TAJEMNICZY TEKST PLATONA


"Jest w Egipcie, w delcie, kt≤r▒ op│ywa rozszczepiony u g≤ry strumie± Nilu, powiat, zwany saityckim" - tak zaczyna siΩ licz▒cy dzi╢ c o n a j m n i e j 2380 lat mit o Atlantydzie. Zgodnie z dalsz▒ jego tre╢ci▒ powiat ten otrzyma│ nazwΩ od miasta Sais w kt≤rym znajdowa│a siΩ - zaopatrzona w bogat▒ bibliotekΩ papirus≤w - ╢wi▒tynia egipskiej bogini Nleith. Ot≤┐ swego czasu jeden z siedmiu najwiΩkszych mΩdrc≤w Grecji. Solon, podczas pobytu w Egipcie zajrza│ w│a╢nie do biblioteki w nadziei znalezienia materia│≤w dotycz▒cych odleg│ej historii Grecji. A w≤wczas jeden z kap│an≤w-kustoszy biblioteki opowiedzia│ mu idealnym pa±stwie greckim posiadaj▒cym klasyczny ustr≤j i najwspanialsze prawa, a istniej▒cym ju┐ przed dziesiΩcioma tysi▒cami lat. legendarne to pa±stwo helle±skie posiada│o zreszt▒ nie tylko idealny ustr≤j wewnΩtrzny, ale tak┐e najsilniejsz▒ armiΩ ╢wiata, dziΩki kt≤rej skutecznie opar│o siΩ najazdowi drugiego mocarstwa ╢wiatowego, "kt≤re sz│o z zewn▒trz, z Morza Atlantyckiego. Wtedy morze to by│o dostΩpne dla okrΩt≤w i mia│o wyspΩ przed wej╢ciem ,kt≤r▒ Grecy nazywaj▒ S│upami Heraklesa. Wyspa by│a wiΩksza od Libii i od Azji razem wziΩtych. Ci, kt≤rzy wtedy podr≤┐owali, mieli z niej przej╢cie do innych wysp. A z wysp by│a droga do ca│ego l▒du le┐▒cego naprzeciw, kt≤ry ogranicza tamto prawdziwe morze.

Ot≤┐ mieszka±cy. tej wyspy, zwanej Atlantyd▒. wyruszyli na podb≤j wszystkich kraj≤w le┐▒cych wok≤│ Morza ╢r≤dziemnego. szczΩ╢liwie pokonani jednak zostali przez wojska helle±skie i pamiΩµ o tym zapewne zachowa│aby siΩ do dni dzisiejszych (albo bodaj do dni ┐ycia Solona), gdyby nie to, ┐e ,przysz│y straszne trzΩsienia ziemi i potopy i nadszed│ jeden dzie± i jedna noc okropna, kiedy ca│e wojsko Helle±skie zapad│o siΩ pod ziemiΩ a wraz z nim tak┐e wyspa Atlantyda, kt≤ra zanurzy│a siΩ w g│Ωbinach oceanu".

Oto i wszystko co o nieznanej Atlantydzie opowiedzia│ Solonowi stary. anonimowy kap│an egipski. Albo raczej co stary Solon zapewne kr≤tko przed sw▒ ╢mierci▒, opowiedzia│ swemu synowi. Dropidesowi. Albo ╢ci╢le : co ten┐e Dropides kt≤ry opowiedzia│ swemu synowi, Kritiasowi. Albo jeszcze lepiej : co ≤w Kritias (starszy) ,gdy by│ ju┐ bliski dziewiΩµdziesi▒tki. a ja mia│em najwy┐ej chyba dziesiΩµ lat'.. opowiedzia│ swemu wnukowi, tak┐e Kitiasowi (m│odszemu).

Albo jeszcze dok│adniej : co Kritias (m│odszy) gdzie╢ w latach miΩdzy 421 a 406 pne. w domu Sokratesa i w obecno╢ci dw≤ch ╢wiadk≤w. Timaiosa i Hermokrateso. opowiedzia│ Platonowi. Albo ju┐ naj╢ci╢lej : co sam Platon po raz pierwszy wreszcie n a p i s a │ w swoim s│ynnym dialogu zatytu│owanym Timaios. Genealogia - jak widaµ - nie tylko d│uga ale i... nie wykluczaj▒ca szeregu ....w▒tpliwo╢ci.

Tym niemniej s│owo “Atlantyda” zosta│o po raz pierwszy n a p i s a n e ,a - zgodnie z przys│owiem, rosyjskim - "co napiszesz pi≤rem, tego nie wyr▒biesz toporem". Tym bardziej. ┐e po dialogu

Timoios, w kt≤rym Platon o Atlantydzie wspomina│ - ┐e siΩ tak wyra┐Ω - tylko mimochodem (praca wszak po╢wiΩcona by│a g│≤wnie wywodom Timaiosa nie maj▒cym nic wsp≤lnego z Atlantyd▒ i o tym temacie m≤wi│ tylko kr≤tki wstΩp Kritiasa. Platon napisa│ jeszcze drugi dialog, zatytu│owany Kritios. teraz ju┐ wy│▒cznie po╢wiΩcony mitycznej wyspie.

Tym razem dowiadujemy siΩ (wci▒┐ z powo│aniem siΩ na informacje uzyskane przez Solona od egipskiego kap│ana), ┐e Atlantyda za│o┐ona zosta│a przez boga morza – Posejdona, kt≤ry w centrum wyspy, na niewielkim wzg≤rzu zbudowa│ jej stolicΩ. Otoczona by│a trzema kolistymi, wsp≤│╢rodkowymi, wype│nionymi wod▒ kana│ami, kt≤re po│▒czone zosta│y nastΩpnie kana│em biegn▒cym po promieniu k≤│ z morzem. Stolica zabudowana by│a kamiennymi budynkami o trzech podstawowych kolorach : bia│ym, czerwonym i czarnym. a ponadto bogato zdobiona miedzi▒, srebrem, z│otem i jeszcze jakim╢ ..kruszcem z ziemi wydobywanym daj▒cym ognisty po│ysk, najdro┐szym z ≤wczesnych produkt≤w, orichalkiem. Ca│y kraj by│ ┐yzny i bogaty, ros│y tam drzewa ,kt≤re nap≤j i pokarm i olej wydaj▒" I "trudne do konserwowania owoce z drzew, kt≤re stanowi▒ zabawΩ i daj▒ rozkosz”. Ro╢lin by│o w br≤d. tak ┐e starcza│o ich nawet "dla tego zwierzΩcia, kt≤re ma wzrost najwiΩkszy i zjada najwiΩcej". w ╢rodku wyspy znajdowa│y siΩ ╝r≤d│o z zimn▒ i gor▒c▒ wod▒, kt≤re wykorzystane zosta│y do budowy otwartych i krytych basen≤w k▒pielowych.

Te wszystkie rozkoszne warunki ┐ycia wypaczy│y jednak stopniowo charakter Atlant≤w do tego stopnia, ┐e "b≤g bog≤w Zeus postanowi│ im wymierzyµ karΩ by siΩ opamiΩtali nabrali rozumu i zaczΩli panowaµ nad sob▒ w tym celu zebra│ wszystkich bog≤w, a zebrawszy powiedzia│".. .

I w tym miejscu dialog Plctono pt. Kritios urywa siΩ tak niespodziewanie, ┐e - zgodnie z zasadami odcinkowych powie╢ci sensacyjnych - mimo woli chce siΩ dopisaµ : “Ci▒g dalszy nast▒pi".

Rzecz jednak w tym, ┐e ten "dalszy ci▒g" nigdy ju┐ nie nast▒pi│.

Pierwotne podejrzenia, ┐e Platon nie zako±czy│ swego dialogu z powodu ╢mierci odpadaj▒, bowiem wyda│ jeszcze p≤╝niejsz▒ pracΩ pt.“Prawa”. Dlaczego wiΩc poprzedni▒ pracΩ urwa│ w p≤│ zdania?

A mo┐e zako±czen1e istnia│o, tylko zosta│o zniszczone? . A je╢li tak, to przez kogo : przez autora, czy przez jego spadkobierc≤w? I po co?

www.axebill.w.pl 


POWR╙T