|
|
|
Byłem dzisiaj na piwie. Limak
Byłem dzisiaj na piwie. Jutro tez pójdę na piwo. I pojutrze. Weekend się skończy i zacznie się praca. Zmęczone oczy i ręce, tysiące problemów, miliony zadań. Pogoń za pieniędzmi. Od rana do wieczora po za domem. Byle do piątku. Wszystko po to, aby mieć za co kupić sobie piwo w weekend. Czy to jest sens naszego życia? Po to człowiek marnuje czas, zdrowie i cholera wie co jeszcze? Nie ma na tym świecie wolności i sprawiedliwości, a przede wszystkim równości. Do tego dążyła ludzkość odkąd zeszła z drzew? To jest głównym celem naszego życia? Jaka czeka nas przyszłość? Brak czasu na załatwianie potrzeb fizjologicznych. W ten sposób nie dojdziemy do niczego.
Do czego doprowadziła nas cała ludzkość, rozwój techniki i pieniądze? Do stanu, w którym człowiek nie ma czasu wolnego od zmartwień, problemów i zarabiania pieniędzy. Powoli na tarczy zegara zaczyna brakować cyfr a planeta Ziemia staje się za mała dla ludzi XXI wieku. Wszystko jest ciągiem jednej wielkiej monotonności. A z tego biorą się choroby psychiczne. Niektórzy nie nadążamy.
Wokół nas pełno jest samobójców w dosłownym i nie tylko znaczeniu. Samobójców fizycznych czyli dążących do śmierci fizycznej i samobójców psychicznych czyli ludzi, którzy dawno już poddali się systemowi, walce o byt, codzienności, ogólnie mówiąc życiu. Tacy ludzie są najbardziej niebezpieczni, nie zależy im zupełnie na niczym zdolni są do wszystkiego, popełniają najbardziej przerażające czyny zapisywane w historii przegranego już dziś świata. Świata, który mimo że jeszcze trwa już odchodzi w zapomnienie. To właśnie samobójcy odstawiają naszą codzienność jak stary, zepsuty grat na wysypisko śmieci.
Śmieci, jedno wielkie wysypisko śmieci. Właśnie w nie zamienia się nasza kochana planeta, bo życie zrobiło to już dawno. To, że obrastamy w śmieci zauważono nie dziś, wystarczy rozejrzeć się dokoła: wysypiska, kopalnie, elektrownie, wysypiska, wielkie aglomeracje miejskie, porty, zakłady, przetwórnie, wysypiska ... Ale czy ktoś zauważył wokół nas ludzi-śmieci? Tak ludzi, ludzi tępych, głupich, zacofanych, mało inteligentnych, sprawiających wrażenie niedorozwiniętych, a udających nie wiadomo jakich, typowych idiotów nie posiadających niczego przypominającego rozum, ludzi zbędnych na tym świecie, ludzi-śmieci. I jeszcze jedno ziemia staje się zbyt ciasnym śmietniskiem i co raz częściej korzystamy z kosmosu, rzeczy nie poznanej, tajemniczej, mistycznej, znajdującej się ciągle poza naszym pojęciem rzeczywistości, oddalonej od nas o wiele milionów lat świetlnych ciężkiej pracy naukowców nad zrozumieniem tych piekielnych czeluści w których wszystko zawisło na początku stworzenia, nie naszej własności, królestwa Boga. Nawet to niweczy człowiek.
Tak, człowiek i technika. Technika czyli maszyna ewolucji stworzona przez samego człowieka, która po cichu i niepostrzeżenie wymknęła się z pod naszej kontroli i zmierza swą własną drogą pełną sprzeczności z pierwotnym i naturalnym bytem człowieka. Coś już nie do zatrzymania i nie do pokonania przez nas samych. Maszyna totalnej zagłady człowieka.
Oto właśnie wszystko co stworzył człowiek. Wszystko co osiągnął dzięki swojej inteligencji-przekleństwie istot "wyższego" rzędu, swojej głupocie. Nasza inteligencja doprowadzi do całkowitego zniszczenie gatunku ludzkiego. Człowiek idąc drogą ewolucji nieświadomie stworzył swojego następcę: technikę. Teraz ona będzie podążać drogą życia, ale niestety nie zobaczymy jej "triumfów" bowiem ona nas zabije, zniszczy i pogrzebie wszystkie wspaniałe dorobki gatunku ludzkiego. Człowiek zniszczył samego siebie.
Starczy tego użalania się nad ludzką tępotą. Sam niczego nie zmienię. Jedyne co mogę zrobić w tym momencie to patrzeć na to wszystko pijąc ciężko zapracowane piwo.
Limak
poczta: limak2@poczta.fm
|
 
|
|