Zagadka obcych
Czy
jesteśmy sami we wszechświecie? Czy ludzie są
jedynymi rozumnymi istotami w kosmosie? Planet
podobnych do ziemi jest dużo (podobnych w sensie
klimatu itp.) - fakt ten został dowiedziony
naukowo. Jednak na ilu planetach było w stanie
rozwinąć się życie? Na ilu proces ten nie
został zachwiany? Tego nie wiemy.
Jednak coraz więcej ludzi twierdzi, że widziało
coś dziwnego na niebie. Coś czego nie mogli
wyjaśnić i co zachowywało się zupełnie
inaczej niż wszystkie znane nam samoloty i inne
maszyny latające. Może są to tajne projekty
wojskowe? Wojsko jednak na ten temat milczy. Wśród
ludzi twierdzących, że widzieli coś dziwnego są
również tacy, którzy twierdzą iż mieli
kontakt z dziwnymi istotami w niczym nie
przypominających ludzi. Istoty te opowiadały im
o tym skąd są i przeprowadzały na nich szereg
dość nieprzyjemnych zabiegów. Wszystko byłoby
piękne i jasne gdyby nie jeden szczegół.
Mianowicie nikomu jeszcze nie udało się
uwiecznić na kliszy lub na taśmie owe istoty.
Owszem są zdjęcia przedstawiające jakieś
istoty, jednak są one mało wiarygodne. Co jeśli
Obcy istnieją? Nasuwa się wiele pytań. Po co
odwiedzają naszą planetę. Skąd pochodzą. Czy
są przyjaźnie nastawieni? Zacznijmy od tego skąd
są. Ofiary uprowadzeń najczęściej wspominają
o układzie Zeta Reticuli. Układ ten istnieje
naprawdę i jest pod stałą obserwacją i nasłuchem
naukowców. Jednak tym nie udało się jeszcze
zaobserwować niczego interesującego. Kolejna
sprawa to w jakim celu przybywają na Ziemię.
Jedną z ciekawszych teorii mówi o tym, że Obcy
chcą zapobiec katastrofie ekologicznej na Ziemi
- czemu jesteśmy dość bliscy. Katastrofa taka
miała bowiem miejsce na ich ojczystej planecie i
całkowicie ją zniszczyła. Nie chcą aby ludzie
powtórzyli ich błąd. Inna ciekawa teoria mówi
o Ludziach jako o potomkach Obcych. Według niej
Obcy bardzo dawno temu przylecieli na ziemię
gdzie prowadzili eksperymenty genetyczne. W
wyniku takich eksperymentów powstał gatunek
nazwany przez nich ludźmi. Od tamtej chwili
regularnie odwiedzali Błękitną Planetę aby
obserwować ich rozwój. Teoria ta opiera się o
starożytne zapiski mówiące o cudownych bóstwach,
które zstąpiły z niebios i stworzyli ludzi. Bóstwa
te określane są również mianem nauczycieli.
Przekazali oni bowiem część swej wiedzy naszym
przodkom.
Do dziś dzień niektóre plemiona czczą owych
nauczycieli i wierzą w ich powrót. Również w
biblii jest mowa o ognistych rydwanach. Mogła to
być przenośnia bowiem powszechnie wiadomo, że
widywane statki były silnie oświetlone. Światło
to mogło być mylone w owych czasach z ogniem.
Obie teorie wykluczają istnienie Boga. Oczywiste
jest więc, że Kościół nie przyjmuje do
wiadomości żadnej z nich. Mało tego. Zawzięcie
je krytykuje i stara się z nimi walczyć.
Pozostaje jeszcze problem ich nastawienia.
Naukowcy nie są co do tego pewni. Ich zdania są
podzielone. Jedni mówią, że to wrogowie i jako
przykład podają śmiertelne okaleczenia bydła
w miejscach, w których widywano UFO. Inni uważają,
że nie maja wrogich zamiarów mówiąc, że jeśli
chcieliby nas zniszczyć zrobiliby to od razu.
Przecież są od nas o wiele bardziej rozwinięci
technicznie. Ja osobiście skłaniam się do
pokojowego nastawienia Obcych. Niektóre źródła
podają, że wojsko Stanów Zjednoczonych jest w
stałym kontakcie z przedstawicielami obcej
cywilizacji. Kontakt ten opiera się
najprawdopodobniej na obustronnych korzyściach.
Stany mają z tego zaawansowaną wiedzę
techniczną wyprzedzającą nasze rozwiązania o
setki lat. Dowodem tego mają być np. samoloty
F117 Stealth i bombowce B2 (oba są zaskakująco
podobne do statków obcych, z racji swojego płaskiego
kształtu) oraz słynny samolot Aurora mający możliwość
osiągania prędkości światła. Nie wiadomo
jednak jakie korzyści mają z tego obcy.
Przypuszczenia o owych stosunkach pochodzą głównie
z rejonu Strefy 51 na pustyni Nevada. Nad tą ściśle
strzeżoną bazą, której nie ma na żadnej
mapie często widuje się tajemnicze obiekty w
kształcie spodków i trójkątów lądujące na
jej terenie. To właśnie tutaj
najprawdopodobniej znajduje się wrak pochodzący
z Roswell. Tutaj też rzekomo przetrzymywani są
Obcy oraz ich zwłoki. Armia Stanów
Zjednoczonych oczywiście dementuje te pogłoski
twierdząc, że owe "dziwne" obiekty to
w rzeczywistości balony meteorologiczne. Jednak
mało prawdopodobne jest, aby balon wykonywał
tak skomplikowane ewolucje w powietrzu z ogromną
prędkością i precyzją. W sprawie Obcych brak
jest konkretnych dowodów za lub przeciw.
Pozostaje nam zatem czekać na ujawnienie się
tych istot, jeśli one istnieją oczywiście.
Lukas
|