Strona g│≤wnaPrzygoda z teleprac▒


 Rzeczpospolita 21.08.00 Nr 194 dzia│ "Publicystyka ... Opinie
 

LUDZIE

Robert potrafi jedynie przechyliµ siΩ w w≤zku inwalidzkim do przodu i do ty│u oraz poruszaµ palcami prawej rΩki. To wystarczy, aby m≤g│ tworzyµ strony w Internecie.



Robert Szymczak : Telepracownik≤w zatrudniaj▒ British Telecom, IBM, Lufthansa, AT&T, w│adze miejskie Rzymu i Wiednia. Nie mogΩ siΩ doczekaµ, kiedy wpadn▒ na to polskie firmy. FOT. LESZEK KRASKOWSKI


LESZEK KRASKOWSKI

NARODZINY POMYSúU

Cierpi▒cy na zanik miΩ╢ni Robert stuka na klawiaturze komputera o│≤wkiem trzymanym w ustach lub s│abymi palcami prawej d│oni. Nie jest w stanie samodzielnie zje╢µ ╢niadania, ale sko±czy│ studia i za│o┐y│ w│asn▒ firmΩ - tworzy strony internetowe. Marzy o tym, aby jak najwiΩcej os≤b niepe│nosprawnych sta│o siΩ telepracownikami.

- Wiem, ┐e ludzie patrz▒ na mnie jak na kosmitΩ - u╢miecha siΩ Robert. - PropagujΩ telepracΩ, kt≤ra w Polsce wci▒┐ nie ma racji bytu. Ale dziΩki pracy na odleg│o╢µ mam kontakt z lud╝mi, nie czujΩ siΩ odizolowany. Nie mam poczucia, ┐e ╢wiat toczy siΩ obok, a ja nie biorΩ w tym udzia│u. Jeszcze kilka lat temu nikt nie wierzy│, ┐e mogΩ pracowaµ zawodowo i zarabiaµ pieni▒dze.

Trzydziestojednoletni Robert Szymczak choruje od ≤smego roku ┐ycia na dystrofiΩ - postΩpuj▒cy zanik miΩ╢ni. Nie jest w stanie samodzielnie je╢µ, ubraµ siΩ ani ruszyµ k≤│kami swojego w≤zka inwalidzkiego. Nie mo┐e nawet w│▒czyµ komputera, przy kt≤rym pracuje, potrzebuje pomocy drugiej osoby. Potrafi jedynie przechyliµ siΩ w w≤zku do przodu i do ty│u oraz poruszaµ palcami prawej d│oni. To wystarczy, aby tworzyµ strony w Internecie.

W wirtualnym ╢wiecie Robert (ksywa "Robosz") jest dobrze znany - uczestnicy grupy dyskusyjnej pl.soc.inwalidzi okrzyknΩli go guru telepracy. Jest niekwestionowanym autorytetem w tej dziedzinie. Ostatnio opracowa│ program po╢rednictwa telepracy dla inwalid≤w, organizuje konkurs "Moja droga do telepracy", pisze artyku│y do gazet, prowadzi serwis internetowy Telepraca Polska, kt≤ry jest prawdziw▒ encyklopedi▒ pracy na odleg│o╢µ.

- Jest s│abszy cia│em, ale coraz silniejszy duchem - m≤wi o synu Jadwiga Szymczak.

W dzieci±stwie Robert mia│ wiecznie porozbijane kolana i kostki - by│ s│abszy od r≤wie╢nik≤w i czΩsto siΩ przewraca│. Lekarze to bagatelizowali. Gdy mia│ osiem lat, specjalista rozpozna│ dystrofiΩ. Robert trafi│ do kliniki chor≤b miΩ╢ni. Jednak zamiast oczekiwanej poprawy by│o coraz gorzej. Kuracja i zastrzyki nic nie da│y. Choroby nie mo┐na by│o powstrzymaµ.

Do szko│y po schodach

- ªwiadectwo z trzeciej klasy odebra│em na w│asnych nogach, ale s▒siadka pomaga│a mi doj╢µ do szko│y - wspomina. - Czwart▒ klasΩ przesiedzia│em w domu. Najpierw przychodzi│a do mnie wychowawczyni, p≤╝niej nauczycielka matematyki, kt≤ra uczy│a mnie wszystkich przedmiot≤w. ªwiadectwo uko±czenia szko│y podstawowej dosta│em z czerwonym paskiem, dziΩki czemu dosta│em siΩ do liceum. P≤╝niej okaza│o siΩ, ┐e nie znam nawet tabliczki mno┐enia.

Liceum znajdowa│o siΩ po drugiej stronie ulicy. Robert mia│ jednak ogromne k│opoty, aby wydostaµ siΩ z dziesi▒tego piΩtra wie┐owca na warszawskich Bielanach. Winda dochodzi│a tylko do ≤smego .

- Przychodzi│o trzech ch│opa, dw≤ch bra│o mnie na rΩce, a trzeci zajmowa│ siΩ w≤zkiem - opowiada Robert. - úadowali mnie do windy, a na dole sk│adali do kupy. To by│ horror. »y│em kiepsko, przez wiele lat nie wychodzi│em z domu. W liceum by│em raz na Wigilii w pierwszej klasie, a potem dopiero na studni≤wce. W tej szkole nie by│o ┐adnych udogodnie± dla os≤b niepe│nosprawnych.

W czasie rozdania ╢wiadectw maturalnych Robert pozna│ S│awomira Modzelewskiego, ┐o│nierza AK, absolwenta tego samego og≤lniaka. DziΩki staraniom sΩdziwego akowca Szymczakowie przeprowadzili siΩ do mieszkania na parterze. Modzelewski wystara│ siΩ o specjalne │≤┐ko dla Roberta i wykonanie podjazdu do bloku dla w≤zka inwalidzkiego. Robert studiowa│ zaocznie historiΩ. Na wszystkie wyk│ady i µwiczenia wozi│ go Modzelewski, kt≤ry by│ jego anio│em str≤┐em.

- Przez ca│e studia nie opu╢cili ┐adnego wyk│adu - m≤wi Jadwiga Szymczak. - A ja by│am przeciwna temu, ┐eby studiowa│. Ba│am siΩ, ┐e nie da sobie rady.

S│awomir Modzelewski zmar│ dwa lata temu.

Internet, czyli internat

O tym, ┐e istnieje co╢ takiego jak telepraca, Robert dowiedzia│ siΩ od kolegi. Pocz▒tkowo podchodzi│ do tego nieufnie. Komputer, kt≤ry kupi│ dziΩki po┐yczce z PFRON, s│u┐y│ mu do pisania prac semestralnych i pracy magisterskiej. Sp│aca│ go z renty socjalnej, kt≤ra wynosi│a nieco ponad dwie╢cie z│otych.

- Z Fundacji Pomocy Matematykom i Informatykom Niepe│nosprawnym Ruchowo dosta│em zlecenie na t│umaczenie tekstu informatycznego z jΩzyka angielskiego - wspomina Robert. - W ten spos≤b zaczΩ│a siΩ moja przygoda z teleprac▒. Przekona│em siΩ, ┐e z szefem mo┐na porozumiewaµ siΩ przez telefon, a efekty pracy wysy│aµ modemem.

Robert zrozumia│, ┐e komputer i Internet s▒ dla niego jedyn▒ szans▒ na podjΩcie pracy. Wiedzia│, ┐e nie mo┐e liczyµ na zatrudnienie w zak│adzie pracy chronionej ze wzglΩdu na niesprawne rΩce. Nauczy│ siΩ jΩzyka programowania HTML i tworzenia stron internetowych. W 1995 roku zarejestrowa│ dzia│alno╢µ gospodarcz▒.

- W UrzΩdzie Statystycznym urzΩdniczka pyta│a mnie, co to takiego ten Internet - m≤wi Jadwiga Szymczak. - Chcia│a poprawiµ na internat. W ko±cu zrezygnowali╢my z tego k│opotliwego s│owa, syn wpisa│ jako przedmiot dzia│alno╢ci us│ugi informatyczne. Mia│am sporo biegania po urzΩdach przy za│atwianiu REGON i NIP, ale siΩ uda│o.

Firmie Internet Technologies Robert Szymczak zaproponowa│ stworzenie serwisu informacyjnego rozsy│anego do subskrybent≤w poczt▒ elektroniczn▒. Pomys│ chwyci│. Wsp≤lnie podpisali umowΩ z Polsk▒ Agencj▒ Prasow▒. Robert pracowa│ w swoim domu jako redaktor depeszowy - wybiera│ informacje z serwisu PAP, opracowywa│. Polski Dziennik Elektroniczny ukazywa│ siΩ przez dziesiΩµ miesiΩcy. Pad│, gdy┐ dzia│alno╢µ nie by│a dochodowa.

Przywi▒zani do biura

Robert ima│ siΩ r≤┐nych zajΩµ - projektowa│ meble dla firmy stolarskiej, rysowa│ projekty wnΩtrz, pisa│ artyku│y do gazet. Wygra│ konkurs na prze│amywanie barier w ┐yciu zorganizowany przez
Program III Polskiego Radia. Swoje pomys│y dotycz▒ce pracy na odleg│o╢µ zacz▒│ propagowaµ na forum grupy dyskusyjnej pl.soc.inwalidzi, za│o┐onej w pa╝dzierniku 1997 roku przez Andrzeja
"AbrΩ" Abraszewskiego. Dyskusje zainspirowa│y go do stworzenia w│asnej strony internetowej po╢wiΩconej telepracy. Zosta│ r≤wnie┐ przedstawicielem Polski w European Telework Development,
organizacji powo│anej przez KomisjΩ Europejsk▒ do propagowania telepracy.

Robert Szymczak przyznaje, ┐e telepraca w Polsce dopiero raczkuje. Przytacza opowie╢µ o studentach prawa, kt≤rzy my╢leli, ┐e zajΩcie to polega na ogl▒daniu telewizji. Tymczasem w Stanach Zjednoczonych telepracuje - za po╢rednictwem komputer≤w, sieci komputerowych i │▒czy telekomunikacyjnych - kilkana╢cie milion≤w os≤b. Robert Szymczak m≤wi, ┐e zna zaledwie kilku inwalid≤w, kt≤rzy telepracuj▒.

- Najtrudniej jest zbudowaµ zaufanie miΩdzy pracodawc▒ a niepe│nosprawnym telepracownikiem - przyznaje. - Szef chce widzieµ pracownika, patrzeµ mu na rΩce, pilnowaµ go. Mamy przestarza│e
prawo pracy, kt≤re w og≤le nie reguluje spraw zwi▒zanych z teleprac▒.

Telepracowaµ mog▒ t│umacze, informatycy, ksiΩgowi. Ale firmy boj▒ siΩ przesy│aµ poufne dane ksiΩgowe przez Internet.

- Zatrudnia│em kiedy╢ ch│opaka na w≤zku, informatyka, kt≤ry pracowa│ w domu - m≤wi Leszek Mara┐ewski, w│a╢ciciel sp≤│ki Clan, kt≤ra bezp│atnie udostΩpnia sw≤j serwer inwalidom. - Czu│ siΩ tak samotny i wyobcowany, ┐e kilka razy w tygodniu przyje┐d┐a│ do firmy, choµ wszystko m≤g│ przes│aµ po │▒czach komputerowych. Telepraca nie jest lekarstwem na wszystko.

Zdaniem Roberta Szymczaka poczucie odosobnienia, alienacji, oderwania od innych pracownik≤w firmy to istotny problem, ale mo┐na temu zaradziµ, organizuj▒c co jaki╢ czas spotkania w siedzibie firmy. W przysz│o╢ci, gdy popularne stan▒ siΩ miniaturowe kamery cyfrowe i │▒cza ISDN, firmy bΩd▒ mog│y organizowaµ wideokonferencje z telepracownikami.

Robert Szymczak wylicza zalety telepracy: firmy oszczΩdzaj▒ na powierzchni biurowej, a "wirtualny" pracownik jest wydajniejszy, mniej zestresowany, nie traci czasu i energii na dojazdy, stanie w korkach. Wylicza, ┐e je╢li dojazd do pracy zajmuje nam godzinΩ dziennie w obydwie strony, czyli dwie╢cie czterdzie╢ci godzin rocznie, to jest to odpowiednik sze╢ciu tygodni pracy. Telepraca jest ekologiczna - oszczΩdza siΩ benzynΩ i papier, gdy┐ wszystko dzieje siΩ na ekranie komputera. Telepraca jest dobra dla wszystkich - nie tylko dla inwalid≤w i matek wychowuj▒cych dzieci.

"Nasz spos≤b organizacji pracy nie idzie w parze z postΩpem technologicznym - napisa│ Robert w li╢cie rozes│anym do medi≤w i partii politycznych. - W epoce przemys│owej ludzie chodzili do fabryk, by obs│ugiwaµ ogromne maszyny, wytapiaµ stal, montowaµ samochody itp. W krajach wysoko rozwiniΩtych prace tego typu wykonuje dzi╢ stosunkowo niewielki procent ludno╢ci czynnej zawodowo. WiΩkszo╢µ prac polega obecnie na ╢wiadczeniu us│ug oraz gromadzeniu i przetwarzaniu informacji. Nadal jednak doje┐d┐amy do biura lub siedziby firmy. Tak samo jak przed ponad stu piΩµdziesiΩciu laty. Z przyzwyczajenia".

Drogie impulsy

- W projekcie ustawy, kt≤ry trafi│ do ameryka±skiego Kongresu, proponuje siΩ, aby wydatki na telepracΩ pracodawca m≤g│ sobie odpisywaµ od podatku - m≤wi Robert Szymczak. - W Holandii firma mo┐e odpisaµ sobie osiemset gulden≤w rocznie na pracownika, kt≤ry telepracuje przynajmniej jeden dzie± roboczy w tygodniu. W Polsce tego tematu nikt nie porusza.

- Podczas d│ugiej sejmowej debaty na temat spo│ecze±stwa informacyjnego o niepe│nosprawnych wspomniano zaledwie trzy razy - m≤wi Andrzej Abraszewski.

W Polsce dostΩp do Internetu nale┐y do najdro┐szych na ╢wiecie, a jako╢µ po│▒cze± jest daleka od doskona│o╢ci. Miesi▒c temu pos│owie SLD Anna Filek i Antoni Kobielusz zaapelowali do ministra │▒czno╢ci o obni┐enie op│at za impulsy telefoniczne dla os≤b o znacznym stopniu niepe│nosprawno╢ci. "Osoby niewidome korzystaj▒ ze zni┐ki w op│atach za impulsy telefoniczne - napisali w interpelacji. - Niepe│nosprawni na w≤zkach - po amputacjach i urazach krΩgos│upa, cierpi▒cy na zanik miΩ╢ni lub stwardnienie rozsiane, a tak┐e inne schorzenia uniemo┐liwiaj▒ce poruszanie siΩ - nie maj▒ takich zni┐ek, mimo ┐e telefon lub Internet jest dla nich najprostszym ╢rodkiem komunikowania siΩ i czΩsto jedynym, z kt≤rego mog▒ skorzystaµ bez pomocy os≤b trzecich".

Nadzieja na telepo╢rednictwo

Zim▒ wraz z firmami z bran┐y internetowej oraz telemarketingowej Robert Szymczak chce zorganizowaµ seminarium po╢wiΩcone telepracy.

Planuje stworzyµ internetowe biuro po╢rednictwa telepracy dla inwalid≤w. Wsp≤lnie z Andrzejem Abraszewskim opracowa│ program po╢rednictwa pracy na odleg│o╢µ, kt≤ry z│o┐y│ w Pa±stwowym Funduszu Rehabilitacji Os≤b Niepe│nosprawnych. Fundusz jednak nie pali siΩ do realizacji tego projektu.

Polski guru telepracy przygotowuje strony internetowe dla sp≤│ki projektuj▒cej serwisy w Internecie. O swojej pracy opowiada tak, jakby nie sprawia│a mu najmniejszego k│opotu.

- Firma przysy│a mi materia│y w postaci elektronicznej: teksty i grafiki. Sk│adam to do kupy i wysy│am na serwer. P≤╝niej informujΩ, ┐e robota jest wykonana - m≤wi.

Aby wykonaµ pracΩ, Robert musi wstaµ z │≤┐ka, co nie jest proste. Matka opina go szelkami przymocowanymi do specjalnego podno╢nika i przenosi na w≤zek. Trzeba mu przygotowaµ warsztat pracy - przysun▒µ mysz i klawiaturΩ, w│▒czyµ komputer. Je╢li Robert musi obs│ugiwaµ mysz i jednocze╢nie pisaµ na klawiaturze, pos│uguje siΩ o│≤wkiem, kt≤ry trzyma w ustach. Woli jednak pisaµ palcami.

O telepracΩ nie jest │atwo. Ostatnio jedna z renomowanych miΩdzynarodowych firm audytorskich poszukiwa│a m│odych ludzi do porz▒dkowania danych. Zg│oszenia nale┐a│o przesy│aµ poczt▒ elektroniczn▒. Wcieli│em siΩ w sk≤rΩ Roberta i zapyta│em, czy pracΩ tak▒ m≤g│by wykonywaµ inwalida, informatyk na w≤zku. Nie otrzyma│em ┐adnej odpowiedzi.

Robert Szymczak ( robosz@clan.pl ) zaprasza na strony serwisu Telepraca Polska pod adresem  http://www.telepraca.clan.pl  oraz na listΩ dyskusyjn▒ po╢wiΩcon▒ temu tematowi: telepraca@groups.com. Mo┐na go r≤wnie┐ spotkaµ na internetowej li╢cie dyskusyjnej  pl.soc.inwalidzi .



NARODZINY POMYSúU

TelepracΩ wymy╢li│ µwierµ wieku temu Amerykanin Jack M. Nilles, naukowiec zajmuj▒cy siΩ technik▒ kosmiczn▒, stoj▒c w korku na autostradzie w Kalifornii. Jednak ju┐ w latach sze╢µdziesi▒tych dzia│a│a w Wielkiej Brytanii firma programistyczna F International, kt≤ra zatrudnia│a pracownik≤w w ich domach. IdeΩ pracy w domu i "elektronicznej wioski" spopularyzowa│ Alvin Toffler w wydanej w 1980 roku ksi▒┐ce "Trzecia fala". "Gdyby w 1975 roku mo┐na by│o zast▒piµ telekomunikacj▒ bodaj 12 - 14 procent dojazd≤w w zurbanizowanych obszarach USA, to Stany Zjednoczone zaoszczΩdzi│yby blisko 75 milion≤w bary│ek benzyny i tym samym mog│yby zupe│nie zrezygnowaµ z konieczno╢ci wszelkiego importu ropy z zagranicy" - napisa│ Toffler. W 1993 roku w USA by│o ju┐ 6 milion≤w telepracownik≤w, a w 1997 roku - 11 milion≤w. Rok p≤╝niej w Stanach Zjednoczonych powsta│o MiΩdzynarodowe Stowarzyszenie Telepracy.

 powr≤t



Ta strona znajduje siΩ w Internecie pod adresem http://samisobie.clan.pl/ w dziale Z prasy
Data umieszczenia na SaSo 21.08.2000 r.  A.A.

Pocz▒tek strony