Strona główna
Powrót


 
Strona główna Leśnictwo | Metody zwalczania | Metoda fizykomechaniczna cz.1
etoda polega przede wszystkim na ręcznym lub mechanicznym zbieraniu i niszczeniu szkodników oraz stawianiu na ich drodze różnego rodzaju zapór. Poza tym wykorzystuje ona do niszczenia szkodników elementy fizyczne - wysoką temperaturę, izotopy promieniotwórcze itp.

Większość zabiegów należących do tej metody ma już dzisiaj tylko historyczne znaczenie, na przykład grabienie ściółki w pryzmy w celu niszczenia zimujących w ściole larw i poczwarek czy ręczne zgniatanie żerujących gromadnie larw. Rzadko stosuje się jeszcze wyrywanie i palenie opanowanych przez smolika znaczonego sosenek. Również nieczęsto, ze względu na pracochłonność stosuje się wycinanie lub wyłamywanie porażonych pędów czy pędów, głównie w zwalczaniu zwójek.Do skutecznych, choć ze względu na swa pracochłonność także wychodzących z użycia zabiegów należy zakładanie pierścieni lepowych na strzałach drzew w celu przecięcia drogi szkodnikom wędrującym po pniach w korony. Zabieg ten daje najlepsze rezultaty w odniesieniu do gąsienic barczatki, ale może być stosowany takie przeciwko bezskrzydłym samicom przedzimków. Pierścienie lepowe powinny mieć 3-4cm szerokości, a na sośnie zakłada się je na uprzednio wygładzony ośnikiem pas kory. Dla zabezpieczenia sadzonek na uprawie przed zerem owadów zalecane są różne osłony, w postaci na przykład plastykowych kapturków lub kołnierzyków, co jednak nie przyjęło się w praktyce na szerszej skali.

Do izolowania szkółek, rzadziej upraw, przed inwazja chrząszczy szeliniaków i innych ryjkowców stosujemy rowki izolacyjne mb chwytne. Rowki chwytne maja rację bytu jedynie wtedy, gdy istnieje możliwość częstego wybierania z nich szkodników i uwalniania przy tej okazji wpadających tam organizmów pożytecznych. Rowki te maja 30 cm głębokości i 20 cm szerokości oraz obydwie ściany prostopadłe, a na ich dnie wykopuje się studzienki, w których gromadzą się złapane owady. Rowki izolacyjne, o jednej ścianie łagodnie wznoszącej się na zewnątrz szkółki czy uprawy, spełniają tylko funkcję bariery ochronnej.Do wyłpywania, a także kontroli nasilenia szeliniaków, zakorków i smolików stosowane są na uprawach pułapki (30x30 cm) w postaci świerkowej kory układanej wewnętrzną stroną na ziemi i obciążonej darnią.Pułapki z kory można zastąpić świeżo wyrobionymi wałkami jednometrowej długości o średnicy powyższej 10cm. Wałki tezagłębiamy lekko w ziemi, a dla odświeżenia ich siły wabiącej kaleczymy na nich siekiera pas kory przylegający do ziemi. Ponieważ atrakcyjność obu rodzajów wyżej wymienionych pułapek dla szeliniaka szybko przemija, dla odnowienia jej można podkładać pod korę lub walki świeże gałązki drzew iglastych.Jednakże duża pracochłonność, związana z wykładaniem pułapek i wybieraniem z nich szkodników, a szczególnie niewielkie ilości niszczonych w ten sposób osobników sprawia, ze coraz częściej zastępujemy je zabiegami chemicznymi.

Wydaje się jednak, ze najskuteczniejsze są sztuczne pułapki rurowe (IBL), kontrolowane co trzeci dzien. Jedna taka pułapka może zastąpić nawet ponad 20 wałków pułapkowych. Pewna wada pułapek rurowych jest utrata pełnej zdolności odłowu, gdy nie są odpowiednio ułożone na powierzchni gleby. Ostatnio wprowadza się do praktyki coraz częściej łatwe w stosowaniu i obsłudze różnego typu pułapki plastykowe lub szklane, umieszczając w nich substancje wabiące. Niekiedy do wyłapywania chrząszczy szeliniaka stosuje się zwykłe dołki glebowe, na dnie których umieszcza się krążki ze świeżo ściętych, grubszych gałęzi lub strzałek sosny.

Dalej >>