

Teraz chcia│bym przedstawiµ sprawy, kt≤re mog│y wydaµ siΩ niezrozumia│e. ZacznΩ analogicznie do przedstawionych temat≤w.

Niekt≤rzy twierdz▒, ┐e w│a╢nie przysz│y antychryst bΩdzie okre╢la│ siebie mianem Mesjasza. Byµ mo┐e bΩdzie mia│o to miejsce, ale nie mo┐na zapomnieµ te┐, ┐e bΩdzie wielu innych zwodzicieli spo│eczno╢ci chrze╢cija±skiej. Ca│ych "fajerwerk≤w" dostarczy fakt, ┐e uwodziciele Ci bΩd▒ mieli mo┐no╢µ czyniµ cuda, co jest niemo┐liwe w czasach dzisiejszych. W│a╢nie takie dzia│anie sprawi, ┐e ludzie zaczn▒ ich postrzegaµ jako istoty obdarzone moc▒ Bo┐▒. Jednak┐e prawdziwy Chrystus objawi dopiero wtedy, gdy Jerozolima bΩdzie oblΩ┐ona i armia antychrysta szykowaµ siΩ bΩdzie na wielki b≤j. Stanie siΩ to po 42 miesi▒cach okrutnego prze╢ladowania chrze╢cija±stwa.

Jezus zapowiedzia│, ┐e z powodu jego imienia ludzie bΩd▒ cierpieµ prze╢ladowania. Zapewne mia│ na my╢li chrze╢cija±stwo, bo to one bΩdzie celem do zniszczenia. Dosyµ wa┐nym argumentem jest to, ┐e przez wyznanie wiary chrze╢cija±skiej, ludzie bΩd▒ stawali przed s▒dem. Nigdzie nie ma takiego prawa, kt≤re zabrania│oby byµ chrze╢cijaninem, ale jak wiadomo stworzy je antychryst, bo wed│ug Pisma ªwiΩtego bΩdzie on mia│ w│adzΩ nad ka┐dym narodem i jΩzykiem.

Konflikty zbrojne s▒ dzisiaj "chlebem powszednim". Ale czy rzeczywi╢cie obecne owe konflikty s▒ tymi opisanymi przez Jezusa? Jest wiele spekulacji na ten temat, ale z zapisk≤w jasnowidz≤w wynika, ┐e owe konflikty dopiero bΩd▒ mia│y miejsce. Je╢li chodzi o trzΩsienia ziemi, g│≤d i zarazy, to te┐ jeszcze mieszka±cy ziemi tego nie do╢wiadczyli, bo g│≤d bΩdzie tak wielki, ┐e ludzie bΩd▒ odzieraµ korΩ z drzew. Ponadto na s│o±cu i ksiΩ┐ycu bΩd▒ zachodzi│y zmiany, kt≤re odbij▒ siΩ bezpo╢rednio na mieszka±cach ziemi. Starotestamentowi prorocy wspominaj▒, ┐e s│o±ce bΩdzie pali│o ┐arem z nieba; Nostradamus, ┐e ryba w morzu i rzece siΩ ugotuje od ┐aru s│o±ca; mo┐na tylko skojarzyµ ow▒ temperaturΩ z lodami arktycznymi. Jezus wyra╝nie powiedzia│, ┐e ludzi ogarnie bezradno╢µ wobec szumu morza i jego nawa│nicy, ┐e bΩd▒ mdleµ na wie╢µ o czekaj▒cym ich losie.

Punktem kulminacyjnym do zako±czenia obecnych rz▒d≤w cz│owieka bΩdzie wojna, kt≤ra rozegra siΩ w pobli┐u Jerozolimy. BΩd▒ to czasy jakich nikt jeszcze nie do╢wiadczy│. Z jednej strony najokrutniejsza bitwa, a z drugiej najstraszliwsze kataklizmy. Uwie±czeniem tych tragicznych wydarze± bΩdzie objawienie siΩ i przejΩcie w│adzy nad ╢wiatem przez Jezusa Chrystusa. Ku zdziwieniu wielu nie bΩdzie s▒du ostatecznego, bo ten zaplanowany jest po 1000 letnim okresie pokoju.

Czasu zosta│o niewiele, i choµ dzisiaj jeszcze wiadomo╢ci tego typu s▒ dla wiΩkszo╢ci abstrakcj▒, to jednak warto zainteresowaµ siΩ tym tematem w momencie, kiedy w Jerozolimie zacznie siΩ budowa ╢wi▒tyni dla nawr≤conych na chrze╢cija±stwo »yd≤w.

(Prophets)


POWR╙T