w w w . v v . p r v . p l




() Wstęp
() Listy
() Opinie
() Prenumerata
() Team VV
() #vv

() Fotosy
() Forum Romanum
() Błędy
() Crazy Test
() Przygody Puchatka
() Pamiętnik IRCownika
() Stary Barszcz
() Tajne Akta Psiej Agencji

() Ciekawe strony WWW
() Kurs mIRC scripting cz.4

() Limp Bizkit - SO
() Metallica - S & M
() Polska muzyka
() The Smashing Pumpkins

() Andrzej Bursa
() Wiersze ARCHWIMILA
() Wiersze DajMonJona

() C++ Builder
() Posprzątaj Winde
() Programy Czytelników
() Składamy Komputer!
() Wywal DirectX

() Bio F.R.E.A.K.S.
() Dune 2000
() Final Fantasy VII
() GTA
() GTA London 1969
() Hidden & Dangerous
() Primal Rage
() Rollercoaster Tycoon
() Tipsy
() Tomb Raider
() Unreal

() Kurt Cobain
() Poezje Morrisona
() To jest tylko rock

() Diuna
() Ogniem i mieczem

() Bakcyl trywialności
() Upadek Imperium

() Filmy
() Słowniczek Geograficzny
() Zagadka Obcych

() Info
() Buty Cormax
() KoRn

() BUNT
() Krzyk
() Magazyn mercury



Unreal

Aż pięć długich lat zajęło twórcom przygotowanie i zapięcie na ostatni guzik tajemniczego Unreal'a. Czekali oni bowiem na odpowiedni moment, kiedy "blaszaki" będą mieć lepsze osiągi i możliwości. Ale z takim tempem, jaki narzuciła technika komputerowa, mogli dalej ulepszać swoje dzieło. Ta tajemnicza gra długo trzymała graczy w niepewności, gdyż trailery w Internecie robiły wrażonko. I wreszcie pojawia się w drugiej połowie 1998 roku.

Nie da się zaprzeczyć, że największe wrażenie robi grafika gry. Jeszcze nie widziałem, żeby tak zaawansowana grafika chodziła tak płynnie i bez zarzutu. Patrząc na niebo, na którym widać jak chmurki spacerują sobie, albo ptaki zataczają koła, nie wspomnę już o blasku słońca, widać efekty jakich jeszcze nie było. Takiej samej czkawki można dostać, widząc taflę wody, różne promienie w statku obcych, swoje odbicie, portale, i wiele innych, równie cudownych rzeczy. Myślę, że trzeba by było dużo czasu na opisanie wszystkich zalet grafiki. Jedno jest pewne, programiści z Epic Megagames na pewno nie stracili tych pięciu lat na marne. Muszę tu nadmienić, że cała oprawa graficzna nie byłaby tak wspaniała bez pomocy 3Dfx'a i dość mocnego procka, ale i bez nich gra wygląda dobrze.

Plansze w Unrealu to ogromne, rozbudowane lokacje, w których naprawdę można się zgubić. Ale oprócz "łażenia" i szukania końca etapu czeka nas kilka łamigłówek. Na drodze spotkamy bardzo dużo przycisków i wajch. Gra wymaga od gracza logicznego myślenia, więc warto czytać otrzymane wiadomości. Naprowadzają go na właściwą drogę, jeśli gdzieś błądzi w rozpaczy. Przechadzając się po kolejnych etapach, nie raz będziemy mogli wpaść w długotrwały zachwyt. Etapy praktycznie same pchają nas do przodu, co krok napięcie wzrasta i jeszcze bardziej chce się brnąć do końca. Sam, gdy tylko ją zobaczyłem, siedziałem po nocach, aby tylko zobaczyć końcową klęskę obcych. Musicie to sami zobaczyć i odczuć, a gra o godzinie dwunastej w nocy dostarcza tony emocji.

A teraz coś o bohaterach gry. Otóż człowiek, który jest ostatnią deską ratunku dla kapłanów Nali, to normalny przestępca. Możemy grać zarówno mężczyzną jak i kobietą. Statek, w którym osadzony jest nasz bohater, rozbija się o nieznajomą planetę. A więc
nadarza się okazja do ucieczki. Stopniowo poznajemy prawdę na temat tej planety i jej mieszkańcach. Nareszcie ostoja Nalich (nasz bohater) będzie mógł zrobić coś pożytecznego. Nasz cel to obrona kapłanów Nali (to ci z czterema rękami) i pozbawienie obcych statku matki. Lepiej zmniejszyć do zera strzały w kierunku Nalich, gdyż możemy ich zranić. Kilka takich strzałów i nie ukończymy gry, ponieważ tylko dzięki kapłanom można ją ukończyć. Otworzą nam sporo ukrytych drzwi, w których znaleźć można dużo przydatnych fantów.

W grze przyjdzie nam się zmierzyć z całkiem nową formą wrogów. Nie wystarczy tylko strzelić parę razy, zrobić mały unik i po kłopocie. Otóż wrogowie dostali od twórców inteligencję. Każda bestia, której trzeba wpakować trochę kul w cielsko, posiada własny rozum i zachowuje się inaczej (nie licząc oczywiście tego, że każda chce wyprawić nas na tamten świat). Weźmy np. takiego Skaarj'a, który prawie cały czas jest w ruchu, unika naszych strzałów i skutecznie odbiera nam życie. Tak więc trzeba obadać jak dany osobnik się zachowuje i opracować sobie na niego taktykę. Oprócz całej masy "zwykłych" wrogów, czeka na nas kilku gości specjalnych. Są to takie wielkie stwory, w które trzeba wpakować kupę magazynków i jednocześnie do tego szybko się ruszać. Na każdego jest jakiś hak, wystarczy tylko go znaleźć.

W wykańczaniu obcych pomogą nam na pewno bronie. Jest ich dziesięć i każda ma swoje dobre strony (np. wyrzutnia pocisków jest dobra na grubego zwierza, działko strzelające ostrymi kawałkami metalu szybko rozbraja Skaarjów). Każda broń może być użyta w dwojaki sposób (np. wyrzutnia pocisków może szybko strzelać po jednym pocisku, albo dłużej się ładować i wystrzelić od razu sześć).

Jeśli komuś, po przejściu kilka razy, znudzi się ratowanie Nalich i wysadzanie statku "tyranów", to może spróbować się w opcji Myltiplayer. Zawiera on kilka świetnych trybów (np. Deathmatch czy Darkmatch). Można zmierzyć się ze specjalnymi Botami w ciemnej, gdzie prawie nic nie widać, lub w normalnej, oświetlonej lokacji. Słyszałem, że są jakieś kłopoty z amerykańską siecią, ale jak na nasze potrzeby opcja "wieloplayera" zupełnie wystarczy. No i zważywszy na to, że jeszcze minie kupę czasu, zanim każdy posiadacz "blaszaka" będzie mógł dzień i noc, za niewielką opłatą, grzebać w Internecie.

Może na zakończenie kilka słów o muzyce i dźwięku. Twórcy zadbali o barwny i przestrzenny dźwięk. Każdy odgłos, od upadku gorącej łuski na ziemię do przeraźliwego jęku wrogów, został szczegółowo dopracowany. Wystarczy posłuchać (np. szum wody, świstu broni maszynowej, dźwięk kompów na statku czy wielu innych), jak echo i wibracje rozchodzą się po lokacji. Grając w nocy, nie raz "przydygałem", gdy wyskoczył mi za plecami ryczący potworek z dużymi pazurami. Jedno jest pewne - dźwięk Unreal'a maksymalnie wyciśnie możliwości Twojej karty muzycznej. Natomiast muzyka tej gry to istne cudeńko, wprowadzające w klimat walki z najeźdźcami. Wspaniałe jest dynamiczne przejście ze spokojnego ambientu do szybkiego i rytmicznego techno. Już po raz drugi przyznam się, że z muzyką Unreal'a postąpiłem tak samo jak z utworkami Tomb Raider'a 3. Wyciągnąłem kilka najlepszych kawałków i często ich słucham (są to normalne moduły, a najbardziej podoba mi się utwór "Shared Dig"). Widać, że nie tylko grafika robi szokujące wrażenie.


Moja końcowa puenta jest prosta - "Jeśli jesteś fanem gier FPP, to Unreal NA PEWNO Cię nie rozczaruje!!!"

Kolizebo