Subject: Senny koszmar
             Date: Sat, 27 May 2000 13:25:43 GMT
            From: ppi@zeus.my.domain (Piotr Piotrowicz)
      Reply-To: ppi@writeme.com
 Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
 
 
 

Kochani,

Od dw≤ch dni ┐yjΩ jak we ╢nie. Niestety, jest to senny koszmar.
Jestem inwalid▒ I-ej grupy - przynajmniej by│em nim do wczoraj - poruszam siΩ na w≤zku (tetraplegia) i w│a╢nie zosta│a ... _odebrana_ mi renta - moje_jedyne_ ╝r≤d│o dochodu.

Sprawa jest dla mnie bardzo bolesna. Jestem przekonany, ┐e ZUS odbieraj▒c mi rentΩ post▒pi│ niezgodnia z prawem, ale teraz sytuacja wygl▒da tak, ┐e to _ja_ muszΩ im to udowodniµ. Nie jestem prawnikiem, nie znam odpowiednich przepis≤w dlatego te┐ bardzo liczΩ na wasz▒ pomoc.

W 1986 roku, w wieku szesnasu lat dozna│em urazu rdzenia krΩgowego i znalaz│em siΩ na w≤zku (tetraplegia). W roku 1987 zosta│a przyznana mi renta i orzeczono I-sz▒ grupΩ inawlidzk▒. Poniewa┐ w chwili wypadku by│em uczniem przyznano mi "rentΩ uczniowsk▒". Ponadto jako 16-tolatek ponoµ nie spe│nia│em "kryterium wiekowego", kt≤re uprawnia│o by mnie do otrzymania "sta│ej renty".
Musia│em wiΩc co jaki╢ czas stawiµ siΩ na Komisji Lekarskiej po czym nadal otrzymywa│em rentΩ. W praktyce by│a to czysta formalno╢µ: do domu przyje┐d┐a│ lekarz i za│atwia│ co trzeba, a po jakim╢ czasie ZUS przysy│am mi odpowiednie za╢wiadczenie i wypis z orzeczenia.
Wszysto przebiega│o g│adko i bez ┐adnych problem≤w.
W 1998 sko±czy│a mi siΩ wa┐no╢µ kolejnego orzeczenia. Znowu pojawi│ siΩ lekarz i znowu przyznano mi "rentΩ uczniowsk▒" (mia│em wtedy 28 lat i od dawna nie by│em ju┐ uczniem) - tym razem orzeczenie wa┐ne by│o do lutego 2000, czyli roku bie┐▒cego.
O tym terminie nie pamiΩta│em, poniewa┐ nie czu│em siΩ zobowi▒zany do pilnowania tych termin≤w. To ZUS za ka┐dym razem, podczas tych 13-tu lat, przysy│a│ odpowiednie zawiadomienie o zbli┐aj▒cym siΩ terminie stawienia siΩ na komisji. Tym razem by│o inaczej: ZUS niczego nie przys│a│, luty i marzec min▒│, ja niczego nie╢wiadomy w kwietniu wyjecha│em do sanatorium, a po przyje╝dzie zorientowa│em siΩ, ┐e na moim koncie w banku (ROR) mam debet.
Okaza│o siΩ, ┐e ZUS od marca przesta│ wyp│acaµ mi rentΩ - w ┐aden spos≤b mnie o tym fakcie nie uprzedzaj▒c. Zadzwoni│em wiΩc do ZUS-u ┐eby wyja╢niµ to nieporozumienie, ale to co us│ysza│em jest dla mnie szokiem i jak▒╢ paranoj▒.
Nie bΩdΩ opisywa│, tego jak potraktowano mnie i jak ze mn▒ rozmawiano kiedy telefonicznie pr≤bowa│em ca│▒ sprawΩ wyja╢niµ. Powiem tylko, ┐e kiedy zadzwoni│em do ZUS-u po raz trzeci, pani, kt≤ra wyja╢nia│a ju┐ i dobrz zna│a moj▒ sprawΩ, o╢wiadczy│a mi, ┐e cyt.: "... nie przys│uguje ju┐ panu renta i nie jest ju┐ pan ╢wiadczeniobiorc▒ w ZUS-ie. ProszΩ zwr≤ciµ siΩ o pomoc do MOPS-u (Miejski O╢rodek Pomocy Spo│ecznej) oni mog▒ przyznaµ panu zasi│ek. Ja ju┐ nie powinnam z panem rozmawiaµ."
Potem pani trzasnΩ│s s│uchawk▒ nie daj▒c mi doj╢µ do g│osu. By│em bardzo zdenerwowany i zbulwersowany takim postΩpowaniem pracownika ZUS-u. Postanowi│em natychmiast zorganizowaµ (opieka, samoch≤d) do ZUS-u i osobi╢cie z│o┐yµ skargΩ u dyrektora oddzia│u.
To by│o wczoraj, w pi▒tek. Dyrektora oczywi╢ci nie by│o. Trafi│em wiΩc do naczelnika, z kt≤rm jeszcze raz pr≤bowa│em wyja╢niµ moj▒ sprawΩ.

Niestety naczelnik potwierdzi│ stanowisko ZUS, ┐e renta mi ju┐ nie przys│uguje, gdy┐ ostatnie orzeczenie lekarskie straci│o. wa┐no╢µ. Pr≤bowa│em wyja╢niaµ, ┐e nie otrzyma│em ┐adnego zawiadomienia ani ┐adnego wezwania - pani naczelnik powiedzia│a, ┐e to ja powinienem pilnowaµ swoich termin≤w i ┐e ZUS, w my╢l nowej Ustawy (niestety nie wiem o jak▒ ustawΩ chodzi), kt≤ra obowi▒zuje od 1997 roku, nie ma obowi▒zku zawiadamiania mnie o konieczno╢ci stawienia siΩ na Komisji Lekarskiej.
Uzasadni│a, to w ten spos≤b - powo│uj▒c sie na w/w UstawΩ - ┐e od 1997 roku "Renty Uczniowskie" zosta│y zlikwidowane i ┐e dla ZUS-u, w my╢l nowej ustawy, to ja jestem normalnym, zdrowym, pe│nosprawnym i zdolnym do pracy  obywatelem. Jak to us│ysza│em, to my╢la│em, ┐e zemdlejΩ - straci│em grunt pod nogami (przepraszam: "pod k≤│kami" mojego w≤zka) - przecie┐ rozmawia│em z pani▒ _naczelnik_ ZUS, a nie z podrzΩdnym i byµ mo┐e ma│o kompetentnym pracownikiem oddzia│u.
Z szumem w g│owie, na granicy omdlenia - i z przestraszon▒ do granic mo┐liwo╢ci mam▒ (w dniu jej ╢wiΩta - ªwiΩto Matki (sic!)) - wr≤ci│em do domu.

Dziesi▒tki pyta± kr▒┐▒ mi teraz po g│owie. Na ┐adne nie potrafiΩ znale╝µ odpowiedzi. Bardzo liczΩ na Wasz▒ pomoc. Bo, na przyk│ad:

- Czy ZUS m≤g│, tak po prostu, odebraµ mi rentΩ (moje jedyne ╝r≤d│o dochodu)?

- Czy mia│ prawo tak post▒piµ nie informuj▒c wcze╢niej mnie o tym (nie otrzyma│em ┐adnego zwiadomienia, ┐adnego wezwania)?

- Je┐eli w my╢l nowej, obowi▒zuj▒cej podobno od 1997 roku, Ustawy zlikifdowano "Renty Uczniowskie", to na jakiej podstawie przyznano mi tak▒ rentΩ w 1998 roku?
 
- Jedyn▒ informacj▒ jak▒ od 1998r. otrzyma│em z ZUS by│y:

a) wypis z orzeczenia lekarskiego (taki jaki  zwykle od wielu lat okresowo otrzymywa│em);
b) informacja o _przeliczeniu_ wysoko╢ci renty w 1998 roku
c) rozliczenia roczne.
  Nic, ┐adnej informacji o jakichkolwiek zmianach w przepisach.
 
  Nie otrzyma│em nawet informacji o przyznaniu mi renty - w zwi▒zku z nowym orzeczeniem - a jedynie informacjΩ o _przeliczeniu_.
 
- Czy ZUS nie pope│ni│ b│Ωdu przyznaj▒c mi od 1987 roku, za ka┐dym razem "rentΩ uczniowsk▒ na czas okre╢lony" - przecie┐ kiedy to zrobi│ po raz ostatni tj. w 1998r. by│em ju┐ dawno pe│noletni! ?
 

Wierzyµ mi siΩ nie chce, ┐eby sytuacja taka jak moja, nawet je┐eli zmieni│o siΩ jako╢ prawo, by│a przez to prawo tak potraktowana (tzn. MOPS i zasi│ek). Bo kim ja teraz jestem: facet lat 30, tetraplegia, od 13-ty lat "na w≤zku"; bez renty, a nawet bez jakiegokolwiek prawa do niej (dla ZUS-u jestem pe│nosprawny i zdolny do pracy - w styczniu by│em jeszcze cyt.: "niezdolny do samodzielnej egzystencji"), bez grupy inwalidzkiej (ostatnie orzeczenie straci│o w lutym wa┐no╢µ), bez ubezpieczenia i bez prawa do ╢wiadcze±  zdrowotnych, itd. ... i z debetem na koncie.

Czekam na Wasz▒ pomoc. LiczΩ na Wasze do╢wiadczenie i wiedzΩ. Gor▒co pozdrawiam.
 

--
Piotr Piotrowicz
e-mail: ppi@zeus.age.pl
        ppi@writeme.com
tel. (071) 357 59 59