| W telegraficznym skrócie |
![]() |
Październik
|
Telefony komórkowe odstraszają duchyFirma telewizyjna, nadająca pierwszą w Wielkiej Brytanii relację na żywo z "paranormalnego dochodzenia", zakazała używania telefonów komórkowych na planie zdjęć. Podczas przygotowań i 24 godzinnego filmowania pomieszczeń słynnego nawiedzonego domu "the Maze House", komórki będą większym tabu niż sceptycyzm. A wszystko dlatego, że przedstawiciele Sci-Fi Channel obawiają się, iż zakłócenia wytwarzane przez telefony mogą odstraszać duchy. Steven Millington, specjalista w dziedzinie nawiedzeń, prowadzący owo
telewizyjne polowanie na zjawiska paranormalne, twierdzi że pojawienia
się duchów stają się coraz rzadsze z wzrostem połączeń komórkowych. W
samym Maze House, przez wieki, duchy objawiały się regularnie, mniej więcej
2 razy w tygodniu. Wystarczyło 15 lat korzystania z komórkowców przez
odwiedzających to miejsce turystów, by przypadki te niemal całkiem zniknęły.
Millington uważa, że nadnaturalne zjawiska, związane w jakiś sposób z
elektrycznością, zostają "zagłuszane" przez sygnały komórek. 22 października, 2001 Telefony zawsze wydawały mi się trochę straszne i magiczne. Tak, skrzywienie zawodowe, dla Strażnika wszystko jest trochę straszne i trochę magiczne :) Ale komórki to naprawdę ciekawa sprawa - wydają się wręcz stworzone do roli magicznych przedmiotów. Takich pomniejszych, dodających smaczku postaciom nowoczesnych czarowników i naprawdę potężnych Mitycznych artefaktów, stanowiących osie całych kampanii. Co powiecie na cudo, które pozwala się skontaktować z daną osobą bez względu na to czy ma ona przy sobie aparat, czy wiadomo gdzie przebywa, czy znany jest jej numer. Dzwoniący myśli o kimś i wstukuje cyfry na ślepo - jeśli w pobliżu wybranej osoby znajduje się telefon (budka telefoniczna, aparat w restauracji, komórka stojącego obok nieznajomego), to właśnie on zadzwoni. Badacze mogą się poczuć mocno zaniepokojeni, gdy czarny charakter zacznie gnębić ich takimi niesamowitymi telefonami. A może trochę inaczej - telefon nie dającej się określić marki, pozornie zepsuty. Co jakiś czas dzwoni jednak a w słuchawce odzywa się dziwny, nieprzyjemny głos. Podaje adres, datę, godzinę. W tym miejscu, o tej porze wydarzy się coś przerażającego i niesamowitego - mord, katastrofa, manifestacja sił Mitów. Wystarczy podrzucić Badaczom tą komórkę i już mamy haczyk na kilka fascynujących przygód. Jeszcze inaczej. Komórka, od której otrzymać można odpowiedź na dowolne pytanie, po wybraniu numeru Informacji. Można tę moc ograniczyć do prostych pytań, nie wkraczających w domenę Mitów. Za dwuznaczne i zawoalowane odpowiedzi należy oczywiście zapłacić punktami magii. Z drugiej strony, prawdziwa zabawa zaczyna się dopiero, gdy po dopełnieniu skomplikowanego rytuału i złożeniu straszliwej ofiary, zadać będzie można pytanie o "naturę wszechświata". Taki artefakt w rękach Badaczy, to jednak bardzo ryzykowny pomysł. Ciekawy byłby też komórkowiec pozwalający natychmiastowo pokonywać przestrzeń fizyczną. Wybieramy numer i jeśli tylko ktoś odbierze materializujemy się obok zdumionego rozmówcy. A może wstukanie odpowiedniej kombinacji cyfr otwierałoby portale do innych wymiarów? Znowu, zabawka raczej dla tajemniczego BN-a, niż dla Badaczy. Inne interesujące możliwości to telefon pozwalający rozmawiać ze zmarłymi, przyciągający duchy zamiast, jak w powyższej notce, je odstraszać lub nawet przyzywający obce istoty. Na koniec, sięgnę jeszcze na samo dno wora teorii spiskowych (tych bardziej
szalonych :)). W dzisiejszych czasach, każdy kto się liczy, używa komórki.
Gdyby istniał sposób na przeprogramowanie mózgu przez zbombardowanie go
sekwencją impulsów elektromagnetycznych, gadżety te stanowiłyby świetne
narzędzie kontroli umysłów. Badacze byliby w niezłych tarapatach gdyby
każdy posiadacz komórki, po otrzymaniu tajemniczego telefonu, mógł nagle
stać się zabójcą na usługach jakiejś tajemniczej organizacji. A pomyślcie
o istocie żyjącej w sieci wypełniających powietrze sygnałów komórkowych.
Jeśli byłaby w stanie w podobny sposób manipulować ludzkimi umysłami,
jak myślicie ile czasu minęłoby nim Badacze stanęliby na krawędzi obłędu
i zaczęli strzelać do wszystkich, noszących telefony komórkowe? A może
warto graczy tropem takiego właśnie szaleńca? |