Dotyk ╢mierci


Nieprawdopodobne osi▒gniΩcia chi±skiej medycyny zaskakuj▒, zdumiewaj▒, zachwycaj▒ - to w Chinach wymy╢lono akupunkturΩ. Lecz akupunktura to tylko czubek g≤ry lodowej - tajna chi±ska medycyna potrafi nie tylko uzdrawiaµ przypadki "beznadziejne", ale i w tajemniczy spos≤b... zabijaµ.

Nie ca│a prastara medyczna wiedza Chin mo┐e byµ udostΩpniana szerokiemu og≤│owi. W g│Ωbokiej tajemnicy s▒ trzymane sposoby u╢miercania cz│owieka. Najs│ynniejszym i najbardziej przera┐aj▒cym jest dim mak, czyli uderzenie, kt≤re sprowadza ╢mierµ z op≤╝nieniem.
Zab≤jcy z KGB czy CIA czΩsto u┐ywali do wykonywania wyrok≤w na niewygodnych ╢wiadkach niewykrywalnych trucizn, powoduj▒cych np. atak serca. Dim mak r≤wnie┐ powoduje ╢mierµ, kt≤ra wygl▒da na naturaln▒. Co wiΩcej, uderzenie dzia│a z op≤╝nieniem - ╢mierµ nastΩpuje po kilku godzinach lub nawet dniach po uderzeniu.
Legendy o dim mak od wiek≤w kr▒┐▒ w╢r≤d ekspert≤w od wschodnich sztuk walki. Wiadomo by│o, ┐e kiedy╢ umiejΩtno╢µ tΩ niekiedy zdobywali p│atni zab≤jcy, dlatego te┐ mistrzowie wiedzy tajemnej coraz rzadziej decydowali siΩ na przekazywanie tego sekretu uczniom. Obecnie ┐yje niewielu ludzi potrafi▒cych zastosowaµ dim mak. John F. Gilbey, ekspert w dziedzinie sztuk walk, po wielu latach poszukiwa± w 1957 roku spotka│ na .Tajwanie mistrza Oh Hsin-Yanga, kt≤ry twierdzi│, ┐e opanowa│ do perfekcji uderzenie op≤╝nionej ╢mierci. Hsin-Yang po d│ugich namowach zgodzi│ siΩ daµ pokaz. Nie zamierza│, oczywi╢cie, nikogo zabijaµ, jedynie pokazaµ mo┐liwo╢ci dotyku ╢mierci.
Na obiekt eksperymentu Oh Hsin-Yang wybra│ swego doros│ego syna, Ah Lina. Musn▒│ go delikatnie nieco poni┐ej pΩpka tak lekko, ┐e Ah Lin w│a╢ciwie nic nie poczu│. Od tamtej chwili Hsin-Yang nie m≤g│ siΩ zbli┐aµ do syna, a przez nastΩpne dni Gilbey nieustannie obserwowa│ m│odego mΩ┐czyznΩ. Z pocz▒tku nic siΩ nie dzia│o - Ah Lin czu│ siΩ ╢wietnie. Nagle trzeciego dnia popad│ w g│Ωbokie omdlenie - dok│adnie tak, jak to przepowiedzia│ Hsin-Yang. Przez nastΩpne trzy miesi▒ce Ah Lin powoli wraca│ do zdrowia, wzmacniany przez ojca masa┐ami i ro╢linnymi lekami. Gilbey uwierzy│, ┐e dim mak rzeczywi╢cie mo┐e zabiµ.

Legenda potwierdzona naukowo
Jak dzia│a dim mak? Ot≤┐ owo naci╢niΩcie lub lekkie uderzenie okre╢lonej czΩ╢ci cia│a powoduje wewnΩtrzne urazy, kt≤rych op≤╝nionym skutkiem jest najpierw gwa│towne, g│Ωbokie omdlenie, a potem ╢mierµ ofiary. DziΩki chi±skim kronikom wiadomo, ┐e najwiΩksi mistrzowie dim mak ┐yli w okresie dynastii T'ang (618-906 r), jednak┐e korzenie tej zab≤jczej techniki siΩgaj▒ zamierzch│ych czas≤w, tak jak i korzenie akupunktury czy akupresury. Pog│oski o dim mak zawsze brzmia│y jak ba╢±, tote┐ wielu ludzi w▒tpi│o w prawdziwo╢µ zjawiska. M≤wiono: jakim cudem zwyk│e dotkniΩcie czy lekkie uderzenie mo┐e zabiµ? Jednak┐e od s│ynnego naukowego eksperymentu przeprowadzonego w 1980 roku przez dra Johna Paintera, szefa szko│y walk dalekowschodnich w Arlington (USA), nikt ju┐ nie w▒tpi, ┐e dotykiem mo┐na zabiµ.
Eksperyment przeprowadzono w obecno╢ci lekarzy i pod ca│kowit▒ kontrol▒. Do pokazu wybrano m│odego, zdrowego mΩ┐czyznΩ, kt≤ry wiedzia│ jedynie, ┐e zostanie poddany pewnego rodzaju akupresurze. Pod│▒czono go do aparatury mierz▒cej uderzenia serca, ci╢nienie krwi, temperaturΩ cia│a. Zapisano wszystkie wyj╢ciowe odczyty wska╝nik≤w i wtedy dr Painter lekko uderzy│ mΩ┐czyznΩ w pewien punkt na piersi, zwany w chi±skiej medycynie "hui kui-hsueh". Zapytano pacjenta, czy co╢ czuje. Odpar│, ┐e nie czuje b≤lu, jedynie jakby odrΩtwienie cia│a i ociΩ┐a│o╢µ prawej rΩki. Po p≤│ godzinie mΩ┐czyzna poczu│ b≤le w podbrzuszu, temperatura skoczy│a do 37,8í C. 20 minut p≤╝niej pojawi│y siΩ ostre zaburzenia rytmu serca, tΩtno, kt≤re pocz▒tkowo wynosi│o 62 uderzenia na minutΩ, zaczΩ│o gwa│townie skakaµ od 50 do 150 uderze± na minutΩ. Ca│e cia│o pacjenta obla│o siΩ potem, wyst▒pi│y skurcze miΩ╢ni i drgawki. Ci╢nienie krwi osi▒gnΩ│o stan krytyczny. Wtedy dr Painter zacz▒│ delikatnie masowaµ uderzone wcze╢niej miejsce i kaza│ pacjentowi wypiµ pewne zio│a. Po godzinie mΩ┐czyzna by│ zdr≤w. Dr Painter o╢wiadczy│, ┐e gdyby pozostawiono mΩ┐czyznΩ swemu losowi, umar│by w ci▒gu dw≤ch dni na skutek zmian w organizmie. Obserwuj▒cy przebieg eksperymentu lekarze zgodzili siΩ z jego diagnoz▒.

Tajemnica tkwi w energii
Czy ka┐dy mo┐e w ten spos≤b spowodowaµ ╢mierµ drugiego cz│owieka? Na szczΩ╢cie nie jest to takie proste. Nie wystarczy wiedzieµ, gdzie uderzaµ, trzeba r≤wnie┐ wiedzieµ, jak, a czasami i kiedy - podobno dawni mistrzowie dim mak, uderzaj▒c w odpowiednie miejsce na ciele o odpowiedniej porze dnia (ma to zwi▒zek z chi±skim zegarem biologicznym i poziomem energii chi w danym organie) potrafili sprawiµ, ┐e ich ofiara nie umiera│a tak szybko. Najpierw zaczyna│a chorowaµ na wybran▒ przez zab≤jc≤w chorobΩ, a ╢mierµ przychodzi│a po wielu miesi▒cach cierpienia.
Niekt≤rzy wsp≤│cze╢ni eksperci dalekowschodnich sztuk walk potrafi▒ nie tak zn≤w silnym uderzeniem d│oni roz│upaµ skalny blok lub, uderzaj▒c w stosik cegie│, roztrzaskaµ np. tylko trzeci▒ od g≤ry. Tajemnica tkwi w umiejΩtno╢ci kierowania energi▒ uderzenia - jest to energia zar≤wno cia│a, jak i umys│u. Oby wiedzΩ tΩ zdobywali jedynie ludzie o czystych sercach.

Ewa Ray www.gwiazdy.com.pl


POWR╙T