GIGN   W   D»IBUTI


UWAGA! Poni┐szy tekst pochodzi z bardzo dobrej ksi╣┐ki na ten temat autorstwa Stanis│awa Kocha±skiego "Brygady antyterrorystyczne", Warszawa 1992.

Czy dziecko mo┐e byµ zak│adnikiem? Nie tylko mo┐e, ale powinno nim byµ. Jest przecie┐ zupe│nie bezbronne i ufne, a wiΩc │atwe do schwytania. A rodzice oddadz╣ wszystko i zrobi╣ wszystko, aby je odzyskaµ. Tak s╣dz╣ niekt≤rzy, choµ nie zawsze wychodzi to im na dobre.

Ranek 3 lutego 1976 roku nie zapowiada│ w D┐ibuti ┐adnych groƒnych wydarze±. »ycie w tym niewielkim porcie nad Zatok╣ Tad┐ura p│ynΩ│o normalnie. W miejscowym garnizonie francuskich si│ powietrznych te┐ nic nie wskazywa│o, ┐e ten kolejny dzie± s│u┐by bΩdzie inny ni┐ wczoraj lub inny, ni┐ jutro.

Autobus szkolny jak zwykle wyruszy│ na trasΩ. Zatrzymywa│ siΩ i znowu rusza│, skrΩca│, tr╣bi│, jak to autobus. Wsiada│y kolejne dzieciaki, a┐ zebra│o siΩ ich trzydzie£cioro, przewa┐nie z tutejszych rodzin wojskowych. Autobus szkolny, jak wskazuje jego nazwa, powinien dojechaµ do szko│y. Mo┐e przyjechaµ trochΩ wcze£niej, mo┐e siΩ trochΩ sp≤ƒniµ, bo przecie┐ z dzieciakami r≤┐nie bywa. Ten autobus nie przyjecha│ w og≤le. Zosta│ przechwycony i opanowany przez czterech terroryst≤w z Frontu Wyzwolenia Somali Francuskiego. Zamachowcy postawili warunki. Chodzi│o g│≤wnie o uwolnienie z wiΩzienia dzia│aczy tego Frontu. Zapowiedzieli, ┐e w razie odmowy bΩd╣ podrzynaµ dzieciom gard│a.

Autobus wyjecha│ z D┐ibuti w kierunku granicy z Somali╣. Zatrzyma│ siΩ tu┐ przed granic╣, w zasiΩgu wzroku somalijskiego posterunku granicznego. Do autobusu dosta│o siΩ jeszcze dwu zamachowc≤w - przyszli z terytorium Somalii.

Zaalarmowano miejscowy garnizon i postawiono go w stan gotowo£ci bojowej, zawiadomiono r≤wnie┐ Pary┐. Do D┐ibuti przylecia│a specjalna grupa operacyjna wydzielona z brygady GIGN. Tworzy│o j╣ 9 strzelc≤w wyborowych pod dow≤dztwem porucznika Prouteau. Wsparcie zapewnili komandosi z jednostki 2nd REP. GIGN to francuska brygada antyterrorystyczna, w pe│nym brzmieniu Groupement d'Intervention de la Gendarmerie Nationale - Grupa Interwencji »andarmerii Narodowej, natomiast 2nd REP to Drugi Pu│k Spadochronowy Francuskiej Legii Cudzoziemskiej (Regiment Etranger de Parachutistes).

Prouteau analizuje sytuacjΩ. Pod wzglΩdem taktycznym jest ona fatalna, chyba nie mo┐e byµ ju┐ gorzej. Autobus stoi w szczerym polu. Teren p│aski jak deska, ┐adnego drzewa, ┐adnego kamienia, nawet krzaczka nie ma. Z ty│u za autobusem somalijski posterunek graniczny. Terroryst≤w jest sze£ciu, dwaj z nich przyszli z tamtej strony, Somalijczycy im sprzyjaj╣, w razie czego mog╣ nawet wesprzeµ ogniem. Do tego jeszcze upa│. Gdzie po│o┐yµ w│asnych snajper≤w? Jak ich ukryµ? Jest! Jaki£ nasyp i kilka do£µ du┐ych g│az≤w. Tam siΩ ukryj╣. Zalegli, rozpatrzyli siΩ w sytuacji, ocenili odleg│o£µ. Do autobusu jest 200 metr≤w. Daleko! O skrytym podej£ciu nie ma mowy. Atak frontalny, po│╣czony z biegiem na 200 metr≤w te┐ nie wchodzi w rachubΩ. Na przebiegniΩcie 200 metr≤w w umundurowaniu i z broni╣ 30 sekund chyba nie wystarczy. A p≤│ minuty to bardzo du┐o. Je£li tamci maj╣ bro±, a chyba maj╣, i je£li tamci umiej╣ strzelaµ, a chyba umiej╣, to pozwol╣ nam biec, ale zanim dobiegniemy wystrzelaj╣ nas jak kaczki. Nie! AkcjΩ trzeba wykonaµ st╣d, z odleg│o£ci 200 metr≤w. Ale jak? Wiadomo - precyzyjnym strza│em. S╣ strzelcami wyborowymi. Znaj╣ sw≤j fach. Przecie┐, aby siΩ dostaµ do brygady, ju┐ na egzaminie wstΩpnym trzeba by│o z karabinu na 200 metr≤w uzyskaµ nie mniej ni┐ 75 punkt≤w na 100 mo┐liwych. A po treningu ┐aden nie uzyskuje mniej ni┐ 93 punkty, najlepsi za£ 98,99 lub po prostu 100 na 100 mo┐liwych. Potrafi╣ strzelaµ precyzyjnie, jak to siΩ m≤wi "w punkt". I tak w│a£nie bΩd╣ musieli strzelaµ. Dow≤dca grupy przydziela zadania. Ka┐da brygada ma opracowane i przetrenowane r≤┐norodne warianty taktyczne, dopasowane do konkretnej sytuacji. Tutaj zastosuj╣ taktykΩ jednoczesnego strza│u. Autobus zostaje podzielony na strefy. Ka┐dy strzelec otrzymuje sw≤j obszar obserwacji, natomiast ka┐demu terrory£cie zostaje przypisany numer. Snajper obserwuje tylko w│asn╣ strefΩ i nieustannie melduje, co widzi w celowniku. Mo┐e to wygl╣daµ tak: "mam cel nr 1 oraz dwoje dzieci, cel nr 1 przesuwa siΩ w lewo, cel nr 1 znik│, pojawi│ siΩ cel nr 5 oraz trzecie dziecko". Podobne meldunki p│yn╣ od pozosta│ych. "Mam cel" oznacza: widzΩ go dobrze, prowadzΩ go lub trzymam w £rodku krzy┐a, mogΩ strzelaµ. Porozumiewaj╣ siΩ za pomoc╣ laryngofon≤w. S╣ to mikrofony krtaniowe przystosowane do mocowania na szyi m≤wi╣cego i dzia│aj╣ce pod wp│ywem drga± jego krtani. G│≤wn╣ zalet╣ laryngofonu jest eliminowanie ha│asu otoczenia. U┐ywaj╣ go zatem za│ogi czo│g≤w, samolot≤w i snajperzy na stanowiskach w otwartym terenie. Dla strzelca wyborowego mikrofon krtaniowy w por≤wnaniu z mikrofonem instalowanym przed ustami ma jeszcze jedn╣ bardzo wa┐n╣ zaletΩ, a mianowicie nie przesiania pola obserwacji, nie utrudnia prowadzenia obserwacji i nie wymaga anga┐owania r╣k. RΩce s│u┐╣ wy│╣cznie do obs│ugi karabinu wyborowego.

Strumie± meldunk≤w ze wszystkich stanowisk strzeleckich p│ynie nieustannie do dow≤dcy. BΩdzie p│yn╣│ dop≤ty, dop≤ki nie powstanie sytuacja, w kt≤rej wszystkie cele zostan╣ uchwycone jednocze£nie. Wtedy padnie komenda: ognia! W tej konkretnej akcji osi╣gniΩcie tego stanu by│o szczeg≤lnie trudne. W autobusie stale znajdowa│o siΩ tylko czterech terroryst≤w. Pozostali dwaj opuszczali autobus, krΩcili siΩ w pobli┐u, szli na posterunek graniczny i wracali. Dodatkowy k│opot sprawia│y same dzieci. Ich g│owy nieustannie tkwi│y w oknach, przemieszcza│y siΩ, przys│ania│y sylwetki terroryst≤w, jednym s│owem przeszkadza│y tak, jak tylko dzieci potrafi╣ przeszkadzaµ doros│ym. RozpoczΩ│a siΩ wiΩc ┐mudna praca obserwacyjna. Mam cel nr 2 i jedno dziecko, mam cel nr 6 i... MinΩ│a pierwsza godzina obserwacji, druga i trzecia. A upa│ by│ coraz wiΩkszy.

Jak d│ugo mo┐na tak czekaµ? Trzeba co£ wymy£liµ. A mo┐e by tak jaki£ u│atwiaj╣cy manewr taktyczny? I nadarzy│a siΩ okazja, terrory£ci bowiem wyrazili zgodΩ na podanie dzieciom posi│ku. O godzinie 14 podano jedzenie r≤wnie┐ z "przyprawami". Ale tym razem nie by│ to materia│ wybuchowy. Przeciwnie, do jedzenia dodano │agodne £rodki uspokajaj╣ce z odrobin╣ £rodk≤w usypiaj╣cych. Chodzi│o o to, aby dzieci uspokoi│y siΩ, a nawet usnΩ│y, by ich g│owy znik│y wreszcie z okien autobusu lub przynajmniej, by tych g│≤w by│o znacznie mniej.

Wreszcie, o godzinie 15.47, po dziesiΩciu godzinach wyczekiwania nadesz│a ta upragniona chwila. Ognia! Czterech terroryst≤w wewn╣trz autobusu ginie natychmiast trafionych celnymi strza│ami w g│owΩ. Pi╣ty, znajduj╣cy siΩ w pobli┐u autobusu, te┐ nie mia│ ┐adnych szans i zosta│ b│yskawicznie wyeliminowany. Gdzie jest sz≤sty? W autobusie nie ma go na pewno. Jest poza, gdzie£ pomiΩdzy autobusem i posterunkiem, a mo┐e na posterunku. Nie ma ju┐ na co czekaµ. Do autobusu! Biegiem! Poderwali siΩ i w tym momencie sta│o siΩ to najgorsze, co przewidywa│ porucznik. Somalijski posterunek graniczny otworzy│ do nich ogie±. Padli na ziemiΩ i odpowiedzieli r≤wnie┐ ogniem. Ale tym razem nie byli ju┐ sami. Na posterunek poszed│ silny, skoncentrowany ogie± wspieraj╣cy. Strzelali komandosi z Drugiego Pu│ku Spadochronowego. Oni te┐ potrafi╣ celnie strzelaµ. Pod os│on╣ tego ognia Prouteau i dwaj jego ludzie skacz╣ do przodu i co tchu w piersiach rw╣ do autobusu. W g│owie ko│acze siΩ tylko natrΩtnie: Gdzie jest ten sz≤sty? Co on robi│, gdy trwa│a wymiana ognia z posterunkiem? Czy zd╣┐╣ przed nim opanowaµ autobus?

Niestety, nie zd╣┐yli. W czasie wymiany ognia cel numer 6 wr≤ci│ i wsiad│ do autobusu. Zanim atakuj╣ca tr≤jka dobieg│a i zlikwidowa│a zamachowca zd╣┐y│ on zabiµ jedno dziecko -ma│╣ dziewczynkΩ. Gdyby nie interwencja posterunku zd╣┐yliby na pewno i akcja uwolnienia dzieci odby│aby siΩ bez strat. Gwoli £cis│o£ci trzeba powiedzieµ, ┐e dziewczynka nie by│a jedyn╣ ofiar╣, zginΩ│o bowiem r≤wnie┐ dziesiΩciu Somalijczyk≤w z posterunku granicznego. Jedynie strat w│asnych, tym razem, nie by│o.

Akcja w D┐ibuti uwa┐ana jest za jedn╣ z akcji klasycznych, miΩdzy innymi dlatego, i┐ wyraƒnie ilustruje mo┐liwo£ci karabinu wyborowego i precyzyjnego strzelania na du┐╣ odleg│o£µ do obiektu zlokalizowanego w otwartym i p│askim terenie.

Brygada GIGN powsta│a w listopadzie 1973 roku jako specjalna grupa operacyjna, wydzielona ze sk│adu »andarmerii Narodowej. Pocz╣tkowo by│a podzielona na dwa oddzia│y: GIGN 1, stacjonuj╣cy w Maisons-Alfbrt pod Pary┐em, i GIGN 4 w Mont-de-Marsan. Grupa 1, kt≤r╣ dowodzi│ porucznik Prouteau, obejmowa│a swym zasiΩgiem FrancjΩ p≤│nocn╣ natomiast grupa 4 - FrancjΩ po│udniow╣. W 1976 roku oba zespo│y po│╣czono w jedn╣ wiΩksz╣ jednostkΩ pod dow≤dztwem Prouteau, kt≤ry awansowa│ do stopnia kapitana. Do 1979 roku liczy│a dwu oficer≤w i czterech podoficer≤w. Podstawow╣ jednostkΩ uderzeniow╣ w tym czasie tworzy│ jeden dwunastoosobowy zesp≤│ podoficer≤w. Od 1979 roku dzia│a│y ju┐ trzy takie zespo│y, ka┐dy sk│adaj╣cy siΩ z dow≤dcy, przewodnika psa i dwu piΩcioosobowych grup interwencyjnych. Zawsze jeden z tych zespo│≤w pe│ni sta│╣ 24-godzinn╣ s│u┐bΩ w pe│nej gotowo£ci bojowej, dziΩki czemu jest w stanie wyruszyµ do akcji w dowolnym punkcie we Francji lub na £wiecie w ci╣gu p≤│ godziny. Do 1984 roku brygada rozros│a siΩ do czterech dwunastoosobowych zespo│≤w i czterech oficer≤w. Od 1984 roku dow≤dc╣ by│ kapitan Phillipe Masien.

Kandydaci do s│u┐by w brygadzie pochodz╣ wy│╣cznie z »andarmerii Narodowej i wszyscy s╣ ochotnikami. Egzamin wstΩpny jest tr≤jstopniowy. Najpierw bada siΩ cechy osobowe kandydata. Wybiera siΩ tylko tych, kt≤rzy z jednej strony s╣ w pe│ni zr≤wnowa┐eni psychicznie i umys│owo, z drugiej za£ gotowi do najwiΩkszych, ale bezinteresownych po£wiΩce±, mimo wszelkich niedogodno£ci s│u┐by. Drug╣ czΩ£µ egzaminu stanowi sprawdzian og≤lnej ^ sprawno£ci fizycznej. Trzeba przebiec 8 kilometr≤w w pe│nym, bojowym obci╣┐eniu w czasie nie d│u┐szym ni┐ 40 minut, przep│yn╣µ 50 metr≤w w czasie kr≤tszym ni┐ 35 sekund oraz w 7 sekund wspi╣µ siΩ po linie na wysoko£µ 7 metr≤w. W ramach sprawdzianu fizycznego bada siΩ r≤wnie┐ odwagΩ. Nale┐y zmierzyµ siΩ, sam na sam, z psem policyjnym, wyszkolonym w atakowaniu ludzi. W ostatniej czΩ£ci egzaminu sprawdza siΩ umiejΩtno£ci strzeleckie. SzansΩ maj╣ tylko ci, kt≤rzy z pistoletu, strzelaj╣c z 25 m, zdobΩd╣ minimum 70 punkt≤w na 100 mo┐liwych, z karabinu za£ z 200 m nie mniej ni┐ 75 punkt≤w na 100 mo┐liwych. »eby nie by│o zbyt │atwo, wprowadza siΩ nagle, bez uprzedzenia, r≤┐nego rodzaju pu│apki lub aran┐uje sytuacje zniechΩcaj╣ce do tej s│u┐by, a┐ do przys│owiowej obrzydliwo£ci w│╣cznie. Ma to na celu wyeliminowanie wszystkich tych, kt≤rzy nie kochaj╣ Gigene ca│ym sercem. Selekcja jest rzeczywi£cie ostra. Na 100 kandydat≤w, po tygodniowej mΩce, zazwyczaj zostaje tylko jeden.

Po w│╣czeniu do brygady rozpoczyna siΩ o£miomiesiΩczny okres pr≤bny. Po£wiΩcony jest na trening specjalistyczny i asymilacjΩ w konkretnym zespole operacyjnym. Trening jest codzienny, bardzo intensywny i r≤┐norodny. Obejmuje d│ugodystansowe biegi terenowe na przemian ze sprintem, gimnastykΩ, podnoszenie ciΩ┐ar≤w i walkΩ wrΩcz. Judo i karate µwiczy siΩ systemem full contact w po│╣czeniu z umiejΩtno£ci╣ b│yskawicznego obezw│adniania i rozbrajania przeciwnika. Do tego jazda na nartach, wspinaczka wysokog≤rska i skoki spadochronowe. Ka┐dy cz│onek brygady wykonuje rocznie minimum piΩµ skok≤w, w tym jeden "mokry", czyli skok do wody z aparatem do nurkowania.

Wiele uwagi po£wiΩca siΩ p│ywaniu i nurkowaniu. Wszyscy cz│onkowie brygady maj╣ kwalifikacje p│ywaka bojowego (nageur de combat). P│ywanie nawodne obejmuje umiejΩtno£µ szybkiego pokonania kr≤tkiego odcinka, zazwyczaj 50 m, oraz p│ywanie d│ugodystansowe po│╣czone z holowaniem manekina o masie 75 kg. P│ywaniu podwodnemu po£wiΩca siΩ cztery godziny tygodniowo. Nurkuje siΩ z akwalungiem albo bez ┐adnego przyrz╣du, jedynie z zapasem tlenu we w│asnych p│ucach. Z akwalungiem, czyli z tlenowym przyrz╣dem do nurkowania, nale┐y zej£µ na dno Sekwany, po│o┐yµ siΩ na dnie i spokojnie przepu£ciµ nad sob╣ kilka wielkich barek rzecznych. W µwiczeniu tym doskonali siΩ orientacjΩ w warunkach z│ej widoczno£ci oraz pokonuje ewentualn╣ klaustrofobiΩ i panikΩ. Bez akwalungu natomiast nale┐y wskoczyµ do basenu z czyst╣ wod╣, nurkowaµ do dna na g│Ωboko£µ 18 m, odnaleƒµ tam tabliczkΩ z napisanym pytaniem, odczytaµ je, udzieliµ na nie pisemnej odpowiedzi za pomoc╣ specjalnego wodoszczelnego pi≤ra i wr≤ciµ na powierzchniΩ. Ma to na celu wyrabianie umiejΩtno£ci spokojnego i logicznego my£lenia przy bardzo du┐ym obci╣┐eniu organizmu. Na g│Ωboko£ci 18 m panuje bowiem nadci£nienie prawie dwu atmosfer (0,18 MPa). PrzeciΩtny cz│owiek ma w g│owie jedynie ogromny szum i my£li tylko o tym, jak siΩ st╣d wydostaµ, a tu trzeba szukaµ tabliczki.

Osobny rozdzia│ to szkolenie strzeleckie. Ile od niego zale┐y, dowiod│a akcja w D┐ibuti. W wielu brygadach antyterrorystycznych szkoli siΩ specjaln╣ grupΩ strzelc≤w wyborowych. W GIGN wszyscy cz│onkowie brygady s╣ takimi strzelcami. Na strzelnicy lub w terenie spΩdza siΩ przeciΩtnie dwie godziny na dobΩ, trening bowiem prowadzony jest zar≤wno w dzie±, jak i w nocy. Roczne zu┐ycie amunicji na jednego strzelca wynosi 9 000 naboj≤w pistoletowych lub rewolwerowych i 3000 naboj≤w karabinowych. Strzela siΩ wy│╣cznie z broni w│asnej. W│asnej w tym sensie, ┐e konkretny pistolet, rewolwer czy karabin u┐ywany jest tylko przez jednego cz│onka brygady i stanowi wraz nim zgrany i niezawodny "zesp≤│". Nie od dzi£ wiadomo, ┐e z "mojego" karabinu wyniki s╣ zawsze lepsze. Szkoli siΩ tak┐e umiejΩtno£µ strzelania w niesprzyjaj╣cych warunkach, na przyk│ad w pomieszczeniach ca│kowicie wype│nionych gazem │zawi╣cym lub w pomieszczeniu, w kt≤rym w│a£nie wybuch│ granat og│uszaj╣co-o£lepiaj╣cy. Strzela siΩ do cel≤w sta│ych i ruchomych. Z rewolweru, na przyk│ad, wymagane jest z 25 m uzyskanie celnego trafienia do ruchomego celu w ci╣gu 2 s.

Du┐╣ uwagΩ przyk│ada siΩ do szybkiego strzelania. Z pistoletu lub rewolweru trzeba umieµ w ci╣gu 5 s zaatakowaµ sze£µ cel≤w po│o┐onych w odleg│o£ci 25 m. Z karabinu z│o┐enie siΩ do strza│u, uchwycenie celu, zgranie przyrz╣d≤w celowniczych i £ci╣gniΩcie spustu nie mo┐e trwaµ d│u┐ej ni┐ 2 s. Od p│etwonurk≤w wymaga siΩ umiejΩtno£ci otwierania ognia w chwili, gdy tylko wynurz╣ siΩ na powierzchniΩ. Gama u┐ywanej broni jest szeroka. Opr≤cz wymienionych ju┐ pistolet≤w, rewolwer≤w i karabin≤w µwiczy siΩ strzelanie z pistolet≤w maszynowych i strzelb my£liwskich, a tak┐e z r≤┐norodnej broni specjalnej, na przyk│ad z procy miotaj╣cej stalowe kulki. Proce, podobnie jak kusze, stosuje siΩ w sytuacjach wymagaj╣cych cichych dzia│a±, gdy strza│ z broni z t│umikiem jest za g│o£ny.

Podstawowym uzbrojeniem cz│onka brygady GIGN jest rewolwer i karabin wyborowy. Rewolwer≤w u┐ywa siΩ kilka rodzaj≤w. Przewa┐aj╣ francuskie rewolwery Manurhin wz. 73 o kalibrze 0,357 cala Magnum z luf╣ o d│ugo£ci 133 mm lub z luf╣ o d│ugo£ci 76 mm - bardziej porΩczne i │atwiejsze do ukrycia. Korzysta siΩ tak┐e z ameryka±skich rewolwer≤w Smith-Wesson Model 29 strzelaj╣cych r≤wnie┐ nabojem Magnum ale o kalibrze 0,44 cala. W rewolwerach Manurhin stosuje siΩ specjaln╣ amunicjΩ gwarantuj╣c╣ niezawodne dzia│anie po d│ugim nawet przebywaniu w wodzie. AmunicjΩ tΩ, na zlecenie GIGN, produkuje szwedzka firma Norma. Uruchamia ona w tym celu oddzieln╣ liniΩ produkcyjn╣ o znacznie wy┐szych wymaganiach technicznych i jako£ciowych, zw│aszcza dotycz╣cych szczelno£ci naboj≤w. Rewolwer mo┐e byµ zast╣piony 9 mm pistoletem samopowtarzalnym z magazynkiem o du┐ej pojemno£ci, na przyk│ad piΩtnastostrza│owym, precyzyjnym pistoletem MAB PAP F l strzelaj╣cym nabojami Parabellum. Karabin wyborowy to, przede wszystkim, francuski karabin FR-F1 lub jego nowy model F2, oba o kalibrze 7,62 mm, a tak┐e niemieckie karabiny snajperskie SG1. W akcjach wymagaj╣cych u┐ycia pistolet≤w maszynowych wykorzystuje siΩ zazwyczaj niemieckie pistolety MP5. W zale┐no£ci od sytuacji korzysta siΩ z odmiany A3, SD lub K. P│etwonurkowie natomiast pos│uguj╣ siΩ izraelskimi pistoletami maszynowymi Uzi, ma│o podatnymi na zamoczenie.



Powr≤t