|
|
|
Kochana młodzieży Jason Manson
Tekst ten jest odpowiedzią na polemikę do mojego tekstu z NN16, napisaną przez Markiza i jemu dedykowaną.
Na wstępie. W swym rzeczonym artykule z NN16 ani słowem nie zakwestionowałem pomocy niesionej przez Caritas Polska (choć owe dary, o których Markiz piszesz, pochodzą od ludzi dobrej woli, a nie Kościoła, a sama organizacja, choć jest organizacją pozarządową, dotowana jest z budżetu państwa), kluby AA (choć o przykościelnych jeszcze nie słyszałem ani się z takimi nie spotkałem), nigdy też nie kwestionowałem autorytetu kardynała Wyszyńskiego ani szlachetnego gestu ze strony Papieża. W swoim artykule zająłem się problemami młodzieży i o ile, Markiz, wszystko to, co napisałeś w swej polemice odniosłeś do młodzieży, o tyle przyznam Ci rację. Lecz jeśli nie (bo szczerze mówiąc mało widzę w tym wspólnego), to połowa twoich pytań, prób bronienia swych przekonań, poszła na marne, bo nie kwestionowałem w swym tekście na przykład akcji Wigilijnej Pomocy Dzieciom, czy męczeńskiej śmierci ks. Popiełuszki. Tym samym nie do końca potrafię zrozumieć odniesienie polemiki do tekstu z NN16. Na początku swej polemiki z NN17 zarzucasz mi, że piszę, iż Kościół nic nie robi dla trudnej młodzieży (nadal tak twierdzę), a w dalszej części tekstu sam nie podajesz mi przykładu jakiejkolwiek pomocy - tym samym potwierdzasz moje zarzuty zawarte w artykule Kochana Młodzieży.
Do rzeczy. TV Puls jako program informacyjny ma obowiązek informować ludzi co się dzieje. Nie przedstawiając faktów z życia codziennego (niestety codziennego), takich jak napady i tym podobne nakłada cenzurę niczym w PRL-u. TV Puls powinna w swych serwisach informacyjnych mówić o tych sprawach. Oczywiście to jest przykre, to słyszy się dokoła i na okrągło, ale co by było, gdyby wszystkie serwisy informacyjne nakładały pewnego rodzaju filtry na niektóre wydarzenia? Czy świat byłby od tego lepszy? Czy świat jest w takim razie gorszy, kiedy o pewnych sprawach się mówi, a nie udaje, że ich nie ma?
Prasa katolicka jako jeden z mediów, którymi Kościół się posługuje odnosząc się do wiernych, nie powinna pisać o morderstwach (skąd taki pomysł?), ale może powinna zająć się problemami swych parafian: samobójstwami wśród nich, tym że na przykład ludzie nie mają nawet grosza by dać na tacę... Tematów dotyczących parafian wiele by się znalazło - zwłaszcza tych dotyczących problemów młodych ludzi.
Nie mogę zrozumieć dlaczego Markiz przyrównuje CKM do prasy katolickiej? Czyżby wytwór kultury masowej znaczył tyle samo co słowa pisane przez księży? Dlaczego nie zarzuciłem, że Playboy nie pisze o morderstwach? Bo to nie ma nic wspólnego z tematem, który poruszałem. Młodzież i jej problemy chyba nie nadawałyby się na rozkładówkę, prawda? Zresztą Playboy to nie jest głos moralny (no przynajmniej nie dla mnie), by w nim pisać o problemach młodych ludzi i na łamach tego pisma je rozstrzygać.
Pielgrzymki? Owszem, choć nie każdy widzi w nich wyjście z dołka. Nie każdy może wie co można przeżyć podczas pielgrzymki. Oazy? Wiesz z czym większości (przynajmniej tej którą spotkałem) kojarzy się oaza? Z grupą młodych ludzi, którzy tylko siedzą i się modlą. Dlaczego ktoś nie porozmawia z takim młodym człowiekiem i nie powie mu, że tak nie jest, że to nie polega tylko na cytowaniu Biblii? Zresztą czy spotkania oaz traktują tak naprawdę o problemach? Przeważnie jest to rozmowa o życiu świętych za młodu, rozważaniach na temat Biblii, a może komuś to nie wystarczy, może tego nie potrafi pojąć? Jeśli tak jest, to co mu to pomoże?
Markiz w swej polemice napisałeś, że nie znasz przykładów, kiedy ktoś prosi księdza o pomoc i zostaje odprawiony z kwitkiem... Ja jednak znam i dlatego mogę tak napisać. A czy uogólniam? Ani razu nie napisałem "wszyscy księża", czy "cały Kościół". Markiz, jeżeli odnajdziesz takie zwroty w mym tekście, to odbędę pielgrzymkę stąd (z Gdańska) do Częstochowy na kolanach! "Wszyscy" i "cały" to są Twoje słowa, ja ich nigdy nie użyłem, więc nie zarzucaj mi uogólnień.
Tylko z jedną i jedyną (odnoszącą się zresztą do tekstu z NN16) rzeczą mogę się zgodzić i przyznać do błędu - mianowicie chodzi o osobę ks. Nowaka, który wraz z Markiem Kotańskim wiele robi, by pomóc młodym ludziom, by pomóc im w ich problemach... Ale to jest jedna osoba, która przychodzi mi na myśl (możliwe, ze znów kogoś pomijam, ale nie wydaje mi się). Niestety tylko tu przyznam Ci rację (a życzę sobie, bym kiedyś mógł spojrzeć na świat i stwierdzić, że rację masz całkowitą).
Jason Manson
poczta: jasonmanson@poczta.onet.pl
|
 
|
|