Na rybki w Bieszczady


Bieszczady "bogate" s▒ w wody w kt≤rych p│ywa nie jedna ryba, a co za tym idzie stanowi▒ te┐ nie lada atrakcjΩ i powa┐ne wyzwanie dla r≤┐nej ma╢ci wΩdkarzy ci▒gn▒cych tutaj aby "pomoczyµ kija".
Przyje┐d┐aj▒ ludzie z ca│ej Polski i niejednokrotnie nad wod▒ (poniewa┐ sam te┐ jestem chory) spotyka│em ludzi np. z Mazur gdzie jak ka┐dy wie wody, a wiΩc i ryb jest pod dostatkiem. Co wiΩc powoduje, ┐e ludzie ci przeje┐d┐aj▒ niejednokrotnie nawet kilkaset kilometr≤w aby posiedzieµ nad wod▒. Ot≤┐ odpowied╝ jest bardzo prosta - pow≤d jest ten sam jak w przypadku tych kt≤rzy "chodz▒" w Bieszczady Zielone, a wiΩc poszukiwanie ciszy, spokoju, prawdziwego obcowania z natur▒, specyficzny "klimat" jaki spotyka siΩ tylko tutaj.
Wody mamy czyste i zr≤┐nicowane pod wzglΩdem potrzeb potencjalnych wΩdkarzy.
Pozwolicie szanowni wΩdkarze (s▒dzΩ tak poniewa┐ uwa┐am, ┐e skoro doczytali╢cie do tego miejsca to ╢wiadczy to o tym, ┐e ju┐ "│apiecie" b▒d╝ drzemie w was ta chΩµ i jeszcze nie u╢wiadomili╢cie sobie tej potrzeby) ┐e najpierw skoncentrujΩ siΩ na opisie │owisk nastΩpnie napiszΩ parΩ s│≤w o sprzΩcie ko±cz▒c na metodach po│owu oraz gatunkach po│awianych rybek.

WODY

Rozmiar: 965 bajt≤w

Jak napisa│em powy┐ej w Bieszczadach ka┐dy wΩdkarz znajdzie co╢ dla siebie. Mamy praktycznie wszystkie po┐▒dane rodzaje w≤d (no mo┐e brakuje g│Ωbokich glinianek obfitych w sumy). Na Sanie w g≤rnym jego biegu na przyk│ad w okolicach Dwernika, Procisnego czy Chmiela mo┐emy ╢mia│o popr≤bowaµ metody muchowej poniewa┐ w tych odcinkach San jest do╢µ p│ytki, a jednocze╢nie z licznymi jamami i zawirowaniami. Trzeba wiedzieµ, ┐e jedno z najatrakcyjniejszych │owisk znajduje siΩ w miejscowo╢ci Procisne gdzie Wo│osatka wpada do Sanu tworz▒c bardzo ciekaw▒ g│ΩbinΩ o szybkim nurcie. (Upss - chyba bΩdΩ mia│ na pie±ku z miejscowymi guru wΩdki za zdradΩ!)
Trzeba te┐ wiedzieµ, ┐e wody zlewni Wo│osatego objΩte s▒ ca│kowitym zakazem po│ow≤w ze wzglΩdu na tarliska pstr▒ga. Wa┐ny jest tak┐e przepis kt≤ry m≤wi, i┐ na wodach Sanu, a wiΩc w zasadzie na ca│ych interesuj▒cych nas wodach g≤rskich istnieje zakaz po│owu ryb na "metodΩ" inn▒ ni┐ muchowa z wy│▒czeniem miejsc gdzie dopuszczone jest spinningowanie.
C≤┐ przepisy przepisami, a praktyka praktyk▒ i ten fakt pozostawiam os▒dowi czytaj▒cych ten tekst stra┐nik≤w. WΩdkowanie zabronione jest w Jeziorkach Duszaty±skich co wydaje siΩ byµ oczywiste ze wzglΩdu na fakt, i┐ s▒ one rezerwatem ╢cis│ym.
Bardziej interesuj▒ce │owiska g≤rskie: potok Czarny, dolny bieg Os│awy, tj. od uj╢cia Os│awicy, z wyj▒tkiem dop│yw≤w, gdzie - poza u┐yciem sztucznej muchy - dozwolony jest spinning i przynΩta ro╢linna, San powy┐ej mostu w Rajskiem, San na odcinku od Leska do Sanoka ze wzglΩdu na wystΩpuj▒ce tam dorodne okazy g│owacicy (zreszt▒ w okolicach Leska organizowane s▒ mistrzostwa muchowe).
Najbardziej interesuj▒ce dla "szarych" wΩdkarzy s▒ wody Zalewu Soli±skiego. Prawda jest taka, i┐ ka┐dy ma jakie╢ ulubione miejsca i trudno powiedzieµ gdzie najlepiej bierze - osobi╢cie najczΩ╢ciej │apiΩ w Chrewcie (na potoku i na cyplu), Olchowcu w okolicach o╢rodka Nadle╢nictwa oraz Rajskiem i Bukowcu chocia┐ te dwa ostatnie miejsca odwiedzam rzadziej ze wzglΩdu na do╢µ du┐▒ odleg│o╢µ od miejsca mojego zamieszkania.
Wody jeziora soli±skiego s▒ wodami bardzo trudnymi i wymagaj▒cymi od potencjalnego wΩdkarza. Trzeba pamiΩtaµ, i┐ jest to jezioro sztuczne i ryby │owi siΩ tutaj wed│ug innych zasad i praw ni┐ na przyk│ad na Mazurach chocia┐ to nie jest regu│a. Do normalno╢ci nale┐▒ tutaj wahania dobowe poziomu wody w przedziale 10 - 15 cm, trudne do zbadania dno (ze wzglΩdu na pochodzenie zbiornika), oraz og≤lnie inne zwyczaje i zachowanie siΩ ryb ni┐ w innych zbiornikach. Wydawaµ mo┐e siΩ to ╢mieszne i bzdurne ale tak jest i z w│asnego do╢wiadczenia wiem ┐e nie dzia│aj▒ tutaj np. przynΩty Gutkiewicza - prawda jest te┐ taka ┐e nie wiedz▒ te┐ o tym rzesze wΩdkarzy przyjezdnych kt≤rzy tonami wal▒ do wody r≤┐nej ma╢ci zanΩty maj▒c nadziejΩ na okaza│ego leszcza. A leszcz jak chce to bierze, a jak nie to nie. ;)
Do╢µ dobre wyniki maj▒ wΩdkarze dysponuj▒cy sprzΩtem p│ywaj▒cym w postaci "│≤dki pagaj≤wki" poniewa┐ mog▒ pozwoliµ sobie na bardziej z│o┐one badanie dna zbiornika a co za tym idzie optymalny wyb≤r miejsca po│owu. Charakterystyka dna zalewu jest do╢µ z│o┐ona najwcze╢niej jest to albo g│Ωboki r≤w schodz▒cy prosto z brzegu o g│Ωboko╢ci od 6 do 30 metr≤w o zaznaczonym pr▒dzie wody - szczeg≤lnie w zatoce Czarnego - lub d│ugie │▒ki podwodne pozbawione ro╢linno╢ci od d│ugo╢ci do kilkudziesiΩciu metr≤w a g│Ωboko╢ci do 1 metra. "ú▒ki" by│yby idealne gdyby nie wspomniane wy┐ej zmiany poziomu wody. Spadek poziomu wody w Solinie przy tamie oko│o 1 metra r≤wna siΩ ods│oniΩciu d│ugich cuchn▒cych b│otem po│aci brzegu zw│aszcza w Chrewcie. dno generalnie jest albo kamieniste w postaci du┐ych g│az≤w albo zbite i twarde w postaci gliniastej.
Obrazek zaczerpn▒│em ze stron najlepszej gazety dla wΩdkarzy Chrewt tzn. zatoka Czarnego w okolicach uj╢cia Czarnego do zalewu by│ rajem dla wΩdkarzy │owi▒cych metod▒ gruntow▒ leszcze i karasie. Od oko│o trzech lat co╢ siΩ zmieni│o i ju┐ bardzo rzadko s│yszΩ, ┐e kto╢ w tym rejonie z│apa│ jakiegokolwiek leszcza.
NajczΩ╢ciej │apie siΩ metod▒ gruntow▒ z koszykiem zanΩtowym do kt≤rego wk│ada siΩ zwykle mieszankΩ chleba i p│atk≤w owsianych (ostatnia w miarΩ skuteczna zanΩta) i zarzuca na jak najdalsz▒ odleg│o╢µ od brzegu. Metoda ta jest skuteczna w 50% tzn. mo┐na np. jeden sezon │apaµ i nic nie z│apaµ a nastΩpnego roku z ka┐dego po│owu wracaµ z jazgarzem. Serio m≤wi▒c to jest r≤┐nie raz co╢ siΩ z│apie raz nie i nie maj▒ tu znaczenia ┐y│ki, przynΩty czy inne cuda.
Mo┐na pr≤bowaµ po│owu drapie┐nik≤w takich jak sandacz czy szczupak na popularnego ┐ywca przy czym ja osobi╢cie nie mam niestety wynik≤w w tej metodzie i nie mogΩ siΩ wypowiadaµ nad jej zaletami b▒d╝ wadami.
Przy d│ugotrwa│ym zanΩcaniu jednego miejsca przy brzegu mo┐na spr≤bowaµ (niekt≤rzy maj▒ ╢wietne wyniki za pomoc▒ d│ugiej wΩdki (5 - 6 metr≤w) - bata - po│owu na "sztywno". Metoda ta przynosi ╢wietne efekty (sam widzia│em) przy czym wymaga d│ugiego i wytrwa│ego nΩcenia. Osobi╢cie spotka│em go╢cia z Jas│a kt≤ry w Olchowcu przychodzi│ sobie nad wodΩ, mieszkaj▒c w domku letniskowym, zawsze pomiΩdzy godzin▒ 4:30 a 7:00 rano i tylko o tej godzinie ryba (p│oµ) bra│a i tylko w jednym miejscu. Po│≤w ko±czy│ zawsze dok│adnie o tej samej godzinie przy czym tubylcy kt≤rzy t│umnie rzucili siΩ na jego miejsce nie │apali nic b▒d╝ dwie, trzy sztuki. Powiecie: podstawowy b│▒d wΩdkarza - zmienianie miejsca nad wod▒ ale prawda jest taka, ┐e ka┐demu mog▒ pu╢ciµ nerwy gdy siedzi i ma siatce tylko wodΩ, a tu go╢ciu z boku puszcza dziwny u╢mieszek wyci▒gaj▒c ju┐ np. piΩµdziesi▒t▒ p│oµ. Przypadk≤w takich widzia│em kilka i wierzcie mi ja do takich siΩ nie zaliczam.
Generalnie stwierdzam z ca│ym autorytetem amatora wΩdkarskiego, i┐ nie potrafiΩ podaµ choµ jednej skutecznej metody po│owu kt≤ra pozwoli│a by szanownemu gronu czytaj▒cych nie wr≤ciµ z nad wody o kiju.
W zalewie p│ywaj▒ bardzo dorodne klenie, kt≤re jednak nie jednego wΩdkarza pozbawi│y mo┐liwo╢ci spokojnego snu. Kle± soli±ski to niezwykle perfidne i wyrafinowane bydle. Potrafi "skoczyµ" na ╢ci▒ganego jazgarza, a gdy uda siΩ go podejrzeµ, ┐e "stoi" pod ga│Ωzi▒, odwraca siΩ ogonem do nas maj▒c za nic wszystkie nasze zmy╢lne zabiegi. Huh a┐ siΩ zdenerwowa│em na sam▒ my╢l.
C≤┐ jak napisa│em powy┐ej zalew soli±ski to trudne │owisko i czapki z g│≤w dla tego kto powie, ┐e wie o co tam tak naprawdΩ rybom chodzi.

SPRZ╩T I METODY POúOWU

SprzΩt - temat do╢µ skomplikowany bo ja osobi╢cie nie spotykam siΩ z czym╢ takim co dawa│oby pewno╢µ, ┐e zastosowanie tego czego╢ do po│owu gwarantuje 100% skuteczno╢µ. Jak wspomnia│em powy┐ej najczΩ╢ciej wΩdkarze │api▒ na twarde i mocne wΩdziska gruntowe o du┐ym ciΩ┐arze wyrzutu (35-50g), ┐y│ki 0,20 - 0,28, bez przypon≤w i z zastowoaniem sprΩ┐yn. Metoda taka choµ do╢µ "toporna" i ma│o finezyjna niejednokrotnie przynosi spodziewane efekty. Ja osobi╢cie jestem zwolennikiem stosowania zestaw≤w delikatniejszych i │apiΩ na 3 metrowy kij Balzera o wyrzucie do 30g, ┐y│kΩ 0,18 i przypon 0,14.
W zasadzie nie ma problem≤w jaki sprzΩt zastosowaµ poniewa┐ ka┐dy siΩ nadaje. Brzegi jeziora s▒ zwykle p│askie i │agodnie wchodz▒ do wody tak┐e czΩsto nawet nie u┐ywam podbieraka bo spokojnie mo┐na rybΩ wy╢lizn▒µ na brzeg. Jest ma│o krzak≤w i ga│Ωzi co z kolei w lecie daje siΩ trochΩ we znaki poniewa┐ trzeba siedzieµ na pal▒cym s│o±cu.
Woda jest ╢rednio przejrzysta o barwie br▒zowo - zielonej wiΩc kolor ┐y│ki nale┐y dobieraµ raczej w tych barwach aczkolwiek i to nie jest regu│▒.
Do metody przep│ywankowej, stosowanej najczΩ╢ciej na rzekach wpadaj▒cych do zalewu, stosujΩ zestaw oparty o wΩdzisko 2 metrowe Rhino - i chocia┐ nie jest to najlepszy sprzΩt do tej metody doceniam go wtedy gdy trzeba siΩ przeciskaµ b▒d╝ │owiµ na mocno zakrzaczonych brzegach - ┐y│ka 0,14, przypon 0,10, sp│awik gruntowy b▒d╝ przelotowy w zale┐no╢ci od potrzeby i warunk≤w o ciΩ┐arze do 2 gram≤w.
Tej samej wΩdki u┐ywam do spinningowania. Je┐eli idzie o spinning to osobi╢cie dostrzegam wiΩksz▒ skuteczno╢µ nad innymi zielonej i czysto srebrnej blachy Effzet o rozmiarze 0. CzΩsto udaje siΩ z│apaµ pstr▒ga potokowca, okonia a nawet od czasu do czasu jakiego╢ klenika.
Z gumkami niestety nie mam do╢wiadcze± wiΩc gdyby kto╢ z szanownych koleg≤w takowe posiada│ serdecznie zapraszam.
Je┐eli idzie o przynΩty to w zasadzie wszystko co mo┐e nam przyj╢µ do g│owy chocia┐ wiΩksze efekty, szczeg≤lnie latem, wydaje siΩ dawaµ chleb oraz tradycyjny bia│y robak.
Reasumuj▒c: ja osobi╢cie wyznajΩ zasadΩ, ┐e niewa┐ne jaki sprzΩt stosujemy wa┐ne jakie mamy efekty. Prawda jest te┐ taka, ┐e wszyscy k│usownicy wyznaj▒ podobn▒ zasadΩ ale proszΩ nie zrozumieµ mnie ╝le - mamy ca│kowicie r≤┐ne cele. Wed│ug mnie nie jest wa┐ne co siΩ w sumie za│apa│o wa┐ne jest jak siΩ podczas takiego wΩdkowania wypoczΩ│o.

RYBY

W Bieszczadach mo┐na z│apaµ r≤┐ne gatunki ryb.
Z ca│▒ pewno╢ci▒ najobficiej wstΩpuje tu oko± i jazgarz. Z pozosta│ych drapie┐nik≤w to oczywi╢cie pstr▒g, szczupak, sandacz, kle±. Z ryb spokojnego ┐eru: leszcz, kara╢, karp, kr▒p, p│oµ, ja╝, lin. Inne gatunki w zasadzie nie wystΩpuj▒ b▒d╝ empirycznie nie stwierdzi│em ich obecno╢ci na moim haku. Na Solinie marzenia o okoniach "wiΩkszych" tzn. takich ponad 20 cm nale┐y w│o┐yµ miedzy bajki poniewa┐ nie s▒dzΩ aby uda│o siΩ co╢ takiego tutaj trafiµ ze wzglΩdu na du┐e skar│owacenie populacji okonia [prawda - zdarzaj▒ siΩ i sztuki wiΩksze nie mniej jednak ja osobi╢cie takowych nie stwierdzi│em - wielkie dziΩki dla Izy i Waldka Ptak za nades│anie poprawek.] NajczΩ╢ciej wystΩpuj▒ osobniki oko│o 15 cm z kt≤rymi po obciΩciu ogona i g│owy nie bardzo wiadomo co zrobiµ. Podobna sytuacja jest z p│oci▒, kt≤ra w zasadzie daje siΩ po│awiaµ w obfito╢ci jednak bior▒c pod uwagΩ, i┐ s▒ to osobniki do 25 cm to jak s▒dzΩ nie ma siΩ czym chwaliµ.
Trafiaj▒ siΩ wΩgorze, sumy a czasami nawet bolenie. [w│a╢ciwie to wystΩpuj▒ a nawet s▒ do z│owienia - co prawda bardzo rzadko - palia, troµ jeziorowa, lipie± a nawet brzana. Jest r≤wnie┐ ╢winka - do z│owienia na spinning na drugim zakrΩcie w Rajskiem (tu┐ przed progami). Co do lipieni i pstr▒g≤w to zdecydowanie wiΩcej ich jest w Jeziorze Myczkowskim. Bodaj┐e trzy lata temu znaleziono szczupaka pad│ego ze staro╢ci (?) o wadze 24 kilogram≤w - wielkie dziΩki dla Izy i Waldka Ptak za nades│anie poprawek.]

Ko±cz▒c moje rozwa┐ania o wΩdkarstwie w Bieszczadach chcia│em jednoznacznie stwierdziµ, i┐ wszystko co napisa│em w tym temacie powy┐ej pochodzi jedynie z moich obserwacji wiΩc bior▒c pod uwagΩ fakt jak wiele siΩ jeszcze musze nauczyµ nie nale┐y braµ tego jako instrukta┐a czy przewodnika, a tylko jako lu╝n▒ opowie╢µ opiniΩ kogo╢ kto │owi, a przynajmniej stara siΩ │owiµ w tych jak┐e wspania│ych wodach.

moskita


(c) Wirtualne Bieszczady 1999 - 2000