Hidden
& Dangerous
Myślę,
że każdy mężczyzna w swoim dzieciństwie nie
raz bawił się z kumplami na podwórku w wojnę,
to były czasy [Bang, bang Remo, nieżyjesz!:o)].
Potem, gdy już trochę podrośliśmy, mieliśmy
trochę inne spojrzenie na świat, zaczęliśmy
oglądać filmy typu "Parszywa 12",
"Tylko dla orłów", "Działa
Nawarone" itp. oprócz tego, co niektórzy
przeczytali książki :). Sądzę, że po takim
filmie czy książce nie jeden z nas zamarzył
zostać takim komandosem. Skradać się ku wrogim
pozycjom, ukryty przy samej ziemi z nożem. Wybić
wszystkich wrogów bezszelestnie podłożyć ładunki
i patrzeć jak pięknie wybucha :). No dobra
rozmarzyłem się trochę, aż łezka w oku się
kręci. Na takie przeżycia jak narazie pozwalały
nam gry takie jak "Commandos" czy
"Spec Ops", lecz mimo wszystko nie
oddawały tego realizmu :(. Od jakiegoś czasu
dzięki grupie Illusion Softworks i ich dziecku,
czyli grze "Hidden & Dangerous" możemy
naprawdę poczuć się komandosami, wpełni trójwymiarowe
otoczenie, bardzo wiele dopracowanych szczegółów,
zmiana pogody, dymy z kominów i dźwięki.
Miodzio!. Dzięki grze przenosimy się w realia
Drugiej Wojny Światowej. Jako dowódca
"cichociemnych" mamy do wykonania
szereg misji, bo aż 23, połączonych ze sobą w
sześć kampanii. Każda kampania w innej
okolicy. Wszystkie misje miały miejsce w
rzeczywistości. Przy tworzeniu misji pomagali
autentyczni komandosi z szeregów
"ciechociemnych". Tak np. pierwsza
kampania to 4 misje, w których to musimy uwolnić
lotników, których schwytali Niemcy. Przed każdą
kampanią wybieramy sprzęt i 8 ludzi. Tu
producent ma u mnie plusa - są wśród wyżej
wymienionych "cichociemnych" Polacy
:)). No, ale wracamy do samej recenzji. Do
poszczególnych misji dobieramy ekwipunek i 4
ludzi z pośród tych wybranych na kampanię.
Sterowanie jak w większości strzelanek 3D,
czyli myszka i klawiatura. Ogólnie gra bardzo
ciekawa dopracowane szczegóły jak już mówiłem
zmiana pogody, dymy, smugi pocisków itp. Bardzo
fajną rzeczą jest możliwość jazdy wszystkimi
prawie znajdującymi się w grze pojazdami, a
jest ich sporo. Nawet w jednej z kampanii jest
misja, która polega na ucieczce niemieckim
transporterem wojskowym, czyli coś dla rajdowców
też jest :). Strona dźwiękowa także wypada
rewelacyjnie, każda broń posiada swój
oryginalny odgłos strzału. Skoro mowa o broni
to warto wspomnieć, że w grze mamy bardzo
bogaty arsenał z lat 1943-1945. Osobiście
jestem zachwycony tą grą i myślę, że mogę
polecić ją wszystkim, którzy uwielbiają
wojenne filmy i książki. Napewno się nie
zawiodą. Poniżej jeszcze znajduje się coś ku
uciesze oka, czyli screeny :). Miłego lookania.


MrRychu
PS.
Dobra dobra wiem, że nie umiem pisać recenzji,
ale to mój pierwszy raz, więc mi podarujcie.
PS.2.
A jeśli macie jakieś uwagi to wiecie co możecie
sobie z nimi zrobić :o)
|