Zapora w Myczkowcach


W╢r≤d wielu bogactw naturalnych naszego kraju powa┐n▒ pozycjΩ stanowi▒ rzeki. Spo╢r≤d najprzer≤┐niejszego ich wykorzystania, energiΩ ich w≤d zmieniµ mo┐na na energiΩ elektryczn▒ dla potrzeb i pokrycia zapotrzebowania ludno╢ci i przemys│u. G│≤wn▒ rzek▒ po│udniowo - wschodniej Polski jest San. Si≤dma rzeka naszego kraju, posiadaj▒ca 444 km d│ugo╢ci, rzeka o du┐ych spadkach i prowadz▒ca znaczne ilo╢ci wody. Od roku 1898 objΩta by│a programem sta│ych obserwacji i pomiar≤w hydrologicznych.

Te d│ugoletnie badania i obserwacje okre╢li│y jej wielko╢ci charakterystyczne tak, ╢rednioroczne przep│ywy z wielolecia w przekroju Myczkowiec, to jest 319 km od uj╢cia, a125 km od ╝r≤de│, wynios│y 20,1...przy maksymalnym rotowanym 1400 m3 /s (rok 1980) i minimalnym 0,7 m3/s. Tak du┐a rozpiΩto╢µ przep│yw≤w jest charakterystyczna dla rzek g≤rskich. Dla gospodarki energetycznej najbardziej atrakcyjnym odcinkiem tej rzeki jest jej g≤rna i ╢rodkowa czΩ╢µ biegu. Istniej▒ tu bowiem najdogodniejsze miejsca ze wzglΩdu na w▒skie przesmyki do budowy zap≤r. Natomiast wysokie brzegi koryta stwarzaj▒ mo┐liwo╢ci budowy du┐ych zbiornik≤w wodnych. Jednym z korzystniejszych miejsc do wykorzystania rzeki w celach energetycznych by│a dolina Sanu we wsi Myczkowce.Wej╢cie do sztolni. Fotografia z pierwszych lat budowy - rok 1921-23

Koncepcja wykorzystania rzeki na tym odcinku siΩga okresu 1921 - 23 roku. W tym bowiem czasie prowadzone by│y prace przy budowie pierwszej elektrowni wodnej na Sanie. Projekt tej elektrowni opracowany zosta│ na zlecenie Towarzystwa Akcyjnego "Elektrosan" (kt≤ra powsta│a w 1921 r. by│a to prywatna sp≤│ka belgijsko - francuska ) przez Zak│ad Budownictwa Wodnego Politechniki Lwowskiej pod kierunkiem prof. Karola Pomianowskiego. BudowΩ na miejscu prowadzi│ m.in. J≤zef Trojan, kt≤ry mia│ w│asne przedsiΩbiorstwo budowlane. W czasie dwuletniego okresu budowy, dla kt≤rej prof. K. Pomianowski by│ technicznym i organizacyjnym konsultantem Towarzystwa, wykonano czΩ╢µ zapory, kana│ doprowadzaj▒cy wodΩ do sztolni, a sztolniΩ wykuto w g≤rotworze oraz rozpoczΩto budowΩ budynku elektrowni i instalowanie pierwszych urz▒dze±. Likwidacja Towarzystwa zmusi│a budowniczych do zaniechania prac. Tw≤rcy Towarzystwa Akcyjnego "Elektrosan" nie uwzglΩdnili w dostatecznym stopniu faktu, ┐e teren jest niezwykle ciΩ┐ki, trudno dostΩpny pozbawiony dr≤g, ┐e trzeba bΩdzie mozolnie kruszyµ ska│y, woziµ z daleka po wertepach materia│y.

Do projektu powr≤cono dopiero w 1938 r. wtedy powo│ano DyrekcjΩ Zabudowy G≤rnych Dop│yw≤w Wis│y, kt≤rej przewodniczy│ prof. K. Pomianowski. W pierwszym rzΩdzie podjΩ│a starania o wznowieniu inwestycji w Myczkowcach. Sporz▒dzono nowe plany, rozpoczΩto budowΩ. Wybuch II wojny ╢wiatowej przerwa│ dzia│ania zmierzaj▒ce do budowy elektrowni w Myczkowcach. Pracowa│ w≤wczas na budowie, w charakterze magazyniera Marian Wisz, mieszkaniec Uherzec. Zanim Niemcy wkroczyli do Myczkowiec , zabra│ wszystkie plany, projekty i schowa│ w domu swoich te╢ci≤w w Wygnance. Pr≤cz niego nikt o nich nie wiedzia│. W czasie okupacji Pan Marian by│ przez jaki╢ czas w obozie dla internowanych na WΩgrzech, potem wywieziony na roboty do Niemiec, stamt▒d uciek│, przedosta│ siΩ do Angli i wst▒pi│ do polskiego wojska. Przez pewien czas pe│ni│ funkcjΩ burmistrza Leska , p≤╝niej pracowa│ w Gminnej Radzie Narodowej w Uhercach, by│ prezesem Gminnej Sp≤│dzielni w Wo│kowyji.

Echo Bieszczad≤w - Wrzesie± 2000


W roku 1948, kiedy ┐ycie w Bieszczadach zaczΩ│o siΩ stabilizowaµ, pomy╢la│, ┐e dokumentacja, kt≤r▒ ma w swoim posiadaniu mo┐e siΩ teraz przydaµ. Zawiadomi│ w│adze i wkr≤tce przyjechali do niego wys│annicy rz▒du z Warszawy. Poza rysunkami technicznymi, wyliczeniami, by│y tam tak┐e wyniki bada± geologicznych, hydrologicznych, kt≤re wymagaj▒ wiele czasu i pracy. Na widok bezcennych dokument≤w zapytali Wisza: co pragnie dostaµ w nagrodΩ za ocalenie dokumentacji.

Jego pragnieniem by│o wr≤ciµ na budowΩ zapory na dawne stanowisko. Marzenie nie spe│ni│o siΩ, kiedy budowa ruszy│a by│ ju┐ starszym cz│owiekiem. Zmar│ w 1971 roku, w wieku 71 lat, a jego nazwisko posz│o w niepamiΩµ. Do sprawy powr≤cono w 1955 roku, kiedy to Komisja Ekonomiczna Rady Ministr≤w powziΩ│a decyzjΩ o potrzebie zabudowy rzeki San do cel≤w energetycznych. Opracowany przez Warszawskie Biuro Si│owni Wodnych plan perspektywiczny przewidywa│ zabudowΩ rzeki San, na ca│ym jej biegu, szesnastoma stopniami i elektrowniami wodnymi. By│ to niezmiernie ╢mia│y plan, je╢li wzi▒µ pod uwagΩ, ┐e polskie firmy nigdy dot▒d nie prowadzi│y tego typu inwestycji. Dodatkowym utrudnieniami by│o jeszcze to, ┐e tereny dzia│ania w pierwszej kolejno╢ci by│y wyludnione, gospodarczo zacofane, bez dr≤g i most≤w, zaplecza. ┐ywieniowego i noclegowego. 

Zabudowy rzeki San podj▒│ siΩ resort energetyki, powo│uj▒c w 1956 roku samodzieln▒ jednostkΩ organizacyjn▒ dla prowadzenia bezpo╢redniego nadzoru inwestycyjnego Zesp≤│ Elektrowni Wodnych Solina - Myczkowce. Projekt techniczny obiektu myczkowieckiego zosta│ opracowany przez Warszawskie Biuro Projekt≤w Si│owni Wodnych pod kierunkiem in┐. Jana PΩkalskiego. W latach 1956 - 60 zrealizowano budowΩ elektrowni wodnej Myczkowce. Stopie± wodny jest wybudowany na 319 km od uj╢cia Sanu do Wis│y. Stopie± posiada zaporΩ ziemn▒ z j▒drem i│owym i betonow▒ czΩ╢µ przelewow▒ z ujΩciem wody do ruroci▒gu. D│ugo╢µ zapory 460 m Wysoko╢µ zapory 17,5 m Max piΩtrzenia 15,5 m Zbiornik wodny o pojemno╢ci 10,9 mln m3 o powierzchni 200 ha. Doprowadzenie wody ze zbiornika do elektrowni Myczkowce o mocy 8,3 MW zainstalowanej w dw≤ch jednostkach energetycznych (firmy "GANZ" z WΩgier) odbywa siΩ przez uk│ad derywacyjny sk│adaj▒cy siΩ z ┐elbetonowego ruroci▒gu i sztolni. BudowΩ obiektu podj▒│ siΩ zesp≤│ ludzi rekrutuj▒cy siΩ z r≤┐nych stron Polski. Zesp≤│ ten, na tej budowie w trudnych bieszczadzkich warunkach zdobywa│ niezbΩdne dla tego typu prac do╢wiadczenia i umiejΩtno╢ci. Pij▒c w ╢wi▒tecznym nastroju zako±czenie budowy elektrowni Myczkowce - rok 1960 - my╢lami byli ju┐ gdzie indziej. NajwiΩksza rzecz dopiero na nich czeka│a - zapora w Solinie. 

Dopisek: 
1. ElektrowniΩ Myczkowce budowa│o Krakowskie PrzedsiΩbiorstwo Wodno In┐ynieryjne. 
2. W czasie budowy nie prowadzono kroniki budowy. Tote┐ fakty z tamtych dni odtwarza siΩ mozolnie, relacje ludzi r≤┐ni▒ siΩ w szczeg≤│ach. Pierwszy gro╝ny epizod budowy: W ╢rodku koryta rzeki San pracowa│a koparka, a w niej trzech ludzi. Zwyczajna har≤wka na placu budowy od ╢witu do nocy, wy╢cig z czasem i pogod▒. Dotkliwe zimno, deszcz i b│oto. Tego w│a╢nie dnia nast▒pi│ gwa│towny przyb≤r wody, znamienny dla kapry╢nego Sanu. Wody rzeki napar│y na koparkΩ, nie by│o czasu na ucieczkΩ. Ratowali siΩ w│a┐▒c wy┐ej, na wyci▒gniΩte koparki, tam gdzie nie siΩga│ spieniony nurt - by│ to ratunek chwilowy. Znale╝li siΩ odciΩci od brzegu szeroko rozlan▒ wod▒. Ka┐de mocniejsze uderzenie fali mog│o wywr≤ciµ korpus koparki. PrzemokniΩci, zmΩczeni g│odni czekali na pomoc. Z brzegu usi│owano przyj╢µ z pomoc▒. Telefony dzwoni│y po stra┐ po┐arna, wojsko i ╢mig│owiec, kt≤ry nie dotar│ do Myczkowiec ze wzglΩdu na niski pu│ap chmur. Chmury spowi│y szar▒ wat▒ ca│▒ dolinΩ, nie by│o widaµ wierzcho│k≤w wzg≤rz - "nied╝wiedzie warzy│y piwo". Sytuacja stawa│a siΩ dramatyczna, ludzie na koparce trzymali siΩ resztkami si│. Nagle jeden z robotnik≤w - Jan Grygiel poprosi│ kierownictwo, by mu pozwolono spr≤bowaµ, postanowi│ dotrzeµ do uwiΩzionych ludzi │≤dk▒. Gdy szanse innego ratunku z minuty na minutΩ mala│y, trzeba by│o ryzykowaµ. Grygiel po┐yczy│ we wsi star▒ │≤dkΩ, spu╢ci│ j▒ na wodΩ we wsi B≤brka. Wzi▒│ kurs na ╢rodek rzeki i pos│uguj▒c siΩ d│ugim dr▒giem jako ster i wios│o p│yn▒│ w d≤│ rzeki kieruj▒c siΩ w ╢rodek koparki - i siΩ uda│o. PrzemokniΩci i przestarszeni ludzie wgramolili siΩ do ╢rodka w▒t│ej │upiny. Grygiel odbi│ od koparki, p│yn▒c w d≤│ rzeki, szczΩ╢liwie dobi│ do brzegu kilkaset metr≤w ni┐ej. Owacji nie by│o ko±ca. Natura okaza│a siΩ silniejsza od ludzi. Pracowali pod os│on▒ stalowych grodzi, betonowa do│y fundamentowe. By│ koniec zimy, rzek▒ p│ynΩ│a kra, wia│ przejmuj▒cy wiatr. Siedzieli g│Ωboko w dole. W pewnym momencie zauwa┐yli ma│y przeciek, pozornie bez znaczenia. Na szczΩ╢cie zauwa┐y│ to majster, krzykn▒│, ┐eby wy│azili. Poderwani okrzykiem wygrzebali siΩ z do│≤w. Byli ju┐ na g≤rze, poza zasiΩgiem wody, gdy grodzie pΩk│y z hukiem, a woda zala│a wykopy. Zniszczy│a ca│▒ robotΩ, cofnΩ│a j▒ o kilka tygodni.
 BERDO

Echo Bieszczad≤w - Pa╝dziernik 2000

 

(c) Wirtualne Bieszczady 1999 - 2000