Giganci


Wzmianki o przybyszach z Nieba mo┐na znale╝µ w najstarszych przekazach zamierzch│ych cywilizacji. Opisuj▒ ich staroindyjskie eposy. Boscy przybysze o jasnych twarzach, przewy┐szaj▒cy wzrostem ludzi przewijaj▒ siΩ tak┐e w legendach prastarych cywilizacji obu Ameryk. Nie trzeba jednak szukaµ a┐ tak daleko. Stary Testament r≤wnie┐ o nich wspomina. KsiΩga Rodzaju m≤wi, ┐e gdy plemiΩ Adama zaczΩ│o siΩ rozrastaµ: "Synowie Bo┐y spostrzegli, i┐ c≤rki cz│owiecze s▒ piΩkne, pojΩli wiΩc za ┐ony te wszystkie, kt≤re sobie upodobali." (KsiΩga Rodzaju rozdz. VI wers 2) Zwi▒zki te przynios│y owoce. Czytamy bowiem dalej: "W owych czasach byli na ╢wiecie olbrzymi - a tak┐e i potem - kiedy to synowie Boga wsp≤│┐yli z c≤rkami cz│owieczymi a one im rodzi│y syn≤w. Byli to przes│awni mocarze zamierzch│ych czas≤w." (KsiΩga Rodzaju rozdz. VI wers 4) Tak wiΩc przedstawiciele nieznanej, a potΩ┐nej rasy olbrzym≤w zst▒pili z nieba, zap│odnili ziemskie kobiety i mieli z nimi potomstwo. Musia│y to byµ wiΩc istoty nie tylko cielesne, ale na tyle bliskie genetycznie, ┐e by│o to w og≤le mo┐liwe.

Stary Testament nie wspomina niczego wiΩcej o przybyszach. Sporo o ich istnieniu m≤wi znacznie starszy od Biblii tekst zwany "KsiΩg▒ Henocha", t│umaczony z wersji zapisanych po chaldejsku, aramejsku i hebrajsku. Dwa jej egzemplarze s▒ przechowywane w Wielkiej Brytanii, jeden we Francji. Wczesny ko╢ci≤│ chrze╢cija±ski uznawa│ "KsiΩgΩ Henocha". Zakaza│ jej czytania dopiero w III w. n.e. O ile Stary Testament nie rozwodzi siΩ nad faktem pojawienia siΩ w╢r≤d ziemian syn≤w Bo┐ych - o tyle "KsiΩga Henocha" po╢wiΩca im wiele uwagi. Oto co przekazuje potomnym: "Kiedy ludziom zaczΩ│o siΩ rodziµ mn≤stwo dzieci w tamtych czasach, przysz│y te┐ na wiat piΩkne i szykowne dziewczΩta. A kiedy anio│owie, dzieci niebios ujrzeli je, zapa│ali do nich mi│o╢ci▒ i tak uradzili: wybierzmy sobie sporo tej ludzkiej rasy kobiety i sp│od╝my z nimi potomstwo." (rozdz. 7 wersy 1-2) Nie by│o jednak co do tego zgodno╢ci Czy┐by zwierzchnie rozkazy i obowi▒zuj▒ce regulaminy zabrania│y im bliskich kontakt≤w z ziemianami? Bo oto:

"NastΩpnie Samjaza, ich w≤dz rzek│ do nich: lΩkam siΩ, ┐e nie spe│nicie swych zamiar≤w i ┐e na mnie spadnie kara za wasz▒ zbrodniΩ. Oni jednak odpowiedzieli: przysiΩgamy tobie i zwi▒┐my siΩ wszyscy obop≤ln▒ przysiΩg▒: niczego nie zmienimy w naszych zamiarach, wype│nimy wszystko co╢my postanowili. ªlubowali wiΩc i zwi▒zali siΩ wzajemnie. A by│o ich dwustu... / ka┐dy z nich wybra│ sobie kobietΩ, zbli┐y│ siΩ do niej i razem z ni▒ zamieszka│; i wszyscy oni uczyli swe kobiety czar≤w i sztuki magicznej a tak┐e w│a╢ciwo╢ci korzeni i drzew. Kobiety za zachodzi│y w ci▒┐Ω i wydawa│y na ╢wiat olbrzym≤w." (rozdz. 7 wersy 10-11)

Dalej Henoch relacjonowa│, ┐e anio│owie uczyli ludzi wyrabiania mieczy, no┐y, tarcz i napier╢nik≤w R≤wnie┐ bransolet i ozd≤b, malowania twarzy i u┐ywania r≤┐nych barwnik≤w. Uczyli te┐, jak rozpoznawaµ ruchy planet oraz astrologii. Prawdopodobnie anio│owie, kt≤rzy zwi▒zali siΩ z ziemskimi kobietami z│amali jakie╢ obowi▒zuj▒ce ich regu│y. Zostali bowiem uznani za buntownik≤w:

"Oto s▒ imiona przywodc≤w-setnik≤w, p≤│setnik≤w i dziesiΩtnik≤w. Pierwsze z nich brzmi: Jekum. To on w│a╢nie zm▒ci│ umys│y wszystkich syn≤w ╢wiΩtych anio│≤w, to on natchn▒│ ich by zst▒pili na ziemiΩ i sp│odzili dzieci z ludzkimi istotami" (rozdz. 68 wersy 3-4). "ImiΩ trzeciego brzmi: Gadrel. To ten, kt≤ry odkry│ synom cz│owieczym narzΩdzia do zabijania." (wersy 6-7).

Dalsze wzmianki m≤wi▒ o przera┐aj▒cych walkach miΩdzy synami niebios i s│usznym ukaraniu winnych. Czy nie przywodzi to na my╢l znanego nam z Biblii buntu anio│≤w?

Warto por≤wnaµ zapisy z "KsiΩgi Henocha" z wydarzeniami opisywanymi przez staroindyjskie eposy. I-sza ksiΩga Rigwedy zawiera dok│adne opisy 12-osobowych lataj▒cych pojazd≤w, kt≤rymi pos│ugiwali siΩ bogowie nad ziemi▒, oraz wielkich pojazd≤w wznosz▒cych siΩ ponad niebieski firmament (z opis≤w wynika, ze by│y to transportowce). Dolatywa│y one do trzech kosmicznych miast kr▒┐▒cych na oko│oziemskich orbitach. Drobiazgowy opis tych potΩ┐nych oko│oziemskich stacji znajduje siΩ w V ksiΩdze Mahabharaty, Drona Parva. Miasta i pojazdy by│y we w│adaniu bog≤w, kt≤rzy przybyli na ziemiΩ obserwowaµ ludzi. Bratali siΩ i zaprzyja╝niali z niekt≤rymi z nich, zapraszali w│adc≤w do pojazd≤w i wraz z nimi odbywali loty nad Ziemi▒ i do pozaziemskich miast. Staroindyjskie eposy m≤wi▒ dalej o przera┐aj▒cych walkach, kt≤re rozegra│y siΩ miΩdzy bogami. Ich nastΩpstwem sta│y siΩ niewyobra┐alne kataklizmy: po┐ary, trzΩsienia ziemi, okrutne powodzie, kt≤re wyniszczy│y ludzko╢µ.

Wr≤µmy jednak do anio│≤w. Jak wygl▒dali? Przekazy s▒ zgodne, ┐e byli bardzo wysocy, ludziom wydawali siΩ olbrzymami. Zapisy z "KsiΩgi Henocha" m≤wi▒ nieco wiΩcej o ich wygl▒dzie, opisuj▒c rozterki ojca Noego, Lamecha, zachodz▒cego w g│owΩ, czy Noe rzeczywi╢cie jest jego synem: "... ┐ona Lamecha zasz│a w ci▒┐e i urodzi│a syna. Mia│ on piΩkne oczy, jego sk≤ra by│a jak krew z mlekiem a w│osy na g│owie bia│e niczym we│na." I dalej, zbity z tropu Lamech zwierza siΩ swemu ojcu: "Powo│a│em na wiat dziecko, kt≤re r≤┐ni siΩ od innych dzieci, kt≤re jest inne ni┐ wszyscy ludzie, lecz przypomina potomstwo anio│≤w z niebios." (wzmianki w rozdz.105 i 106)

Jego lΩk by│ powszechny w╢r≤d ≤wczesnych plemion, w kt≤rych rodzi│y siΩ dzieci niepodobne do rodzic≤w, dzieci innej rasy. Takie jak "anio│owie" zwani te┐ "synami niebios" i "synami bo┐ymi". Bardzo wysokiego wzrostu, o du┐ych oczach, mlecznej cerze i bia│ych w│osach. Prawie jak Anio│ Str≤┐ z oleodruk≤w nad dzieciΩcymi │≤┐eczkami.

INGA, Forum Nowej Cywilizacji

Materia│ z zasob≤w WUFON


POWR╙T