Darmowa prenumerata - tu i teraz!
BezImienny - wersja online!
Serwis internetowy 
netmax.pl
Poprzedni artykułNastępny artykuł Poezja  

Poezja Piotra Schmidtke


Piotr Schmidtke

Fascynacja poniższych wierszy polega na tym iż rozprawiają one na tematy na pozór banalne... ubierając te "banały" w wyszukane słowa autor wywołuje u czytelnika wrażenie czytania czegoś wielkiego, esencjalnego... po dłuższym namyśle co bystrzejszy czytelnik :) zauważy, że to nie tylko wrażenie a fakt....
Risingson



Pisane wieczorem
Atrament.
Czarny, jak noc.
Pasuje.
Stalówka.
Lśni, jak gwiazda.
Pasuje.
Ruch pióra.
Miękki, koci,
A pióro jest czarne.
Pasują.
I temat.
Mrok mojej duszy.
Ciemna strona życia.
Samotność w ciemności.
Pasują.
I tylko
Lampka, dająca nadzieję,
Nadzieję pisania.
Oddania emocji.
Dająca ratunek.
Nie pasuje.
Ale przeciwieństwa się przyciągają.
Jak ja i samotność.
Warszawa, 13.03.2001 22:14 - 22:18



Czarny atrament

Nabój.
Inaczej patron, zawiera
Atrament.
Mój środek wyrazu.
CZARNY.
Dlaczego?
Jest inny.
Ludzie piszą niebiesko.
Zbyt jasno, zbyt szybko blaknąco.
I zimno, choć radośnie.
Pozytywnie.
Czarny - przeciwnie.
Wyraźnie, odcinając
Się. Jak ja od reszty.
Jest aksamitny, ciepły.
Głęboki.
Choć smutny.
Za to pełen treści.
Wyraża emocje lepiej,
Widać to czarno
Na białym.
Lub w kratkę.
Warszawa, 13.03.2001 22:28 - 22:40



Pióro

Mam dwa.
Wcześniejsze się psuły.
Te nie.
Art Pen - pióro artystów,
Do rysunków.
Profanuję, powiedziałaś.
Nie,
Tworzę.
Sheaffer... elegancki.
Wytworny, starszy. Z duszą.
Doświadczony, napisał całą moją
Wcześniejszą TFUrczość.
Ciężki, rozważny.
Rotring - nierozsądnie lekki.
Płyną po papierze.
Długopis nie jest w stanie
Oddać
Mnie.
Jest przyziemny,
Brutalny,
Pospolity.
Pióro - dla indywidualistów.
Idealne do pisania
Poezji
Prozy
Mojego życia.
Warszawa, 13.03.2001 23:25 - 23:35



Z nosem nad szklanką wody

Nad szklanką?
A jak brzmi szklanka?
Może to kubek?
Ma ucho, lecz jest ze szkła.
Przyjmijmy, że szklanka.
Nos...
Nie-gogolowski, zwykły,
Bez munduru.
Trochę pryszczaty,
Ale w normie.
A woda?
Filtrowana, czysta.
Podobno bez wody nie ma
życia.
Co umrze, jak ją wyleję?
Co się narodzi, jeśli ją wypiję?
Czym jest ta szklanka wody
Dla mnie? Tematem.
Czym dla spragnionego? życiem.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia,
To prawda.
Woda nie pachnie, ma lekko metaliczny posmak.
Czy tak smakuje życie? Metalem?
Szklanka wody - w połowie pełna czy w połowie pusta?
Glup!
Całkiem pusta.
Tylko
Kilka kropli na dnie.
Ostatni bastion życia.
Bezbronny, nie może mnie nawet
Porządnie zmoczyć.
Wygrałem. żyję dalej.
Szkło nietłukące. Aby na pewno?
Wiem, że można je stłuc.
To nawet łatwe.
I wtedy
Nie ma już szklanki,
Czy też może kubka;
Nie ma już wody.
życie wsiąka w piach.
Ze skaleczonego palca
Płynie krew.
życie wsiąka w piach.
Ja krwawię.
Ja myślę.
Ja żyję.
Ja tak sądzę.
Warszawa, 26.03.2001 22:44 - 22:56



Szacunek

Czym jest szacunek?
Ukłonem, pokorą
Czy
Myślą-respektu?
Czynem
Czy
Uczuciem?
Formą
Czy
Treścią?
Ludzie zasługują na szacunek,
Tak mówią.
Dlaczego?
To ja decyduję,
Komu
Winny jestem szacunek;
Inaczej to kłamstwo.
Czyn musi być poparty treścią,
Na odwrót-niekoniecznie.
W samotności szacunku nie okazuję;
Myślę za to z respektem.
Winniśmy respekt treści, nie formie.
Bo czyż
Pustka
Coś znaczy?
Nawet bardzo ozdobna?
A ileż znaczy
Treść,
W którą wierzymy?
Wszystko.
Bo to, w co wierzymy, nas tworzy.
Gdy zaś czcimy pustkę, ładną pisankę
Bez jajka w środku,
Nie mamy nic.
Człowiek bogaty jest tym,
Co nosi w sercu i umyśle.
Szacunek to uśmiech,
Gdy słyszymy tą samą radę
Po raz setny.
Gdy znaczy ona tyle,
Co za pierwszym razem.
Szacunek to wstyd
Gdy nie spełnimy oczekiwań.
Szacunek to jajko na twardo,
Mające kształt i treść
Nawet bez skorupki.
Warszawa, 17.06.2001 21:49 - 22:00



Współpraca

Siedzę w pokoju...
Sam.
Wchodzi Ona.
Ciemnowłosa
Piękna
Zdecydowana.
Wdrapuje się
Na moje kolana
I patrzy
Jak piszę.
Komentuje każde
Słowo
Które spłynie z
Mojego pióra.
Kreślę,
Gdy prycha pogardliwie.
Zostawiam,
Gdy mruczy z uznaniem.
Jest surowym krytykiem
Ale i hojnym pochlebcą.
Czasem, w zamyśleniu,
Głaszczę Jej włosy.
Ona w zamian
Szepce mi do ucha
Słowa.
Szkoda, że znowu tak
Nie jest.
Szkoda, że znowu
Straciłem ją.
Szkoda, że znowu
Zabrali mi
Kotkę.
Białogóra, 31.07.2001 19:50 - 19:58




Piotr Schmidtke